Bardzo miła obsługa zarówno Pan przy dystrybutorze, jak pani w kasie uprzejmi i mili. Sprawnie bez kolejek. Jedynie w podajniku brakowało rękawiczek jednorazowych dla klientów.
Dzisiaj tj.15.02.2014 odwiedziłam Leroy Merlin w Katowicach na Trzech Stawach w celu zamówienia kuchni. Ku mojemu zdziwieniu na wspomnianym dziale nie odnalazłam pracownika. Poprosiłam Pana z innego działu(obok), czy mógłby zadzwonić po niego. Pan zadzwonił i kazał czekać, mówiąc , że zaraz przyjdzie, bo jest na innym dziale. Ale nie przyszedł...Po kolejnych 10 minutach poprosiłam innego pracownika o kolejny telefon, aby pracownika "ściągnąć" na dział Kuchnie. Pracownik z wielką łaską i niezadowoloną miną zadzwonił do oczekiwanego pracownika i przekazał mi informację, że należy czekac , bo tenże pracownik jest na innym dziale, gdzie zastępuje nieobecnego pracownika, w dodatku ma w tej chwili klienta i nie ma czasu. Po tych słowach postanowiłam zjechać do punktu informacyjnego na dół i tam dowiedzieć się od kierownika zmiany, gdzie pracownika można zastać i czy ktokolwiek może wypisac mi zlecenie. Kierownik nie był obecny , ale widnieje jego zdjęcie z numerem telefonu, bo pracownicy w punkcie informacyjnym róznież okazali sie niemili i zbyt zajęci, żeby mnie wysłuchać. Zadzwoniłam do kierownika sklepu, odebrał informując grzecznie, że przebywa na urlopie. Nie chcąc mu przeszkadzać( bo to akurat zrozumiałe) poprosiłam o nazwisko osoby zastępującej. Kiedy uzyskałam informację zwrotną nagle Pan przysłuchujący sie rozmowie drgnął w pukcie informacyjnym. Zatelefonował do praconika działu Kuchnie dopiero, wtedy pracownik pojawił się od razu tłumacząć, że jest na dole bo zastępuje chorego kolegę. Całe zdarzenie trwało 35 dni od momentu poszukiwania pracownika do momentu jego przybycia. Mój przyjaciel dokładnie taki sam czas oczekiwania poświęcił przy stolarni, żeby pracownik go obsłużył. Generalnie klienta maja w nosie. Pani przy Kasie nr 5 nadąsana, niegrzeczna.Nie miałam już ochoty na kłótnie z nią. Mając zamównie wypisane na kartce oraz drobne zakupy chcielismy zapłacić. Pani przy kasie z wielkim oburzniem wręcz wyrzutem powiedziała, że tego razem nie skasuje. Na pytanie dlaczego odpowiedizała " bo tak sie nie da"więc zapytalismy grzecznie w czym pronblem, bo nie rozumiemy. Podniosła głos i zaczęła prowadzić swój wywód. Skad mieliśmy wiedzieć, jak to " działa" w tym sklepie...Jedno jest pewne zakupów w tym sklepie robić wuęcej nie będę. Niegrzeczna , nie miła obsługa, w dodatku chodzą z minami jakby pracowali tam za karę.NIE POLECAM. Wolę udac sie do sklepu Leroy Merlin w Gliwicach przy Autostradzie A4( Rybnicka) tam człowieka traktują z należytą godnościa i zawsze służą pomocą, bez względu na to ile jest ludzi w danym momencie w sklepie.
Obsługa fatalna, brak przepływu informacji, zostało mi przesłane niepełne zamówienie, nie poinformowano mnie o tym mailowo, tłumacząc że raz zadzwonili, ale telefon nie odpowiadał( faktycznie mi się rozładował ale po 2 godz już był włączony). Reszta zamówienia( zapłaconego) dotarła po ok. miesiącu!!!!NIE POLECAM nikomu kto chce dostać coś na czas.
Jakość obsługi w tym sklepie pozostawia wiele do życzenia, w szczególności na 1 piętrze na dziale dziecięcym. Wybrałam się tam z dzieckiem na zakupy. Małej spodobała się bluza nad którą widniała cena 39,90 niewiele się zastanawiając, dziecko przymierzyło podobała się , więc poszłyśmy do kasy a tu niespodzianka. Pani przy kasie podaje kwotę bliską 60zł. Zwróciłam Pani uwagę, że nad bluzą wisi inna cena. Pani kasjerka z obruszeniem rzuciła bluzą o ladę i poszła do ścianki z bluzami. Wróciła z tryumfalnym uśmiechem, ze to cena z innego produktu. Powiedziałam grzecznie, że wprowadzają klienta w błąd, bo cena wisi nad bluzami w związku z tym powinna ją przewiesić .Na te słowa ekspedientka kpiąco powiedziała, ze rozumie,że ma wycofać bluzę ze jej nie chce bo jest za droga...Trzeba było zobaczyć minę dziecka, które to usłyszało...Powiedziałam, ze chcę wobec tego bluzę w tej cenie , która tam wisi- usłyszałam tylko "bierze Pani czy nie!!". Oczywiście żal mi było dziecka i kupiłam bluzę w cenie 60zł. Na dowód mam zdjęcie jak wyglądała ścianka z ekspozycją i ceną.
Obsługa samego Tesco Extra w porzadku, miła i kulturalna. Jeśli chodzi o ochronę tego sklepu -pozostawia wiele do życzenia. Robiąc wczoraj zakupy około godz 16:30, przy kasie zaczęła piszczeć bramka. Zapytałam kasjerkę, czy za szybko wzięłam artykuły i może czegoś nie zeskanowałam, ale nie zareagowała zbytnio, kasowała dalej po czym powiedziała, że ochrona z pewnością zaraz podejdzie. Poczekałam spokojnie , aż podejdzie ochrona, Pani biegłą do mnie od strony Punktu Obsługi Klienta. Część art. miałam w ręku 2 środki czyszczące, natomiast ścierki z mikrofibry włożyłam już do torebki. Pani zapytała mnie wprost czy mam coś czego nie położyłam na taśmę, odpowiedziałam, że nie. Kazała otworzyć mi torebkę i tam zobaczyła ścierki, jej wzrok mówił wiele.... Pretensjonalnie zapytała czy ścierki zostały skasowane, nie podnosząc głosu podałam jej paragon, żeby sprawdziła ku jej zdziwieniu były na paragonie. Zapytała, czy mam nową torebkę, lub inną rzecz się w niej znajdującą- zaprzeczyłam. W tym momencie kazała mi opróżnić torebkę z całej zawartości jaką miałam miałam wewnątrz, przy kasie obok która była nieczynna. Uważam, że było to wysoce nieprofesjonalne, ludzie patrzyli z sąsiednich kas na mnie jak na złodziejkę. Po kolei włączały się bramki, więc ewidentnie było coś nie tak z systemem w sklepie. Okazało się , że moja stara torebka zaczęła piszczeć mimo , że była już zupełnie pusta. Pani z ochrony zapytała czy ma ją kasjerka rozmagnesować , przytaknęłam, bo w dalszym ciągu czułam się zażenowana cała sytuacją. Uważam, ze bezwzględnie należałoby wziąć taką osobę gdzieś na ubocze, a nie kazać wszystko wykładać przy kasie obok, gdzie gapie stali i patrzyli na mnie jak na złodziejkę. Żałuję, że nie podeszłam do osoby zarządzającej tym sklepem!!!Do wczoraj był to mój ulubiony sklep w którym robiłam zawsze duże i nawet takie drobniejsze zakupy, ale po wczorajszym incydencie z ochroną, czuję się zniesmaczona, że potraktowano mnie w ten sposób kiedy w sklepie było na prawdę sporo osób robiących zakupy....
W ciągu ostatniego miesiąca, z racji remontu mieszkania korzystałam z tego sklepu kilkanaście razy. Obsługa ze działu farb, armatury, drzwi i budowlanego na 5+, wykazali się wysokimi kompetencjami, mili życzliwi, zapakowali towar na wózek, pomogli w wyborze jestem pełna podziwu i życzyłabym sobie zawsze takiej obsługi. Przy kasie również miło z uśmiechem,naprawdę sklep jest zarządzany rewelacyjnie, schludnie , czysto. Nawet raz spotkałam Panią sprzątaczkę na hali sprzedaży, która również z uśmiechem na twarzy mnie powitała w dziale budowlanym (zamiatała pył z gipsu), było to dla mnie mega miłe zaskoczenie.
Będąc w 09.08.2013 roku w CH Forum- zachęcona przez okna wystawowe oznajmujące o obniżkach butów w sklepie Kazar , postanowiłam wejść i rozejrzeć się za okazjami cenowymi. Nie miałam sprecyzowanego celu zakupu, tzw. " jak coś w padnie w oko" to może kupię.Po wejściu do sklepu nie zostałam powitana przez ani jedną ekspedientkę( były dwie). Weszłam do sklepu i potraktowano mnie jak powietrze, przeszłam obok Pani ekspedientki,która całą uwagę wraz z drugą panią obsługująca poświeciła klientce na pierwszy rzut oka dość zamożną, sprawiała wrażenie stałej klientki, więc usługiwały tej klientce jak tylko mogły. W sklepie było pusto prócz mnie i tej pani nie było żadnych innych klientów, widocznie nie zasłużyłam sobie na potraktowanie mnie poważnie. Zobaczyłam jedną parę sandałów przecenionych, które chętnie bym przymierzyła, ale brak zainteresowania ze strony ekspedientek i spoglądanie na mnie kątem oka( jakbym miała coś ukraść) skutecznie zniechęciło mnie do dalszego oglądania opuściłam sklep żegnając się, ale nawet tutaj Panie nie wykazały się kulturą i nie usłyszałam żadnego słowa.
Bardzo miła obsługa. Panie chętnie udzielają informacji gdzie dany produkt się znajduje, informują o promocjach w sklepie. Zawsze uśmiechnięte niezależnie, czy jest to wczesne rano, czy popołudnie.
Obejscie banku uporządkowane w środu pełen ład i porządek. Jesli chodzi o personel pozostawia wiele do życzenia. Chcąc skorzystać z kasy musiałam czekać ponad 20 minut. Panie rozmawiały między sobą ustalały co, która ma zrobić, a klient ( czyli ja) czekałam. Po mojje interwencji i zbieraniu sie większej ilości klientów w końcu "ruszyło" jedno okienko.Pani X niestety nie widziałam identyfikatora był zasłonięty włosami włosami zaczeła pytać Panią na przeciw w okienku co i jak ma zrobić, gdyż ( z tego co zrozumiałam ) coś sie zawiesiło w systemie. Udało sie poinstuowac i skutecznie zakończyć transakcję oraz otrzymac pieniązki w walucie obcej.Klienci za mną ju z sie nieciepliwili atmosfera stała się lekko nerwowa. Padły słowa , że w tej placówce to jest normalne , że jak sie przychodzi to trzeba " swoje" odczekać była godzina 16:15 więc jeszcze trochę czasu do zamknięcia było.Przy dwóch stanowiskach przy wejsciu pusto, żadnego personelu. Kiedyś już składałam na stronie ing skargę , żeby zwrócić uwagę na ten oddział, bo to jakieś nieporozumienie.Z okoliczynych wsi i miasteczek ludzie korzytsają z tego banku, bo do Gliwic mają za daleko( z reguły to są starsze osoby) . Moja babcia i kilka sąsiadek również mają podobne zdanie nt . obsługi tego oddziału
Bardzo dziękujemy za tę obserwację i przedstawienie Pani opinii na temat obsługi w oddziale ING Banku. Dziękujemy za ocenę jakości obsługi klienta i aspektów związanych z bieżącą obsługą klienta. Przywiązujemy dużą wagę do tych elementów w sieci oddziałów, ponieważ są one wizytówką Naszego Banku. Opinię na temat czasu oczekiwania w kolejce na obsługę przekażemy osobie zarządzającej tym oddziałem. Wierzymy, iż działania związane z reorganizacją pracy w tym miejscu doprowadzą do skrócenia czasu oczekiwania na kontakt z doradcą. Równocześnie zachęcamy do korzystania z alternatywnych sposobów kontaktu z naszym Bankiem.
Szeroki asortyment towaru,...
Szeroki asortyment towaru, dobrze wyeksponowany w porównaniu z Leroy Merlin na drugim końcu miasta- bezkonkurencyjny. Fachowa oraz uprzejma obsługa sklepu.Czysty, schludny ubiór pracowników,. Towary objęte promocja odpowiednio wyeksponowane - bez problemu można odnaleźć- odpowiednie oznaczenie.
Najlepiej działający oddział Banku w mieście. Wiele razy przekonałam się o rzetelności pracowników. W mojej opinii najlepiej przeszkoleni pracownicy i doinformowani. Kultura osobista pracowników bardzo wysoka, dodatkowo niespotykana chęć udzielenia informacji oraz kierowania petenta do właściwej osoby.Pomieszczenie czyste zadbane, oświetlenie pełne.
Bardzo dziękujemy za tę obserwację i przedstawienie Pani opinii na temat obsługi w oddziale ING Banku. Cieszymy się, że doceniła Pani zaangażowanie i wiedzę doradców obsługujących w tym oddziale. Najważniejsze dla nas jest, by nasi Klienci poczuli się komfortowo i wygodnie w naszych placówkach. Pani opinia jest dla nas potwierdzeniem naszej strategi gdzie klient znajduje sie w centrum. Dziękujemy za wizytę i zapraszamy ponownie.
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.