Opinia użytkownika: Karol_72
Dotycząca firmy: PZU
Treść opinii: Tego dnia, od rana załatwiałem szereg spraw urzędowych w śródmieściu Gdańska. Ok. godz. 12-ej zaparkowałem samochód w bocznej uliczce, niedaleko placu budowy centrum hotelowego. Idąc ulicą zwróciłem uwagę na niezwykle intensywny ruch samochodowy związany z trwającym właśnie Jarmarkiem Dominikańskim. Po ok. 30 min. wracając do auta, spostrzegłem rozbite lusterko od strony kierowcy! Oczywiście ,sprawca nieznany. Niby drobiazg ale jednak denerwujący, zwłaszcza, kiedy na wszystko brakuje czasu. W pośpiechu znajduję polisę a w niej numer infolinii PZU. Jak dobrze mieć przy sobie komórkę! Po kilku sygnałach uzyskuję połączenie z Centrum Likwidacji Szkód i po krótkiej rozmowie,umawiam się na oględziny zgłoszonej szkody, tego samego dnia o godz. 16-ej. Pod wskazanym adresem, na parkingu " przejmuje mnie" młody człowiek i dopełnia formalności spisując protokół i robiąc zdjęcia nieszczęsnego lusterka. Przez chwilę jestem skonsternowany, kiedy słyszę, że powinienem na początku wezwać policję. Nawet nie chcę pytac, z czego to wynika i jaki ma sens. Po prostu się spieszę! Na szczęście pracownik PZU kończy formalności a nawet szacuje wartość szkody: 1800,- zł. No proszę; nie taki znowu drobiazg! Mam szczerą ochotę zasugerować, by osoba obsługująca infolinię informowała, kto i kiedy dokonuje oględzin uszkodzonych pojazdów. W ostatniej chwili rezygnuję. Szkoda czasu, muszę jechac do dilera. Konkluzja: Klientami takich firm jak PZU są ludzie, którzy właśnie ponieśli jakąś stratę, są zdenerwowani, spieszą się......itd /jak wyżej/. Oczekują sprawnej, fachowej i miłej obsługi. Dywagacje typu "co by było, gdyby..."napewno do takiej nie należą.