PZU

(3.98)

Dodaj opinię

Firma należy do grona TOP100 firm w branży.

Firma nie korzysta z możliwości odpowiadania swoim klientom.

Firma nie jest aktywnym uczestnikiem Polskiego Programu Jakości Obsługi.

Opinie (4103 z 5187)

Wizyta w PZU...
Wizyta w PZU celem rejestracji zgonu. Obsługująca Pani była osobą o bardzo miłym usposobieniu i odpowiedniej orientacji na klienta. Potrafiła cierpliwie każdemu wytłumaczyć, jakie dokumenty są niezbędne. Niezręczne jednak było odrywanie się od klienta celem obsługiwania innych stron (np. "A to pan! A ja coś dla pana mam"). Kompetencje personelu na wysokim poziomie, wygląd schludny i właściwy dla tego miejsca. Zachowanie adekwatne, wyłączając odrywanie się od bieżących spraw czy rozmowy zupełnie na tematy niezwiązane z pracą z innymi pracownikami. Sama obsługa trwała dość długo ze względu na dużą ilość dokumentów. Siedziba PZU czysta i zadbana. Minusem jest mała powierzchnia przed okienkami oraz mała ilość miejsc siedzących dla oczekujących. Wejście do placówki przez kręte schody zupełnie nieprzystosowane dla osób starszych czy niepełnosprawnych.

cis

01.09.2009

Placówka

Kraków, os. Centrum E 17

Nie zgadzam się (13)
Kilka miesięcy temu...
Kilka miesięcy temu miałam drobną stłuczkę z winy kierowcy ubezpieczonego w PZU. W zdarzeniu ucierpiał tylko mój pojazd, wgniecenie i rysa na przednich drzwiach . Zdecydowaliśmy załatwić sprawę polubownie, więc spisaliśmy stosowne oświadczenie, gdzie sprawca zdarzenia przyznał się do winy. Po paru dniach pojechałam do ubezpieczalni w Nowym Sączu żeby zgłosić szkodę. Był słabo oznaczony parking i nieoznaczone wejście od tyłu. Nieciekawe pierwsze wrażenie nadrobiła obsługa szybkie wypełnianie dokumentów, zdjęcia, dwa dni decyzja. Długo nie czekałam na wypłatę odszkodowania ,kwota mnie zaskoczyła również . Jestem mile zaskoczona jakością obsługi.

E

01.09.2009

Inna forma kontaktu

Nie zgadzam się (24)
We wstępie chciałabym...
We wstępie chciałabym zaznaczyć iż cokolwiek napisze poniżej na temat tej firmy - wysoką ocene daję za wolną ale systematyczną poprawę jakości obsługi klienta. Myślę że każdy kto chociaż raz miał do czynienia z tą firmą ze mną się zgodzi. Zdarzenie miało miejsce w marcu...tak więc pare miesięcy temu. Miałam stłuczkę, oczywiście nie z mojej winy. Na miejscu zdarzenia była policja. Następnego dnia wybrałam się do biura PZU aby zgłosić szkodę i uzykać naprawę pojazdu z OC sprawcy kolizji. Pani - bardzo miła - przyjęła moje zgłoszenie, wypełniła trochę formularzy i kazała czekać na decyzję do ustawowych 30 dni. I na tym miła obsługa się zakończyła .Nie będę opisywała szczegółowo przebieg całej tej sprawy, i w jak cyniczny sposób PZU wykorzystuje nieznajomość przepisów przez ewentualnych poszkodowanych. Sprawa zakończyła się dopiero po 3 miesiącach a Towarzystwo miało na to ustawowe 30 dni. Wracając do ogólnej oceny - panie miłe, zadbane, nienagannie ubrane, biuro czyste, budynek wookół zadbany - jednym słowem nie ma czego się czepiać. Gorzej z całą resztą, bo w końcu ludzie nie przychodzą do biura popatrzeć na wygląd tylko przychodzą załatwić konkretną sprawę. A dlaczego dałam wysoką ocenę - przynajmniej w moim uznaniu - ponieważ jeszcze kilka lat temu uzyskanie naprawy samochodu przez poszkodowanego do sumy ubezpieczenia w tym Towarzystwie było rzeczą niemożliwą. A teraz załatwia się to w trzy miesiące. Myślę że za pare lat robiąc takie postępy powinni się zmieścić w ustawowych 30 dniach.

Sabina_42

01.09.2009

Placówka

Opole, Ozimska 5

Nie zgadzam się (21)
Moja obserwacja dotyczy...
Moja obserwacja dotyczy kontaktu z infolinią PZU. Interesowało mnie ubezpieczenie samochodu. Kilka razy próbowałam się połączyć z konsultantem ale cały czas miałam komunikat, że wszyscy konsultanci są aktualnie zajęci. W końcu po około 10min czekania przy telefonie, udało mi się połączyć z konsultantką. Wyjaśniłam że dzwonię w sprawie ubezpieczenia OC. Spodziewałam się że telefonistka przejmie inicjatywę ale po chwili czekania na pytanie z jej strony, sama zapytałam jakich potrzebuje informacji. Wypytała mnie o kilka szczegółów dotyczących samochodu. Była miła i uprzejma jednak jej sposób prowadzenia rozmowy nie był specjalnie zachęcający. Po kilku pytaniach podała mi kwoty, przy okazji zaproponowała usługę NW. Dopytałam ją jeszcze o AC. Przedstawiła mi kilka propozycji oraz zapoznała z aktualnymi promocjami. Uważam ze poziom jej wiedzy o ofercie firmy był bardzo zadowalający. Rozmowa przebiegła dość sprawnie jednak nie zachęciła mnie na tyle żebym zdecydowała się na wykupienie pakietu w PZU. Skoro obsługa ani cena mnie nie przyciągnęła, poszukam tańszego pakietu u konkurencji.

zarejestrowany-uzytkownik

01.09.2009

Placówka

Nie zgadzam się (27)
Kilka tygodni po...
Kilka tygodni po otrzymaniu od ZUS-u wezwania do zawarcia umowy z otwartym funduszem emerytalnym zgłosiłam chęć przystąpienia do OFE za pomocą strony internetowej www.multiofe.pl. Następnego dnia zadzwoniła do mnie Pani informując mnie, że moje zgłoszenie zostało przyjęte i za kilka dni powinnam otrzymać list z umową, którą należy podpisać i niezwłocznie odesłać. Otrzymałam też dodatkowe instrukcje, np. aby nie wpisywać dat, nie dokonywać dopisków i poprawek. Informacje przekazane przez telefon były przydatne i istotne, znacznie ułatwiły mi poprawne wypełnienie nadesłanych dokumentów i skróciły czas poświęcony na czytanie instrukcji załączonych do listu. Byłam pozytywnie zaskoczona, kiedy w kopercie znalazłam wypełniony druk potwierdzenia nadania, zaadresowaną kopertę zwrotną ze znaczkami i folder ochronny zapobiegający zniszczeniu dokumentów. List polecony priorytetowy i naklejka na kopercie z napisem dokumenty urzędowe utwierdziły mnie w przekonaniu, że moje dane osobowe są poprawnie chronione. Kilka dni po odesłaniu podpisanych dokumentów otrzymałam list z kopią umowy a następnie informację dotyczącą korzystania z serwisu informacji telefonicznej i elektronicznej wraz z numerem kodu PIN, niezbędnym w procesie autoryzacji. Korespondencja była napisana w sposób poprawny i zrozumiały, stanowiła odpowiedź na wszystkie pytania, które chciałam zadać, np: informacja ile czasu trwa przystąpienie do funduszu, kiedy zostanie uaktywnione moje konto, jaka jest wysokość składek i czy ich wartość rośnie. Forma listów, zwroty grzecznościowe i język dają świadectwo zaangażowania pracowników i budują zaufanie. Pracownicy Multiofe przygotowali każdy szczegół dzięki czemu oszczędziłam czas i pieniądze (wszystkie przesyłki na koszt Multiofe). Wystarczy wypełnić formularz online, złożyć podpis i uzyskać pieczątkę placówki pocztowej na potwierdzeniu. Jako wygląd miejsca obsługi ocenię stronę internetową www.multiofe.pl, niestety niezbyt dobrze. Należałoby poprawić kilka drobnych błędów, np: w zakładce "Przystąp do OFE online" wyrównać do lewej odnośnik "informacje dodatkowe". Treść jest interesująca ale strona powinna być bardziej czytelna. Czas zawarcia umowy nie przekroczył 7 dni. Profesjonalna obsługa. Polecam.

Bogumiła_1

01.09.2009

Placówka

Lębork, ul.Jedności Robotniczej 1/26

Nie zgadzam się (25)
Szukając ostatnio najlepiej...
Szukając ostatnio najlepiej odpowiadającego mi ubezpieczenia OC i AC samochodu osobowego trafiłam na stronę PZU. Ponieważ wiem, że istnieje możliwość orientacyjnego sprawdzenia ile mogłoby wynosić takie ubezpieczenie postanowiłam również sprawdzić to na stronie PZU.Po wpisaniu adresu strony od razu po kilku sekundach znalazłam odniesienie do strony PZU online, na której po wpisaniu kilku niezbędnych danych mogłam szybko dowiedzieć się ile będę musiała ewentualnie zapłacić za ubezpieczenie mojego samochodu. Cała strona działa szybko, jest przejrzysta jak również znajdują się na niej dodatkowe informacje o tym co zyskuję wybierając PZU, można również poszerzyć swoją wiedzę na temat ubezpieczeń, czy znaleźć pełne teksty ustaw. Polecam stronę wszystkim, którzy szukają ubezpieczenia dla swojego samochodu ale mają za mało informacji od czego zacząć i jak to wszystko w ogóle wygląda. Jedyne co mogę zarzucić stronie to niewielka słabo widoczna (w kolorze szarym) czcionka.

Monika_357

01.09.2009

Placówka

Nie zgadzam się (14)
Chciałabym się podzielić...
Chciałabym się podzielić obserwacjami dotyczącymi firmy PZU Życie w Oleśnicy. Mój kontakt z tą placówką rozpoczął się z chwilą, gdy po przejściu na urlop wychowawczy chciałam indywidualnie kontynuować grupowe ubezpieczenie pracownicze. Przy składaniu dokumentów poprosiłam o obniżenie sumy ubezpieczenia a co za tym idzie także wysokości składki, powiedziano mi wtedy,że nie ma problemu. Gdy otrzymałam polisę okazało się, że składkę obniżono mi tylko o 7 zł nie wspominając przy tym, że zmianie uległy również warunki wypłaty świadczeń. Chodzi o to, że w nowej polisie pozbawiona zostałam świadczeń przysługujących z tytułu pobytu w szpitalu. Gdy zadzwoniłam do biura to pani odpowiedziała mi, że startowałam z wysokiego pułapu i nie mogę mieć niższej składki a co do świadczenia za pobyt w szpitalu to powinnam wiedzieć, że indywidualne ubezpieczenie tego nie obejmuje. niestety nikt przy składaniu dokumentów mnie o tym nie poinformował. Kolejny niemiły incydent miał miejsce wtdy, gdy skończyły mi się druki opłat. Zadzwoniłam i poprosiłam o ich przesłanie na mój nowy adres. Wtdy dowiedziałam się, że zmiany adresu mogę dokonać tylko osobiście w placówce w Oleśnicy. Musiałam więc jechać prawie 100 km tylko po to, aby pani zobaczyła mój dowód osobisty, jakby nie wystarczyło napisać oświadczenia i dołączyć ksera dokumentu. Gdy już tam byłam poprosiłam o wydrukowanie dowodów wpłat, abym bezpośrednio w kasie mogła zapłacić należne składki. niestety pani stwierdziła, że ona ma zamknięcie okresu i nie ma czasu na takie bzdury. Mam czekać, aż druki dotrą pocztą. Dopiero pod wpływem groźby,że powiadomię kierownika raczyła łaskawie wydrukować druki ze zmienionymi danymi. Ta pani chyba zapomniała, że to ona jest dla klienta a nie na odwrót. Na pozytywną ocenę zasłużyła jedynie kasjerka, która była bardzo grzeczna, uśmiechnięta i życzliwa. W kolejce do kasy stało dużo starszych osób, które prosiły na przykład o wpisanie słownie kwoty wpłaty. Kasjerka bez cienia zniecierpliwienia, każedmu kto poprosił o pomoc udzielała jej. Muszę jeszcze stwierdzić, że niestety siedziba tej filli też pozostawia wiele do życzenia. stanowiska są tak blisko siebie, że nie ma szans na przeprowadzenie dyskretnie rozmowy, a przeciez chyba nikt nie chce aby jego sprawy były omawiane publicznie. Poza tym jest tak mało miejsca, że nawet kilka osób stojących w kolejce tworzy straszny ścisk.

Aldona_18

01.09.2009

Placówka

Oleśnica, Lwowska 34

Nie zgadzam się (28)
W dniu 28.08.09....
W dniu 28.08.09. o 15tej udałam się do placówki PZU Życie w Krynica Zdrój ul. Kraszewskiego w celu zasięgnięcia informacji o możliwości ubezpieczenia mieszkania . Po wejściu zobaczyłam ,że jest jedna osoba obsługiwana i jedna w kolejce . Kilka minut minęło i doszedł jeszcze jeden klient ; pani zaczęła zajmować się następnym klientem który przyszedł ubezpieczyć samochód , bardzo rzeczowo kobieta zaczęła przedstawiać im ofertę i jak najbardziej się opłaca ubezpieczyć samochód . Minęło znowu trochę czasu i dopiero kobieta spytała kolegi z sąsiedniego pokoju czy jest zajęty , odpowiedział że nie. Pomijam fakt, że od momentu jak weszłam do PZU nikt z tamtego pomieszczenia nie wyszedł ani nie wszedł , rozmawiał ze znajomym , który siedział na fotelu. Podczas obsługiwania mnie wszedł ktoś i ten pan z fotela został poproszony po imieniu o podanie umowy do podpisania widać było przez otwarte drzwi. Zostałam pokierowana do sąsiedniego pomieszczenia. Pan bardzo rzeczowo odpowiadał na moje pytania. Podał mi kilka wariantów możliwości ubezpieczenia zrobił symulacje opłat i na moją prośbę wydrukował je żebym mogła się spokojnie w domu zastanowić , który wariant ubezpieczenia wybrać. Ogólnie obsługa profesjonalna , miła i uprzejma

E

01.09.2009

Placówka

Krynica-Zdrój, Kraszewskiego

Nie zgadzam się (24)
Moje spostrzeżenia dotyczące...
Moje spostrzeżenia dotyczące PZU chciałabym usystematyzować w odniesieniu do dwóch produktów a mianowicie : indywidualnego ubezpieczenia na życie (placówka PZU) ubezpieczenia grupowego (zakład pracy) W ubezpieczeniu na życie zarówno tym indywidualnym jak również grupowym bardzo ważnymi elementami postrzeganymi przez klientów są : rzetelne informacje o składnikach i wysokości ubezpieczenia sposób realizacji poszczególnych świadczeń miejsce realizacji naszego świadczenia W odniesieniu do indywidualnego ubezpieczenia na życie, czyli naszej wizyty w placówce PZU te trzy wymienione wyżej elementy nie przedstawiają się za ciekawie. Zaraz po przekroczeniu progu placówki napotykamy barierę logistyczną w postaci dużych kolejek i mało komfortowych warunków oczekiwania na swoją kolej rozmowy z Panią za szklaną szybką, do której trzeba dość głośno mówić, jednocześnie informując pozostałych oczekujących o przyczynie swojej obecności w tym miejscu. A gdzie poszanowanie naszej prywatności! Tak więc postawieni w tak niekomfortowej sytuacji, będąc laikiem ubezpieczeniowym raczej zmuszeni jesteśmy ślepo ufać obsługującej nas Pani, że te wszystkie formularze które podpisujemy są dla naszego dobra, że podejmujemy dobrą decyzję i jest to zazwyczaj tylko jedno jedyne rozwiązanie na które możemy liczyć, bo czas goni, a na plecach czujemy oddechy zdenerwowanych i zniecierpliwionych innych petentów, którzy na każde nasze następne pytanie reagują przychylną nerwowością. Dlatego też nie grymasimy, nie dopytujemy się, grzecznie podpisujemy co nam dają i z poczuciem dobrze i nareszcie załatwionej sprawy opuszczamy placówkę. Problem powstaje wtedy, gdy ponownie odstoimy swoje w kolejce, dotrzemy do szklanej szybki i zechcemy zrealizować jedno ze świadczeń na naszej polisie. Najczęściej okazuje się, że jest to niemożliwe, bo czegoś nie podpisaliśmy, czegoś nie doczytaliśmy, albo po prostu żądamy rzeczy niemożliwych przy tej naszej polisie. Oto odwieczna walka o własne prawa! Podsumowując indywidualne ubezpieczenia na życie i nasze wizyt w placówkach PZU wg mnie brak jest bezpośredniego, bezprzedmiotowego podejścia do klienta i brak chęci współpracy. A przecież każdy z nas jest inny i wymaga na swój własny sposób zaspokojenia wymagań wobec PZU i naszej polisy - za nasze pieniądza! Inaczej sprawa przedstawia się w drugim produkcie, a mianowicie ubezpieczeniu grupowym. Tu jeśli mamy szczęście i trafimy na otwartego i czułego na nasze problemy przedstawiciela PZU na terenie zakładu pracy to nie jest źle. Możemy liczyć, że zostaniemy rzetelnie poinformowani o wysokości składki i składnikach naszej polisy. Mamy też komfort, że sami nie musimy wypełniać długich i często mało przyjaznych formularzy, a co najważniejsze, czego w placówce nie osiągniemy mamy zapewnioną prywatność i śmiało możemy pytać o nasze oczekiwania względem opłacanej przez nas polisy. Wygląda jak sielanka? Ale nie do końca! PZU przy zdobytej polisie ubezpieczenia grupowego wykazuje dość dużą obojętność pod kątem jakiejkolwiek modyfikacji warunków umowy, oczywiście z pominięciem ciągłych propozycji podniesienia sumy i składki ubezpieczenia, bez dodatkowych przywilejów. Brak jest jakichkolwiek badań satysfakcji klienta z oferowanego produktu i próby sprostania jego nowym oczekiwaniom. Oto moje spostrzeżenia na temat dwóch produktów PZU i ich realizacji.

Ewa_376

01.09.2009

Placówka

Łódź, Wyszyńskiego 25

Nie zgadzam się (28)
Po wejściu do...
Po wejściu do placówki zostałam miło przywitana i została zaproponowana mi pomoc.Doradca wypytywał o dokładny cel przybycia. Ja oczywiscie poszłam z zamiarem ubespieczenia samochodu.Pan który mnie obsługiwał wszystko wyjasnił w taki sposób zebym mogła zrozumiec. Na poczotku nie mogłam nadążyc szybko sie zoriętował i posługiwał się karta i długopisem abym lepiej mogła pojac oco chodzi. Doradca szybko i sprawnie obliczył koszt ubespieczenia wraz z przypadajacymi mi zniżkami. Wszyscy pracownicy obsługujący kliętów byli ubani biznesowo i schludnie. Pracownicy posiadali identyfikatory imienne. Na biurkach pracowników panował porządek i ład kartki do notatek miały swoje miejsce obok stojaka na długopisy.Ulotki promujace firme lerzały na osobnym stoliku obok wejscia tam również panował porządek wszystkie ulotki posortowane i poukładane.Podłogi zmiecione i starte okna w biurze czyste. Na koniec pan mnie miło prorzegnał dał wizytówke oddziału PZU w stalowej woli i polecił firme na przyszłość.

zarejestrowany-uzytkownik

01.09.2009

Placówka

Stalowa Wola, 1-go Sierpnia 37-450

Nie zgadzam się (16)
Moja znajomość ...
Moja znajomość z firmą PZU zakończyła się już jakiś czas temu, kiedy jako poszkodowana czekałam prawie dwa tygodnie na likwidatora szkody. A sprawa była dość pilna, jak wszystkie szkody zresztą, ponieważ w moim ogrodzie zaparkował samochód, taranując ogrodzenie i niszcząc kilka całkiem już sporych krzewów. Krzewy można jeszcze było odratować, ale im dłużej czekaliśmy na likwidatora, tym szanse były mniejsze. A poza tym jest regulamin, który precyzuje terminy. Udałam się więc do oddziału na rozmowę. W oddziale okazało się, że to nie ten oddział (chociaż kiedy dzwoniłam wcześniej do firmy kazano mi iść właśnie tam). Ale zanim dowiedziałam się że źle trafiłam, miałam okazję przez kilka długich minut słuchać, jak pani siedząca przy stanowisku z napisem „informacja” ucina sobie pogawędkę z koleżanką. Kiedy już skończyła, nadal nie zwracała na mnie uwagi. W końcu łaskawie mnie poinformowała, że muszę jechać na drugi koniec miasta. Pojechałam i dowiedziałam się, że osoba, która prowadzi moją sprawę jest nieobecna, a tylko ona może mi udzielić jakichkolwiek informacji. Tylko że ja nie chciałam informacji, chciałam likwidatora! Po kolejnym tygodniu czekania i równie długim oczekiwaniu na odszkodowanie postanowiłam zakończyć współpracę z PZU. W styczniu br. miałam stłuczkę, sprawca szkody był ubezpieczony w PZU, co nieco mnie przeraziło. A tutaj miłe zaskoczenie. Szkodę zgłosiłam przez infolinię, likwidator pojawił się w ciągu dwóch dni, pieniądze na koncie w ciągu tygodnia. Zachęcona jakością obsługi, postanowiłam w przyszłości, przy wyborze ubezpieczenia, brać pod uwagę najstarszą i największą polską firmą ubezpieczeniową. Dzisiaj udałam się do inspektoratu we Wrocławiu, aby zasięgnąć nieco informacji na temat ubezpieczeń zdrowotnych. Pojawiłam się dziesięć minut przed zamknięciem. Stanęłam na środku sali, szukając wolnego stanowiska. Większość stanowisk była „wyłączona z obsługi”, a do tych „włączonych” obowiązują numerki. Numerka nie miałam, ale nadal stałam na środku sali, w nadziei, że ktoś jednak zapyta „w czym mogę pomóc”. Nie zapytał. Ci pracownicy, którzy nie obsługiwali nikogo z taką intensywnością wpatrywali się w ekran monitora, że nie zauważyliby nawet słonia stojącego przed nimi. W drugiej sali było tak samo, jedynie, po kilku chwilach sympatyczna stażystka wykazała zainteresowanie moją skromną osobą. Niestety, była na samym początku stażu, więc niewiele pomogła. Dowiedziałam się tylko, że PZU i PZU Życie to dwie różne firmy, i w tym oddziale o ubezpieczeniach zdrowotnych to się niczego nie dowiem. Wręczyła mi dość krzywo pocięte, odbite na ksero kartki z adresami PZU Życie i zasugerowała kontakt z infolinią. Trochę mnie to zdziwiło, ponieważ na stronie internetowej PZU pokazana jest zarówno oferta ubezpieczeń majątkowych i życiowych, co sugeruje że PZU to PZU i w jednym miejscu można załatwić wszystko. Tak więc nie dowiedziałam się niczego. Z infolinią też się nie udało, ponieważ spasowałam po drugiej, długiej próbie połączenia z konsultantem. Wracając do strony internetowej, to może jest ona nieco ascetyczna ( zimna tonacja kolorystyczna, ale to kolory firmowe), niewiele jest tam migających reklam (na szczęście), nie rzucają się w oczy informacje o wielkości, obrotach, przychodach, misji, etc.(są na stronie, osoba zainteresowana dotrze do nich bez problemu). To co widzimy po otworzeniu strony, to przejrzyście przedstawiona oferta z podziałem na poszczególne typy ubezpieczeń, a po rozwinięciu poszczególnych zakładek pojawiają się szczegółowe informacje, cenniki, regulaminy. Jest to bardzo czytelne, „łatwe w obsłudze”, szybko można dotrzeć do interesujących informacji. Strona to jedyny plus dla firmy, przynajmniej po dzisiejszym kontakice.

Aneta_129

01.09.2009

Placówka

Wrocław, pl. dominikanski 1

Nie zgadzam się (32)
Firmę PZU Życie...
Firmę PZU Życie S.A. odwiedziłam w celu wypłaty pieniędzy z ubezpieczenia grupowego w związku z urodzeniem dziecka. Placówka, którą wybrałam mieści się w Warszawie przy Al. Jana Pawła II 24, w budynku centrali PZU. Jest to duży wieżowiec, ale Dział Obsługi Klienta mieści się na parterze i łatwo jest tam trafić. Placówka czynna jest od godziny 8:00. Na miejscu byłam o godzinie 8:15. Obsługa była miła i rzeczowa. Na załatwienie sprawy nie czekałam długo, chociaż w tym momencie w Dziale Obsługi Klienta był tylko jeden pracownik. Miły i rzeczowy pan pomógł mi wypełnić wniosek i dzięki niemu formalności załatwiłam bez żadnych problemów. Pieniądze oraz pismo powiadamiające o wypłacie dotarły do mnie w ciągu kilku dni. Nie mam żadnych zastrzeżeń co do wyglądu placówki.

Anna_801

01.09.2009

Placówka

Warszawa, Aleja Jana Pawła II 24

Nie zgadzam się (21)
Udałam sie do...
Udałam sie do placówki PZU ponieważ chciałam uzyskać informację jak rozwiązać problem związany z autem, którego juz nie ma i jak załatwić sprawę żeby nie pomosić dodatkowych kosztów. po wejściu do oddziału zastałam tam Panią, która właśnie obsługiwała jednego klienta. Przywitała mnie z uśmiechem na twarzy i zaproponowała żebym usidła i poczekała na swoją kolej. Byłam 2 w kolejce... przez ten czas miałam trochę okazji żeby poobserwować pracownika tejże placówki. Pani bardzo sprawnie wypełniała formularze i potwierdzenia wpłat dla obsługiwanego klienta, odpowiadała na wszystkie pytania i nie było sytuacji ani pytania, które zakłopotałoby obserwowana osobę. Na biurku panował pożadek, nie było nawet kubka z kawą. Kiedy w końcu nadeszła moja kolej Pani zaprosiła mnie do swojego biurka i zapytała o cel wizyty. Dokładnie wysłuchała nie przerywając,tego co miałam do powiedzenia po czym przystąpiła do wyjaśniania mi najleszego rozwiązania z mojej sytuacji. wyjaśniła w jaki sposób mam napisać pismo i do jakiego oddzaiłu zaadresować, żeby moja sprawa została pozytywnie i jak najszybciej załatwiona. Jedyna rzecz, która mi się niespodobała to fakt, że w momencie kiedy poprosiłam Panią o to aby jeszcze raz przytoczyła mi przykład pisma , które miałam napisać to usłyszałam, że to ma być odręczne pismo i , że mam własnymi słowani opisać sprawę z którą się zwracam. A przecież moim zdaniem ponowne przytoczenie treści takiego pisma( oczywiście takiego składającego się z kilku zdań) chyba nie jest, aż tak trudne i wyczerpujące tymbardziej, że nie każdy na codzień pisze takie pisma. Na zakończenie Pani zapytała czy w czymś jeszcze może pomóc,w momencie kiedy powiedziaam, że to już wszystko wstałam i podziękowałam za pomoc, pracownik, również podziękował za wizytę i pożegnał z uśmiechem na twarzy. Pamiętam ta Panią do dziś i w sytuacji kiedy to Pani ta przyszła do mojej placówki w której pracuję, równie miło starałam sie tą Panią obsłużyć :))

zalogowany_użytkownik

01.09.2009

Placówka

Buk, -

Nie zgadzam się (19)
Udałam się do...
Udałam się do Firmy ubezpieczeniowej PZU celem złożenia oświadczenia sprawcy kolizji. Zostałam mile zaskoczona sprawnością i tempem pracowników. Jeden z Panów spisywał dane niezbędne do oświadczenia, drugi zaś, kserował niezbędne dokumenty, następnie szybciutko zrobiono zdjęcia mojemu autu i w wyczerpujący sposób zostałam poinformowana jak dalej będzie przebiegała moja sprawa. Wyszłam usatysfakcjonowana i polecam znajomym to towarzystwo ubezpieczeniowe.

beatris444

01.09.2009

Placówka

Iława, Jana III Sobieskiego

Nie zgadzam się (27)
Opisywana wizyta dotyczyła...
Opisywana wizyta dotyczyła załatwienia sprawy wcześniej ubezpieczonego w PZU samochodu. Osoba obsługująca - kobieta, wiek około 45 lat, była nieco zdenerwowana przez wcześniej obsługiwanego klienta, padły z jej ust słowa typu, „przecież ja nie wiem co Pani chce”, nie orientowała się w temacie, jednak po kilkunastu zdaniach mało sympatycznej konwersacji, wskazała osobę, która może posiadać szerszą wiedzę w interesującym mnie temacie. Poinformowała mnie o numerze pokoju, do którego mam się udać. We wskazanym pokoju, znajdowała się kobieta, wiek około 25 lat, mocno zajęta wykonywaną pracą. Po około 5 minutach oczekiwania zainteresowała się moją osobą i przez chwilę rozmawiałyśmy o moim problemie. W tym momencie grzecznie poprosiła o cierpliwość i wskazała krzesło, na którym mogę poczekać, aż skończy sprawę, nad którą pracowała. Czas oczekiwania wynosił około 5-10 minut. Nie miałam możliwości zajęcia się w tym czasie czym kol wiek. Brak jakichkolwiek ulotek czy czasopism, zmuszał mnie do obserwowania pracy pani i zapoznania się nieco z tematem, nad którym pracowała. Prowadziła ona rozmowę telefoniczną w sprawie innego petenta, z której mogłam dowiedzieć się o problemie i nr rejestracyjnym pojazdu, którego problem dotyczył. Po tym czasie, pani zajęła się moim tematem. Szybko oceniła sytuację, według mojej oceny nieco pobieżnie i poinformowała mnie, ze pisze mail do osoby z oddziału, która prowadzi moją sprawę. Nie wiem czy napisała ten mail, gdyż osoba do której pisała miała się ze mną skontaktować, a nie uczyniła tego. Niby sprawa załatwiona, ale faktycznie nie załatwiona. Problem, z którym zwróciłam się do PZU nie jest do tej pory wyjaśniony i rozwiązany. Pani poinformowała mnie, że sprawa jest świeża i może poczekać. Czyli załatwiona/wyjaśniona, może być nawet po kilku, kilkunastu miesiącach, a nawet latach. Obsługująca mnie kobieta szybko załatwiła/oddaliła załatwienie, mojej sprawy. Była w miarę zorientowana w temacie i w przeciwieństwie do pierwszej pani, nie mówiła z zaciśniętymi zębami. Odniosłam wrażenie, iż obsługa PZU ma wyznaczone zadanie - Jeśli przychodzi petent z jakimś problemem, należy się go jak najszybciej pozbyć z placówki. Jeśli chce tylko zapłacić ustalone opłaty, to można nawet się do niego wtedy uśmiechnąć.

zarejestrowany-uzytkownik

01.09.2009

Placówka

Mielec, ul. Lwowska 4/1

Nie zgadzam się (14)
Obserwacja dotyczy wizyty...
Obserwacja dotyczy wizyty mającej na celu wypowiedzenie umowy AC i OC auta, które zostało sprzedane. Oddział dobrze oznaczony, widoczny z ulicy. Przestrzeń placówki Inspektoratu w umiarkowany sposób zapewnia dyskrecję rozmów. W trakcie około 3minutowego oczekiwania na zwolnienie stanowiska obsługi byłam w stanie usłyszeć rozmowy innych klientów. Stolik dla oczekujących usytuowany nieco za blisko linii biurek. Pomieszczenie czyste, klimatyzowane. Pracownicy (same kobiety) miłe, sprawnie organizujące sprawy klientów. Początkowo obsługiwała mnie w uprzejmy i sympatyczny sposób jedna z Pań na front desku. Po krótkim przedstawieniu sprawy, z którą przychodzę przekierowała mnie do osobnego pomieszczenia, do starczego Inspektora. Czas oczekiwania ok. 10 minut (obsługiwani inni klienci). Tam w dyskretnym, wygodnym pokoju zostałam poinformowana o wszystkich formalnościach. Zapewniono mnie, że poza tą wizytą nie muszę pojawiać się w innym inspektoracie/oddziale PZU oraz, że przekazanie dokumentów nastąpi automatycznie. Pani Inspektor obsługiwała mnie w sposób rzetelny, zapytała czy mam jakieś dodatkowe wątpliwości, pytania. Okazywała zainteresowanie tym, co mówię. Mojej uwagi nie rozpraszały rzeczy osobiste w pokoju. Na koniec zaprosiła ponownie do skorzystania z usług PZU i życzyła udanego zakupu nowego auta (przemknęło to tylko w moich wypowiedziach a ona zwróciła na to uwagę). Ostatecznie od ubiegłego czwartku ponownie jestem klientką tego ubezpieczyciela. Starszy Inspektor z oddziału na Os. Lecha bez wątpienia miała wpływ na moją decyzję.

zarejestrowany-uzytkownik

01.09.2009

Placówka

Poznań, Osiedle Lecha 121

Nie zgadzam się (20)
Cel wizyty -...
Cel wizyty - wydanie zaświadczenia o przebiegu mojego ubezpieczenia. Po wejściu do placówki zostałam skierowana przez agenta do punktu obsługi klienta. Pracownik obsługiwał w tym czasie klienta mimo to wskazał bym usiadła na miejscu dla oczekujących. Po zakończonej rozmowie z klientem poprosił mnie do swojego biurka przedstawiając się z imienia i nazwiska, zapytał w czym może pomóc, oraz poprosił bym usiadła. Konsultant w trakcie drukowania mojego zaświadczenia bardzo uprzejmie zpytał w jakim celu jest mi potrzebne w/w zaświadczenie po czym zasugerował iż przedstawi mi oferte PZU dot. ubezpiecznia samochodu (OC i AC). Pracownik był bardzo miły, kompetentny, przedstawił ofertę w sposób zrozumiały dopasował do moich potrzeb. pośwęcił dla mnie tyle czsu ile ja potrzebowałam. W trakcie rozmowy pytał czy wszystko jest dla mnie jasne i zrozumiałe. Po zaprezentowaniu oferty otrzymałam moje zaświadczenie, oraz ulotki i regulamin dotyczący ubezpieczenia OC i AC. Po czym zostałam zaproszona do ponownej wizyty.

zalogowany_użytkownik

01.09.2009

Placówka

Gorlice, KORCZAKA 3

Nie zgadzam się (15)
Dni 31 sierpnia...
Dni 31 sierpnia 2009 roku ok. godz 11:40 odwiedziłam placówkę PZU w Grudziądzu. W niedawnym czasie miałam uszkodzony samochód który stał na parkingu. Nieznany sprawca uszkodził mi cały bok samochodu. Jego naprawa trwała około 2 tygodni. PZU oszacowało koszty a naprawą zajęłam się sama tak aby zmieścić się w oszacowanej kwocie szkody. Niestety naprawy nie chciał wykonać serwis francuskiego producenta samochodu gdyż części oryginalne są droższe niż zaproponowało mi Towarzystwo Ubezpieczeniowe. PZU. Dobrze , pogodziłam się z tym bo samochód ma już ok. 9 lat. Chciałam się dowiedzieć jakie z tego tytułu poniosłam straty na moich ulgach w AC. Nikt nie przysłał takiej wiadomości na adres domowy. Po wejściu do placówki, w ciasnym korytarzu dużo pracowników PZU przechodziło.. Nikt nie spytał w czym pomóc chociaż stałam przy tablicy informacyjnej nie potrafiąc znaleźć pokoju, gdzie z tym tematem mam się udać. Zapukałam do pierwszych drzwi. Na moje pytanie „Jaką straciłam ulgę w AC?” Pani przy pierwszym biurku odpowiedziała ”Ja też mogę pomóc” Po kilku moich pytaniach i podaniu numeru polisy ubezpieczeniowej okazało się, że straciłam 10% ulgi składki AC. Podsumowanie. Plusy: Pani była bardzo uprzejma i miła. Chętnie pomogła w rozwiązaniu moich wątpliwości.. Minusy: Uważam, - że powinnam zostać dokładnie poinformowana o zakresie utraty ulgi w składce AC przez Przedstawiciela który mi ta składkę kasuje lub pismem przez Centrum Likwidacji Szkód PZU czy tez inny Wydział. -nie wnikałam w oszacowane koszty uszkodzenia samochodu gdyż byłam na to bezsilna z powodu mojej niewiedzy i braku czasu. -nie wiem do tej pory czy serwis firmowy powinien mi usunąć szkodę w ramach oszacowanych kosztów.

Elżbieta_35

01.09.2009

Placówka

Grudziądz, Sikorskiego 9

Nie zgadzam się (26)
Moja rodzina korzysta...
Moja rodzina korzysta z usług PZU, ubezpieczamy samochód, dom, posiadamy ubezpieczenie zdrowotne i oczywiście OFE 'złota jesień'. Do placówki PZU wybrałam się w celu uaktualnienia danych w moim OFE. Budynek w którym PZU ma siedzibę znajduje się na obrzeżach miasta, ale dość łatwo można do niego trafić. Biuro mieści się na pierwszym piętrze budynku, korytarz jest słabo oświetlony i jeśli są jakieś oznakowania i strzałki to są one niewidoczne. Instynktownie skierowałam się do dużych i przeszklonych drzwi i to był strzał w dziesiątke, trafiłam do biura obsługi klienta; Pomieszczenie było jasne i przestronne, znajdowało się w nim kilka osób. Gdy weszłam do środka, młody człowiek (ok. 23 lata) zwrócił na mnie uwagę i zapytał 'w czym mogę pomóc?' odpowiedziałam, że chcę uaktualnić swoje dane w OFE 'złota jesień'; po krótkim wyjaśnieniu o jakie dane chodzi otrzymałam odpowiedni druk, konsultant pomógł mi go wypełnić i po kilku minutach załatwiłam wszystkie formalności i moje dane zostały uaktualnione. Zostałam szybko i sprawnie obsłużona, konsultant był miły i sympatyczny - moja ocena 4+

Renata_115

01.09.2009

Placówka

Krosno, Bieszczadzka 5

Nie zgadzam się (20)
PZU było moim...
PZU było moim dotychczasowym ubezpieczycielem samochodu. Mniej więcej miesiąc przez zakończeniem polisy, przysłali mi druk opłaty z wyceną ubezpieczenia na następny rok. Cena polisy nie była dla mnie atrakcyjna- porównałam ceny na rynku i postanowiłam zmienić firmę ubezpieczeniową. W tym celu udałam się do właściwej jednostki w miejscu mojego zamieszkania, aby wypowiedzieć umowę. Był to dzień powszedni, który wyjątkowo miałam wolny od pracy. Kiedy już byłam przy okienku (nie było żadnej kolejki- właściwie żadnych klientów...), doradca z PZU zapytał się o powód wypowiedzenia. Zgodnie z prawdą powiedziałam, że znalazłam dużo atrakcyjniejszą ofertę (chyba nawet powiedziałam jaką dokładnie). Ku mojemu zdziwieniu odparł, że właśnie dzisiaj mają specjalną promocję i może zejść z ceny ok 70 zł. To było dość duże zejście, jeśli chodzi o OC. Zaczęłam się wahać- konsultant trochę przekonał mnie tym, że w małym mieście, jakim mieszkam będzie mi najwygodniej ubezpieczyć się u nich, gdyż w razie potrzeby w każdej chwili mogą np. wydać mi jakieś zaświadczenia itp., nie bedę musiała czekać na wysyłkę umowy pocztą czy mailem jak oferowała mi konkurencja. Trochę mnie to zaintrygowało, a że miałam jeszcze około 2 tygodni na podjęcie decyzji, postanowiłam poradzić się znajomych i w tym dniu wypowiedzenia nie złożyłam. Konsultant powiedział, żebym jeszcze raz przemyślała sprawę i jak się zdecyduję to mam przyjść po nowy druk polisy z nową, już obniżoną ceną. Tak też uczyniłam. TYm razem przyjechałam po południu- około godziny 16.30, zdecydowana ubezpieczyć auto w PZU (bo najłatwiej, najszybciej,zeszli znacznie z ceny,a zostały już tylko 3 dni aktualnej polisy). Rozczarowałam się jednak mocno. Początkowo, gdy weszłam, nie było żadnego konsultanta. Po chwili przyszła jakaś kobieta- również konsultantka PZU. POwiedziała mi jednak, że nie może mnie ubezpieczyć, gdyż nie ma tej oferty z wyceną zapisaną w komputerze, a tamten konsultant pracuje tylko do 15.30. I żebym przyszła do południa, bo nie może mnie w tym dniu ubezpieczyć (wg informacji placówka była czynna do godziny 17). Akurat do 15.30 to ja pracuję i przyjść nazajutrz nie mogłam. Przedstawiłam jednak owej konsultance wcześniejszą wycenę jej kolegi- na druku PZU, z jego pieczątką, w owej kwocie obniżonej o 70 zł. Pani była jednak niewzruszona i odparła, że nie może mnie w tym dniu ubezpieczyć, muszę przyjść rano. Urlopu nie miałam i nie zamierzałam brać, więc skończyło się tak, że ubezpieczyłam się w tym samym dniu wieczorem u konkurencji, a następnego dnia po pracy zaniosłam wypowiedzenie do PZU. Niechętnie, ale musiałam jeszcze wypełnić w owym PZU rzekomo anonimową ankietę na temat ich usług, którą konsultant zaraz zaczął czytać (jaka to anonimowość?!). Niekompetencja jednego z pracowników+ niedogodne godziny pracy- tak się traci lojalnych klientów. Jedyne pozytywy za wygląd miejsca i personelu.

Urszula_120

01.09.2009

Placówka

Oleśnica, Lwowska 34

Nie zgadzam się (24)

PZU

Grupa Grupa PZU jest największą instytucją finansową w Polsce oraz Europie Środkowo-Wschodniej. Na jej czele stoi PZU SA, którego tradycje sięgają aż 1803 roku, kiedy to powstało pierwsze w Polsce towarzystwo ubezpieczeniowe. PZU może się pochwalić doświadczeniem nie tylko w ubezpieczeniach na życie i majątkowych, ale także w obszarze produktów inwestycyjnych, emerytalnych, ochrony zdrowia i bankowości. Strategią PZU jest nowe podejście do budowania relacji z klientem, które ma na celu integrację wszystkich obszarów działalności wokół klienta. Dzięki temu możliwe będzie dostarczanie produktów dopasowanych do klienta w odpowiednim dla niego miejscu i czasie, a także kompleksowe reagowanie na inne jego potrzeby.

Jesteś właścicielem tego miejsca?

Poinformuj nas i przejmij zarządzenie wizytówką tej firmy.

Firma nie jest uczestnikiem
Polskiego Programu
Jakości Obsługi
Zobacz więcej

Czy te firmy wypadają lepiej niż PZU?

Zgadzasz się z ostatnią opinią na temat firmy?

Awsze doradzą i...
Awsze doradzą i miła obsługa