Opinie użytkownika (902)

Byłam dziś świadkiem...
Byłam dziś świadkiem bardzo nieprofesjonalnego i nieprzyjemnego zachowania się ze strony pracowników hipermarketu Kaufland. Podeszłam z zakupami do kasy, przede mną były 2 osoby oczekujące i jedna już obsługiwana. Za mną ustawili się kolejni klienci. W kasie stanęłam o godzinie 11:18 – odruchowo spojrzałam na zegarek. Kolejna osoba w kolejce pośród innych rzeczy kupiła dwa kwiatki w doniczkach. Na jednym z nich był nieczytelny kod produktu. Kasjerka próbowała dodzwonić się do punktu obsługi klienta aby uzyskać ten kod. Niestety nikt nie odbierał jej telefonu. Na pytania klientów, dlaczego nie dzwoni na dział lub do nadzoru kas powiedziała, że ona może zadzwonić tylko do punktu obsługi klienta, nie ma możliwości wybrania innych numerów. Telefonu nikt nie odbierał. Klienci w kolejce zaczęli się niecierpliwić. Zaczęli radzić klientce, żeby zrezygnowała z tego kwiatka. Klientka jednak stwierdziła, że chce go kupić. Kasjerka cały czas próbowała się dodzwonić. Cała sytuacja trwała około 10 minut. W końcu sytuację uratowała klientka, która wypatrzyła taki sam kwiatek na innej kasie w trakcie kasowania i sama pobiegła go przynieść do zczytania kodu. Stojący w pobliżu pan (z kluczami do kas, więc jak rozumiem pracownik nadzoru kas) zaoferował się odnieść kwiatek właściwemu klientowi. Niestety wcześniej nie reagował. Zostałam obsłużona o 11:31, po 13 minutach oczekiwania. Według standardów marketu Kaufland klient powinien być obsłużony w ciągu 5 minut, jeżeli oczekiwanie przy kasie trwa dłużej, ma mu być wypłacone 5 złotych tytułem przeprosin. Informacja o tym jest zamieszczona na terenie sklepu w widocznych miejscach. Informuje, że każdy klient, który czeka w kolejce dłużej niż 5 minut a nie wszystkie kasy są czynne otrzyma w ramach przeprosin 5 zł. Niestety jest to tylko puste hasło, ponieważ Kaufland tych pieniędzy nie wypłaca. Udaliśmy się wraz z drugim klientem do punktu obsługi klienta, gdzie dowiedzieliśmy się, że nie należy nam się po 5 zł, ponieważ nie ma kolejek do kas. Kiedy powiedzieliśmy, że my akurat staliśmy w kolejce ponad 10 minut i wytłumaczyliśmy z jakiego powodu. Dowiedzieliśmy się wówczas, że zwrot należy się tylko w sytuacji, jeżeli klient czeka w długo, bo są kolejki. A w tym przypadku nie było kolejki. Po czym panie zwróciły się do kolejnego klienta. W punkcie obsługi klienta były dwie pracownice, jedna ubrana w czerwony fartuch, taki jak jak noszą pracownicy hali, druga przyszła po chwili, miała wprawdzie białą bluzkę i czarne spodnie, ale miała bardzo mocny makijaż, zbyt mocny jak na stanowisko na którym pracowała. Kasjerka obsługująca nas była bardzo miła i opanowana, oprócz dzwonienia w sprawie kodu pytała koleżankę, czy może zrobić coś aby rozwiązać ten problem. Wyraźnie starała się obsłużyć klienta jak najlepiej i najsprawniej. Natomiast panie w punkcie obsługi klienta były bardzo niemiłe. W żaden sposób nie starały się pomóc nam, klientom. Nie powitały nas ani nie pożegnały. Przez niesprawny system komunikacji między pracownikami sklepu straciłam 13 minut przy kasie, kolejne 6 w kolejce do punktu obsługi klienta zwabiona „Gwarancją sprawnej obsługi”, która okazała się fikcją. Do tego nieprofesjonalne zachowanie się pracownic punktu obsługi klienta sprawiło, że wyszłam ze sklepu bardzo niezadowolona z zakupów i nieprędko z powrotem zrobię zakupy w tym sklepie.

Astrum

01.10.2009

Kaufland

Placówka

Żagań, Przyjaciół Żołnierza 7

Nie zgadzam się (23)
Dzisiaj przed południem...
Dzisiaj przed południem robiłam niewielkie zakupy w hipermarkecie Kaufland. Do sklepu przyjechałam rowerem. Blisko wejścia są miejsca do zaparkowania rowerów. Parking przy sklepie jest dość przestronny, były na nim również wolne miejsca dla samochodów. Po placu było rozrzuconych trochę papierków, puszek i butelek. Kosze na śmieci były pełne, ale nie przepełnione. Koło koszy nie było rozrzuconych niedopałków. Szyldy i banery były czyste, bez śladów zacieków z deszczu. Szyby w drzwiach wejściowych były również czyste. Miejsce na ogłoszenia klientów utrzymane było w porządku, ogłoszenia wisiały równo, czyste kartki na ogłoszenia były równo poskładane. Ankiety (na temat sklepu) do wypełniania również leżały przygotowane. Do punktu obsługi klienta czekały w kolejce dwie osoby. Pani w punkcie obsługi klienta przywitała mnie słowami „Dzień dobry”. Zostawiłam do przechowania moją torbę. Torba została włożona do półeczki, nie postawiona na ziemi. Na sali sprzedażowej panował porządek. Podłoga była czysta, bez plam i nie leżały na niej żadne papierki itp. Niektóre świetlówki nie świeciły się (przeciętnie 1 – 2 w rzędzie). Półki były czyste, dobrze zatowarowane. Produkty były w opakowaniach nieporozrywanych, odwrócone frontem do klienta. Również produkty promocyjne, ustawione w koszach na środku alei były ułożone równo. Na dziale napoje, pieczywo, artykuły sypkie i kosmetyki trwało jeszcze dokładanie towaru. Palety z towarem były dosunięte do półek, nie blokowały przejścia. Na terenie sali sprzedażowej stały również kosze na kartony i folię – również były ustawione w taki sposób, aby nie blokowały przejścia. Jedna paleta była wystawiona na środku głównej alei, na wysokości działu kosmetyki. Chciałam kupić czekoladki na stoisku z artykułami na wagę. Stoisko to jest obsługiwane przez pracowników z działu piekarnia i musiałam czekać prawie pięć minut na pracownika. Pani przyszła dopiero, kiedy przy stoisku czekały już trzy osoby. Nie przywitała nas w żaden sposób, poczekała aż sama powiem co chcę, zważyła i podała mi również bez słowa. Obsługa przy kasie odbyła się bardzo sprawnie. Do kas były były krótkie kolejki – 1 – 2 osoby. Pani przy kasie przywitała mnie słowami dzień dobry. Kiedy płaciłam zapytała, czy nie mam może końcówki drobnymi. Kiedy kończyła mnie obsługiwać powiedziała „Dziękuję”. Do punktu obsługi klienta nie było tym razem w ogóle kolejki. Pani bez słowa odebrała mi numerek i podała torbę.

Astrum

30.09.2009

Kaufland

Placówka

Żagań, Przyjaciół Żołnierza 7

Nie zgadzam się (32)

Strefa Gwiazd Jakości Obsługi