Źle. jedzenie bylo zimne,odgrzewane kilkukrotnie,mięso twarde. Na minus: wiedza i doradztwo, oferta i cena, wygląd miejsca obsługi. Na plus: personel, sprawność obsługi.

Dobrze. Szybka obsługa, szeroki asortyment. zakupy to przyjemność w tym wypadku. Na plus: personel, wiedza i doradztwo, sprawność obsługi, oferta i cena, wygląd miejsca obsługi.

Wizyta obejmowała jeden nocleg w apartamencie dwuosobowym, razem z kolacją oraz lampką wina dla pary, a także jednorazowym pobytem w saunie, jednym zabiegu pielęgnacyjnym dla każdej z osób oraz śniadaniem do pokoju. Ośrodek na zewnątrz sprawia wrażenie bardzo schludnego, uporządkowanego. Bez problemu można dostrzec go z głównej drogi. Plusem jest parking dla pracowników oraz obsługi. Po wejściu od razu trafia się do recepcji. Pracownica wpierw obsłużyła dwójkę innych klientów, zaś później powitała nas z uśmiechem. Była bardzo uprzejma, jednak wydawała się trochę roztargniona. Wyjaśniła nam, że zabiegi pielęgnacyjne dostępne będą dopiero kolejnego dnia, godzinę po sobie, zaś godzinę kolacyjną trzeba od razu ustalić, a także saunę należy zamówić przynajmniej 1.5h przed planowanym skorzystaniem. Otrzymaliśmy kartę do pokoju i tam też się udaliśmy przed atrakcjami. Pokój był nowocześnie umeblowany oraz wyposażony. Łóżko dwuosobowe było dość wygodne, choć składało się z dwóch osobnych materacy. W pokoju znajdowało się jedno krzesło( którego oparcie było uszkodzone) i jeden fotel. W łazience mieliśmy do dyspozycji prysznic, toaletę oraz suszarkę. Niestety, pomimo wentylacji, w łazience czuć było przykry zapach, jak później do tego doszliśmy- pochodził on z odpływu prysznicowego. Ponadto, jak na "apartament" supreme, dwuosobowy- pokój, który został nam przydzielony, był zaskakująco mały, oraz przydzielona była nam pościel jednoosobowa ( ok. 100x180 cm). Lampka nad łóżkiem również była popsuta. Plusem był na pewno fakt klimatyzacji, którą sami mogliśmy regulować. Do dyspozycji mieliśmy kilka ręczników, szlafroki, mydło/szampon oraz wodę butelkowaną.Zeszliśmy z powrotem do recepcji, by zgłosić usterki oraz umówić saunę, potwierdzić kolację oraz zapytać o dodatkowe (pełnopłatne) atrakcje. Masaż ciała, każde z nas mogło otrzymać niestety o różnej godzinie w inny dzień ( jedna osoba praktycznie w ciągu godziny od przyjazdu, zaś kolejna drugiego dnia przed wyjazdem). Spa powinno zaproponować nam więcej terminów, najlepiej o wspólnej porze, tak byśmy mogli jak najwięcej czasu spędzić razem w ich ośrodku. Restauracja była czysta, schludna,ładnie urządzona. Gdy weszliśmy, czekał na nas stolik. Było to ostatnie wolne miejsce. Zaproponowano nam do wyboru 2 zupy, później 2 drugie dania oraz wino białe lub czerwone. Jedna z zup była przesolona, jednak drugie danie ( łosoś, szpinak,ryż z sosem cytrynowym/ warzywa na parze, frytki, mięso z kurczaka z suszonymi pomidorami) było wyśmienite. Obsługa była szybka, profesjonalna. Sauna, pomimo faktu ,że umówiliśmy się na korzystanie dostatecznie wcześnie, była tylko "ciepła" gdy weszliśmy. W środku klepsydra do odliczania sesji w saunie była uszkodzona, zarówno jak jedna z deseczek- obicie pomieszczenia. Natomiast korzystny był na pewno fakt, że mieliśmy do swojej dyspozycji osobne pomieszczenie z leżakiem oraz prysznic.Bez problemu mogliśmy również skorzystać z siłowni, która była czynna 24h. Zajęcia fitness również były dostępne dla gości, tylko przeważnie odbywały się w godzinach popołudniowo- wieczornych. Na drugi otrzymaliśmy śniadanie do pokoju na umówioną godzinę. Pracownica, która nam je przywiozła była bardzo życzliwa, uśmiechnięta i życzyła nam smacznego. Posiłek był bardzo urozmaicony- poczynając od jajecznicy, kiełbasek, serka białego a kończąc na szynkach oraz dżemach. Kawa,herbata, sok, mleko - takim wyborem, ośrodek zjedna sobie nawet zniechęconego klienta. Co prawa, wszystkie dania były już raczej zimne, jednak trzeba przyznać, że były smaczne. Zabiegi pielęgnacyjne odbyły się o czasie. Pracownice były kompetentne, zaangażowane w peeling i masaż. Po takich 45 minutach relaksu, człowiek jest odstresowany i marzy tylko o powrocie do pokoju, spokoju i kolejnym wypoczynku. Minusem był fakt, że do części SPA trzeba było przejść w szlafroku koło wejścia do restauracji oraz recepcji- planowanie przestrzenne tego ośrodka było niekomfortowe, brakowało intymności. Podsumowując, Instytut Glamour miał pewne usterki, których nie powinni dostrzegać goście ( wypalona żarówka, uszkodzone siedzenie, przykry zapach w łazience czy brak całkowitego komfortu w poruszaniu się po Ośrodku, jednak obsługa była bardzo życzliwa, kompetentna i nadrabiała wszelkie niedociągnięcia. Atmosfera i wygląd również sprawiały dobre wrażenie.

Razem ze znajomymi zarezerwowaliśmy całą tę restaurację. Menu otrzymaliśmy mailowo już wcześniej i powiem szczerze,że wiele pozycji zachęcało już samym opisem - od przystawek, po włoskie pasty czy dania mięsno-rybne. Całe spotkanie rozpoczynało się o godz. 19, jednak spóźniłam się. I wszystko się źle zaczęło. Pani kelnerka wpierw omijała nasz stolik ( siedziałam dodatkowo z 2 koleżankami) przez dobre 20 min. Gdy w końcu podeszła i zadałyśmy jej pytanie odnośnie porcji , nie potrafiła udzielić sensownej odpowiedzi (stwierdziła,że jest nowa, "ale podejrzewa,że jest tak i tak.."). Zamówiłyśmy. Moje koleżanki otrzymały przystawkę o godz. 20:00, zaś posiłek o 20:10. Troszeczkę mija się to z celem. Przystawka powinna być podana praktycznie od razu po zamówieniu, tym bardziej,że wielce skomplikowana nie była ( ser camembert z sałatą), by później móc delektować się daniem głównym. Gdy kelnerka podeszła do nas z posiłkiem dla koleżanek, wyjmowała już notesik i pytała,czy coś jeszcze sobie życzymy - musiałam jej przypomnieć,że od godziny praktycznie czekam na obsługę. Wróciła po chwili , przeprosiła, zwaliła winę na kucharza. Zreflektowali się w restauracji i podali mi przystawkę ( przy czym moje koleżanki zdążyły już zjeść danie główne). Swój posiłek otrzymałam dopiero o godz. 20:30. Owszem ,był smaczny , jednak porcje w porównaniu do ceny - nie są proporcjonalne. Jedzenia było mało i tylko w menu wyglądało tak ekskluzywnie. Na talerzu takiego wrażenia już nie robiło. Co mnie jeszcze uraziło, to fakt,że w pewnym momencie weszła grupka Irlandczyków i usiedli przy wolnym stoliku. Niestety nikt z obsługi ich nie wyprosił (a była to impreza zamknięta). Ba!Nikt właściwie na nich nie zwrócił uwagi, bo ci nowi goście, poczekali 15 min, zobaczyli ,że żadna z kelnerek nie raczy przyjąć od nich zamówienia i sami opuścili lokal. Jedynym plusem dla mnie - jak na razie - był wystrój lokalu. Siedzenia były wygodne i pomimo,że czekanie na jedzenie bardzo mi się dłużyło, było chociaż komfortowo.

Zakupy spożywcze to prawie codzienność w moim planie tygodnia, dlatego chcę poświęcać jak najmniej czasu. Obecnie Biedronka stara się wychodzić na przeciw wymaganiom ludzi i muszę powiedzieć,że idzie im coraz lepiej. Towary - te markowe również - są w niskich cenach, co bardzo zachęca. Personel, gdy tylko widzi tworzącą się kolejkę przy kasie, stara się ją rozładować, uruchamiając kolejne kasy ( bardzo duży plus). Obecny rozkład przestrzenny produktów - przed remontem- jest za bardzo stłoczony.

Chciałam zrobić szybkie zakupy i się udało! Na początek regały z promocjami!Rzucają się w oczy i zachęcają do kupna - duży plus - tym bardziej, że większość kosmetyków kupuje się z promocji. Ceny promocyjne produktów całkiem nieźle, widocznie zaznaczone. Obsługa klientów, również nienaganna - pan asystent od razu pospieszył mi z pomocą po mojej prośbie, pomimo że, produkt, którego szukałam był również zaraz obok.Nawet podszedł ze mną i to zaoszczędziło mi kilku minut kolejnych poszukiwań. Cena - umiarkowane. Nie są zbyt wysokie, jednak niektóre produkty - mogłyby być niższe. Bardzo podobało mi się fakt, że gdy tylko utworzyła się kolejka , pani kasjerka powiadomiła współpracownice i kolejka została rozładowana. Półki trochę opustoszałe ( tym bardziej, te po promocyjnych produktach),ale suma sumarum - obiekt posprzątany.