Profil użytkownika
Profesjonalny Opiniotwórca
Opinie użytkownika (56)
Rewelacyjnie. Tabela rozmiarów...
Rewelacyjnie. Tabela rozmiarów z kapelusza, nic się nie ma co do oferowanej odzieży i butów. Na minus: oferta i cena, personel, sprawność obsługi, wiedza i doradztwo. Na plus: wygląd miejsca obsługi.
Ocena negatywna ponieważ...
Ocena negatywna ponieważ został mi odebrany status Super Obserwatora. Pewnie w regulaminie jest informacja, że jeśli przez jakiś czas nie napiszę żadnej obserwacji to ten status stracę. Jednak mało kto czyta dokładnie cały regulamin a nawet jak przeczyta to może o takiej informacji zapomnieć. Uważam, że powinnam chociaż dostać informację na maila, że jeśli w danym terminie nie dodam żadnej obserwacji to ten status stracę. Przez zaistniałą sytuację zrezygnowałam w ogóle z zamieszczania opinii.
Zakupiłam tygodniowe wczasy...
Zakupiłam tygodniowe wczasy w Tunezji w terminie18-25.07.2012 organizowane przez Oasis Tours poprzez agencję. Do wczasów zastrzeżeń raczej nie mam, choć parę rzeczy które opisane były w ofercie organizatora się nie zgadzało, np. w folderze była informacja, że w hotelu internet wi-fi jest dodatkowo płatny a był darmowy. Nie było to jednak nic co zepsułoby mi urlop. Problem zaczął się gdy wróciłam z wczasów. Przy zakupie wyjazdu prosiłam o wystawienie faktury, pani w agencji poinformowała mnie, że fakturę otrzymam po powrocie z wczasów. Dzień po powrocie przedzwoniłam do biura z pytaniem czy faktura jest już wystawiona. Dowiedziałam się że fakturę miał mi wysłać pocztą organizator, zadzwoniłam więc do siedziby Oasis Tours, która znajduje się w Warszawie. Pani w centrali poinformowała mnie, że faktura dotrze do mnie w terminie do dwóch tygodni od przyjazdu z wczasów, więc pozostało mi czekać. Po niespełna dwóch tygodniach faktura dotarła, niestety z przekręconym moim nazwiskiem. Od razu w ten sam dzień przedzwoniłam do fakturzysty, który wystawił mi fakturę i poinformowałam o popełnionym błędzie. Pan obiecał, że jeszcze w ten sam dzień wyśle poprawioną fakturę i na następny dzień powinnam ją dostać. Powiedział też, żebym odesłała fakturę z błędem. Minął dzień, dwa, w końcu cały tydzień, a faktury jak nie było, tak nie było. Pomyślałam, że może powodem braku faktury w mojej skrzynce jest fakt, że nie odesłałam jeszcze błędnie wypisanej faktury, jakoś na pocztę nie było mi w tym czasie po drodze. Fakturę odesłałam, odczekałam parę dni i przedzwoniłam ponownie do fakturzysty. Dostałam informację, że faktura została do mnie wysłana, jednak gdy pytałam o datę wysłania listu pan nie umiał mi odpowiedzieć. Poczekałam kolejne parę dni ale faktura nie dotarła. Kolejny telefon do pana fakturzysty, nadal mimo wszystko upierał się,że faktura została do mnie wysłana,i cytuję "mam iść na pocztę pytać czemu nie dostałam listu", a gdy spytałam o numer przesyłki żeby to sprawdzić powiedział że on tylko zajmuje się wystawianiem faktur a nie wysyłką i takiej informacji mi nie poda. Po długiej rozmowie powiedział od niechcenia, że jak chcę to wystawi duplikat faktury i mi prześle. Czekam kolejne 3 dni i w końcu 28 sierpnia faktura do mnie dotarła. Ale przez zaistniałą sytuację jestem zrażona do firmy Oasis Tours i na pewno nie skorzystam już z ich usług. Dodam jeszcze tylko, że w zeszłym tygodniu dostałam kolejną kopertę o Oasisa, w środku znajdował się oryginał faktury, który ponoć był do mnie już wysłany!
Mój pierwszy wypad...
Mój pierwszy wypad do tego obiektu. Dojazd łatwy, znaki wskazujące drogę do term ustawione tak, że trafiłiśmy bez problemu. Parking duży ale oddalony od budynku jakieś 100 metrów, oczywiście jak się bliżej znajdzie miejsce, im dalsze miejsce na parkingu tym dalej do obiektu. Hol budyku przestronny, na wprost szatnia a po lewej i prawej od szatni, kasy. Po holu kręciły się panie dbające o czystość, na dworze akurat leżało błoto pośniegowe, więc miały co robić. W kolejce do kasy staliśmy jakieś pięć minut, bardzo sprawnie szła obsługa. Pani przy kasie uprzejmnie poinformowała nas "co i jak". Trzeba było się zdecydować na którą strefę obiektu chcemy pójść: rekreacyjną, sportową czy strefę saun. Oczywiście będąc na wybranej już strefie zawsze można przejść na którąś inną za opłatą naliczaną minutowo. Wybraliśmy część rekreacyjną. Szatnia integracyjna, kluczyki bez numerków, wybieramy wolną zsafkę i zamykamy ją przykładając mechanizm znajdujący się na pasku i szafka się blokuje. Gdybyśmy zapomnieli numeru szafki krórą wybraliśmy, jest czytnik w którym mozna to sprawdzić. W szatni znajdowały się kamery, również przy przebieralniach, czułam się z tego powodu trochę dyskomfortowo. Prysznicy bardzo dużo, mimo dużej ilości klientów bez problemu szło znaleźć jakiś wolny.Sam aquapark urządzony bardzo pomysłowo, dla każdego coś miłego, bardzo dużo leżanek z bąbelkami, praktycznie w każdej części, choć włączały się naprzemiennie. Ze zjeżdżalni udało mi się skorzystać po jednym razie z każdej w ciągu 2-godzinnego pobytu, niestety przy dużej ilości osób na obiekcie w kolejkach trzeba było czekać nieraz po 10minut więc szkoda mi było marnować aż tyle czasu. Polecam zjeżdżalnię na pontonach, dziką rzekę, a dla odważnych, żądnych adrenaliny - żółtą.
Na sobotni obiad...
Na sobotni obiad postanowiłam z mężem wybrać się do pobliskiego bistro, które funcjonuje od paru miesięcy. Lokal znajduje się w budynku postawionym na samym środku sucholeskiego rynku, wcześniej była tu cukiernia. Przed wejściem znajdowała się reklama, informacja co można zjeść w promocji "obiad dnia". Zupa plus drugie danie za kuszącą cenę 10,90. Dzisiaj akurat w propozycji była zupa jarzynowa a na drugie klopsiki w sosie pomidorowym, ziemniaki i surówka. Postanowiliśmy skusić się na tą ofertę.Gdy wchodziliśmy pani wycierała podłogę, na dworze leżało dużo śniegu i wszystko wnosiło się do środka. Podeszliśmy do kasy i złożyliśmy zamówienie, po czym zajeliśmy miejsca. Wszystkie stoły były czyste, a krzesła wygodne. Po otrzymaniu posiłków lekko się zawiodłam, zupa jarzynowa wyglądała jakby była zrobiona tylko z włoszczyzny a klopsiki były bez smaku, tzn były tak mocno doprawione, że czuć było tylko ostrość w buzi. A może to był zabieg celowy. Obsługa ok, ale bez zbytniej uprzejmości, proszę, dziękuje niby było ale bez uśmiechu i jakiekokolwiek zainteresowania klientami.Już raz tam wcześniej byłam, zamówiłam schabowego z frytkami i surówką, a dostałam z ziemniakami, i to w dodatku suchymi. Pani miała na kartce zapisane ziemniaki więc był wielki problem, eby to odkręcić, wzywanie szefowej i dziwne spojrzenia w moją stronę ale po około 10 minutach otrzymałam to co zamówiłam i to nawet bez dopłaty. Ale mimo wszystko odczuwałam, że pesonel obwinia mnie za zaistniałą sytuację, oczywiście niesłusznie.
Do Maestro Fitness...
Do Maestro Fitness wybrałam się wraz z koleżanką na aqua aerobik. Ona zakupiła 3 wejścia na zakupach grupowych a ja posiadam kartę Multisport, która jest tam akceptowana, więc postanowiłam jej towarzyszyć. Klub znajduję się w budynku gimnazjum na os. Kopernika. Po wejściu podeszłam do recepcji i spytałam gdzie mam się udać, pani pokierowała mnie we właściwe miejsce i kazała po załatwieniu formalności wrócić po kluczyk od szafki. Na pierwszym piętrze, gdzie zostałam skierowana, przy mały stoliku siedziała pani, bardzo miła, zeskanowała moją kartę i kazała się podpisać na liście. Również, widząc, że jestem pierwszy raz, wytłumaczyła mi co dalej powinnam zrobić i gdzie znajduje się basen.
Po odebrania kluczyka poszłam przebrać się do szatni, było tam bardzo gorąco. Szatnia posiadała dużą ilość pojemnych szafek, dwie ubikacje ( w tym jedna przy prysznicach), brakowało jednak przebieralni.
Same zajęcia z aqua aerobiku prowadzone bardzo profesjonalnie. Basen jednak trochę za płytki, wolę ćwiczyć w wodzie, gdy nie mam gruntu. Byłam w trzecim rzędzie ćwiczących, może jakbym była w pierwszym byłoby lepiej. Woda w basenie miała idealną temperaturę, ani za zimna, ani za ciepła.
Do Dublinera trafiłam...
Do Dublinera trafiłam całkiem przypadkowo. Byłam nastawiona na spędzenie wieczoru ze znajomą w innym lokalu ale niestety tamten, dodam tylko, że byłyśmy na Zeylanda, nie spełnił naszych oczekiwań i musiałyśmy szukać czegoś innego w pobliżu. Pub do którego trafiłyśmy wyglądał obiecująco, ładny wystrój, nad barem do syfitu były przywieszone tory po których jeżdziła kolejka. Jak wchodziłyśmy w środku nie było zbyt wielu klientów, nie było więc problemu ze znalezieniem dobrych miejsc. Usiadłyśmy blisko drzwi i baru. Stół, po jednej stronie ława, po drugiej krzesła były drewniane. Ja usiadłam na ławie i po dłuższym siedzeniu tam nieco ścierpłam, przydałoby się coś miękkiego pod pupę.
Dłuższą chwilę nikt z obsługi do nas nie podchodził więc poszłam sama zamówić 2 piwa. Cena dość wysoka ale w zamian najlepsza jakość, błyszczące szklanki w których otrzymałam trunek i miła obsługa.
Około godziny 20tej na scenie, która znajdowała się na samym końcu sali, zaczął grać jakiś rockowy zespól. Zrobiło się dość głośno i ciężko było dalej prowadzić rozmowę, mimo, że znajdowałyśmy się na drugim końcu lokalu. Pub w szybkim tempie zaludnił się ludzmi i brakowało już wolnych miejsc.
Przed wyjściem skorzystałam jeszcze z toalety. Bardzo czysto, widać, że obsługa co jakiś czas kontroluje czystość w tym miejscu bo nie było do czego się przyczepić.
Jedyną rzeczą, która w tamtym miejscu mi przeszkadzała to dym tytoniowy, gdyż jestem osobą niepalącą.
Sklep wewnątrz wygląda...
Sklep wewnątrz wygląda jak unowocześniona Żabka, bardzo podobne ułożenie regałów i towarów. W miarę duży jak na ten typ minimarketów, przestronny. Bardzo czysto, obsługa miła. Zauważyłam, że znajduję się tam również automat do kawy, ciekawy pomysł. Na pierwszym regale wystawione promocyjne produkty. Owoce i warzywa świeże, na półkach równo poukładany towar.
Gumtree.pl to portal...
Gumtree.pl to portal bezpłatnych regionalnych ogłoszeń. Nie ma tam za dużo podkategorii, i wyszukanie produktu zajmuje więcej czasu niż na innych znanych i płatnych portalach. Niestety nie ma chyba dużej kontroli nad wstawianymi tam ogłoszeniami bo znalazłam parę, które raczej nie powinny się tam znaleźć. Jeśli chodzi o kupno czegoś z tego portalu to trzeba się umawiać osobiście z właścicielem ogłoszenia, portal nie ponosi odpowiedzialności za fałszywie wystawione oferty.
Portal aukcyjny Allegro.pl...
Portal aukcyjny Allegro.pl jest chyba wszystkim znany. Ale zamiast wychodzić naprzeciw klientom to w moim odczuciu robią wszytko żeby ich do siebie zrazić. Męczący mnie temat dotyczy programu lojalnościowego Payback do którego należy portal. Kupując produkty dostajesz 1 punkt za wydane 3zł, jednak jak się okazuje nie każde. Program obejmuje jedynie oferty "Kup teraz", aukcji już nie. A jeśli kupujesz przez "Kup teraz" musisz zaznaczyć w specjalnym okienku, że chcesz te punkty otrzymać bo inaczej przepadają. Jeśli zapisuję się do programu lojalnościowego i w danych wprowadzam numer swojej karty to jest to chyba oczywiste, że chce otrzymywać punkty. Widocznie dla pomysłodawców wprowadzonej zmiany, nie.
Sobota, nie miałam...
Sobota, nie miałam ochoty pół dnia spędzić w kuchni więc postanowiłam wybrać się po gotowe danie do Piotra i Pawła, uwielbiam szare kluski, które są u nich w sprzedaży. Sklep znajduje się w Galerii Sucholeskiej i funkcjonuje od początku grudnia zeszłego roku, jednak dopiero teraz robiłam tam pierwszy raz zakupy. Sklep jet bardzo duży, przestronny, bardzo elegancki i bogato wyposażony. W całym sklepie panował ład i porządek, a podłoga lśniła. Mimo, że uchodzi za jeden z droższych marketów, było parę bardzo atrakcyjnych promocji z cenami niższymi nawet niż w tańszych dyskontach. Ale było to tylko parę produktów.
Mankament sklepu to nie za duży parking, który ma starczyć dla klientów całej Galerii.
Fitness Klub Gymnasion...
Fitness Klub Gymnasion znajduje się w Hali Sportowo Widowiskowej. Przed budynkiem znajduje się bardzo duży parking. Sam Klub znajduje się na piętrze, siłownia oraz sala do zajęć fitness. Sprzęt do ćwiczeń bardzo urozmaicony. Obsługa kompetentna, na siłowni trener do dyspozycji. Nie ma konieczności zapisywania się na zajęcia fitness jak w niektórych klubach. Szatnia duża, ale szafki tam się znajdujące dość wąskie. Prysznice nie praktycznie, strumień wody jest tam tak rozproszony, że trzeba długo się spłukiwać. Suszarki do włosów o zbyt słabej mocy. Jeśli chodzi o czystość to nie mam żadnych zastrzeżeń.
Sklep bardzo dobrze...
Sklep bardzo dobrze zaopatrzony, stoisko warzywa-owoce dość małe ale bogato wyposażone. Na zewnętrznych regałach po obu stronach stały produkty w promocyjnych cenach. Dość wąskie przejścia między regałami, a jeśli jest dłuższa kolejka do stoiska z wędlinami, które znajduje się na końcu sklepu, ciężko przecisnąć się na pozostałą część sklepu, ale jest to jedyny mankament sklepu. Obsługa bardzo miła, szczególnie na dziale z wędlinami. W sklepie czysto, na półkach porządek.
Apteka położona w...
Apteka położona w centrum Suchego Lasu, na Nowym Rynku. Bardzo dobrze zaopatrzona, jeśli brak jakiegoś produktu odrazu pada propozycja zamówienia go w jak najszybszym terminie. Ceny konkurencyjne. Obsługa rzetelna i pomocna. Panuje tam duży porządek, wszystko elegancko poukładane na półkach i we witrynach, jest bardzo czysto, podłoga, półki i szyby lśniły.
Przed zbliżającą się...
Przed zbliżającą się zabawą karnawałową postanowiłam parę razy zażyć sztucznych promieni słonecznych. Wybrałam solarium znajdujące się na os . Batorego 80, naprzeciwko pętli tramwajowej. Lokal z zewnątrz wydaje się bardzo mały, a na szyldzie oprócz solarium była reklama gabinetu kosmetycznego, więc myślałam, że zbyt dużego wyboru łóżek nie będzie. Ku mojemu miłemu zaskoczeniu znajdowały się tam 2 łóżka plus tuba opalająca czyli tzw solarium stojące, które wybrałam. Przy wejściu zaraz znajdowała się kasa, obsługiwał mnie miły pan, pomógł fachowo wybrać kosmetyk przyspieszający opalanie. Po wejściu do kabiny zerknęłam od razu do tuby, na kawałku papierowego ręcznika leżały okulary do opalania, tabliczka z informacją, że jest świeżo wyczyszczone oraz cukierek. Miły gest. W kabinie na półkach znajdowały się kosmetyki: mleczko do demakijażu, dezodoranty damski i męski oraz papierowe ręczniki. Pełna kultura. Podczas opalania czas umilała muzyka.
Szał obniżek w...
Szał obniżek w sklepach więc postanowiłam poszukać czegoś dla siebie w rozsądniej cenie. Za główny cel postawiłam sobie zakup kozaków. Wybrałam się do centrum miasta bo wydaje mi się, e tam jest najwięcej przeróżnych sklepów obuwniczych, jak i niedaleko znajduje się również największe targowisko w Poznaniu. Jednym ze sklepów które napotkałam na drodze był sklep Maximus. Znajduje się on w piwnicy, trzeba było zejść po stromych schodach w dół, dość niebezpiecznie. Oferta asortymentu dość uboga jak na mój gust, dużo modeli "na jedno kopyto". Obsługa mało zainteresowana klientami w sklepie, ważniejsze były rozmowy między sobą. Pomimo 3 pań z obsługi panował mały bałagan na sklepie tzn gdzieniegdzie jakieś papierki i kartony krzywo poukładane.
