PZU

(3.96)

Dodaj opinię

Firma należy do grona TOP100 firm w branży.

Firma nie korzysta z możliwości odpowiadania swoim klientom.

Firma nie jest aktywnym uczestnikiem Polskiego Programu Jakości Obsługi.

Opinie (4092 z 5190)

W kwietniu mój...
W kwietniu mój pięcioletni syn złamał rękę, a ponieważ uczęszczał do przedszkola, w który był ubezpieczony od NW właśnie w PZU Życie S.A. postanowiłam starać się o odszkodownie. Mój pierwszy kontakt z PZU, był kontaktem telefonicznym, w celu uzyskania informacji dotyczących postępowania w sprawie odszkodowania i zwrotu kosztów leczenia. Pani bardzo uprzejmie poinformowała mnie jakie kroki powinnam podjąć oraz jaką przygotować dokumentację. Po zakończeniu leczenia i zebraniu dokumentacji medycznej konieczne było skontaktowanie się z infolinią w celu zgłoszenia szkody, uzyskania dalszych wskazówek i otrzymaniu numeru sprawy, z którym należało udać się do najbliższego oddziału PZU. Pani obsługująca infolinie była bardzo życzliwa i kompetentna. Uprzejmie i rzeczowo odpowiedziała na wszystkie moje pytania. Właściwa wizyta w oddziale PZU miała miejsce 3 lipca br., przebiegła sprawnie i bezproblemowo. Pani, która mnie przyjmowała była uprzejma i uśmiechnięta. Po dopełnieniu wszelkich formalnośći i uzupełnieniu danych poinformowała mnie, że pieniądze za odszkodowanie wpłyną na moje konto w ciagu miesiąca. Ku mojemu wielkiemu zaskoczeniu należność otrzymałam już w poniedziałek, 6 lipca. Jestem bardzo zadowolona ze sposobu i ekspresowego tempa załatwienia sprawy. Od momentu zgłoszenia szkody na infolinię do wpłynięcia kwoty odszkodowania na moje konto minęły 3 dni robocze. Brawo dla PZU Życie S.A.!!!

niki

01.09.2009

Placówka

Krosno, Bieszczadzka 5

Nie zgadzam się (21)
Posiadałem ubezpieczenie grupowe...
Posiadałem ubezpieczenie grupowe w PZU Życie SA. Dwa razy korzystałem ze świadczeń z tego ubezpieczenia. Pierwszy raz, gdy urodził mi się syn, drugi raz gdy uległem wypadkowi. W pierwszym przypadku zadzwoniłem do PZU aby uzyskać informacje na temat świadczenia. Pani, z którą rozmawiałem bardzo rzeczowo i uprzejmie poinformowała mnie jakie dokumenty muszę dostarczyć i zaprosiła mnie do siedziby firmy w celu odebrania świadczenia. Gdy z dokumentami przyszedłem do PZU wszelkie formalności załatwiono od ręki po czym udałem się do kasy po odbiór pieniędzy. Cała obsługa była sprawna i uprzejma. Drugi raz udałem się do PZU po wypadku. tam zostałem skierowany do osobnego pomieszczenia, gdzie udzielono mi informacji na temat procedury odszkodowawczej. Otrzymałem druki,które obsługująca mnie pani pomogła mi wypełnić. Po skompletowaniu wymaganych dokumentów zgłosiłem szkodę. Zostałem poinformowany, że otrzymam pocztą wezwanie na komisję lekarską. Po kilku dniach faktycznie przyszło zawiadomienie o terminie komisji. W składzie komisji było dwóch lekarzy specjalistów. Godzina badania lekarskiego pokrywała się z godziną określoną w wezwaniu. Lekarze ustalili jedynie częściowy uszczerbek na zdrowiu, a po kilku dniach otrzymałem przelew na konto. Po kilku miesiącach leczenia ponownie zgłosiłem się do PZU i podobnie jak wcześniej ustalono już całkowity uszczerbek na zdrowiu. Wszystko odbywało się bardzo szybko i sprawnie. Zostałem też poinformowany, że jeśli nie zgadzam się z decyzją towarzystwa to mogę się odwołać, albo skierować sprawę na drogę postępowania sądowego.

Maciej_137

01.09.2009

Placówka

Legnica, Jaworzyńska 1

Nie zgadzam się (34)
Jakość obsługi na...
Jakość obsługi na poziomie zdecydowanie dobrym. Po pierwsze nie czekałam zbyt długo na obsługę. Poprosiłam o przedstawienie kalkulacji na ubezpieczenie komunikacyjne auta w leasingu. Zapytałam o możliwości związane z doubezpieczeniiem auta oraz rozliczenie szkody w przypadku kradzieży itp. Pytałam o OWU i zadawałam sporo szczegółowych pytań związanych m.in. z poniesionymi kosztami w przypadku przedwczesnego wypowiedzenia umowyubezpieczenia. W przypadku gdy nie dostałam od razu odpowiedzi, poproszono mnie o pozostawienie nr tel. i adresu mailowego. Odpowiedzi były przekazywane w sposób czytelny, bez zbędnych zawiłości. Warunki dostałam w formie pisaemnej. Polecam.

zarejestrowany-uzytkownik

01.09.2009

Placówka

Radom, Czachowskiego 21A

Nie zgadzam się (26)
Wchodząc do budynku...
Wchodząc do budynku można napotkać pierwsze trudności. Brak podjazdu dla niepełnosprawnych. Będąc w środku niewiadomo, w którą stronę się udać. Źle oznakowane stanowiska. Zanim trafiłam do odpowiedniej osoby musiałam zapytać trzy inne, oczywiście tłumacząc każdej z osobna moją sprawę. Obsługujący mnie konsultant nie wykazywał entuzjazmu. Brak uśmiechu i serdeczności na twarzy. Zapytałam o rodzaje zabezpieczeń w samochodzie i jak to się ma do ubezpieczenia. Niestety Pan nie był zorientowany. Nie uzyskałam odpowiedzi. Konsultant tłumacząc jak będzie wyglądało ubezpieczenia odchodził od stanowiska pracy, odwracał głowę, co w efekcie powodowało, iż nie było słychać wypowiadanych słów. Ogólnie mowa monotonna. Pan mieszał ubezpieczenie OC z AC, brak było sensu i płynności. Mówił wolno, niedynamicznie. Zaletą jednak była szybka obsługa. Umowa została podpisana dość szybko. Cała administracja zajęła około 20 minut. Przy innych stanowiskach również byli klienci. Nie zauważyłam, aby którykolwiek z nich wyszedł niezadowolony. Na biurkach nie było kurzu. Pomieszczenie czyste i schludne.

Karolina_258

01.09.2009

Placówka

Elbląg, Łączności 1

Nie zgadzam się (21)
Pół godziny przed...
Pół godziny przed zamknięciem obiektu wszyscy widziani przeze mnie pracownicy pozostawali na swych miejscach. Przy głównym wejściu bezpłatny aparat telefoniczny łączący klientów z infolinią firmy oraz dość wygodne siedziska wokół 2 stolików umożliwiające wypełnienie formularzy w pozycji siedzącej.Jasne, długie korytarze, pokoje oraz wejście do budynku dostosowane zostało do potrzeb osób niepełnosprawnych. Miła pracownica punktu informacyjnego udzieliła wszelkich odpowiedzi i wskazała odpowiedni pokój.Brak tłumów,tylko dwie trzyosobowe kolejki do pokojów: ubezpieczenia i likwidacja szkód. Kompetentne i uważne pracownice wyjaśniały szczegółowo zasady postępowania w określonej sytuacji ( w tym przyp. odszkodowanie za wypadek dziecka w wieku szkolnym).Poza formularzem "Potwierdzenia zbiorowego ubezpieczenia"otrzymałam ulotkę "Usługi Telepomoc PZU" wraz z odręczną notatką dotyczącą dokumentacji potrzebnej do uzyskania odszkodowania. Poinstruowano mnie o sposobie korzystania z telefonu w celu uzyskania "Nr szkody". Brak oznakowania toalet dla petentów. Na korytarzach brak wzorów wypełnienia formularzy, które nie są ogólnodostępne, trzeba po nie wejść do odpowiedniego pokoju i poprosić. Jeśli do pokoju stoi kilka/ kilkanaście osób, należy liczyć się z sytuacją, że nie zostaniemy wpuszczeni poza kolejką, by pobrać formularz.

Danuta_51

01.09.2009

Placówka

Dąbrowa Górnicza, Królowej Jadwigi 6A

Nie zgadzam się (25)
W zeszłym tygodniu...
W zeszłym tygodniu byłam opłacić składkę za ubezpieczenie na życie moich rodziców. Placówka PZU Legionowo na ulicy Mrugacza jest stosunkowo niewielka, ale czysta i schludna, nie zauważyłam brudnych szyb czy walających się tu i ówdzie dokumentów za stanowiskami pracy. Pomieszczenie choć niewielkie to dość dobrze zagospodarowane i umeblowane. Jedyne na co można narzekać to niewygodne miejsca do siedzenia dla klientów. A tych jak wiemy nigdy za wiele. Kas w placówce jest kilkanaście ale właściwie tylko jedna w której mogłam załatwić swoją sprawę. Kolejka tego dnia była bardzo długa i tak po odstaniu prawie godziny przywitała mnie miła starsza Pani. Jakość obsługi była dość dobra, kasjerka sprawnie mnie obsłużyła, była życzliwa i kulturalna, choć może trochę zdenerwowana. Pozostałe kasy mimo że nie było przed nimi klientów nie chciały przyjmować składek. pani siedząca przy biurku obok cały czas rozmawiała przez telefon, rozmowa nie była służbowa. Kolejka cały czas rosła a zdenerwowanie ludzi sięgało zenitu. Muszę przyznać iż na co dzień nie jestem osobą nerwową mimo to po odstaniu ponad godziny w kolejce byłam strasznie sfrustrowana.

Renata_74

01.09.2009

Placówka

Legionowo, Jana Mrugacza 1

Nie zgadzam się (17)
Celem mojej wizyty...
Celem mojej wizyty w placówce PZU było uzyskanie informacji dotyczących konsekwencji w zniżkach po kolizji drogowej oraz złożenie dokumentów, które musiałem wypełnić, ponieważ sam byłem uczestnikiem wypadku. Wchodząc do placówki człowiek może poczuć się zdezorientowany, ponieważ pomimo tego, że stanowiska są widoczne zarówno po lewej jak i po prawej stronie, okazuje się, że nie wszystkie służą rozwiązywaniu takich samych spraw, co nie jest wyraźnie zaznaczone. Po chwili oglądania tabliczek i zastanawiania się, gdzie powinienem się udać, zapytałem pani, która siedziała przy wolnym stanowisku, gdzie powinienem się udać. Okazało się, że muszę iść po schodach do góry. Nie wiedziałem, że ta placówka jest piętrowa, dlatego uzyskanie takiej informacji spotkało się ze zdziwieniem z mojej strony. Po wejściu po schodach i wejściu do odpowiedniego pomieszczenia, zauważyłem dwa stanowiska pracowników PZU. Powiedziałem "dzień dobry", wtedy też mnie przywitano. Pracownik lewego stanowiska przemieszczał się po pomieszczeniu, natomiast pani po prawej siedziała za ladą jedząc brzoskwinię. Zdecydowałem usiąść przy stanowisku po prawej stronie, chociaż nikt mi tego nie zaproponował. Zanim rozmowa między mną a pracowniczką PZU się rozpoczęła, przez chwilę pani ta jadła jeszcze brzoskwinię, co wyglądało nieestetycznie, miałem wrażenie, jakby nie była zainteresowana moją obecnością. Ilość informacji, którą posiada personel tej placówki PZU nie budził zastrzeżeń. Jedyną sytuacją, która budziła u mnie wątpliwości dotyczące kompetencji pani, która mnie obsługiwała, nastąpiła wtedy, gdy nie wiedziała ona, czy mam oddać kserokopię dowodu osobistego. Na początku stwierdziła, że jest to niepotrzebne, ostatecznie jednak powiedziała, że może jednak się taki dokument przyda. Gdy kończyliśmy rozmawiać, do pokoju weszło dwóch mężczyzn, których obsługiwać zaczął pan po lewej stronie. Sytuacja ta była dla mnie niekomfortowa dlatego, że pokój był niewielkich rozmiarów, więc stanowiska były usytuowane blisko siebie a rozmowa innych ludzi działała rozpraszająco. Wychodząc z pokoju zostałem uprzejmie pożegnany. Wygląd całej placówki jest estetyczny i schludny, sprawia wrażenie czystego i dobrze utrzymanego. Pomimo wysokiej temperatury panującej na zewnątrz, w środku temperatura jest odpowiednia.

Piotr_560

01.09.2009

Placówka

Cieszyn, Szeroka 4

Nie zgadzam się (24)
PZU w Białej...
PZU w Białej Podlaskiej zatrudnia młodych mobilnych inspektorów, którzy bardzo rzetelnie pilnują klientów którym kończą się ubezpieczenia. Potrafią dzwonić do wybranego klienta nawet kilka razy dziennie aby umówić się na podpisanie nowej umowy. Znajomi umówili się na wizytę takiego Pana, w celu ubezpieczenia samochodu. Pan Inspektor bardzo dokładnie opisał wygląd samochodu, wyposażenie, robił nawet zdjęcia. Następnie sporządził umowę, znajomi podpisali, opłacili i wszystko byłoby w porządku, ale po wyjściu inspektora okazało się, że kwota ubezpieczenia została źle naliczona. W związku z tym zadzwoniono do PZU aby się umówić na kolejne spotkanie w celu wyjaśnienia pomyłki i okazało się że teraz to trzeba osobiście stawić się w siedzibie PZU. Owszem po odwiedzeniu kilku pokoi i wypełnieniu kilku druczków sprawa się wyjaśniła Jednak zastanawiamie po co są tacy mobilni inspektorzy, chyba tylko po to aby zrobić kilka zdjęć dla samochodu i wydzwaniać do klientów.

kasia_12

01.09.2009

Placówka

Biała Podlaska, Prosta 35

Nie zgadzam się (23)
(Informacja od znajomego) Owa...
(Informacja od znajomego) Owa osoba pracuje na kopalni, podlega ubezpieczeniu zbiorowemu. Mieszka z partnerką i niedawno urodziło im się dziecko. Kilka miesięcy wcześniej, gdy dowiedzieli się o ciąży, zgłosili się do administracji kopalni, gdzie załatwia się wszelkie formalności ubezpieczeniowe, z wnioskiem o podwyższenie składki ubezpieczeniowej. Panie przyjęły wniosek i poinformowały o promocji, zachęcając do skorzystania z niej. Promocja dotyczyła ubezpieczenia na życie bez okresu karencji zarówno osób będących współmałżonkami, jak i partnerów żyjących w nieformalnych związkach. Warunek był jeden, należy mieć ten sam adres zamieszkania. Znajomi z chęcią zgodzili się na te dodatkowe ubezpieczenie, a jako że nie mieli jeszcze wspólnego adresu, szybko go sobie załatwili. Nadszedł czas narodzin, no i problem z wypłatą ubezpieczenia na urodzenie dziecka. Ojciec dziecka otrzymał wypłatę, ale partnerka nie, gdyż okazało się, że przy nieformalnym związku występuje 9-miesięczna karencja. Z zasłużonymi pretensjami zgłosili się ponownie do pań z administracji. Panie z wielkim zdziwieniem przyjęły skargę. Zaczęły przeszukiwać dokumenty, dzwonić do siedziby PZU. Były przekonane, że nie było żadnej "gwiazdki", która by mówiła o okresie karencji dla osób będących w nieformalnym związku. Nie było także osoby, która przekazywała bezpośrednio paniom informacje o promocjach w PZU. Na razie sprawa nie wyjaśniła się do końca. Paniom z administracji było bardzo przykro z tego powodu. Chciały dobrze, ale niestety w wyniku czyjejś pomyłki, tak nie wyszło.

Katarzyna_733

01.09.2009

Inna forma kontaktu

Nie zgadzam się (25)
Dowiedziałam sie o...
Dowiedziałam sie o możliwości ponownego ubezpieczenia się w PZU od następstw nieszczęsliwych wypadków, oc i od pobytu w szpitalu, a że chwilowo zostałam przeniesiona w tzw stan nieczynny, nikt w szkole nie wiedział czy mogę się dalej ubezpieczać czy nie. W zaistniałej sytuacji polecono mi osobiście zasięgnąć informacji w tej kwestii, dzwoniąc na infolinię. Na stronie internetowej PZU, dość jasnej i klarownej, znalazłam niezbędny numer( jednak nie było w jego pobliżu istotnej informacji dotyczącej opłaty za połaczenie). Bardzo szybko zostałam połączona z sekretarką automatyczną,gdzie nawet miałam możliwość uzyskania połaczenia w języku angielskim(!), która miłym, spokojnym,dość wyraźnym głosem po kolei wymieniała wszystkie możliwe numery, które mogę wybrać. Nazywała je w kolejności numerycznej, co znacznie ułatwiało odnalezienie właściwego miejsca odniesienia.zosałam też w międzyczaie poinformowana o nagrywaniu wszytkich rozmów; na duży plus nalezy zaliczyć fakt że PZU uprzedza o tym , bo nie wszyscy niestety tak robią. Udało mi się w końcu połaczyć z własciwym konsultantem, na którego też musiałam chwilę poczekać, bo był zajęty (ciekawe czy PZU ma jakąś nieoficjalną umowę dodatkową z TP SA co do dodatkowych zysków za przeciąganie czasu połaczeń:) Konsultantem okazała się być bardzo miła,dośc młoda, sądząc po głosie, osoba, jednak kompletnie była zaskoczona moim pytaniem ad.stanu nieczynnego. Cale szczęście, że pani ta nie udawała , że się orientuje w sytuacji , więc grzecznie poprosiła mnie o ...ponowne czekanie, bo musi mnie połaczyć z panem , który zna się na tej kwestii .Ponownie, po dłuższej chwili, gdy już zjadło mi część moich minut na karcie, odezwał się sympatyczny męski głos, który wysłuchawszy mnie stwierdził, że ...MUSI SIĘ PANI UDAĆ OSOBIŚCIE!!! do właściwego oddziału PZU w Suwałkach i zażądać odpowiedzi na PIŚMIE!!! Byłam naprawdę zaskoczona odpowiedzią!Moim zdaniem to po prostu PORAŻKA!!!Jestem totalnie zdegustowana wynikiem moich poszukiwań, a podobno wszystkiego mozna się dowiedzieć przez infolinię w PZU, 'bez wychodzenia z domu' :(

zarejestrowany-uzytkownik

01.09.2009

Placówka

Suwałki, Utrata 2a

Nie zgadzam się (21)
Dnia 6 czerwca...
Dnia 6 czerwca 2009 roku w oddziale PZU Życie SA przy ulicy Żelaznej 9 w Białymstoku przeprowadziłam obserwację działania wyżej wspomnianej placówki. Pierwszym rozpatrywanym aspektem jest wiedza i kompetencje personelu. Uważam je za wystarczające na poszczególnych stanowiskach. Osoby obsługujące kasy przeprowadzały sprawnie obsługę kolejnych osób, zaś osoby odpowiedzialne za doradztwo stwarzały miłą atmosferę. Osoba na stanowisku pracownika ochrony prócz pełnienia swoich obowiązków zapewniała również pomoc osobom starszym oraz rozeznanie nowo przybyłych w obrębie obiektu. Aparycja personelu była schludna. Stroje były eleganckie oraz spełniały wszelkie wymogi estetyczne. Jednakże stroje powinny zostać bardziej ujednolicone by ułatwić odróżnienie obsługi od klientów. Pomieszczenie oddziału urządzone zostało w sposób praktyczny. Kasy położone naprzeciwko drzwi zapewniają łatwy dostęp. Zlokalizowane są w taki sposób by zapewnić maksimum prywatności osobie obecnej przy okienku.Umieszczone przy ścianach krzesła zapewniają możliwość odpoczynku osobom starszym bądź matkom z dziećmi. Biurka gdzie klienci mogą zasięgnąć między innymi informacji na temat oferty umożliwiają wygodną konwersację z pracownikami. Lokal należałoby jednak odświeżyć. Najgorsza jest organizacja osób obsługiwanych przy kasach. Punkt obsługuje bardzo dużo osób posiadając jedynie dwie kasy. Konsekwencją tego osoby chcące uiścić opłaty muszą czekać niezwykle długo by zostać obsłużonymi. Tym samym małych rozmiarów lokal jest niewystarczający by pomieścić tak duże ilości osób. To powoduje, iż interesanci muszą nieraz stać w kolejkach nawet przed budynkiem co jest niewygodne oraz niestosowne jeśli chce się zachować dobry wizerunek. Powyższa ocena ukazuje, że otworzony dosyć niedawno bo około paru lat temu punkt PZU Życie SA jest licznie odwiedzany przez interesantów, ponieważ zapewnia miłą atmosferę i jest położony w dobrej lokalizacji blisko centrum miasta. Świadczy to jednoznacznie, że należy nałożyć nacisk na to by dostosować placówkę do obsługi tak dużej ilości interesantów.

Ilona_47

01.09.2009

Placówka

Białystok, Suraska 3a

Nie zgadzam się (32)
Obserwacja została przeprowadzona...
Obserwacja została przeprowadzona telefonicznie w około godziny 13.00 dnia 31.08.2009 roku. Grupa PZU obsługuje serwis telefoniczny, którego celem jest wyjaśnienie problematycznych pytań klientów bądź też potencjalnych nabywców. Po wybraniu tonowym kilu numerów dodzwoniłem się do właściwego operatora. Rozmowę rozpoczęło powitanie mnie oraz przedstawienie się konsultanta. Na początek konwersacji zadałem ogólne pytanie o ofertę ubezpieczeniową „Pogodna Jesień”. Następnie zadałem serię pytań bardziej szczegółowych dotyczących między innymi tego co gwarantuje ubezpieczenie, czy można wypłacić wcześniej odkładane środki, jaka będzie wysokość składki. Na wszystkie pytanie uzyskałem odpowiedz, mianowicie dowiedziałem się, iż podstawowa korzyścią jest to, że ubezpieczony otrzymuje pełną wartość zgromadzonych środków powiększoną o wypracowane w PZU zyski. Ponadto ze zgromadzonych środków można korzystać i wypłacać je( w wartości nie przekraczającej 10% rachunku- bez opłat likwidacyjnych). Minimalną wartością składki jest 250zł. Regularne jest opłacanie nie jest rygorystycznie wymagane i jest uwarunkowane sytuacja finansową klienta- może być ono w określonych okresach zawieszane bądź też zwiększane. Nie zostałem jednak zapewniony o możliwości spotkania z agentem chociaż wykazywałem chęci skorzystanie z oferty PZU. Rozmowie towarzyszyło pożegnanie.

Przemysław_122

01.09.2009

Placówka

Nie zgadzam się (23)
Rzadko korzystam ze...
Rzadko korzystam ze „stacjonarnych” punktów obsługi – czy to towarzystw ubezpieczeniowych, czy banków – jako zaawansowany użytkownik nowych technologii, ze zrozumiałych chyba względów - wybieram rozwiązania oparte na kontakcie wirtualnym. Zdarza się jednak, że zawiłe i nie do końca przyjazne użytkownikom procedury wymagają kontaktu osobistego w „marmurowej” placówce. W czerwcu wybierałem się na kilkudniowy wyjazd turystyczny do Szwecji. Podróżując indywidualnie zawsze wykupuję ubezpieczenie podróżne korzystając z oferty towarzystw ubezpieczeniowych współpracujących z jednym z wirtualnych banków, z których korzystam. W tym roku, podobnie zresztą jak w kilku poprzednich postanowiłem skorzystać z oferty Powszechnego Zakładu Ubezpieczeń S.A. (PZU) o nazwie „Wojażer”, dostępnej elektroniczne dla klientów banku PKO BP korzystających z konta Inteligo. Zakup polisy jest bardzo prosty – sprowadza się do wybrania kilku spośród dostępnych wariantów zakresu ubezpieczenia, wprowadzenia danych osoby uposażonej, etc. Pewną niedogodnością jest brak natychmiastowej kalkulacji – toteż aby dowiedzieć się ile będzie kosztowało ubezpieczenie w wybranym wariancie, trzeba wypełnić cały formularz. Robiłem tak kilkakrotnie, w celu uzyskania optymalnego wariantu ochrony ubezpieczeniowej przy satysfakcjonującej mnie cenie. Gdy za którymś razem uzyskałem wreszcie taki wariant, zmęczony kilkakrotnym cofaniem przeglądarki i zmienianiem opcji omyłkowo podałem o jeden dzień wcześniejszą datę rozpoczęcia ochrony ubezpieczeniowej, w skutek czego zakupiłem polisę rozpoczynającą się oraz kończąca o jeden dzień za wcześnie. Pieniądze jednak zostały już z mojego konta pobrane. Skontaktowałem się więc z infolinią banku pytając o możliwość natychmiastowego anulowania zakupionej polisy bądź też jej modyfikacji. Niestety, okazało się, że tego typu czynności znajdują się w wyłącznej gestii ubezpieczyciela, będącego drugą stroną umowy. W momencie wygenerowanie polisy rola banku PKO BP bowiem kończy się. Miła Pani na infolinii PZU z kolei, wysłuchawszy uważnie mej opowieści skierowała mnie do najbliższej placówki PZU. No i stąd właśnie wziął się mój niedawny epizod, o którym pragnę napisać. Zakupu polisy dokonałem w sobotę. Do oddziału mogłem udać się więc dopiero w poniedziałek. Wyjazd za granicę zaplanowałem na wtorek – a zatem poniedziałek był już owym pierwszym, nieprawidłowo wskazanym dniem rozpoczęcia ochrony ubezpieczeniowej na polisie (choć faktycznie ochrony żadnej nie było, jako, że polisa działa dopiero za granicą). Rano, tuż po godz. 9:00 udałem się do Centrum Obsługi Klienta PZU S.A. w Radomsku, przy ul. Piłsudskiego 24.Centrum to mieści się w trochę zaniedbanym, nieco zabytkowym budynku. Jakiś pracownik, napotkany na pierwszym piętrze, wysłuchawszy sprawy, z którą przyszedłem już na wstępie stwierdził, że szanse na anulowanie dokumentu są znikome, ale wskazał numer pokoju, w którym pracują kompetentne osoby zajmujące się obsługą klientów przychodzących w tego typu sprawach. We wskazanym pokoju znajdowało się dwóch lub trzech szeregowych pracowników a w oddzielnej części kobieta najprawdopodobniej pełniąca funkcję kierownika zespołu. Po mej opowieści, która po raz kolejny (uwzględniając infolinię banku, PZU oraz pracownika, z którym rozmawiałem na piętrze) musiałem wygłosić, poinformowano mnie, że da się wszystko załatwić, tylko mam chwilkę poczekać. Załatwiano bowiem sprawę klienta, który wszedł przede mną – z przeprowadzonej rozmowy wynikało, że chce ubezpieczyć dom. Przedstawiano mu bowiem różne kalkulacje składki, proponowano także „gadżety” ubezpieczeniowe (nie pomne już dokładnie jakie). Gdy skończono obsługiwać klienta – obsługiwała tylko jedna osoba, pozostałe zajęte były wykonywaniem jakichś czynności – zostałem poproszony i po kolejnym wyrecytowaniu przeze mnie problemu miła pani już nieco mniej optymistycznie wyraziła się o szansie załatwienia sprawy – ale wskazała ostatnią instancję – Panią Kierownik. Owa pani wysłuchawszy mej historii odparła, że sprawa prosta nie jest, ale ma doskonały pomysł na jej rozwiązanie. Otóż mam dokupić sobie, najlepiej też za pośrednictwem Inteligo, polisę na jeden dzień. Pomysł rzeczywiście przedni – sam na niego wpadłem, tuż po zorientowaniu się w pomyłce – rzecz jednak w tym, ze dokupienie dodatkowego dnia ochrony ubezpieczeniowej nie zwróci mi opłaty za ochronę w dniu, w którym ochrona ta nie będzie mi potrzebna. Pani Kierownik próbowała pocieszyć, że „ to tylko ze 3 złote” – gdy odparłem, że prawie osiem, odparła coś w stylu „no właśnie”… Oczywiście – według, jednak własnego, pomysłu – dokupiłem sobie ten jeden brakujący dzień. Reasumując – nie mam jakichś szczególnych pretensji do PZU, chociaż przydałoby się jaśniejsze określenie zasad oraz procedury rezygnacji z zawartej polisy. Rozumiem, że ułatwianie rezygnacji z polis nie jest (lekko ironizując) podstawowym źródłem przychodów towarzystwa ubezpieczeniowego, jednak mając do wyboru ubezpieczyciela z elastyczną platformą transakcyjną on-line to jego wybiorę następnym razem, zamiast podróż w jedną stronę rodem z PZU. A jeśli już decydujemy się nie umożliwiać rezygnacji, to niech chociaż poinformowani zostaną o tym pośrednicy (bank PKO BP) – tak, aby bezcelowe wizyty w placówkach tylko po to, by usłyszeć najprostszą (i najmniej korzystną) radę. Pracownicy w oddziale są uprzejmi, ale nie wzbudzają zaufania. Skoro raz twierdzą, że coś się da, a raz nie da, to równie dobrze może wystąpić podobna rozbieżność zdań między momentem zawierania umowy a wypłatą odszkodowania…

zarejestrowany-uzytkownik

01.09.2009

Placówka

Radomsko, ul. Piłsudskiego 24

Nie zgadzam się (26)
Dzięki tablicy informacyjnej...
Dzięki tablicy informacyjnej na korytarzu wiedziałam, na które piętro powinnam się udać, jednak na samej sali słabe oznakowanie. Napis na drzwiach "obsługa ubezpieczeń" ( który zauważyłam już wychodząc z pokoju) zasłonięty plakatem, więc nie wiedziałam do którego pokoju powinnam wejść ( na pozostałych drzwiach znajdowały się już informacje np. "likwidacja szkód"). W kolejce czekałam 2 minuty. W pokoju siedziały 3 osoby, ale tylko jedna obsługiwała klientów. Informacji na temat ubezpieczenia OC i AC (po kupnie samochodu i możliwości kontynuowania ubezpieczenia po poprzednim właścicielu oraz wyliczenie składki, gdybym chciała zawrzeć nowe ubezpieczenie na siebie) udzielała mi pani I. Pani w rudych włosach do ramion, ok. 35-letnia, ubrana w dzianinowy golf, z ciemnoróżowymi tipsami. Pani niezaangażowana w rozmowę, nie słuchała mnie uważnie, nie pozwalała zadać pytania do końca tylko odpowiadała wcześniej nie na temat. Odpowiedzi były zbyt krótkie i o wiele rzeczy musiałam dopytywać sama. Pani sprawiała wrażenie znudzonej i zirytowanej, spoglądała na zegarek. W trakcie rozmowy zapatrzona w monitor, odpowiadała mi mając przysłonięte dłonią usta. W trakcie mojej wizyty konsultowała się z kolegą oraz rozmawiała z koleżanką. Na kartce wypisała mi koszt składek, jednak o dodatkowe pakiety Auto pomoc oraz Auto Szyba musiałam sama zapytać ( nie wspomniała, że są w ofercie). Informacje były mało konkretne. Na biurku pani I. panował bałagan - różne dokumenty i notatki, na kontenerku obok biurka kanapki i kubek kawy . Pani, nadal zapatrzona w monitor, pożegnała mnie oschłym "zapraszam ponownie". Jak się okazało, po rozmowie z pracownikiem na infolinii, informacje udzielone przez panią I. były nieprawdziwe. Zostałam wprowadzona w błąd, gdyż pani stwierdziła , ze wystarczy że dokonam wpłaty i mogę korzystać z ubezpieczenia poprzedniego właściciela ( nie muszą pokrywać się zniżki) oraz że automatycznie przejdzie na mnie ubezpieczenie AC. Pracownik niekompetentny.

zarejestrowany-uzytkownik

01.09.2009

Placówka

Wałbrzych, ul. Przemysłowa 12

Nie zgadzam się (24)
Do placówki PZU...
Do placówki PZU udałam się w godzinach popołudniowych w celu opłacenia polisy na życie. Budynek został pomalowany charakterystycznymi dla PZU kolorami, więc bez problemu dotarłam na miejsce. Czynnych było kilka okienek kasowych, więc kolejki niewielkie: po jednej lub dwie osoby. Pani w kasie była bardzo miła, szybko i sprawnie mnie obsłużyła. Na życzenie wydała nową książeczkę. Zaproponowała również inne warianty ubezpieczenia, oczywiście droższe. Pozostałam przy niezmienionej wersji ubezpieczenia. Jedyną niedogodnością wizyty była stosunkowo daleka odległość placówki od przystanku autobusowego. Zwróciłam również uwagę na dosyć mały parking dla samochodów.

zalogowany_użytkownik

01.09.2009

Placówka

Radom, Czachowskiego 21A

Nie zgadzam się (21)
Witam, chciałabym przedstawić...
Witam, chciałabym przedstawić tu moje, mojego męża i osób nam znajomych opinie na tema działalności PZU. Z firmą tą mieliśmy i mamy wiele do czynienia. Jestem wraz z mężem ubezpieczona w niej, i jesteśmy z usług bardzo zadowoleni. Mój mąż miał wypadek w pracy i dzięki szybkiemu załatwieniu sprawy przez infolinię dotyczącej odszkodowania, otrzymaliśmy należne pieniążki z tegoż tytułu. Podobnie było w moim przypadku, po urodzeniu dziecka też otrzymałam szybko pieniążki, bez żadnych problemów. Ostatnio u mojej teściowej miało miejsce zalanie mieszkania przez sąsiadów z wyższego piętra. Zaznaczę, iż ma ona ubezpieczone mieszkanie w wymienianej firmie. Cała procedura trwała szybko i sprawnie załatwiono sprawę, dzięki odszkodowaniu mogła wyremontować pokój. Korzystaliśmy, z usług tej firmy już kilkakrotnie i za każdym razem mieliśmy wrażenie iż do naszej sprawy podchodzono indywidualnie, profesjonalnie. Nie spotkaliśmy się z mężem z żadnymi negatywnymi opiniami na temat usług i działalności PZU, wręcz przeciwnie same pozytywne głosy. Wszystkich zachęcamy do korzystania z usług tejże firmy ubezpieczeniowej. Pozdrawiam.

Monika_553

01.09.2009

Placówka

Głogów, Al. Wolności 11

Nie zgadzam się (20)
Ponieważ mój syn...
Ponieważ mój syn miał mały wypadek, po zakończeniu leczenia zadzwoniłam na infolinię PZU w jaki sposób mogę uzyskać odszkodowanie za wypadek.Pani ponformowała mnie w bardzo uprzejmy sposób jakie dokumenty bedą mi potrzebne do zlożenia wniosku, oraz odpowiedziała na wszystkie pytania jakie miałam. Z kompletem dokumentów kolejny raz zadzwoniłam na infolinie PZU,gdzie szybko i sprawnie przyjeto moje zgłoszenie. poinformowano mnie ,że w ciagu trzech dni powinnam dostarczyć historię choroby i nr.polisy do siedziby PZU w Krosnie.Niestety nie mogłam w tak krótkim czasie być na miejscu,wiec kiedy wróciłam do Krosna (około tydzień póżniej) udałm się do PZU, na miejscu nikt nie robił problemu że nie dotarłam w odpowiednim czasie, szybko dono mi do podpisu dokumety i pionformowana zostałam o czasie w jakim pieniadze wpłyną na moje konto.Tak tez sie stało, byłam bardzo milo zaskoczona że wszystko tak sprawnie zostało załatwione w miły sposób.

zarejestrowany-uzytkownik

01.09.2009

Placówka

Krosno, Bieszczadzka 5

Nie zgadzam się (16)
Odwiedziłam placówke PZU...
Odwiedziłam placówke PZU w celu poznania oferty dotyczącej ubezpieczenia zdrowotnego (właśnie skończyłam studia i przestało przysługiwać mi ubezpieczenia z tytułu uczenia się). Trafiłam do placówki przypadkiem załatwiając sprawy na mieście. Punkt oznaczony dobrze,wisi szyld i widac odrazu jakiego rodzaju jest do placówka. Wewnątrz było czysto, jasno i panował miły chłód co wskazuje na to że pomieszczenia było klimatyzowane. W środku odrazu po wejściu zauważyłam ulotki interesującej mnie oferty. Ulotki poukładane były tematycznie, w specjelnie przeznaczonych do tego celu stojakach-znalazłam interesujące mnie materiały bez problemu. Zapoznałam sie z materiałami czekając w kolejcę do agenta ubezpieczeniowego. Czekałam około 10 minut kiedy nadeszła moja kolej. Pani do której trafiłam była miła i konkretna. Jedyne co mogłabym jej zarzucić to strój- nie był biurowy a raczej dośc swobodny- spodnie i niebieski t-shirt mi nie pasuje do agenta ubezpieczeniowego. Bez problemu uzystałam informacja na temat interesującej mnie oferty. Agentka dokładnie wypytała co mnie interesuje i zaproponowała oferte najlepiej pasującą do moich potrzeb. Wyliczyła także składkę jaką musiałabym płacić. Znałam już oferty innej, konkurencyjnej firmy więc propozycja PZU wydała mi sie droga, musze jednak zaznaczyć, że gybym nie wiedziała nic o ofercie innego towarzystwa ubezpieczeniowego to byłabym skłonna wykupić to ubezpieczenia.

Monika_620

01.09.2009

Placówka

Gdańsk, Czarny Dwór

Nie zgadzam się (21)
W lipcu bieżącego...
W lipcu bieżącego roku zgłosiłam się do siedziby PZU SA w Gliwicach z dokumentami z ubezpieczenia NNW. W pokoju w którym rozwiązuję się ów sprawy była 1 Pani zawalona stertą dokumentów.. Jak się dowiedziałam dwie z jej koleżanek znajdowały się w tym czasie na urlopie zostawiając ją samą z tym całym bałaganem <źle rozplanowane urlopy>. Pracownica po ok 10 min poprosiła mnie o dokumenty związane ze szkodą osobową, którą wcześniej musiałam zgłosić telefonicznie do jednostki PZU w Warszawie.. Wszystko przebiegało sprawnie pomimo góry pracy Pani starała się być uprzejma, uśmiechała się nawet nieszczerze. W pokoju panował bałagan i zaduch. Po chwili jednak udało mi się pozytywnie załatwić sprawę. Pozostało tylko czekanie na wydanie decyzji. Ok 3 tygodnie później otrzymałam drobną kwotę na konto a po kilku dniach listonoszka przyniosła oficjalne pismo.. Rozczarowana postawą PZU SA postanowiłam złożyć odwołanie z 14-sto dniowym terminem odpowiedzi. Jakież było moje zaskoczenie gdy nagle po ok 8 dniach na moje konto wpłynęła kwota kilka x wyższa od poprzedniej.. W uzasadnieniu przyznano mi x % uszczerbku na zdrowiu - bez komisji lekarskiej - zdumiewające jak działa ta nasza super krajowa ubezpieczalnia. Gdyby nie odwołanie, które każdemu polecam bez względu na otrzymaną wcześniej kwotę zostałabym oszukana na dość sporą ilość pieniążków.. Powstaje pytanie: któ by je otrzymał??

zarejestrowany-uzytkownik

01.09.2009

Placówka

Gliwice, Jana Pawła II 2

Nie zgadzam się (20)
Zbliżający się koniec...
Zbliżający się koniec ubezpieczenia OC, to czas kiedy należy zapoznać się z ofertami konkurencyjnych towarzystw ubezpieczeniowych. Tak właśnie trafiłem do Inspektoratu PZU. Oczywiście jak przystało na największego ubezpieczyciela w Polsce, w inspektoracie był zamontowany automat z numerkami. Pobrałem numerek i zacząłem czekać. Kiedy nadeszła moja kolej podszedłem do stanowiska i poprosiłem o przedstawienie oferty. Pani życzliwym głosem przedstawiała mi kolejne produkty i ze szczegółami wymieniała jakie przywileje będę posiadał przy zakupie polisy. Jakież było moje zdziwienie kiedy zapytałem o cenę. PZU okazało się najdroższym towarzystwem ubezpieczeniowym. Szkoda, że nawiększy w tym przypadku znaczy również najdroższy.

Damian_89

01.09.2009

Placówka

Kielce, Duża 21

Nie zgadzam się (26)

PZU

Grupa Grupa PZU jest największą instytucją finansową w Polsce oraz Europie Środkowo-Wschodniej. Na jej czele stoi PZU SA, którego tradycje sięgają aż 1803 roku, kiedy to powstało pierwsze w Polsce towarzystwo ubezpieczeniowe. PZU może się pochwalić doświadczeniem nie tylko w ubezpieczeniach na życie i majątkowych, ale także w obszarze produktów inwestycyjnych, emerytalnych, ochrony zdrowia i bankowości. Strategią PZU jest nowe podejście do budowania relacji z klientem, które ma na celu integrację wszystkich obszarów działalności wokół klienta. Dzięki temu możliwe będzie dostarczanie produktów dopasowanych do klienta w odpowiednim dla niego miejscu i czasie, a także kompleksowe reagowanie na inne jego potrzeby.

Jesteś właścicielem tego miejsca?

Poinformuj nas i przejmij zarządzenie wizytówką tej firmy.

Firma nie jest uczestnikiem
Polskiego Programu
Jakości Obsługi
Zobacz więcej

Czy te firmy wypadają lepiej niż PZU?

Zgadzasz się z ostatnią opinią na temat firmy?

Bardzo polecam. Byłam...
Bardzo polecam. Byłam tu kilka razy i jestem zawsze bardzo zadowolona. Zawsze jest czysto i bardzo przyjemnie. Każdy Polak powinien chociaż raz tutaj przyjść