Opinie użytkownika (14)

Musiałem zrobić szybkie...
Musiałem zrobić szybkie zakupy wieczorem, więc udałem się do pobliskiej Biedronki. Sama strefa wejścia była czysta, podłoga, oświetlenie, dostęp do półek oraz szerokość alejek była bez zarzutu, jednak nie było podręcznych koszyków na zakupy, co nieco utrudniło szybkie zakupy. Nie widziałem braków. Musiałem kupić m.in proszek do prania. Popatrzyłem się na dostępne proszki i od razu zaciekawił mnie proszek Bryza w promocyjnym opakowaniu (2,2kg + 0,3kg extra) za 10 zł. Nie zastanawiając się długo wziąłem ten proszek do ręki, bo nie miałem koszyka aby go do niego włożyć. Podszedłem do kasy, przy której prawie nie było osób, a obsługiwała młoda pani kasjerka. Zeskanowała wszystkie produkty i powiedziała głośno i wyraźnie cenę do zapłacenia. Spostrzegłem, że cena za proszek wynosi 13,99zł a nie jak na cenówce 10zł. Zwróciłem uwagę kasjerce, która poszła sprawdzić cenę na półce. Okazało się, że cena była inna na cenówce i inna po skanowaniu. Kasjerka powiedziała mi, że nie jest w stanie nic zrobić, bo na kasie wskakuje taka cena i spytała się czy chcę ten proszek czy nie? Musiałem go wziąć bo potrzebowałem pilnie. Niestety jednak poczułem się nieco oszukany, ponieważ musiałem sam ten błąd w cenie odkryć a w dodatku kupiłem produkt po droższej cenie.

Adam_444

22.04.2011

Biedronka

Placówka

Końskie, Warszawska 13

Nie zgadzam się (5)
Późną porą wracając...
Późną porą wracając do domu zahaczyłem o mały sklepik osiedlowy, który był jeszcze czynny. Na zewnątrz sklep był bardzo dobrze oświetlony i widoczny z daleka. Drzwi do sklepu były otwarte. Wewnątrz sklepu panował porządek i wszystkie artykuły były dobrze wyeksponowane z cenami na opakowaniach. Spędziłem w sklepie około 3 minut, ale nie pojawił się jeszcze ekspedient. Dopiero kiedy zawołałem obsługę przyszedł chwiejnym krokiem pracownik w wieku ponad 50 lat, z czerwoną twarzą i nieświeżym oddechem. Zeskanował moje produkty i powiedział głośno kwotę. Dałem nie odliczoną gotówkę, którą pracownik schował do kasy i podziękował mi. Jednak zwróciłem uwagę pracownikowi, że oczekuję reszty z tej kwoty. Pracownik dobrze zastanowił się i po chwili wydał mi resztę. Jednak wszystko odbyło się w przyjaznej atmosferze.

Adam_444

21.04.2011
Nie zgadzam się (1)
Chcą kupić sobie...
Chcą kupić sobie orzeszki z nerkowca udałem się do hipermarketu E leclerc, który był po drodze. Już po wejściu na salę sprzedaży przeraziło mnie ciasno ulokowane regały oraz kosze z artykułami. Bardzo niewygodnie było mijać się z innymi klientami sklepu. Oświetlenie pozostawiało też dużo do życzenia, ponieważ już po kilku minutach zaczęły boleć mnie oczy. Szukałem jednak swoich upragnionych orzeszków z nerkowca. Kiedy po kilku minutach bezowocnego poszukiwania ich zwróciłem się z pytaniem do pracownika sklepu, lecz w odpowiedzi usłyszałem "gdzieś one są, a jak ich nie ma na półce to w ogóle ich nie ma". Byłem lekko zaskoczony takim obrotem sprawy, więc powiedziałem, "właśnie ich nie widzę ale czy szukam na właściwych regałach?" na to pracownik wzruszył ramionami i udał się do swoich obowiązków. Niestety nie mogę nic pozytywnego powiedzieć na temat obsługi tego sklepu, ponieważ kolejny dowód na to przytrafił się w kasie. Podchodząc do kasy kasjerka miała wysoko podniesioną głowę, siedziała wyprostowana i sprawiała wrażenie jakby była lepsza od wszystkich swoich klientów. Nawet nie przywitała się, ani nie powiedziała kwoty zeskanowanych produktów, ani reszty którą wydaje, nie wspominając już o pożegnaniu. Taki kasjer pozostaje wiele do życzenia.

Adam_444

21.04.2011

E.Leclerc

Placówka

Ostrów Wielkopolski, Limanowskiego 8

Nie zgadzam się (2)
Chcąc sprawdzić nowo...
Chcąc sprawdzić nowo powstałą siłownię w Gliwicach udałem się do Fitness Club 24. Na pierwszy rzut oka uderzyła mnie duża powierzchnia z dużą ilością sprzętu do ćwiczeń. Zapisałem się u bardzo sympatycznej i miłej pani, która przedstawiła mi w skrócie gdzie jest szatnia i do kogo się zgłosić w razie chęci indywidualnego treningu. Do szatni prowadzi wyznaczona ścieżka, aby nie przeszkadzać osobom ćwiczącym. Szatnia męska jest dość przestronna, lecz szafki są dość ciasno ulokowane i jest mało miejsca na ławce przez szafką. Dużym plusem jest łazienka, która posiada 3 oddzielne kabiny prysznicowe, z dużymi i wygodnymi bateriami. Po przebraniu się udałem na salę ćwiczeń. Na szczęście było w miarę mało osób, więc dostęp do wszystkich przyrządów był bardzo dobry. Wszystkie przyrządy sprawiały wrażenie nowych. Na sali było bardzo czysto, grała muzyka oraz panowało dobre oświetlenie. Dużym plusem był okrąg do ćwiczenia wszystkich partii mięśni, które składało składało się z 10 przyrządów i trwało to około 30min. Jednak po przetestowaniu wszystkich urządzeń odniosłem wrażenie, że kilka z nich jest mało efektywnych i nie byłem z tego zadowolony. Kolejnym plusem jest duża ilość przyrządów do biegania i jazdy na rowerze. Wszystkie przyrządy miały zainstalowane panele dotykowe, poprzez które łatwo można było ustawić interesujący program. Po spędzeniu 2 godzin i spaleniu kilku kalorii byłem bardzo zadowolony z tej siłowni i atmosfery jaka tam panuje. Na pewno jeszcze tam wrócę.

Adam_444

21.04.2011

Fitness Club 24

Placówka

Gliwice, Oskara Kolberga 41

Nie zgadzam się (4)
Poszedłem do supermarketu...
Poszedłem do supermarketu po małe zakupy. Lidl z zewnątrz prezentował się bardzo dobrze. Przed wejściem do sklepu było czysto, a kosz na śmieci nie był przepełniony. W wózkach nie było śmieci ani zbędnych przedmiotów. Podłoga na sali sprzedaży była czysta. Wszystkie produkty na półkach były w jasny sposób opisane cenówkami. Lodówki były zadbane. Kosze z produktami nieżywnościowymi były równo poukładane, a w środku przedmioty nie były przemieszane. Całość prezentowała się bardzo dobrze. Ceny były zróżnicowane, ale to co chciałem kupić było akurat w atrakcyjnej cenie. Po podejściu do kasy kasjerka w miły sposób mnie przywitała oraz głośno i wyraźnie powiedziała kwotę zakupionych rzeczy i wydała resztę. Jestem zadowolony z zakupów w tamtejszym punkcie i na pewno jeszcze tam wrócę.

Adam_444

17.09.2010

LIDL

Placówka

Gliwice, Bohaterów Getta Warszawskiego 14

Nie zgadzam się (32)
Chcąc wyjechać na...
Chcąc wyjechać na urlop udałem się z kolegą do biura podróży Mercedes. Wcześniej wyszukaliśmy w internecie interesujących nas ofert i poszliśmy zapytać o dostępność tych ofert w biurze. Wchodząc do biura podróży można było zauważyć, że jest wiele możliwości, ponieważ oferty były bardzo zróżnicowane i pochodziły od wielu organizatorów. Wchodzą do biura tuż przed jego zamknięciem musieliśmy czekać w kolejce. Konsultant przyjął nad tuż 18.00 ale nie sprawiał wrażenia, że chce szybko skończyć swoją pracę i my w tym przeszkadzamy. Konsultantem była młoda pani o imieniu Izabela. Miała czarne półdługie włosy oraz była ubrana w elegancki strój firmowy. Bardzo przyjemnie się do nas odnosiła i wysłuchała naszych oczekiwań. Przekazaliśmy jej czego szukamy i odszukała tą ofertę w internecie. Niestety okazało się jednak, że ta oferta jest w rzeczywistości droższa niż przypuszczaliśmy. Konsultant w zamian zaproponował nam inną ofertę w tym samym stylu i nawet nieco tańszą. Przyglądając się tej ofercie stwierdziliśmy, że jest bardzo ciekawa i postanowiliśmy ją kupić. Rozmowa przeciągnęła się do 18.30 ale mimo to konsultant w żadnym przypadku nie dał nam do zrozumienia, że jest już po zamknięciu lokalu. Jestem bardzo zadowolony z usług w tym punkcie i jeśli oferta okaże się być taka jak w ofercie to na pewno jeszcze nie raz skorzystam z usług tego biura podróży.

Adam_444

16.09.2010

Mercedes

Placówka

Gliwice, Zwycięstwa 52A

Nie zgadzam się (19)
Chcąc wybrać się...
Chcąc wybrać się na zasłużony urlop wstąpiłem po pracy do biura podróży Almatur w celu zapytania się o dostępne oferty wakacyjne. Wchodząc do lokalu, który mieści się przy dość ruchliwej ulicy, rzuciły się w oczy brudne drzwi i szyby. W środku stoliki z miejscami dla konsultantów były dziwnie rozmieszczone i stały wszystkie w jednym rzędzie. W czasie kiedy tam wszedłem obsługiwała tylko jedna pani. Sprawiała z wyglądu miłe wrażenie, włosy miała w kolorze czarny blond i nosiła okulary. Ubrana była w sposób elegancki. Usiadłem na przeciwko pracownika czekając aż skończy rozmawiać przez telefon. Wziąłem w międzyczasie katalog z ofertami, aby jakoś sobie czas umilić, ale czekając 10min i tylko słuchając śmiech do słuchawki pracownika zdałem sobie sprawę, że być może rozmawia sobie ze znajomą osobą. Widziałem, że pracownik nie zwraca na mnie zbyt dużej uwagi, a mi bardzo spieszyło się w tym dniu, więc postanowiłem wstać z krzesła i rzucić katalogiem na blat stołu i skierowałem się ku wyjściu. Wtedy zauważyłem, że pracownik miał zdziwioną minę, ale nawet nie próbował mnie w żaden sposób zatrzymać. Już więcej do tego punktu nie wrócę, ponieważ konkurencji jest dużo, a ja chcę być traktowany z szacunkiem, skoro powierzam swoje pieniądze tej instytucji.

Adam_444

16.09.2010

Almatur

Placówka

Gliwice, Wrocławska 4

Nie zgadzam się (23)
Ze względu pęknięcia...
Ze względu pęknięcia paska do spodni i przywiązania się do klamry z tego właśnie paska udałem się do zakładu rymarskiego w celu zakupu nowego paska ze starą klamrą. Sam zakład położony jest prawie w samym centrum miasta. Dosłownie 50m od Rynku. Na wystawach było dużo rodzajów pasków z różnymi klamrami. Może ekspozycja nie była zbyt wyszukana ale dla zakupu paska to było wystarczające. Wszedłem do środka i robiąc krok w sklepie znalazłem się od razu przy ladzie. W środku panował klimat lat 80, były 2 krzesła (tj. 1 fotel z obiciem lat 80 oraz jedno drewniane krzesło, na które to raczej nie skusiłbym się aby usiąść). Ściany były wykończone drewnem. Wewnątrz sklepu było czysto-podłoga, lada, ściany były zadbane, ale widać było że to już sklep z długimi tradycjami i potrzeba małego odświeżenia. Na ścianach po obu stronach były mapy z planem Gliwic-na wypadek gdyby ktoś trafił przypadkowo do sklepu i nie umiał później wrócić. Za ladą obsługiwała starsza pani (włosy krótkie, nieco kręcone, wiek ok 70 lat). Ubrana była w sukienkę i prezentowała się bardzo przyzwoicie. Opowiedziałem o swoim problemie i od razu załapała temat, podeszła w sposób bardzo profesjonalny. Natychmiast dała mi pasek o odpowiedniej długości i spytała się czy taki mi pasuje. Mnie interesował nieco dłuższy i poprosiłem o taki. Odparła, że taki pasek będzie do odbioru na następny dzień i poprosiła o zaliczkę w kwocie połowy ceny paska. Zapłaciłem, wziąłem potwierdzenie wpłaty i wyszedłem ze sklepu. Nazajutrz tj. 30/06/2010 udałem się o godzinie 15.00 ponownie do tego sklepu. Przypomniałem się Pani, a pasek już czekał na mnie. Spojrzałem na niego i prezentował się bardzo dobrze i solidnie. Powiedziałbym, że wygląda lepiej niż ten oryginalny. Pani uprzejmie zapytała się czy pasek mi się podoba i zaproponowała przymiarkę. Przymierzyłem pasek i okazało się, że jest troszkę za duży i wymaga dorobienia 2 dziurek. Ekspedientka natychmiast zajęła się tym i zaniosła pasek na zaplecze. 5 min później miałem już idealnie pasujący pasek. Wyciągnąłem portfel aby zapłacić drugą połowę kwoty i tutaj spotkała mnie miła niespodzianka- Pani odparła, że płacę o 10zł mniej, ponieważ źle oceniła szerokość paska. Byłem zdumiony postawą jej, a że dodatkowo poszedłem tam ze swoją dziewczyną to odparłem, że dzięki niej to mogę zaprosić dziewczynę na lody. Szczerze to rzadkość, aby w dzisiejszych czasach spotkać tak uczciwych handlowców. Na pewno jeszcze nie jeden raz dokonam zakupu w tym punkcie, ponieważ profesjonalna obsługa i dobra jakość produktów przemawia dobitnie, że jest to zakład godny polecenia.

Adam_444

01.07.2010

Zakład Rymarski w Gliwicach

Placówka

Gliwice, Raciborska 2

Nie zgadzam się (24)
Poszedłem z dziewczyną...
Poszedłem z dziewczyną do centrum handlowego Arena, aby kupić bluzkę dla niej. Wiedziała co chce, ponieważ w innym centrum handlowym w sklepie Orsay przymierzała wymarzoną bluzkę, która była jednak za duża. Weszliśmy razem do sklepu, jednak na samym progu zauważyłem gumowy przedmiot (śmieć). Z zewnątrz sklep wyglądał na zadbany, szyby były czyste, manekiny poubierane, ceny za każdy artykuł przy manekinie, wystrój elegancki. W środku było przyjemnie, oświetlenie bardzo dobre, jedynie było mi nieco za ciepło w sklepie. Wszystkie rzeczy była na wieszakach, między którymi swobodnie można było się przemieszczać. W środku panował porządek i przy muzyce można było robić zakupy. Dziewczyna od razu zabrała się za szukanie swojej bluzki, jednak było ich tam za wiele aby odszukać tą jedyną. Zaproponowałem jej aby zapytała się ekspedientki. I tutaj zaczęły się schody. Po pierwsze dwie ekspedientki, które były aktualnie w sklepie nie miały ochoty pomów swoim klientom, ponieważ stały przy kasie same i głośno rozmawiały oraz śmiały się. Kiedy moja dziewczyna podeszła do nich sama, aby spytać się o swoją bluzkę musiała zaczekać, aż panie skończą swoją prywatną rozmowę i zmuszą się do obsługi klientów. Kiedy moja dziewczyna opisywała bluzkę, której szuka (podała jej kolor, wygląd, charakterystyczne wzorki, charakterystyczne szwy) szanowne panie nawet nie zadały sobie trudu aby podejść do wieszaków i popatrzeć, tylko od razu odpowiedziały, że takiej bluzki nie ma. A ekspedientka w blond włosach z uśmiechem na ustach powiedziała prosto w oczy, że nawet nie wiem o co jej chodzi, ale pewnie takiej bluzki tutaj nie ma. Moja dziewczyna była zdumiona taką obsługą i ja też. Nie chciało się nam wdawać z nimi w dyskusję, bo zapewne tylko byśmy straciliśmy czas. Pojechaliśmy do innego centrum handlowego, w którym to w tym samym sklepie znaleźliśmy szukaną bluzkę.

Adam_444

17.06.2010

Orsay

Placówka

Gliwice, Jana Nowaka Jeziorańskiego 1

Nie zgadzam się (17)
Wybrałem się do...
Wybrałem się do kina w celu spędzenia miło czasu z dziewczyną. Wybraliśmy mniejsze kino, ze względu na jego kameralny klimat. Nie pomyliliśmy się. Przed kinem było bardzo czysto, wszędzie były plakaty z zapowiedziami filmów, które będą lub już są puszczane w tym kinie. Wszystko jest czytelne i można sprawdzić repertuar na cały miesiąc. Do kina można wejść każdym z 4 wejść. drzwi jak i okna były bardzo czyste, a podłoga przed kasą także była zadbana. Przy kasie były ulotki estetycznie poukładane,wszędzie było czysto a za kasą panował porządek (było prawie pusto tylko najważniejsze rzeczy były widoczne jak komputer, drukarka) i siedziała tam bardzo miła pani (blondynka, po 30, włosy do ramion, w okularach) bardzo dobrze prezentująca się. Zakupiłem u niej 2 bilety na seans, w bardzo przyjemny sposób wydała mi bilety wraz z paragonem. Po zakupie biletów udałem się do toalety, która także była bardzo dobrze utrzymana (była zadbana, czysta, ładnie urządzona, z aktualnymi plakatami na drzwiach oraz panował tam świeży zapach). Następnie spędziłem kilka minut w poczekalni, która była także bardzo czysta, lecz pusta (nie było niczego poza 3 stołami i krzesłami), za ścianą była szatnia, ale chyba nieczynna, bo nikt tam nie obsługiwał. Kiedy zbliżał się czas seansu przygotowałem bilety do kontroli i poszedłem na małą salę (w kinie znajdują się 2 sale - mała, która jest strasznie kameralna na 15-20 osob oraz duża, która jest bardziej pojemna). Pani przy kontroli była bardzo miła, przywitała nas słowami "dzień dobry" oraz z uśmiechem na ustach skasowała bilet. Korytarz prowadzący do sal kinowych był bardzo czysty, ściany były świeżo malowane a wszystko dawało bardzo przyjemny efekt. Sama sala kinowa była mała, ale fotele były bardzo wygodne, jednak nie było stopniowania rzędu, przez co oglądałem głowę osoby siedzącej przede mną. Nagłośnienie w kinie bardzo mi odpowiadało, a sama atmosfera tam panująca była bardzo sympatyczna

Adam_444

16.06.2010

Amok

Placówka

Gliwice, Dolnych Wałów 3

Nie zgadzam się (19)
W celu zakupu...
W celu zakupu pakietu n tv udałem się do sklepu Mix Electronics. Do sklepu można wejść przez pasaż obok sklepu Billa, lub bezpośrednio od strony parkingu. Ja wszedłem od pasażu, ze względu na wcześniejsze zakupy w hipermarkecie. Przed sklepem panował porządek, w sumie było pusto, ale ogólne wrażenie przed wejściem było dobre. Wewnątrz sklepu było już nieco gorzej. Wystawione przedmioty były nieco zakurzone, a niektóre półki były częściowo puste. W środku zauważyłem ulotki, które niestety było już nieaktualne. Podłoga z dywanu była zakurzona, ale nie było widać większych śmieci na niej. Część produktów była bez podanej ceny w pobliżu. W tym czasie kiedy tam wszedłem było 2 Sprzedawców. Pierwszy z nich był zajęty obsługą klientów, drugi natomiast siedział przy komputerze. Ustawiłem się w kolejce, ale ten "wolny sprzedawca" nie podszedł do mnie. Obsłużył mnie pan T., wysoki brunet około 25 lat. Kiedy przekazałem mu co chcę zakupić, od razu wziął się za spisywanie umowy i przedstawiania mi tejże oferty. Jednak nie mógł odpowiedzieć od razu na wszystkie moje pytania i musiał kilka razy konsultować się z osobą bardziej kompetentną (np. czy można zakupić pilot dla dzieci w sklepie czy tylko jest to dostępne on-line?). Po sporządzeniu umowy i upewnieniu się, że wszystkie dane są dobrze wprowadzone, poprosiłem go czy mógłby mi sprawdzić sprzęt (dekoder), który kupiłem. Bez zbędnych komentarzy, podpiął dekoder w celu jego sprawdzenia i aktywacji. Trwało to dłuższy czas ale po upewnieniu się, że wszystko działa wyszedłem ze sklepu bardzo zadowolony.

Adam_444

14.06.2010

Mix electronics

Placówka

Gliwice, UL.TARNOGÓRSKA 19

Nie zgadzam się (24)
04.03.2022
Odpowiedź firmy
Szanowny Panie Adamie. Dziękujemy za zamieszczenie opinii. Jest nam bardzo miło, że jest Pan zadowolony z wizyty w naszym salonie. Zachęcamy do skorzystania z naszej oferty w przyszłości!
Przed wejściem do...
Przed wejściem do obiektu, w którym także mieści się sklep Billa było czysto i schludnie. Były widoczne kosze na śmieci oraz wózki umieszczone w swoich boksach. W środku obiektu przed wejściem na sklep było także czysto, kosze na zakupy były łatwo dostępne, widoczne były ulotki. W pierwszej alejce mieściło się m.in. stoisko z warzywami i owocami. Stoisko to sprawiało wrażenie zadbanego, a warzywa i owoce były estetyczne i wyglądały na świeże. Ceny były dobrze widoczne, opisane nad każdym produktem. Podłoga była zadbana i czysta, zauważyłem tylko niewielki kawałek liścia na podłodze, ale nie miało to wpływu na wygląd i ocenę całej podłogi. Każda alejka była czysta, a asortyment dokładnie poukładany, wszystkie produkty były ułożone do alejki. Oświetlenie sklepu było nawet dobre, ponieważ w czasie zakupów nie odczuwało się migania i wzrok nie męczył się zbyt szybko. Asortyment był bogaty, ale ceny były jednak nieco wyższe niż w konkurencyjnej sieci sklepów spożywczych. Jednak całość wyglądu sklepu, personelu sprawiała dobre wrażenie. Po dokonanych zakupach podszedłem do kasy i zobaczyłem, że przy jednej z nich jest mała kolejka (1 osoba), więc stanąłem za nią. Boks kasowy sprawiał wrażenie czystego i zadbanego, wewnątrz boksu nie zauważyłem niczego, co mogło być prywatne albo niepotrzebne. Kasjerka przywitała mnie z uśmiechem na ustach słowami "dzień dobry", po czym skasowała moje zakupu. Następnie wyraźnie powiedziała kwotę zakupów. Później wydała mi resztę na tackę wraz z paragonem. Pożegnała mnie słowami "do widzenia".

Adam_444

14.06.2010

Billa

Placówka

Gliwice, Tarnogórska 19

Nie zgadzam się (20)
Przy samym wejściu...
Przy samym wejściu ochroniarz poinformował mnie, że trzeba odstawić plecak do przechowalni albo do szafki zamykanej na kluczyk. Zrobił to w bardzo miły sposób i grzeczny sposób. Już po przejściu przez płotki natknąłem się na wiele stanowisk z rzeczami w promocji albo sezonowymi. Przeważnie każdy artykuł był na swoim miejscu i z ceną poniżej. Ogólnie panował porządek jak na tak wielki sklep, ale uderzyło mnie bezczynność "hostess" (osób pracujących na promocjach). Kiedy zauważyłem promocję ptasiego mleczka miałem ochotę poczęstować się lecz musiałem sam spytać czy mogę wziąć, ponieważ osoba na standzie nie zaproponowała mi pomimo tego że byłem akurat sam w tej alejce. Jednak po przełamaniu pierwszych lodów ładnie opisała mi co jem i gdzie można to znaleźć. Przechadzając się między półkami strasznie bolała mnie głowa chyba z mrugającego światła, które dodatkowo odbijało się od podłogi. Chcąc zapytać się o klej do dętek musiałem poszukać osoby z danego działu co zajęło mi z 10 min, jednak udało mi się trafić na odpowiednią osobę, która wskazała mi odpowiedni klej. Pracownik, który był mężczyzną ok 15 lat, był ubrany w strój firmowy, ale bez plakietki, schludny jednak nieco spocony, i tak przypuszczam, nieco spóźniony, ale był bardzo uprzejmy. Chcąc sprawdzić cenę danego produktu musiałem nieco odejść aby znaleźć czytnik (chyba, że nie zauważyłem bliższego jednak wtedy musiał być źle oznakowany) co sprawiło, że trzeba było się dodatkowo nachodzić. Przy kasie zazwyczaj kolejka na 5-6 osób, taśma zlokalizowana w ciasnym przejściu, w którym były jeszcze wystawione określone słodycze. Dużą niewygodą były przełożenie zakupionych produktów z koszyka na taśmę i cofanie się z koszykiem przed kasę prosząc osoby stojące za mną o odsunięcie się. Kasjerka ubrana w firmowe ubranie, bardzo grzecznie spytała się o kartę rabatową. Sam proces kupowania przeszedł bardzo sprawnie i miło, jednak pod sam koniec spotkał mnie bardzo przenikliwy wzrok ochroniarza, który chciał widocznie sprawdzić czy jestem uczciwym klientem.

Adam_444

15.04.2010

Carrefour

Placówka

Gliwice, Lipowa 1

Nie zgadzam się (22)
Lokal położony przy...
Lokal położony przy dość ruchliwej i od zewnątrz bardzo zabrudzony - drzwi wejściowe prawie tak zakurzone, że nie było widać środka apteki. W środku jednak panował porządek. Preparaty ułożone na półkach nienagannie, ale nie było widać cen poszczególnych produktów. Oświetlenie dobre ale wg mnie za mało doświetlone półki. Na ladzie nie było zbyt wiele przedmiotów, lecz jedynie ulotki na skraju. Przed ladą w kącie wygodna skórzana kanapa i przyrząd do bezpłatnego pomiaru ciśnienia. Farmaceutą był młody mężczyzna (ok. 30lat) ubrany w biały kitel ale pod spodem miał niechlujną koszulkę, która rzucała się w oczy. Sprawiał wrażenie osoby kompetentnej i mówił bardzo spokojnie. Chętnie udzielał informacji na temat pytanych przeze mnie preparatów. Jedynie co zwróciło moją uwagę to jego brudne paznokcie, które kontrastowały z białym fartuchem. Ogólne wrażenia bardzo pozytywne- z chęcią zrobiłbym tam następne zakupy.

Adam_444

15.04.2010

Apteka

Placówka

Gliwice, Piwna 17

Nie zgadzam się (25)

Strefa Gwiazd Jakości Obsługi