Sephora

(3.88)

Dodaj opinię

Firma należy do grona TOP100 firm w branży.

Firma nie korzysta z możliwości odpowiadania swoim klientom.

Firma jest aktywnym uczestnikiem Polskiego Programu Jakości Obsługi.

Opinie (1431 z 2265)

Kontakt związany z...
Kontakt związany z kupnem kosmetyków na prezent świateczny. Sklep jak zawsze czysty, obsługa miła i pomocna. Sposób prezentacji kosmetyków bardzo sensowny, trochę przeszkadzały mi postawione kosmetyki przy kasie i z obserwacji wiem, że nie tylko mnie (dwie osoby stojace przede mną straciły je na podłogę). Do obsługi nie mam zastrzeżeń - szybka, miła i pomocna, orientująca się w asortymencie i jego dostępności). Ceny niestety wysokie, znacznie wyższe niż w sklepach internetowych.

Bryku

20.12.2008

Placówka

Wrocław, Pl. Dominikański 3

Nie zgadzam się (14)
Wstąpiłem do Sephory...
Wstąpiłem do Sephory bez konkretnego celu, a w efekcie kupiłem perfumy. To zasługa dobrej - aktywnej sprzedaży. Podeszła do mnie ekspedientka (na identyfikatorze imię Dorota). Zapytała o dotychczasowe perfumy i preferencje, po czym zaproponowała 4 nowe zapachy. Ciekawie o nich opowiadała i na moją prośbę pisała nazwy na paskach papierowych (warto o to prosić). Zdecydowałem się spróbować 2 na skórę i po 2 godzinach kupiłem Salvatore Ferragamo F. Obniżenie oceny o 1 oczko wynika jedynie z tego, że dopiero przy kasie, podczas płacenia dowiedziałem się że otrzymuję 20% rabatu (nie wiem do końca dlaczego, może za to żWstąpiłem do Sephory bez konkretnego celu, a w efekcie kupiłem perfumy. To zasługa dobrej - aktywnej sprzedaży. Podeszła do mnie ekspedientka (na identyfikatorze imię Dorota). Zapytała o dotychczasowe perfumy i preferencje, po czym zaproponowała 4 nowe zapachy. Ciekawie o nich opowiadała i na moją prośbę pisała nazwy na paskach papierowych (warto o to prosić). Zdecydowałem się spróbować 2 na skórę i po 2 godzinach kupiłem Salvatore Ferragamo F. Obniżenie oceny o 1 oczko wynika jedynie z tego, że dopiero przy kasie, podczas płacenia dowiedziałem się że otrzymuję 20% rabatu (nie wiem do końca dlaczego, może w związku z uczestnictwem w programie lojalnościowym ale nie miałem przy sobie karty. Nie powiedziano mi tego przy półce, kiedy wahałem się czy kupić, czy nie, a następnie zastanawiałem się czy 30 czy 50 ml. W ten sposób sklep z pewnością traci część niezdecydowanych klientów.

Neo

19.12.2008

Placówka

Wrocław, Pl. Dominikański 3

Nie zgadzam się (20)
Kupowałam niedrogi zestaw...
Kupowałam niedrogi zestaw kosmetyków (kwota około 27 zł). Zostałam bardzo szybko i sprawnie obsłużona. Bardzo dużym zaskoczeniem była możliwość skorzystania z usługi zapakowania kosmetyków "na prezent". Kosmetyki zostały sprawnie i bardzo ładnie zapakowane bez ponoszenia przeze mnie dodatkowych kosztów.

Anna_541

19.12.2008

Placówka

Czeladź, Będzińska 80

Nie zgadzam się (16)
Jedną z form...
Jedną z form badań marketingowych jest obserwacja, która jest metodą gromadzenia danych pierwotnych polegających na postrzeganiu celowym, zamierzonym i prowadzonym według ustalonego z góry planu. Jest ona wykorzystywana do badania zdarzeń, zachowań i zjawisk, które można bez ingerencji prowadzącego badanie zobaczyć lub zarejestrować za pomocą urządzeń (kamery czy dyktafonu) . Jest to jedna z najbardziej przystępnych form badania, ponieważ nie wymaga od prowadzącego badania żadnych szczególnych umiejętności tylko trochę sprytu i kreatywności. Świat obserwujemy cały czas, zachowanie ludzi w sklepie, na przystankach, w samochodach. Wystarczy tylko postawić sobie jakiś cel, wymyśleć plan i przelać to wszystko na kartkę papieru. Moja obserwacja dotyczyć będzie przedstawienie zachowań pracowników drogerii dla różnego typu klientów. Badanie podzieliłam na dwa etapy. Pierwszy to obserwacja a drugi to krótki wywiad. Pomogły mi dwie koleżanki oraz nasze mamy, kobiety eleganckie w średnim wieku. Mam zamiar porozmawiać także z dwoma pracownikami sklepu: ochroniarzem oraz osobą obsługującą klientów. Celem mojego badania jest pokazanie jak różnie traktowani są klienci, ze względu na wiek czy sytuację materialną. Do obserwacji wybrałam drogerię Sephora w centrum handlowym Promenada. Na stronie internetowej firmy możemy przeczytać „ (…) Dzisiaj mamy już 67 perfumerii w największych miastach. Ten spektakularny sukces został osiągnięty dzięki bardzo wymagającej polityce firmy: priorytetowemu traktowaniu jakości, obsługi klienta i kreatywności. (…)” Ja właśnie chciałabym pokazać, że ta obsługa klienta nie zawsze jest taka dobra i klienci traktowani są w ten sam sposób. ETAP I Zadaniem każdej osoby było pójście do perfumerii, ogólne rozejrzenie się po sklepie. Drugim punktem obserwacji jest rozmowa z pracownikiem drogerii na temat produktów. Osoby nie mogły pytać o konkretne produkty, ale miały rozpocząć rozmowę ogólnie , prosząc o poradę w wyborze jakiegoś rodzaju kosmetyków (np. dobry fluid, ładne cienie czy owocowe zapachy ). Pierwszą grupą badającą były dziewczyny w wieku 19-22 lata, wyglądające normalnie jak przeciętne nastolatki. Drugą grupą były kobiety po czterdziestce, ubrane dosyć elegancko. Badanie robiłyśmy w tym samym dniu aby pracownicy sklepu byli Ci sami. Nasze spostrzeżenia zebrane w całość przedstawiam poniżej. Obserwacja kobiet Po wejściu do Sephory przywitał je ochroniarz miłym „dzień dobry” . Po chwili do dwóch z nich podeszła od razu ekspedientka i spytała się czy może w czymś pomóc. Do trzeciej nie podeszła od razu, ale można to wytłumaczyć tym, że ruch był dość duży i nie było wolnej obsługi, jednakże już po zakończeniu rozmowy z kimś innym podeszła do niej i zaoferowała pomoc. Panie były miłe, uśmiechnięte i uprzejme . Oto wypowiedź jednej z obserwujących: „Ja poprosiłam o pomoc w doborze perfum dla córki, nic konkretnego, chciałam coś delikatnego, może owocowego. Ekspedientka była naprawdę pomocna i spędziła ze mną dobre 15 minut. Razem zastanawiałyśmy się co może się spodobać córce. Pokazywała mi wiele zapachów, dawała papierki zapachowe. Niestety nie mogłam się zdecydować i podziękowałam i wyszłam. Pani nie była wcale zła, że zajęłam jej tyle czasu nic nie kupując. Uśmiechnęła się tylko i życzyła miłego dnia”. Jedna z mam kupiła sobie pomadkę za około 50 złotych, w prezencie dostała 6 różnych próbek. Po wyjściu ze sklepu ochroniarz uśmiechnął się i życzył udanych dalszych zakupów. „W tym sklepie obsługa jest naprawdę świetna, można poczuć się jak prawdziwa królowa, każdy traktuje Cię z szacunkiem” Obserwacja dziewczyn Na pierwszy rzut poszedł ochroniarz, który patrzył się niesamowicie. I zamiast stać przy bramce do drogerii, chodził za nami po sklepie. Wszystkie stwierdziłyśmy, że czułyśmy się dosyć niekomfortowo, jak jakieś zwykłe złodziejki. Bałyśmy się czegokolwiek dotknąć by nie zostać posądzone o kradzież. Tak jest zawsze jak idzie się do bardziej ekskluzywnych sklepów, choć Sephora nie należy przecież do jakiejś renomowanej drogiej firmy. No ale może ochroniarz tak się na nas patrzył ponieważ postanowiłyśmy, że będziemy oglądać rzeczy z wyższej półki, może nie mógł uwierzyć, że nas na nie może stać. No cóż, po pewnym czasie można się przyzwyczaić do natrętnych oczu ochroniarza i poczuć się choć trochę bardziej komfortowo. Przyszedł czas na konsultację. Tylko do jednej z nas sama podeszła ekspedientka i spytała się czy może w czymś pomóc. Dwie musiały same podchodzić i pytać się pomoc. Nie możemy zarzucić, że obsługa była niemiła, bo starali się i byli uprzejmi, odpowiadali na nasze pytania, uśmiechali się. Nie wykazywali jednak większej uwagi , nie doradzili, tylko nas zbywali szybką odpowiedzią. Nie było z ich strony żadnej inicjatywy w pokazaniu na przykład jakichś zapachów. Jedna z nas zdecydowała się coś kupić, kosmetyki o wartości około 100 złotych. Obsłużono ją, podziękowano z uśmiechem i dali jej w prezencie jedną próbkę kremu. Najbardziej rażące było to, że od razu mówili do nas nie per Pani ale na „ty”. To trochę dziwne, ponieważ jesteśmy już całkiem dorosłe. ETAP II Drugą częścią mojego badania są krótkie wywiady z pracownikami sklepu. Na rozmowę zgodziła się pani Kasia – kierownik zmiany, osoba odpowiedzialna za kontakt z klientem, oraz pan Wojciech – ochroniarz. (imiona zmieniłam, ponieważ rozmowa była szczera i nie świadczy ona dobrze o polityce firmy, więc osoby te postanowiły zostać anonimowe. ) PANI KASIA – KIEROWNIK ZMIANY - Czy jest jakaś konkretna reguła, jak powinno się traktować klientów? Ogólnie nikt nas nie przygotowuje szczególnie do tej pracy, może przyjść pracować każdy kto ma miłą twarz i nienaganny wygląd. Nie ma jakiś narzuconych z góry reguł, że np. jak ktoś wejdzie muszę mu powiedzieć „Dzień dobry w czym mogę pomóc?”. Jak przychodzimy tutaj do pracy to nic tak naprawdę nie wiemy o kosmetykach, mamy taką samą wiedzę jak każdy kto choć trochę się nimi interesuje. Więc jak ktoś pyta mnie o radę to improwizuję udając, że znam wszystkie marki, kolory, zapachy. Oczywiście później po paru miesiącach wiemy dużo, ale mało osób zostaje tu tak długo, bo jest to raczej praca nie przyszłościowa i mało ambitna. Ogólna zasada jest taka, żeby traktować klientów z klasą, miło i na równym poziomie. -Ale chyba nie zawsze się ona sprawdza? No jednak nie zawsze. Często jest tak, że w ogóle w pracy się nie staram, dopiero jak zobaczę kogoś, dla którego warto się trochę wysilić robię to i staję się naprawdę pomocna. - Co sprawia, że jedna osoba jest lepiej traktowana, a druga gorzej? Za każdy sprzedany kosmetyk mamy dosyć wysoką prowizję, więc najlepiej traktuję te osoby, które widzę, że mają duży zasób portfela. Oczywiście czasami może się to nie sprawdzić, ponieważ może ktoś być bardzo ładnie ubrany ale jest strasznie chciwy i nie wyda u nas za dużo pieniędzy. Jednak ja wierzę w to, że jak będę miła, to mnie zapamięta i następnym razem wróci i to ja go będę go obsługiwać. Tak zyskałam już paru stałych klientów, którzy proszą innych by być obsługiwanym właśnie przeze mnie. Dzieci i nastolatki są najgorsze– nic nie kupią, tylko oglądają, a ja i tak muszę tracić na nie mój czas. PAN WOJCIECH – OCHRONA - W przeprowadzonym badaniu zauważyłam, że był Pan bardzo czujny, aby nie powiedzieć wścibski dla osób młodszych, a dla Pań w średnim wieku był Pan miły i praktycznie niezauważalny. Czym jest to spowodowane? Nie ufamy za bardzo młodzieży lub dzieciom, szczególnie w wieku dorastania. Idą do sklepu i wkładają sobie pod ubranie rzeczy, aby zaimponować kolegom czy koleżankom. Może jestem przewrażliwiony, ale tak jakoś zostałem uprzedzony przez kolegów z pracy i teraz też się tego trzymam. Na początku bardzo bacznie obserwuję klienta, oczywiście chciałbym to robić niezauważalnie, ale trudno nie zobaczyć takiego rosłego mężczyzny jak ja. (haha) Jeśli osoba zachowuje się naturalnie, nie jakoś podejrzanie to odchodzę, ale mam ją cały czas na oku. No cóż a starsze osoby. No cóż wygląd ma duże znaczenie, strój, buty. Ale rzadko zdarzają się eleganckie kobiety po czterdziestce przyłapane na kradzieży. - A po co Pan obserwuje? Przecież przy wyjściu są bramki, które pikają jak przejdzie się z rzeczą nie zauważoną? Robię to też po to by oszczędzić wstydu przy wszystkich, jak zauważę, że ktoś coś ukradł, podchodzę i proszę uprzejmie o odłożenie i natychmiastowe wyjście ze sklepu. Po co mamy wzywać policję? A zresztą złodzieje zdołali już się nauczyć jak można ominąć tak bramkę by nie zapiszczało. Oni mają swoje metody a ja swoje!

Karolina_27

17.12.2008

Placówka

Warszawa, Ostrobramska 75c

Nie zgadzam się (25)
W drodze na...
W drodze na pociąg chciałem kupić coś na Mikołajkowy prezent. W sklepie nie panował duży ruch więc już wchodzac zostałem zauważony przez obsługę, ekspednientka przywitała mnie i zaproponowała pomoc. Byłem niezdecydowany, wiec kazano określić mi sumę jaką chce przeznaczyć na prezent i po opisaniu osób, dla któych one będą Pani zaproponowała mi kilka rzeczy do wyboru. Zadawała trafne pytania odnośnie preferecji dla poszczególnych produktów, tak dokładne, że na niektóre nie umiałem odpowiedzieć. Cały czas obsługiwała mnie z uśmiechem i cierpliwością. Po dokonaniu wyboru,s zybko zapłąciłem kartą i w czasie, w którym jedna pani wybierała dla mnie drobne gifty do zakupu, druga pakowała ozdobnie prezenty. Byłem miło zaskoczony zaoferowaniem takiej darmowej usługi. Zaproponowano mi kartę klubową, ale podziekowałem, wiedzać że zbyt często takich zakupów nie roibę. Zakupy nie zabrały mi zbyt wiele czasu i spokojnie zdążyłem na pociąg, na czym mi zależło. Za dokonanie zakupu podiękwano mi równie miło jak mnie powitano.

Tomasz_226

14.12.2008

Placówka

Poznań, Bukowska 156

Nie zgadzam się (19)
po wejsciu do...
po wejsciu do sklepu nikt z obsługi nie zaintersowała sie moja obecnoscia( jedynie ochroniarz za co przyznałem jeden punkt).obsługa sklepu przez 10 min stała i obserowała moje poszukiwania okreslonego produktu.zaden z pracowników nie podszedl i nie zapytał czy moze w czyms pomoc.w koncu sam podszedłem i zapytałem czy posiadaja odpowiedni produkt.odpowiedz była negatywna

Łukasz_113

12.12.2008

Placówka

Warszawa, Górczewska 124

Nie zgadzam się (22)
Po wejściu do...
Po wejściu do sklepu nie zostałam przywitana. Nikt z obsługi podczas mojej wizyty w sklepie nie podszedł do mnie i nie zapytał czy w czymś mi pomóc. W tym czasie w sklepie było 4 pracowników - nikt z nich nie interesował się kupującymi. Czas wizyty w sklepie około 15 minut.

Magdalena_314

03.12.2008

Placówka

Wrocław, Pl. Grunwaldzki 22

Nie zgadzam się (23)
Audytor przeglądał kosmetyki...
Audytor przeglądał kosmetyki do pielęgnacji paznokci. Chwilę później podeszła sprzedawczyni z propozycją pomocy. Pomogła klientce wybrać odpowiedni kosmetyk i zaproponowała dodatkowo inny, stanowiący uzupełnienie już wybranego. Następnie zaprosiła do kasy i poinformowała klientkę o 20 % rabacie. Zapakowała kosmetyk do torebki reklamowej i zaprosiła na ponowną wizytę w salonie.

Joanna_147

01.12.2008

Placówka

Piła, al. Powstańców Wielkopolskich 99

Nie zgadzam się (22)
Dnia 21.11.2008...
Dnia 21.11.2008 o godzinie 13:00 odwiedziłam perfumerię Sephora w Galerii Krakowskiej. Gdy weszłam w sklepie było około czterech klientów. Swoją obserwację rozpoczęłam od przeglądania perfum. Przechadzałam się powoli pomiędzy półkami z perfumami , co jakiś czas zatrzymując się, aby sprawdzić jak pachną dane perfumy. Papierki, na których można było wypróbować jak pachną dane perfumy były rozłożone co parę metrów. Przy okazji sprawdzałam czy pod pudełkami z perfumami znajdują się ceny - sprawdziłam tak około 12 produktów , pod każdym z nich znajdowała się etykietka z ceną. Pomimo tego, że dość długo stałam i porównywałam zapachy perfum, nikt z obsługi do mnie nie podszedł. Postanowiłam więc podjeść na perfumy dla mężczyzn. Znów porównywałam zapachy poprzez „psikanie” na papierki . Ale i tym razem nikt do mnie nie podszedł, choć stałam tak około 2 minut. Kątem oka udało mi się zauważyć dwóch młodych ekspedientów, którzy stali przy wyjściu i jak widać byli bardzo zajęci rozmową ze sobą. Zdecydowałam przerwać miłą pogawędkę i zaczepiłam jednego z Panów pytaniem : przepraszam , czy mogę prosić o pomoc ? Po chwili podszedł do mnie młody chłopak o ciemnych włosach ułożonych na żelu i zapytał się : w czym mogę pomóc ? Odpowiedziałam : Swego czasu mieliście Państwo w ofercie perfumy męskie Mexx, czy nadal je posiadacie ? Mężczyzna odparł : a czy pamięta Pani ich nazwę ? Odpowiedziałam, że nie ale opisałam jak wyglądała buteleczka. Konsultant chwilę pomyślał i opowiedział niepewnym głosem, że nie. Spytałam wobec tego, czy mogłabym prosić o próbkę nowych perfum Hugo Boss i wskazałam palcem o które mi chodzi. Chłopak odparł , że niestety nie posiadają próbek. Ja nie dałam za wygraną i ponowiłam prośbę mówiąc : ale bardzo mi zależy, żeby mieć próbkę tych perfum, ponieważ chciałam zrobić prezent mikołajowy chłopakowi , a sama nie wiem czy ten zapach mu się spodoba, a zapach na papierku wywietrzeje i trudno będzie ocenić czy ten zapach mu odpowiada. Chłopak jednak znów odmówił podarowania mi próbki perfum. Odparłam : szkoda, w takim razie będę musiała przyprowadzić tu chłopaka, na razie dziękuje i do widzenia. Konsultant pożegnał się ze mną słowami do widzenia, a wychodząc widziałam, że znów powrócił do rozmowy z kolegą zamiast obsługiwać klientów.

Jadwiga_11

21.11.2008

Placówka

Kraków, Bora-Komorowskiego 37

Nie zgadzam się (25)
Udałem się do...
Udałem się do salonu kosmetycznego w celu wybrania zapachu na prezent dla mojej Narzeczonej. Poszukiwałem wody toaletowej. Po wejściu do salonu w kilka chwil później podeszła do mnie ekspedientkaa z zapytaniem czy może w czymś pomóc. Po moim przytaknięciu i objaśnieniu potrzeb wybrała 3 zapachy (popsikała papierki teseterowe) i podała do wglądu. Po zastanowieniu zdecydowałem się wybrac jednak inny zupełnie zapach ("Sexy Darling" z wachlarza wód toaletowych Kylie Minogue). Przy kasie kasjerka spytała czy nie życze sobie zestawu prezentowego z tym zapachem (opakowanie zbiorcze z dodatkowym balsamem do ciała) w tej samej cenie(!!!). Zgodziłem się. Pani zapakowała zakup (100 PLN) i dodała gratis tester męskich perfum na spróbowanie. Po wszystkim podziekowałem i wyszedłem.

Marcin_143

18.11.2008

Placówka

Łódź, Zachodnia/Ogrodowa

Nie zgadzam się (27)
Udałam się w...
Udałam się w weekend na wcześniejsze niż zwykle zakupy świąteczne. Poszukiwałam prezentu dla rodziców. W sklepie było sporo klientów. Udałam się do półek z kremami. Nie czekałam dłużej niż 2-3 minuty, a już znalazła się pani z obsługi. Podałam jej jakie mam oczekiwania, na co niemal zaraz otrzymałam propozycję wyboru trzech kremów w określonej przeze mnie cenie i w opisanej jakości. Pani dała mi czas na zastanowienie się, następnie pomogła mi wybrać mniej wartościowe prezenty, odłożyła drogi kosmetyk na umówiony czas. Cierpliwie pomogła dobrać kosmetyki. Na końcu zapakowała prezenty, otrzymałam próbki do przetestowania. Ogólnie jakość obsługi jest bez zarzutu. Obsługa jest miła, profesjonalna, nie nachalna, nie namawia za wszelką cenę do zakupu, doradza lepsze produkty lub podobne ale w konkurencyjnej cenie.

Martyna_5

18.11.2008

Placówka

Gdańsk, al. Grunwaldzka 141

Nie zgadzam się (20)
Udałam się do...
Udałam się do drogerii w celu zakupienia jakiegoś kremu, ponieważ mam problemy z cerą. Gdy tylko stanęłam przy półce z kremami od razu podeszła do mnie ekspedientka. Opisałam jej dokładnie czego szukam. Wyglądała na zorientowaną w branży kosmetycznej, pytała czego wcześniej używałam. Powiedziałam, że jestem po leczeniu dermatologicznym i szukam czegoś na wygładzenie cery. Zaznaczyłam, że cena nie gra dla mnie roli. Pani zamiast namówić mnie na jakiś drogi krem, powiedziała, że powinnam udać się do kosmetyczki na mikrodermabrazję. Uzasadniła to tym, że jeżeli mam problemy ze zdrowiem skóry, to krem nie zniweluje niedoskonałości, a po ewentualnym zabiegu kosmetyczka zaleci mi coś, co będzie dla mnie najlepsze.

zarejestrowany-uzytkownik

02.11.2008

Placówka

Wrocław, Pl. Dominikański 3

Nie zgadzam się (25)
W dniu dzisiejszym...
W dniu dzisiejszym postanowiłem zrobić żonie prezent i udałem się do perfumerii Sephora w CH TURZYN w Szczecinie. Nie miałem określonego konkretnego produktu jaki chciałbym zakupić, liczyłem na pomoc sprzedawców - tym bardziej, iż wcześniej faktycznie kilka razy obsługa potrafiła mi doskonale pomóc podczas wątpliwości. Zastanawiałem się i oglądałem kilka produktów. Jakie było moje ogromne zdzwinienie, gdy nikt po kilku minutach nie podszedł do mnie i nie zapytał, czy potrzebuję pomocy? W salonie znajdowało się kilku klientów, były trzy sprzedawczynie. Jedna faktycznie skupiała się bardzo intensywnie na obsludze klientów, natomiast dwie sprzedawczynie - robiły sobie manicure. Jedna drugiej... Piłowanie paznokci, utwardzanie, malowanie itp. Oglądały sie tylko na klientów i nic kompletnie z tego sobie nie robiły. Kompletna ingorancja - Panie były ubrane w służbowy strój. Osobiście poprosiłem je o pomoc, lecz niestety bezskutecznie, ponieważ schły w tym czasie paznokcie. Po około 10 minutach zrezygnowałem z zakupów i wyszedłem. Dodatkowo ochrona chodziła za mną krok w krok nie odrywając wzroku z moich rąk - czyłem się prawie jak "Osaczony".

zarejestrowany-uzytkownik

31.10.2008

Placówka

Szczecin, al. Bohaterów Warszawy 42

Nie zgadzam się (22)
Wchodząc do sklepu...
Wchodząc do sklepu nikt z personelu nie zwrocił na mnie uwagi. Nie zostałam przywitana. W środku było czysto, wszystkie kosmetyki były poukładane, na pułkach nie było kurzu, podłoga w salonie była czysta. W sklepie w tym czasie przebywało ok.15 osób natomiast personel liczył ok 5 osób z czego jedna z nich to ochrona. Chodziłam po sklepie ok. 20 minut i w tym czasie nikt się mną nie zainteresował, niestety nie miałam kogo poprosić o pomoc. Szukałam dwóch konkretnych produktów. Jeden odnalazłam sama,natomiast o drugi zapytałam Panią przy kasie. Odpowiedź na moje pytanie była bardzo szybka i raczej nie przemyślana. Pani natychmiast odpowiedziałam, że nie mają w swojej ofercie perfum jakich poszukuje( było to nie zgodne z prawdą ponieważ wychodząc odnalazłam produkt, kosztował ok 380zł jednak przez nieuprzejmość sprzedawcy nie miałam ochoty wracać w celu zakupienia go) Panie, ktore stały przy kasie prowadziły głośną dyskusję nie zwracając większej uwagi na klientów.Kiedy poinformowałam Panią, która mnie obsługiwała, że posiadam kartę SEPHORA - ta ironicznie spojrzała na mnie i z pretensją odpowiedziała, że powinnam ją na poczatku pokazać po czym z wielką łaską nabiła mi punkty. Transakcja została nabita na kasę, otrzymałam paragon i mała próbkę perfum. Nie zostałam pożegnana przez personel.Nie zauważyłam obecnośći kierownika ani zastępcy kierownika.

Aleksandra_116

31.10.2008

Placówka

Warszawa, al. Jana Pawła II 82

Nie zgadzam się (31)
dnia 15-10-2008 okolo...
dnia 15-10-2008 okolo godziny 18.30 odwiedziłem jedna z filii drogerii sephora ( centrum handlowe zlote tarasy ) Po wejsciu skierowalem sie od razu w strone perfum meskich , nietrudno sie odnalezc w sklepach firmy sephora z tego wzgledu iz wszystkie placowki maja podobny rozklad architektoniczny . w sklepie bylo malo klientow okolo 15 osob na calym sklepie , mimo to w ciagu 20 minut od wejscia nikt sie mna czyli potencjalnym klientem nie zainteresowal . malo komfortowe bylo patrzenie na rece pana ktory chyba pelnil role ochroniarza , i warto dodac iz byl jedyna osoba realnie zainteresowana moja osoba . po 20 minutach od wejscia do w/w sklepu skierowalem sie do kas umieszczonych gdzeis na srodku sklepu . w sklepie prawie nie bylo kolejki do kasy ( 2 osoby) ktore warto dadac zostaly szybko obsluzone . nastepnie poprosilem pania ktora stala za kasa o pomoc przy znalezieniu konkretnego zapachu meskiego . Poproszona pani byla bardzo mila , usmiechnieta , na powitanie powiedzial dziendobry i szybko zaprowadzila mnie do miejsca gdzie moglem znalezc towar ktorego szukalem , w miedzy czasie zaproponowala iz moge takze kupic ten produkt w podobnej cenie ale w zestawie z prezentem w postaci zegarka .Moglem powachac , obejrzec dokladnie perfumy . Pani ktora mnie obslugiwala zaproponowala takze inne zapachy , wskazala zapachy wedle kategorii top 10 . Kiedy bylem juz zdecydowany zaprosila do kasy , zapytala o sposob platnosci . Co wazne i bardzo mile zaproponowala przekazanie w formie prezentu probek perfum w ilosci 5 szt . Byly to probki o pojemnosci okolo 2 ml. Moglem dobrac probki z bardzo wielu . Po zaplacie perfumy trafily do eleganckiej papierowej torby . Dostalem paragon. Na koniec pani podziekowala i zaproponowala kolejna wizyte ( zapraszam poniwnie ) . Sklep dobrze oswietlony , muzyka z glosnikow byla o odpowiedniej glosnosci i tonacji . Podsumowujac . Bylem zadowolony z obslugi w/w sklepie , przyszedlem po konkretny produkt i mimo to zaproponowano mi inne . Sklep ocenile na plus 3 uwazam to za dobra ocene . Sklep ten niejest idealem i mozna bylo by niektore rzeczy zmienic . np. bardziej dyskretne obserwacje osob odpowiedzialnych za bezpieczenstwo klientow i towaru , a takze znacznie skrocic czas zainteresowania klientem poczawszy od wejscia do sklepu.

Kamil_63

17.10.2008

Placówka

Warszawa, marszałkowska 104/122 104/122

Nie zgadzam się (27)
Udałam się do...
Udałam się do tej drogerii w celu zakupienia korektora do twarzy oraz sypkiego pudru dobrej firmy. Sprzedawczyni podeszła do mnie dopiero jak wybrłam korektor (firmy Clinique). Interesował mnie puder sypki najchętniej mineralny. Ekspedientka pokazała mi tylko 1 taki puder oraz kilka zwykłych pudrów sypkich w słabo zróżnicowanych cenach górnych.

zarejestrowany-uzytkownik

16.10.2008

Placówka

Gdańsk, Szczęśliwa 3

Nie zgadzam się (25)
Chwilę po wejściu...
Chwilę po wejściu do sklepu zaczęłam się rozglądać za zapachem, który mnie interesuje, jednak nie mogłam go znaleźć. Pani z obsługi zauważyła, że się rozglądam, podeszła do mnie i grzecznie zapytała czy może mi pomóc. Gdy powiedziałam jej jakiego zapachu szukam odparła, że w chwili obecnej nie ma go na stanie i nie wiadomo czy jeszcze będzie, bo była to wersja limitowana. Zaproponowała, czy może pomóc w doborze jakiegoś innego zapachu. Zgodziłam się i opisałam zapach, jaki mnie interesuje. Pani była bardzo pomocna, chociaż nie zawsze trafiała w typ zapachu, o jaki ją prosiłam. Po wybraniu dwóch ostatecznych zapachów, widząc moje niezdecydowanie zaproponowała mi, abym spryskała sobie nimi nadgarstki, zobaczyła jak pachną po kilku godzinach i czy rzeczywiście mi odpowiadają. Nie była nachalna, ale wykazała bardzo duże zainteresowanie.

zarejestrowany-uzytkownik

13.10.2008

Placówka

Wrocław, Legnicka 58

Nie zgadzam się (21)
Uwielbiam ten sklep....
Uwielbiam ten sklep. Gdy przechodzę obok niego tak pachnie, że nie da się tam nie wejść, pooglądać i czasem czegoś nie kupić. No właśnie - POOGLĄDAĆ. Tutaj zaczyna się problem. Chcę powąchać perfumy, psiknąć na próbkę i po prostu zobaczyć, jak pachnie, bo o to chyba też między innymi tam chodzi, abym później mogła dokonać wyboru i zakupu. Po pierwsze - ochroniarz patrzy się na mnie jak na złodzieja, co jest po prostu koszmarnym uczuciem i mam ochotę od razu stamtąd wyjść, a po drugie - te panie podchodzą do mnie po 10-15 minutach... Najczęściej muszę sama je prosić aby podeszły i mi pomogły, co jest chyba ich obowiązkiem. Poza tym sklep jest cudowny i jezeli trafi sie na mila obsluge jest naprawdę ok :)

Magda_11

13.10.2008

Placówka

Mikołów, Gliwicka 3

Nie zgadzam się (24)
Nie będe robił...
Nie będe robił więcej zakupów w tym sklepie! Ochroniarz śledzi klientów jak złodzieji, ekspedientaka znudzona i opryskliwa niechętnie odpowiada na pytania.

zarejestrowany-uzytkownik

30.09.2008

Placówka

Szczecin, Ku Słońcu 67

Nie zgadzam się (27)
Miła obsługa zaproponowała...
Miła obsługa zaproponowała pomoc w wyborze perfum. Nie podobała mi sie tylko ochrona patrząca natętnie na rece wszystkich klijentów. W dzisiejszych czasach powinny byc kamery a nie ochrona bo niektórzy klijenci moga sie czuc niemiło w takich sytuacjach.

Anna_236

30.09.2008

Placówka

Lublin, Lipowa 13

Nie zgadzam się (16)

Sephora

Sephora to jedna z największych sieci perfumerii w Europie, założona w 1969 roku we Francji . Firma reprezentuje nowatorskie podejście do piękna i prowadzi swoje perfumerie w innowacyjny sposób. Sieć perfumerii proponuje unikalny koncept przestrzeni dedykowanej pięknu, w którym znajdziesz najbogatszy wybór znanych marek oraz produkty marki własnej. Ponadto, w Perfumeriach klient ma dostęp do całej gamy usług, dzięki którym może dokładnie poznać produkty: wziąć udział w lekcjach makijażu czy skorzystać z bezpłatnych porad pielęgnacyjnych. W Polsce jest obecna od 1998 roku i posiada 93 perfumerie.

Czy te firmy wypadają lepiej niż Sephora?

Ktoś 12 godzin temu dodał opinię na temat tej firmy

Moje doświadczenia z...
Moje doświadczenia z Sephorą były niestety rozczarowujące. Choć asortyment kosmetyków jest szeroki, zauważyłem, że dostępność niektórych popularnych produktów często pozostawia wiele do życzenia. Obsługa klienta nie zawsze była na wysokim poziomie; czasami musiałem długo czekać na pomoc, a niektórzy pracownicy wydawali się być mniej zainteresowani udzieleniem informacji. Ponadto ceny niektórych produktów są dość wysokie, co sprawia, że zakupy mogą być mniej satysfakcjonujące. Mam nadzieję, że Sephora podejmie działania w celu poprawy jakości usług oraz dostępności produktów.
Zgadzasz się?