Hotel Mazuria w Mrągowie leży na niewielkim wzgórzu, skąd rozciąga się niesamowity widok na Jezioro Czos. W każdym pokoju znajduje się spory balkon ze stolikiem i krzesełkami, gdzie można kontemplować, podziwiać przepiękny widok. Pokoje są standardowo wyposażone, ale małym minusem jest brak choćby niewielkiej lodóweczki, gdzie można byłoby schłodzić napoje. Obsługa hotelowa jest bardzo sympatyczna. Jedzenie (stół szwedzki zarówno na śniadanie jaki obiadokolację) bardzo urozmaicone i pod dostatkiem. Bardzo chętnie jeszcze tam wrócę.
Noweguty fun to pensjonat położony tuż nad Jeziorem Śniardwy. Położenie ciekawe, pokoje apartamentowe również nie najgorsze. Odległość do najbliższego sklepu ok. 2 km. Brak lokalu, gdzie możnaby coś przekąsić. Właściciel pensjonatu niesympatyczny. Przechodząc obok ani razu nie powiedział "dzień dobry". Na dodatek zabronione jest gotowanie w pokoju, a samym powietrzem mazurskim nie da się żyć. Bardzo obskurna recepcja, znajdująca się w jakimś namiocie. Informacja dla wędkarzy: nie ma ryb, bo brak jest zarybiania. Nie polecam.
We wrześniu b.r. skorzystałam z wycieczki autokarowej do Paryża zorganizowanej przez Biuro ALF. Jako, że mieszkam w znacznej odległości od Opola (a stamtąd wyjeżdżał autokar) zorganizowany była tzw."antenka" czyli dowóz busikiem do miejsca zbiórki. Odbyło się to bardzo sprawnie, odebrano mnie i ponownie odwieziono niemalże pod miejsce mojego zamieszkania. Sama wycieczka odbywała się w sposób doskonale zorganizowany przy pomocy świetnie obeznanej ze swoim zawodem prześlicznej przewodniczki Pani Natalii, posiadającej ogromną wiedzę dotyczącą pięknej europejskiej stolicy, jaką jest Paryż. Hotel, w którym przyszło mi nocować, znajdował się na peryferiach Paryża i mieścił się w europejskich standardach. Dzięki temu biuru, spędziłam fantastyczne dni w Paryżu, zobaczyłam o wiele więcej, niż przeciętna wycieczka dzięki niezmordowanej sile Pani Natalii i życzę każdemu uczestnikowi takich wycieczek podobnych wrażeń. Cena też nie była wygórowana. Szczerze zachęcam, korzystajcie z usług ALFA!
Obserwator "gumis" podał, że jego wrażenia w stosunku do Willi w ogrodzie są inne niż moje, ale argumenty, że jest hałas i, że właścicielka jest niemiła nie były w żaden sposób uzasadnione. Ja w tej willi byłam kilkakrotnie, co już jest dowodem na to, że jest sympatycznie, bo nikt nie wraca do miejsca, gdzie źle się czuje. Hałas nie wiem z czego może wynikać, bo usytuowanie willi jest w ogrodzie (jak nazwa wskazuje) i to powoduje tłumienie hałasów dobiegających wyłącznie z ulicy, gdzie normalnie jak wszędzie przejeżdżają pojazdy. Dla mnie właścicielka była sympatyczna, o wielu zainteresowaniach, ale ja również byłam miła, co zawsze ma wpływ na drugą osobę. Bardzo sympatyczną osobą była również Pani Grażynka (osoba z obsługi), która dogadzała nam w kuchni i zawsze świetnym humorem. No, jeśli już miałabym się do czegoś doczepić, to cena mogłaby być trochę niższa. Z pewnością jeszcze tam wrócę, a osoby krytykujące powinny podać więcej szczegółów na uzasadnienie swoich wrażeń.
Biedronka, o której piszę (bo w Skierniewicach są 3) uległa ostatnio metamorfozie i to na korzyść. Są to zmiany związane z przemieszczeniem towarów ale i półek, dzięki czemu pomieszczenie sklepowe stało się bardziej przestronne, bo na początku, przy wejściu znajdują się niżej położone warzywa i owoce, dzięki czemu odsłonięte są inne półki wyżej ustawione. Sprawia to, że towary są bardziej widoczne, chociaż niektórzy malkontenci narzekają, że nic nie można znaleźć. Jednak miła obsługa sklepowa chętnie informuje, gdzie znajdują się poszczególne towary, a po kilku dniach już wszystko wiadomo. Szkoda tylko, że sprzedawczynie wprawdzie przy dojściu do kasy mówią "dzień dobry", ale już kiedy np. układają towar na półkach nie mówią tego pozdrowienia chociażby swoim stałym klientom, do których zaliczam się. Zachętą jest towar dobrej jakości, niewygórowane ceny, asortyment też się powiększa w ramach zainteresowania klientów. Są dosyć długie kolejki, które są redukowane przez wzywanie się sprzedawczyń dzwonkiem. Wówczas przychodzi dodatkowa obsługująca z zaplecza, co jest trochę denerwujące, bo przecież ruch powinien być bardziej płynny.
Na początku lipca miałam okazję być przez kilka dni w gospodarstwie agroturystycznym "Jola" nad Zalewem Sulejowskim. Pensjonat ma bardzo ciekawe położenie: w lesie, w bardzo bliskim sąsiedztwie Zalewu Sulejowskiego. Dlatego jest to miejsce dla grzybiarzy i wędkarzy, ale nie tylko.Było też sporo osób z małymi dziećmi, gdyż teren bezpośrednich zabaw dzieci jest ogrodzony a tym samym bezpieczny. Nie ma tam zresztą ruchu samochodowego. Jest zatem cisza i spokój, na co wiele osób podczas urlopu liczy. Pani Jola chętnie gotuje dla swoich gości i są to posiłki typowo domowe. Dla osób nie mogących rozstać się z mediami, jest pewien minus, bo w pokojach brak jest telewizora lub chociażby radia. Telewizor znajduje się w sali jadalnej, z którego można oczywiście korzystać. Poza wszystkim cena za noclegi jest bardzo niewygórowana i to jest bardzo duży plus.
Będąc w Mikołajkach, natrafiłam na interesujący sklep, w którym znalazłam przedmioty firmy Silit. Przepiękne garnki z ceramiczną powierzchnią o nazwie silargan zainteresowały mnie tym, że nie posiadają niklu, odporne są na zarysowania. Garnki są dosyć drogie, biorąc pod uwagę zarobki przeciętnego Polaka, ale też mogą służyć wiele lat. O innych ciekawych przedmiotach przydatnych w kuchni opowiadała mi przeurocza młoda osoba, która posiada ogromną wiedzę na temat oferowanych rzeczy. Byłam zauroczona wysokim profesjonalizmem Pani oraz jej niezwykła uprzejmością. Wprawdzie ze sklepu wyszłam z gadżetem w postaci minutnika (55 zł), ale w pamięci pozostanie mi nie tylko niezapomniany krajobraz polskich Mazur, ale też osoby zatrudnionej w sklepie Silit, jak też bogatej oferty tej firmy.
Sklep usytuowany jest w dobrym miejscu, gdzie dogodny jest odbiór towarów. Fachowy personel właściwie potrafi doradzić sprzęt spośród wielu wyeksponowanych na terenie sklepu, a ich uprzejmość i cierpliwość w stosunku do niezdecydowanych i dopytujących po kilkanaście razy klientów, o być może nieistotne szczegóły, jest dodatkową zachętą do robienia zakupów właśnie w Media Expert. Jedynym minusem jest brak nieodpłatnego transportu chociażby w obrębie miasta.
W Lidlu możliwość reklamowania towaru równa się zeru. Zakupiłam ręczny blender, który jest tak skonstruowany, że przycisk uruchamiający trzeba b.mocno docisnąć, aby zadziałał. Kierowniczka hipermarketu jednak tak mocno go docisnęła, że udowodniła mi, że da się uruchomić. Chciałam go wymienić na inny, trochę lepiej skonstruowany, nieco droższy, bo z kilkoma przystawkami, ale kierowniczka nie wyraziła na to zgody, bo jak stwierdziła, tego, który ja posiadam, nie ma już na "stanie" i nie może go przyjąć. Poradziła, abym zareklamowała towar przez infolinię. Reklamację przyjął mężczyzna, który kazał czekać na odpowiedź. I tak czekam od marca, a kiedy po miesiącu zadzwoniłam i zapytałam o bieg mojej sprawy, kazano mi dalej czekać. Od tego czasu nie robię zakupów w Lidlu.
Kilkakrotnie korzystałam z pobytu w Willi w Ogrodzie w Sandomierzu, zarówno w dni powszednie, jak też w święta Wielkanocne. Korzystając z możliwości oceny, wyrażam swoje ogromne zadowolenie z pobytu w tym pensjonacie. Niewielka ale super sympatyczna obsługa, zarówno w osobie uroczej gospodyni, jak też obsługi. Serwowane śniadania w bogatym asortymencie, gdzie w urokliwej kuchni można poczuć się jak w domu. Zachowuje najwyższe europejskie standardy. Myślę, że zadowoleni z pobytu będą nawet malkontenci.
Bardzo ciekawa oferta, dla zainteresowanych pełny zestaw wraz z dodatkami, więc nie trzeba np. płynu do soczewek szukać na innej stronie. Oferowany towar w przystępnej cenie, przesyłka bardzo szybka, często z drobnym upominkiem, zachęcającym do ponownego odwiedzenia strony. Soczewki w bardzo dobrej jakości. Ciekawe są też porady zawarte na stronie. Jedną z opcji przesyłki są paczkomaty, co obniża koszt przesyłki
Obsługa zarówno telefoniczna, jak też w punkcie obsługi bez zarzutu, natomiast w moim mieście obserwuję często występujące awarie wraz z rozpoczęciem weekendu i trwa to czasami do poniedziałku rano. Nie wiem, czy to jakiś sabotaż ze strony konkurencji, czy też nawet samych techników, którzy nie są zatrudnieni na etat, a tylko na umowę zlecenie. Poza tam na kanałach angielskich, gdzie większość programów jest tłumaczona na polski np.E!ENTERTAINMENT (kan.714) zdarza się coraz częściej brak tych tłumaczeń, co mnie zniechęca do oglądania i nikt na to nie zwraca uwagi. Poza tym wszelkie nowości proponowane telefonicznie przez osoby zatrudnione w Vectrze, oceniam bardzo wysoko i cenię, że Vectra jest kreatywna i konkurencyjna dla innej tv kablowej w Skierniewicach.
Jest nam niezmiernie miło czytając pozytywną opinię na temat jakości świadczonych usług oraz jakości obsługi klienta. W przypadku zauważenia jakichkolwiek problemów natury technicznej zalecamy kontakt z Działem Technicznym pod numerem telefonu 801 0801 80 lub 58 742 65 00. Jednocześnie pragniemy zauważyć, iż firma Vectra S.A. nie odpowiada za treść nadawanych kanałów - jedynie przekazuje sygnał od nadawcy.
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.