Klient udał się do sklepu Media Expert w celu zamiaru dokonania zakupu prezentu świątecznego w postaci nawigatora samochodowego. Po kilkunastu minutach poszukiwania półki z nawigatorami, klient postanowił poprosić o pomoc sprzedawcę. Niestety żadnego nie było w pobliżu działu, w którym znajdował się audytor. Natomiast w pozostałych działach sprzedawcy byli już zajęci. Zrezygnowany poszukiwaniami klient, opuścił sklep.
Audytor przeglądał kosmetyki do pielęgnacji paznokci. Chwilę później podeszła sprzedawczyni z propozycją pomocy. Pomogła klientce wybrać odpowiedni kosmetyk i zaproponowała dodatkowo inny, stanowiący uzupełnienie już wybranego. Następnie zaprosiła do kasy i poinformowała klientkę o 20 % rabacie. Zapakowała kosmetyk do torebki reklamowej i zaprosiła na ponowną wizytę w salonie.
Po nagłym, nietypowym dla mnie, ataku bólu brzucha, postanowiłam zadzwonić pod numer 999 w celu zapytania czy powinnam zgłosić się na pogotowie?
Dyspozytorka zapytała o dolegliwości, lokazlizację bólu, objawy towarzyszące i stwierdziła, że przyczyn może być wiele. Poradziła zażyć lek o nazwie "No-spa". W tym momencie nastąpił koniec rozmowy.
Tajemniczy klient podczas wizyty w restauracji MC Donalds poprosił o propozycję zestawu dla małego dziecka. Sprzedawczyni zaproponowała Happy Meal z zabawką. Była bardzo cierpliwa przy wyborze upominku przez niezdecydowanego malca. Następnie zaproponowała zestaw dla obserwatora i poprosiła o zajęcie miejsca przy stoliku. Czas oczekiwania na realizację zamówienia wynosił około 50 sekund.
Wnętrze lokalu było czyste i zadbane, stoliki umyte, można było skorzystać z krzesełka dla małych dzieci. Na wysoką ocenę zasługuje sprzedawczyni restauracji ze względu na wyjątkową cierpliwość i pozytywne nastawienie na klienta.
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.