Profil użytkownika
Profesjonalny Opiniotwórca
Opinie użytkownika (56)
Bar Mc Tosiek...
Bar Mc Tosiek znajduję się w głębi osiedla Jana 3 Sobieskiego, trochę schowany, ja długo bym nie wiedziałam o istniejącym tam tak świetnym miejscu gdyby nie mój znajomy, który mi je polecił. Dobrym pomysłem w tym miejscu jest "obiad dnia", zupa plus drugie danie za 10zł z hakiem. Codziennie jest inne danie. Oprócz tego oczywiście pełna karta innych dań. Zawsze wszystko świeże i pyszne, jak domowe jedzenie. Obsługa zawsze uśmiechnięta. W lokalu przytulnie, czysto, w rogu sali znajduję się telewizor i umila czas spędzony w tym miejscu. Przed lokalem znajduję się parking oraz ogródek letni.
Wybieram się na...
Wybieram się na zabawę karnawałową. Nie chcę wydawać dużo pieniędzy na suknię, którą założę tylko raz, więc postanowiłam zajrzeć do sklepu z odzieżą używaną, a nuż trafi mi się fajna kiecka za niską cenę. Sklep do którego się wybrałam znajduje się w samym centrum, jest bardzo duży, podzielony na dwie części. Cena za kg odzieży jest malejąca, w każdej z części inna, tzn dostawa towaru pewnie jest 2 razy w tygodniu raz w jednej części, raz w drugiej. Klientów na salach sprzedażowych bardzo dużo, w każdym przedziale wiekowym. Odzież na wiszakach porządnie pouwieszana i podzielona na grupy, dzięki czemu szybko odnalazłam wieszak z sukienkami. Przymierzalnie dość wąskie. Panie na sali sprzedażowej uprzejme i uśmiechnięte. Ekspednientka przy kasie natomiast niezbyt uprzejma, obsłużyła mnie z grymasem na twarzy a jedynym słowem jakim się do mnie odezwała, była cena za wybraną rzecz.
Potrzebowałam zdjęcia legitymacyjne,...
Potrzebowałam zdjęcia legitymacyjne, postanowiłam wybrać się do jakiegoś prywatnego zakładu fotograficznego w okolicy. W wyszukiwarce internetowej znalazłam niedaleko siebie punk na os. Chrobrego. Zerknęłam również na ich stronę internetową, przejrzysta, przyciągająca wzrok, zawierała dużo informacji, jednak cennika zdjęć legitymacyjnych nie odnalazłam. Mimo wszystko postanowiłam się tam wybrać.
Punk znajduje się w domu kultury Dąbrówka, osobne wejście obok głównego, dobrze opisane, łatwo było trafić. Sklep mały ale bogato zaopatrzony. Po wejściu stanęłam w kolejce, po chwili podeszła do mnie pani, która była drugą osobą z obsługi, i bardzo grzecznie mnie obsłużyła. Po opłaceniu usługi przy kasie, zostałam skierowana do studia fotograficznego, które znajdowało się kawałek za sklepem (trzeba było przejść 20 m korytarzem Domu Kultury), dzięki temy było tam bardzo kameralnie i dużo miejsca żeby się przygotować do zdjęcia. Fotograf zrobił mi 4 zdjęcia, a później dokonałam wyboru najlepszego. Poczekałam niespełna 10min i zdjęcia były gotowe.
Po lokalu w...
Po lokalu w którym odbywała się "Kuchenna rewolucja" Magdy Gessler, oczekiwałam znacznie więcej niż to co zobaczyłam. Powiem więcej, jestem tym miejscem zniesmaczona po tym co tam widziałam.
Kilka dni przed wybraniem się do baru Metka przedzwoniłam aby zarezerwować tam stolik, umówiłam się ze znajomą więc nie chciałam napotkać się z sytuacją, że nie będzie wolnego stolika i będziemy musiały iść gdzieś indziej. Zależało nam również aby zjeść w tym miejscu, bo w programie telewizyjnym menu prezentowało się znakomocie i za przystępną cenę.
Telefon odebrał starszy mężczyzna, gdy spytałam się czy mogę zarezerwować stolik powiedział, że u nich czegoś takiego jak rezerwacja nie ma. Jakie było moje zdumienia jak po wejściu do opisywanego lokalu na przynajmniej dwóch stolikach stała kartka z napisem "rezerwacja". Może tylko dla wybranych?!
Udało nam się mimo wszystko załapać na ostatni wolny stolik, złączony jednak z 4małych stoliczków, tuż obok toalety. Stół był brudny, była na nim mokra plama i leżały okruchy. Po dłuższej chwili zjawiła się kelnerka, podała nam tylko jedną kartę i odeszła.
Zamówiłam kopytka z kapustą i duże piwo z beczki. Danie było smaczne porcja porządna. Znajoma niestety nie miała tyle szczęścia co ja, zamówiła pierogi z mięsem i z kapustą. Dostała 5 pierożków ze spaloną cebulą. Szklanki w których dostałyśmy piwo były brudne, wyglądały jakby były tylko wypłukane, na mojej nawet był odcisk ust chociaż piłam cały czas przez słomkę.
Na każdym prawie stoliku był inny obrus, nie wyglądało to dobrze. Menu było pokreślone, parę pozycji było wykreślone. Jednak w gablocie przed wejściem widniały wszystkie.
Toaleta katastrofa, nie odważyłam się z niej skorzystać. Wyszłam z baru z pełnym pęcherzem.
Wychodząc zerknęłam na parę talerzy innych gości którzy skończyli już konsumpcję, mało który z nich był całkiem pusty.
Poszukowanie ostatnich prezentów...
Poszukowanie ostatnich prezentów pod choinkę. Idąc ulicą Dąbrowskiego w oczy rzuciła mi się reklama sklepu z kuszącymi cenami 14,99 , 24,99 i tym podobne. Postanowiłam więc wejść do sklepu i zapoznać się z odzieżą za tak niską cenę. Jednak oglądając już znajdujące się tam rzeczy, ciężko było coś tam znaleść poniżej 40zł. Podeszła do mnie ekspedientka z pytaniem czy może mi pomóc. Powiedziałam jej, że szukam czegoś na prezent dla 20latki do 40zł. Zaprowadziła mnie tylko do wieszaka z bluzkami bawełnianymi i powiedziała że tu bym musiała poszukać, czyli w zasadzie nic mi nie pomogła. Do wieszaka sama bym doszła bez jej pomocy. Po przwertowaniu wszystkich wieszaków udało mi się znaleść golfik za 19,99 który kupiłam. Przy kasie zainteresowania moją osobą też nie było, ważniejsza była rozmowa z drugą ekspedientką, która akurat mierzyła jakiś ciuszek.
Drogeria dosyć mała...
Drogeria dosyć mała ale dobrze, że samoobsługowa. Towaru dość dużo jeśli chodzi o kosmetyki kolorowe, perfumy i farby do włosów. Gorzej z chemią gospodarczą, z małych proszków w kartoniku był tylko jeden rodzaj i to ten z niższej półki. Obsługa bardzo miła i służąca pomocą. Sklep utrzymany w czystości i porządku, łatwo odszukać towar po który przyszliśmy.
Salonik prasowy przestronny,...
Salonik prasowy przestronny, panuje tam porządek, wszystko ładnie poukładane. Prasa ułożona na półkach według grup tematycznych. Szybko idzie odszukać wybrany tytuł, momo ogromnej ilości pozycji. Oprócz standardowych produktów kiosk zaopatrzony jest w wiele innych produktów, np. zabawki, rajstopy. Pani sprzedawczyni uśmiechnięta i życzliwa.
Przy okazji poszukiwań...
Przy okazji poszukiwań gwiazdkowych prezentów w CH Poznań-Plaza wstąpiłam również do Carrefoura. Mimo dużej ilości klientów w sklepie, kolejki do kas nie odstraszały, prawie wszystkie kasy były otwarte i sprawnie kolejki szły do przodu. Dużo świątecznych ekspozycji i promocji przyciągało wzrok i zachęcało do kupna. Na sklepie ogólnie, jak na tak dużą ilość klientów, panował porządek.
Przy kasie,ku miłemu zdziwieniu, zestaw gier które wybrałam na prazent kosztował mniej niż na etykiecie cenowej. Pewnie udało mi się nieświadomie trafić na jakąś dodatkową promocję;)
W poszukiwaniu świątecznych...
W poszukiwaniu świątecznych prezentów wybrałam się do centrum handlowego Plaza. Wystroj sklepu Flo wewnątrz jak i na wystawie był tak kolorowy że ciężko było przejść obojętnie obok niego, nie rzuciwszy chociaż okiem. Ja zabawiłam tam troszkę dużej. Obejście sklepu zajęło mi pół godziny, ale nie dlatego, że sklep jest duży, bo nie jest, ale tam jest tyle asortymentu. Towar ułożony kolorystycznie, super to daje efekt wizualny, a jak ktoś szuka jakiegoś drobiazgu w określonym kolorze ma ułatwione zadanie.
Na sklepie widziałam jedną dziewczynę która pilnowała porządku, odpowiadała na pytania klientów i pomagała w wyborze. Było dość dużo ludzi w sklepie, ale większość samemu dokonywała wyboru i z koszykami szli do kasy, więc w zupełności ta jedna osoba na sali sprzedażoweji wystarczała.
Ceny na każdą kieszeń.
W niedzielne przedpołudnie...
W niedzielne przedpołudnie postanowiłam wybrać się na basen w pobliżu mojego miejsca zamieszkania. Jest to obecnie jeden z najlepszych basenów w okolicy Poznania.
Zaraz przy wejściu znajduje się szatnia, zostawiam kurtkę i buty, dalej maszeruję w klapkach. Pobieram kluczyk do szatni i idę się przebierać. Szatnia czysta, nie ma się do czego przyczepić. Są 4 przebieralnie, połowa z przewijakami dla niemowląt. Pod prysznicami i w łazience również porządek. Czas popływać:)
Ku mojemu miłemu zaskoczeniu były akurat 2 tory całkiem puste, co się bardzo rzadko zdarza. Przy moim 13 basenie dołączyły dwie osoby. Oprócz basenu do pływania znajdują się dwie zjeżdżalnie, basen rekreacyjnym z 4 bąbelkującymi leżankami, biczem wodnym i zjeżdżalnią dla dzieci, brodzik oraz jacuzzi, jedno ale bardzo duże.
Jedynym mankamentem są dość wysokie ceny, w weekend 15,50 za godzinę.
Do Red Fitnessa...
Do Red Fitnessa zaczęłam chodzić stosunkowo niedawno, mam kiepski dojazd i dlatego odwiedzam to miejsce dość rzadko, ale w miarę możliwości nie przepuszczam zajęć fitness które odbywają się w niedzielę rano, show dance, a po nim zumba. Pierwsze zajęcia są trochę wolniejsze i pokazują kroki wybranego układu choreograficznego, który jest powtarzany. Następnie zumba, forma fitnessu połączona z tańcem, przy której idzie się nieźle spocić, i spalić sporo kalorii.
A teraz parę słów o samym klubie. Obiekt bardzo noweczesny, zadbany, wszędzie panuje porządek, siłownia bogato wyposażona, a ceny konkurencyjne. Przed świętami, w różnych częściach lokalu poustawiono kosze z mandarynkami, którymi można się częstować. Miły gest, a przy okazji orzeźwiający zapach unosi się w całym klubiei.
Szatnia damska bardzo czysta, to samo pod prysznicami. Obok prysznicy znajduje się sauna, z której można zawsze skorzystać, trzeba jednak pół godziny wcześniej powiadomić o tym w recepcji.
Kurs grafiki komputerowej...
Kurs grafiki komputerowej - weekendowy. 3 weekendy - 50 godzin. Miał się odbywać od 29.10. a zaczął się tydzień wcześniej o czym zostałam poinformowana dwa dni wcześniej, można było się przepisać na inny termin, ale, że nic zaplanowanego nie miałam to zaczęłam się dokształcać wcześniej. Warunki do nauki ciężkie, komputerów 12(na ostatnich zajęciach aż 3 niesprawne), osób szkolących się 8. Najtrudniejszy program Macromedia Flash dany na początek, podobno zawsze jest na końcu ale,że nasza grupa tydzień wcześniej zaczęła to przez to wszystko było poprzestawiane. Ale informacji na ten temat wcześniej nie otrzymałam. Dla uczestników przez pierwsze 2 weekendy była kawa, herbata, cukier, śmietanka i cukierki, na ostatni weekend zostały tylko kubeczki plastikowe.
Prosiłam o wystawienie faktury, dotarła po około 2 tygodniach z błednymi danymi, a wraz z nią zaświadczenie o ukończeniu kursu który niby trwał od 5 września do 6 listopada. Poprawiona faktura nie dotarła do dzisiaj.
Aqua areobic z...
Aqua areobic z p.Izą. Starszy pan na recepcji wydający kluczyki do szatni bardzo miły i uśmiechnięty. Szatnia bardzo przestronna, 4 przebieralnie, ilość prysznicy wystarczająca. Minusem są suszarki które są już chyba trochę przestarzałe i mają kiepską moc, dużo czasu trzeba poświęcić na wysuszenie nimi włosów. Instruktorka rewelacyjna, potrafi wymusić przykładanie się do ćwiczeń. Jest tak przyjemnie i wesoło, że 45 min mija w oka mgnieniu.
Zajęcia z aqua...
Zajęcia z aqua areobicu, basen znajdujący się w hotelu Quality, dość mały ale na ilość osób ćwiczących wystarczający. Woda niestety zbyt ciepła, przy intensywniejszych ćwiczeniach pot leciał z czoła,co przy niższej temperaturze nie miałoby miejsca. Instruktorka doświadczona, umiejętnie prowadziła zajęcia, może jedynie zbyt często chodziła zmieniać muzykę, nie kolidowało to jednak z tokiem kolejnych ćwiczeń. Najgorzej było z szatnią, która miała wielkość 2 x 2m oraz natryskami, które były tylko dwa, dyskomfortem również był brak jakiejkolwiek przebieralni.
Dyskoteka połączona z...
Dyskoteka połączona z klubem bilardowym i bowlingiem jest dobrym pomysłem, lecz zbyt głośna muzyka przeszkadzała w jakichkolwiek rozmowach zarówno na sali bilardowej jak przy grze w bowling, pomieszczenia te powinny być przynajmniej trochę wychłuszone lub oddzielone od reszty,a przy torach zamontowane były dodatkowe głośniki, zupełnie niepotrzebnie. Parkiet mały ale wystarczający na ilość chętnych do tańczenia.
Obsługa miła i...
Obsługa miła i uśmiechnięta, kolejki do kas były spore ale szło w miarę sprawnie, wszystkie kasy otwarte. Toaleta czysta i bez zarzutów. Sala kinowa również błyszczała, fotele wygodne. Jedyny minus opóźnienie seansu o jakieś 10min z niewiadomych przyczyn, może sala była tak brudna, że potrzebowali więcej czasu na posprzątanie?
