Bardzo dobrze. Na plus: Wiedza i kompetencje personelu, zachowanie personelu, oferta,cena,asortyment, organizacja i czas obsługi, wygląd miejsca obsługi.
Bardzo dobrze. Na plus: Wiedza i kompetencje personelu, zachowanie personelu, oferta,cena,asortyment, organizacja i czas obsługi, wygląd miejsca obsługi.
Rewelacyjnie. Zaproponowano mi bardzo korzystną ofertę ubezpieczenia OC samochoduNa plus: Wiedza i kompetencje personelu, zachowanie personelu, oferta,cena,asortyment, organizacja i czas obsługi, wygląd miejsca obsługi.
Rewelacyjnie. Panie bardzo pomogły mi w sprawie związanej z kredytem studenckim i oddział nr 1 w Mrągowie polecę zawsze ze względu na bardzo kompetentny i miły personel dążący do tego aby zawsze pomóc klientowiNa plus: Wiedza i kompetencje personelu, zachowanie personelu, oferta,cena,asortyment, organizacja i czas obsługi, wygląd miejsca obsługi.
Dzień dobry, dziękujemy za przedstawioną opinię. Cieszymy się, że jest Pan zadowolony z naszych usług. Pana punkt widzenia jest dla nas bardzo ważny. Zachęcamy do ponownego wyrażania opinii na temat jakości obsługi naszego Banku. Pozdrawiamy i zapraszamy ponownie, PKO Bank Polski.
Jestem bardzo niezadowolony...
Jestem bardzo niezadowolony z tej pizzerii. Ze znajomymi postanowiliśmy wieczorem zamówić pizzę no i jako że ww. pizzerii mam sporą zniżkę z racji bycia studentem wybraliśmy właśnie Dominium. Podczas zamawiania pizzy rozmawiałem z miłą panią, wszystko przebiegło okej. Sytuacja pogorszyła się gdy na pizzę zamiast obiecanej godziny (to i tak było duże opóźnienie wg. pani) czekałem ponad 2 godziny. Temperatura pizzy pozostawiała sporo do życzenia. No ale zdecydowaliśmy się zjeść, każdy z naszej czwórki wziął po kawałku i okazało się, że pizza jest niedopieczona. Ciągnącego się, surowego ciasta było naprawdę dużo. To jednak nie koniec historii. Zadzwoniłem do firmy alby zareklamować pizze. Rozmawiam z panią i okazało się że można reklamować tylko i wyłącznie całą pizzę. Tylko jak miałem sprawdzić, że jest surowa nie ruszając jej? Z zewnątrz wyglądała ładnie. Tylko wyglądała niestety. Powiedziałem, że firma robi klientów w balona po czym pani się bardzo obruszyła tymi słowami i połączyła mnie z konkretnym lokalem. Kolejna pani, która odebrała powiedziała, że nic nie mogą zrobić bo kończą już pracę i powiedziała, że następnym razem przy zamówieniu dostanę coś gratis. Zostałem z pustym żołądkiem i stratą pieniędzy. Nie sądzę żebym po takiej wpadce lokalu zamówił tam jeszcze kiedykolwiek, cokolwiek. Nie polecam pizzerii Dominium w M1, w Poznaniu, wręcz przestrzegam przed nią.
Postanowiłem się wybrać do makro po kilka rzeczy. Lubie ten sklep gdyż wiele rzeczy można kupić tam o wiele taniej niż w innych miejscach. Opłaca sie kupować tam ubrania, sprzęt biwakowy, artykuły papiernicze gdyż są one tam dość tanie i nie trzeba kupować kilkunastu na raz. Inaczej ma się niestety rzecz z produktami spożywczymi, większość trzeba kupić w większej ilości. Rozumiem to jednak, jest hurtownia i cięzko by było prowadzić tam sprzedaż jak w innych supermarketach. Jednak jeżeli trzeba kupić sprzęt elektroniczny, czy jakieś ubranie to można pojedynczo. Lubię obsługę przy kasach bo panie są miłe. Bardzo dobre jest to, że jest możliwość płacenia przy kasie ekspresowej tzn. mogą tam płacić ludzie, którzy przyszli po kilka rzeczy i nie trzeba czekać. Na terenie hali jest czysto, leci przyjemna muzyka, jest klimatyzacja, a przejścia między pułkami są szerokie. Dość sporym utrudnieniem jest fakt, że należy posiadać specjalną kartę aby wejść na teren hurtowni. Choć z drugiej strony jest to plus gdyż jest tam niewielu ludzi. Polecam tą hurtownię bo można kupić wiele rzeczy po niskich cenach.
Często zachodzę do tego sklepu ze swoją dziewczyną i staram się przy okazji obserwować co tam się dzieje. Sklep jest ogólnie bardzo przejrzysty, między wieszakami jest sporo miejsca i można się swobodnie poruszać. Pomieszczenia są czyste i nie przytłaczają. Podobnie jest z muzyką, która leci w tle. Jest ona spokojna i nie drażni w przeciwieństwie do wielu innych sklepów znajdujących się w Alfie. Obsługa w sklepie jest bardzo miła i często pyta czy w czymś pomóc. Przebieralni jest sporo i nie ma problemów z kolejkami. Jestem trochę zawiedziony asortymentem w sklepie. O ile dla kobiet jest tego sporo, to dla mężczyzn jest bardzo mało ubrań. Nawet te w dziale dla mężczyzn są dziwne moim zdaniem. Jest tam wiele ubrań, które ciężko zakwalifikować do płci i mi one wyglądają bardziej na damskie niż męskie. Czasem zdarza mi się znaleźć coś co byłbym w stanie na siebie ubrać. Jednak jest tego bardzo nie wiele i jako mężczyzna bym się po prostu wstydził. Sklep jest przyjazny dla kobiet, a ubrań dla mężczyzn jest tam niewiele. Mimo to jeżeli mam obiektywnie ocenić ten sklep to jest to ocena pozytywna gdyż i obsługa i wygląd sklepu i czas obsługi jest na plus.
Lubię biedronkę bo jest tanio i produkty są dobrej jakości lecz denerwuje mnie jeden fakt. W biedronce jest zawsze problem z płaceniem. Nie dość, że nie ma możliwości płacenia kartą, to kasjerki zawsze proszą o drobne. Rozumiem, gdyby to było normalna życzliwa prośba, ale nie. Byłem niedawno w biedronce jestem przy kasie i chce zapłacić. Wyciągam 20 złotych, a pani kasjerka do mnie zgryźliwym tonem "nie ma drobniej!". W biedronce zawsze o to proszą i często jest to właśnie taki ton. Nie podoba mi sie to i zawsze odczuwam stres przy płaceniu związany z tym, że nie mam drobnych. No, a jak mam to czasem nie chce ich wydawać. Pieniądz jest pieniądz, a w biedronce jeżeli nie ma możlliwości płacenia kartą to powinni mieć chociaż drobne w kasie.
Obiektem mojej dzisiejszej obserwacji w Tesco było stoisko z serem. Muszę niestety oznajmić, że się bardzo dzisiaj zawiodłem na tym hipermarkecie. Chciałem kupić sobie ser na tosty. Podszedłem do kolejki przy serze, postałem chwilę, po czym bardzo niemiłą pani oznajmiła, że kolejka do sera jest przy dziale mięsnym (bez sensu) pomyślałem okej, poszedłem i stanąłem. Pani obsłużyła pana przede mną ale zamiast potem zająć się mną poszła do sera i zaczęła obsługiwać tamtych ludzi. Zmieniłem więc miejsce, wróciłem do sera. Jednak ta Pani znowu poszła do ryb. I sprzedawała innym ludziom, kolejny raz ominąwszy raz. Próbowałem zwrócić na siebie uwagę, jednak najwyraźniej nie byłem godzien być wysłuchany. Po 10 minutach takiego chodzenia, w końcu zostałem obsłużony. Już jakiś czas temu spotkałem tą panią i już wtedy krzyczała na wszystkich, była jakaś podminowana. Mam wrażenie, że niektórzy nie nadają się na stanowiska, które pełnią. Od razu odechciewa sie kupować czegokolwiek. Oprócz pomijania mnie, ta pani wdała się w kłótnię z inną klientką mówiąc ciągle "a co ja mam na to poradzić", "to nie moja wina". Po tych słowach ta klientka odeszła od działu. Może rzeczywiście to nie tej pani wina, że obsługiwała dwa działy, ale sądzę, że jeżeli byłaby milsza i jakoś po ludzku podeszła do sytuacji to każdy by to zrozumiał. No ale ta pani obsługiwała nas tak jakby to byłą jakaś boska kara, że tam pracuje. Była to niemiła sytuacja. Ten dzień w "Tesco" uznaję za zły i ogólnie na minus. W dodatku jeszcze były sprawne tylko 2 na 4 kasy samoobsługowe.
Musiałem wrócić z Warszawy do Mrągowa i miałem niewiele możliwości musiałem w tym celu skorzystać z usług "Veolii". Mam kilka bardzo dużych zastrzeżeń do tego przewoźnika. Po pierwsze w swojej ofercie nie uwzględnia ulg dla uczniów. Za bilet z warszawy musiałem zapłacić aż 40 zł. Gdzie dla porównania student z ulgą 40% płaci zaledwie 24 zł. Różnica jest wielka, 16 zł to spory wydatek. Zwłaszcza, że tego samego dnia z kurs z Olsztyna do Warszawy (tylko, że innym przewoźnikiem) płaciłem zaledwie 20 zł. Autobus był zwyczajny i to naprawdę nie ma się czym zachwycać. Spełniał wymogi, ale to chyba niezbędne minimum i nie ma za co dziękować. Obsługa też była niemiła, podczas wkładania bagażu, pan który odbierał go ode mnie był strasznie opryskliwy. Krzyczał i od razu odechciewało się jechać. Nie ma nic gorszego niż niemiła obsługa. Jedynym plusem obsługi było to, że ten pan zaznaczał bagaże specjalnymi znacznikami, a to świadczy o profesjonalizmie. Jednak to nie usprawiedliwia tego Pana. Dobrze, że chociaż cały kurs trwał tyle ile powinien. Postojów było niewiele, a jak były to krótkie. Tłok był duży, ale no był piątek i ludzie wracali do domów. Ogólnie, źle wspominam to podróż, niemiła obsługa i drogo. No, a w miarę dobry autobus to chyba obowiązek, a nie powód do chwalenia. Oczekiwałem czegoś innego.
Dość często jadam w "Green Way'u" i postanowiłem wybrać się tam kolejny raz. Jest tam smacznie, tanio i zdrowo. Ten lokal w swojej ofercie ma dania wegetariańskie, które są naprawdę dobra. Na talerz nakładają tam sporo jedzenia i za 10 złotych można się całkiem dobrze najeść. Z racji cen i menu jest tam zawsze spora kolejka, ale zwykle trzech pracowników obsługuje klientów, więc w kolejce stoi się chwilkę. Dania są wydawane od ręki, trzeba jedynie czekać na naleśniki, gdyż te muszą się usmażyć aby były ciepłe. Fakt, że można patrzyć na to ja jedzenie jest nakładane dodaje zaufania i zachęca do kupna, zwłaszcza, ze zawsze jest to robione szybko i schludnie. Pracownicy są ubrani czysto i są zawsze bardzo mili. Gdy się nie chce jakiegoś składnika, to nakładają inny (przykładowo jakiejś surówki, wtedy zawsze jest jakaś alternatywna). Jedyne co mi się nie podoba w tym lokalu to wystrój i ustawienie stolików. Jest tam dość ciasno i często brakuje miejsca. Z zwykle ludzie przychodzą tam sami, lub w parach, a są tam stoliki, które są ustawione tak, aby siedziało przy nich znacznie więcej ludzi. Brak jest trochę prywatności. Sam wystrój też jest moim zdaniem trochę tandetny, a najgorsza jest fototapeta na ścianie. Wygląda kiczowato i jakoś mi nie pasuje. Zgranie ze sobą koloru zielonego oraz fioletowego też jest bardzo zimne. Lokal jest mało przytulny. Troszkę nieprzyjemnie się siedzi, czuć jakąś taką dziwną presję. Ogólnie lubię tam jadać i jestem bardzo pozytywnie nastawiony do tego lokalu. Jedzenie jest super, okazuje się, że można się najeść bez mięsa. Personel jest strasznie miły i jest bardzo tanio. Dlatego ocena jest oczywiście pozytywna. Polecam ten lokal, nawet jeżeli ma kilka wad. Dlatego jest 4, a nie 5. Bo odejmuję punkty za wygląd i daję 2, a z racji tych stolików i kolejek za organizację i czas daję 3. Reszta to oczywiście 5.
Musiałem wybrać się do Warszawy i aby tam się dostać skorzystałem z przewoźnika "Radex". Jestem bardzo zadowolony z podróży gdyż wszystko było w jak najlepszym porządku. Bilety zamówiłem telefonicznie dzień przed wyjazdem, trwało to dosłownie pół minuty. Podobno ma wejść też możliwość rezerwowania biletów przez internet. Tak jest napisane na stronie przewoźnika. Bardzo dobrze wyglądający, naprawdę spełniający wszelkie wymogi bezpieczeństwa i komfortu autokar punktualnie zjawił się na przystanku. Pojazd jest duży, a siedzenia wygodne. W czasie jazdy po autokarze chodzi bardzo miła i profesjonalnie podchodząca do swojej pracy Pani, która sprawdza bilety, proponuje kawę i herbatę. To wszystko w cenie biletu, która naprawdę jest niska. Za przejazd z Olsztyna do Warszawy zapłaciłem tylko 20 zł. Bardzo, ale to bardzo fajnym udogodnieniem jest wi-fi w autokarze. Pierwszy raz się z czymś takim spotkałem i bardzo przypadło mi to do gustu. Tak powinno być w każdym autobusie, pociągu itd. Można sobie wejść do internetu i zająć się czymś w czasie jazdy. Bardzo polecam "Radexa" i pewnie jeszcze niejeden raz będę korzystał z tego przewoźnika. Jest tanio, przyjemnie i szybko, czyli tak jak powinno być wszędzie.
Przynajmniej raz w miesiącu odwiedzam pizzerię "Ravioli Street". Uważam ją za najlepszą w Olsztynie. Po pierwsze bardzo podoba mi się lokal. Jest on urządzony w stylu lat 50. Amerykańskie tablice rejestracyjne, tabliczki z motorami i Rock 'N' Roll w tle. Naprawdę przyjemnie się tam siedzi. Można usiąść przy stolikach, które są dobrze oddzielone od innych i to daje dość sporo prywatności. Uważam to za bardzo duży plus. Dowóz pizzy do domu nie jest drogi ale warto się przejść tam i pobyć w tym klimacie. Obsługa jest zawsze miła i nigdy nie miałem z nią problemu. Raz zdarzył się pewien incydent, dostałem nie taką pizze jaka chciałem, ale rekompensata była naprawdę hojna. Otrzymałem drugą pizze, taką jaką chciałem, do tego zupełnie za darmo. Widać marka swoje robi, a firma dba o to żeby utrzymać swoją renomę. Do tego pizza jest zawsze bardzo smaczna. Do wyboru są dwie wielkości 45 cm i 60 cm (mowa oczywiście o średnicy). Składniki na pizzy są zawsze bardzo dobrze dobrane i świeże. Nigdy nie było tak, że mi coś nie smakowało. Cena również jest przystępna. Gdy idzie się w dwie osoby to za 14 złotych można się naprawdę najeść i być zadowolonym. Polecam bardzo mocno ten lokal. Ja z pewnością będę tam wpadał jeszcze niejednokrotnie.
Bardzo lubię sieć "Tesco". Mieszkam w internacie i mam blisko to tego hipermarketu. Po feriach postanowiłem się tam wybrać i uzupełnić moje zapasy. Ceny w "Tesco" są bardzo przystępne, a asortyment bogaty. Często są bardzo ciekawe promocje typu: dwa produkty w cenie jednego. Można wówczas wiele produktów kupić po naprawdę atrakcyjnej cenie. Była również promocja na mandarynki (strasznie lubię ten owoc i często go tam kupuję). Markowe produkty "Tesco" są bardzo dobre mimo, że są tańsze. Nie odbiegają jakością od markowych produktów. Obsługa w "Tesco" jest zawsze bardzo miła. Zwykle mam styczność z Paniami pomagającymi przy obsłudze kas samoobsługowych. Pani ta zawsze miło i z chęcią pomaga gdy jest problem. Bardzo dużym udogodnieniem są wspomniane wyżej kasy samoobsługowe. Nigdy nie marudzą w sprawie reszty i można szybko i sprawnie zrobić zakupy. Produkty w sklepie są poukładane widocznie, a ceny na swoich miejscach. Dużym plusem jest też fakt, że hipermarket jest całodobowy. Budynek podoba mi się z tego wszystkiego najmniej, ale nie jest źle. Polecam ten sklep jak najbardziej.
Wybrałem się w podróż do Warszawy. Wyjeżdżałem z dworca głównego w Olsztynie. Wybrałem kolej "TLK". Ogólnie byłem zadowolony z podróży. Gdy przyjechałem na dworzec, podszedłem do kasyn kolejki nie było (no ale to może z uwagi na to, że była wczesna pora), w kasie, gdzie obsługiwała bardzo miła pani kupiłem bilet,m który był dość drogi. TLK ma ma tylko w nazwie "tani". Zapytałem się przy okazji czy pociąg, który stoi na stacji to ten, którym miałem zamiar udać się w podróż. Odpowiedź była miła i twierdząca. Poszedłem na peron, który wygląda nie wygląda najlepiej. Jest ogólnie obskurny i nieprzyjemny do oglądania. Miasto wojewódzkie powinno mieć ładniejszą stacje, powinno być wzorem. Jest odwrotnie, perony odstraszają. Wsiadłem do pociągu, znalazłem pusty przedział. Nasza kolej nie błyszczy nowością ale było chociaż czysto. Minusem były bardzo nieszczelne okna i w wagonie było zimno. Dobrze, że podróż trwała dokładnie tyle ile było napisane i nie musiałem marznąć dłużej niż to konieczne. Konduktor był bardzo miły i nie robił problemów. Szybko sprawdził bilet i poszedł dalej. Pociąg rzadko się zatrzymywał wsiadało mało ludzi. Do samego końca siedziałem sam w przedziale. Mam słabość do pociągów i dlatego taka wysoka ocena. Gdyby zależało mi bardzo mocno na komforcie to by było znacznie mniej.
Odwiedziłem niedawno powstałą "Biedronkę". Muszę przyznać, że byłem mile zaskoczony wyglądem budynku. Market został umieszczony w starym budynku pozostałym po dawnej jednostce wojskowej. Czerwona cegła i żółty kolor ładnie współgrają. Jak przystało na nowy sklep, w środku jest czystko i schludnie. Towar jest ustawiony jak w każdej innej biedronce, a to ułatwia szukania konkretnych produktów. Jednym minusem był fakt, że otwarta była tylko jedna kasa. Przez to była kolejka. Klienci mięli niewiele towaru w koszykach i tylko to wpłynęło na stosunkowo szybkie przemieszanie się ogonka kolejki. Pani kasjerka była ubrana schludnie i czysto. Wszystko poza małą liczbą działających kas było okej. Ogólne wrażenie jest bardzo pozytywne i oczywiście polecam najtańszą sieć marketów w Polsce.
W tym sklepie postanowiłem kupić bratu prezent na święta. Zdecydowałem się na bębenek (djembe). Po wejściu do sklepu ujrzałem sprzedawcę, który sprawiał wrażenie bardzo groźnego. Miał brodę, łysą głowę i był ubrany na czarno. Jednak pierwsze wrażenie była jak najbardziej mylne. Pan w sklepie był uśmiechnięty i bardzo przyjazny (jego wygląd był taki z racji tego, że jest on muzykiem rockowym oraz sprzedaje w sklepie gitary i inne akcesoria rockowy). Zapytał się czy może być za mną na Ty, zrobił to bardzo uprzejmie, więc się zgodziłem.
Teraz zajmę się towarem: Bębenka nie było na sklepie, ale pan zaproponował mi, że zamówi taki jaki będę chciał, zgodziłem się. Odradził mi "oryginalne" afrykańskie bębenki z racji tego, że to tylko wyrzucanie pieniędzy. Zdecydowałem się na djembe za 200 zł. Jednakże musiałem czekać. Do świąt było jeszcze trochę czasu, więc uznałem, że nic mi się nie stanie. Niestety zachodziłem prawie codziennie przez ponad tydzień, a towaru nie było. Sprzedawca był miły i uspokajał mnie. Udało się co prawda dostać towar w ostatniej chwili, ale kosztowało mnie to trochę czasu i nerwów. Z racji tego ocena to 4/5.
Asortyment sklepu wydaje się być starannie dobrany i widać, że mężczyzna tam sprzedający zna się na tym. Miejsca jest sporo i można swobodnie poruszać się między instrumentami. Mam też małą radę. Jeżeli ktoś wejdzie i zobaczy, że towaru jest mało, proszę się nie martwić, więcej jest go na zapleczu, a sprzedający wynosi go na specjalne życzenie (jest to zabezpieczenie przed uszkodzeniem instrumentów) Ceny też są moim zdaniem przystępne i każdy może coś tam znaleźć. Oto moja opinia. Życzę miłych zakupów w tym sklepie. Polecam oczywiście.
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.