Może miejsce w pierwszych chilach nie zachwyca bo jest tłok. Ale tłok jest uzasadniony. Jedzienie przepyszne. Smak prawdziwego kebaba. Obsługa bardzo miła. Kucharze są Turkami. Mimo duzych kolejek dania są wydawane bardzo sprawnie. ceny są super za 2 rolony+ frytki i napój 27 zł. Najeśc sie można bo nie jest to malutki kebab. Super lokalizacja zaraz przy metrze pl. wilsona. Zawsze kiedy jestem w okolicy nie moge sie oprzeć pokusie i wchodze. Za każdym razem bez zmian. Mimo faktu, iż miłośników amrit kebabu jest coraz więcej ceny nie rosną, jakość nie spada i wszystko jest na równym niezmiennym poziomie. Gorąco polecam.

odradzam wszystkim. Po pierwsze obsługa olewcza, po drugie wejście do restauracji ciemne mało oznaczone, szatnia przy wejściu pozostawiona sama sobie. Tzn zostaw sobie kurtkę ale nikt ci nie da gwarancji że ona będzie jak wrócisz. Szatnia samoobsługowa. Stoliki jak w najgorszym barze mlecznym wysokie i nie wygodne. Menu mało interesujące. Brak szczegółowych opisów. Dania podstawowe. Kartę otrzymaliśmy po 20 minutach od momentu jak sami usiedliśmy przy dowolnym stoliku. Jak już się nakręciliśmy na krzesłach wkońcu jakaś Pani która wogóle nie wyglądała jak kelnerka zapytała czy już wybraliśmy. Jak zaczołem pytać o dania to niestety nic się nie dowiedziałem bo Pani była tu nową osobą która za dużo nie miała do powiedzenia na temat kuchni japońskiej. Ale ok wieć złożyliśmy zamówienie. Za około 5 minut wraz z zamówiona lampka wina dostaliśmy jako starter chrupki z krewetek. Które były super. O winie (likierze) nie wspomnę, gdyż chyba juz każdy zna i zachwyca się smakiem i aromatem japońskiego wina (likieru) z białych śliwek ume. No ale dobrze przyszedłem tam żeby odkryc nowe smaczne smaki. No i niestety jedyne smaczne to były chrupki. Dania wstrętne, bez smaku. Ogólnie kojarzyłem kuchnie japońską jako orientalną gdzie głębią są przyprawy. Więc niestety rozczarowanie na całej linii. Potrawy nie były ani zimne ani ciepłe. Dziwne bo na danie czekałem 47 minut dokładnie. Gdybym był tam sam do już dawno bym wyszedł. Nie polecam : jedzenie, lokal, obsługa :wszystko zimne. Jedyne co rozpaliło mnie do czerwoności to rachunek wystwiony

polecam szczególnie osobą które lubią próbować różnych kuchni. Po pierwsze obsługa bardzo miła która wita od drzwi. Po drugie wystrój genialny. Po 3 przy skadaniu zamówien Pani bardzo dokładnie opisywała smaki i kategorię ostrości potraw aby ci mniej wytrzymali również byli świadomi co zamawiają. Po 4 bardzo szybko podawane są dania i nie miałem zastrzeżeń co do świeżości. Najlepszym testerem jest zawsze mój żołądek z wrzodami. Więc skoro nic mnie nie bolało tzn że wszystko było ok z produktami. Po 5 dania naprawdę rewelacyjne. Wszystko smaczne i świetnie przygotowane. Po 6 kelnerki widząc osoby które się przeliczyły i potrawy były za ostre natychmiast podchodziły pytając czy wszystko smakuje i czy nie potrzeba śmietany lub kefiru. Wyjście w to miejsce uważam za udane i powrócę tam na pewno.

Korzystam z usług Itaki już około 5 lat i jak do tej pory nie rozczarowała mnie ani razu. Ceny zawsze są najlepsze z pozostałych ofert dostępnych na rynku. Hotele wybrane bardzo dobre, lokalizacje hoteli super. Rezydenci spełniają swoje obowiązki i zawsze odpowiadają na wszystkie niejasne kwestie związane z samodzielnym zwiedzaniem. Dla osób które nie chcą kupować wycieczek mega drogich polecam bo ceny przystępne a warunki hotelowe bardzo dobre.

Polecam serdecznie aby korzystać z usług takich biur. Po pierwsze obie Panie bardzo zorientowane w tym o czym mówią. Bardzo dobra znajomość kultur, bardzo dużo porad organizacyjnych. Obsługa bardzo miła, która szczerze powie czy dany operator daje nam wycieczkę zgodną z opisem. Doskonale znają hotele, które polecają pokazując własne zdjęcia w wyjazdu. Do dnia wylotu na bieżąco informują o wszystkich zmianach ewentualnych lotów. Dzięki nim zwiedziłem dużo więcej na własną rękę i dużo taniej niż wycieczki fakultatywne organizowane przez operatora. Co lepsze zaraz po powrocie dostałem meila z zapytaniem czy jestem zadowolony z urlopu i czy wszystko było ok. Naprawdę szczerze polecam zwłaszcza, że dzięki nim wstrzymałem się z zakupem wycieczki i całe szczęście zaoszczędziłem 400 zł na dwóch osobach.

Do apteki wybrałem się po wybór kremu z faktorem 50+ Pani w aptece była bardzo pomocna powiedziała o każdym kremie bardzo dokładnie, zapytała o rodzaj cery sama wybrała przynajmniej 2 które mogła zaproponować. Przedstawiła też ceny promocyjne i zestawy promocyjne do pilęgnacji cery po opalaniu. Dała mi kilka próbek bym mógł sobie porównać na spokojnie w domu ale mimo wszystko doradziła jeden który zakupiłem. Z porady jestem bardzo zodowolony i obsługi. Nie musiałem sam sie doczytywać nic i rachowac kosztów. pani wszystko przedstaiła co najlepeij sie opłaca i co pasuje do danej cery.

Do sklepu udałem się po masę gipsową ponieważ jestem w trakcie remontu. Sklep ten reklamuje się że doradzają wiec śmiało poszedłem jak w ogień. Ok jestem na dziale i widze około 5 gotowych mas. Sam nic na ten temat nie wiem oprócz tego co wyczytałem na forach. Stoje i stoje przeglądam i nikt nie raczy podejsc. Obsługa w zielonych koszulkach mija moją alejke. Wiec ide im na przeciw. Złapałem młodego człowieka i pytam którą gładź gipsowa gotową powinienem wziąśc. Mówie mu ze pierwszy raz to kłade. Nie ma pojęcia o ty. na co te które tam stoją są to równania ścian. Pytam ze od razu moge kłaśc ją, jak długo schnie, czy są jakieś które się łatwo kładzie a inne nie. Wiec Słysze weś sobie akryl putz finisz. Pytam czy dużo się tego nakłada? wiec słysze w zależności od potrzeb. Mówie mu czy ta puszka starczy mi na ścianę 4 m szeroka 3 wysoka. Pan mówi mi że tak. mówie mu ze mam dość sporo do równania po zerwanych płytkach czy napewno wystarczy pan mówi ze tak bo jest wydajna i odchodzi bo akurat jakas Pani pytała czy schodzą na dół bo jeszcze nie byli na przerwie. Wiec tyle z Pana wyciągnołem porad. Nie powiedziałe nic na temat gruntowania ściany przed położeniem gotowej masy gipsowej. Szukam kolejnej osoby by dopytac czym najlepej to klaść niestety chyba wszyscy poszli na przerwe. Niestey w domu okazało się ze ta puszka która miała być wydajna na cała scianę starczyła na pokrycie dziury na głębokość około 3mm, szeroką na 50 cm i długą na 30 cm. Wiec musiałem wrócić po kolejna puszką. Tym razem chciałem kupic wiekszą około 15 kg. Niestey na półkach tylko 27 kg lub 5 kg. Widze karteczke 17 kg na promocji ale puszki juz nie ma wiec napewt nie pytałem o nią. Zaczołem szukac kogośc by mi doradził czym równać sciany. czym docierać. Niestey nikt nie leci z pomocą. Wiedziałem sam ze można papierem dotrzec ale lepsze są plastikowe siatki. Wiec zaczołem sam szukać, Papier owszem był ale przy stolarce do docierania wiec uznałem ze to nie ten i szukałem dalej siateczki. Niestey spędziłem tam okolo 20 minut błąkałem sie po półkach między regałami i nic. Wkońcu słysze że ktoś rozmawia za regałem. Jest i obsługa. pytam Panią gdzie moge znaleźć narzedzia do docierania scian. Więc Pani mi mówi ze na dziale z narzędziami przecznica dalej. Super tylko szkoda ze nie wyniesli tego na dział ogrodniczy. skoro przy farbach były tacki i wałki do malowania, przy masach pace to szkoda ze siatki do docierania wyniesli na dział narzędzia. Bez sensu. ok poszedłem i szok są wiza wiza kluczy i kombinerek. Ok zadowolony ze znalazłem widze kolejny problem siatki oznakowane jako 80, 100, 120, 140 i tak do 220. Treaz pytanie które wybrać wziołem 3 sztuki i ide do obsługi której nie ma w punckie centralnym. szukam między regałami jest udało sie. Pytam wiec Pana którą siatke wybrać mówi tą z małymi oczkami. tylko kiedy ja patrze i dla mnie te oczka w każdej siatce sa takie same. Niestey jakis starszy człowiek potrzebował wybrać wiertarkę i przechwycił Pana. I znowu wybierz sobie sam na szczescie po wróceniu do mijesca gdzie te siatki były jeszcze jakiś pan z małżonką wybierali i doradził mi że im wyższy numer tym lepsza siatka. Więc tyle mi doradzono przez pracowników marketu. fajnie ze mają duzy wybór tylko mogliby bardziej tematycznie kłasć sprzęt bo logicznie myśląc łatwiej wziąść packę i kratki które leżą obok tynków, gipsu i zapraw niż łazić w narzędziach i szukać między kłuczami ampulowymi by znaleść szpachelke, packe i siatke do docierania.

wybrałem się po zakup CB radia i anteny.Wchodząc jedyna osobą przyjaznom klientowi na wstępie jest ochrona.Udałem sie w poszukiwaniu radia idąc środkiem sklepu. Personel stoi na przeciwko ale nikt nie raczy zapytać czy pomóc.Na wystawie raptem 3 sztuki w tym jedno bez gruszki, ceny poprzestawiane bałagan jak po tornado.Wkońcu po upływie od 15 - 20 minut podchodzi młody Pan i pyta czy pomóc. Więc prosze go o radę, które radio by polecił. Pan mówi to zależy czy chce pan duże czy małe radio. Więc mu mówie, że nie będe z niego korzystał zbyt często sporadycznie wyjeżdzam w trasy. Radio ma się sprawdzać w aucie osobowym, dobrze by było żęby współgrało z autem i nie szumiało przy używaniu elektryki. Na co Pan pyta jakie konkretnie, więc mu podaje mazda 6 z 2010 r nowy samochód i napchany elektroniką. Pan mówi a to nie wie czy nie bedzie przebijało, ale mówi ze midlandy są ok. Pytam Pana o zasięg z tego modelu radia. Pan mi mówi ze radio nie ma na to wpływu zasieg zalezy od anteny. Więc korzystając ze faktu że juz ktoś do mnie podszedł prosze by i dobrał antene.Chciałem krótką, łamana. Więc Pan szuka na haczykach anteny. Pytam go czym ogólnie się sugerować przy wyborze Pan mówi mocą i że najlepiej poczytać opinie u nich na stronie. Więc mu mówie że mam własnie 3 polecane na stronie podając numery. Więc sprzedawca podał mi wybrany 1 model grzecznie zaprosił mnie do komputera. Wraca i pyta czy radio wystawowe może być bo na półkach nie ma juz zapakowanego tego modelu. Więc mówie ze się zastanowie. Na co Pan proszę zaczekać sprawdze może na magayznie jest jeszcze jedna sztuka.Fart była jeszcze jedna sztuka.wystawiono dokument wydania towaru i pyta płatnośc gotówką? Więc mu mówię częściowo bonami sodexo a końcówkę kartą. Na co Pan stwierdza to tak jakby gotówką i kartą.Pytam Pana do ilu dni mogę sprawdzić to radio i gdyby szumy były zbyt uciązliwe to zwrócic towar i czy jest wogóle mozliwość zwrotu. Pan mówi że jest bez problemu i chyba to 7 dni ale to proszę płacąc przy kasie zapytać. Ok spokojnie wiec udaję sie do kasy. Tam 3 kobiety w sumie. Tylko jedna obsługuje dwie rozmawiają i się śmieją ze sprzedawcą.Podchodząc Pani ani nie mówi dzieńdobry, ani prosze czy zapraszam. Więc podaję wybrany sprzęt jak na taśmie gdzie robimy szybko na akord żeby się wyrobić. Pani mówi wkońcu : 278 zł. Więc podaje jej 200 w bonach i kartę. Na co Pani mówi tu miała byc płatnośc gotówka i kartą. Więc jej odpowiadam że ten Pan uznał bony jako gotówka i czy to jest jakiś problem. Pani nerwowo daj zamiast poprosze i udało się zapłaciłem. Pani mi oddała położyła 2 paragony i tyle. Więc pytam sie czy dostane jakąs reklamówke. Na co kobieta zdegustowana że poprosiłem reklamówke do 2 rzeczy podaje mi reklamówkę. Dziękując pytam do ilu dni jest termin zwrotu bo Pan który mnie obsługiwał nie był pewny czy do 7 dni. Na co Pani mówi nie wiem dokładnie ale prosze zapytać kierownika ten w koszuli na sklepie.Kieronik zajęty w trakcie wyjaśniania jakiejśc sytuacji z inna klientką. W tym czasie podchodzi do mnie Pan, który mnie obsługiwał i mówi że gdyby coś trzesczało to trzeba podjechać do serwisu i oni ustawia radio wykaz punktów jest dostepny na stronie radia jest to koszt około 50 zł. Kieronik wkońcu jest wolny wiec go pytam do ilu dni mogę zwrócic towar. Na co on że nie ma zwrotów zakupił Pan juz towar. Więc mu mówie że w takim razie ja nie chce tego sprzętu bo zostałem nie poinformowany w terminie o dodatkowych kosztach jakie musze ponieść a zarówno sprzedawca jak i pani kasjerka nie powiedziały mi że nie ma zwrotów jak pytałem i że prosze o zwrot kosztów w takim razie. na co oburzony kieronik mi mówi że nie ma zwrotów i żebym sobie poczytał regulamin.Więc mówie mu czemu nikt mnie o tym nie poinformował i że chciałbym porozmawiac z kierowniekiem. Na to Pan ja jestem kierownikiem wiec sie pytam o osobę bardziej kompetentną i wyższą stanowiekiem która rozwiąze ten problem.Pan kieronik mówi mi prosze o dowód zakupu. więc mu daje i prosi mnie bym wskazał mu kto mi udzielił informacji o zwrotach. Więc idziemy w kierunku kasy. pani oczywiście nie robi sobie nic z tego że o szcegóły do ilu dni mogę oddać towar skierowała mnie do kierownika zamiast powiedzieć ze nie ma. Więc mówie że prosze o zwrot kosztów. Kierownik mówi zapłacono bonami sodexo a one nie podlegaja zwrotowi może mi oddać 78 zł na stronie sodexo w regulaminie jest infoamcja o tym że bony sodexo nie podlegaja zwrotom pienięznym i ewentualnie moge sobie wybrać cos innego w tej sumie. Więc mu mówie że nie chce od nich pieniedzy 200 zł prosze o zwrot tego w bonach i końcówke tak jak płaciłem przelewem na konto. Na co Kieronik mówi nie mamy bonów żeby Panu oddać i że moge złozyc reklamacje. Więc mu mówie ze własnie to robie skladam reklamacje na zakupiony 15 minut temu towar i że chce go zwrócic bo nie zostałem poinformowany o terminie zwrotu tylko odesłany do pana w koszuli który jest kieronikiem i sprzedawca przed zakupem nie poinformował mnie o dodatkowych kosztach.Więc Pan kieronik dobrze prosze zostawic towar oddamy Panu bony jak ktoś nam zapłaci bonami. Wiec pytam kiedy ?Na to kieronik nie wiem jak ktoś zapłaci.Na co zarządałem konkretnego terminu i zapytałem czy do 14 dni od daty zakupu moge sie spodziewać informacji. Kieronik wklurzony na to mówi "nie wiem". No myśłałem ze szlak mnie trafi. Wiec poprosiłem o pisemne oświadczenie że przyjął ode mnie reklamacje i zbowiązuje sie do 14 dni zwrócić mi poniesione koszty. A Pan kieronik na to "dawaj mi ten dowód zakupu musze go skserować". Ok dałem na xero Pan napisał zwrot. Wiec mu mówie proszę o uwzględnienie terminu czyli do 4 maja 2011. Pytam czy w terminie 14 dni mamy wyłączyć święta żeby mieli więcej czasu na zebranie bonów. Na to kierownik nie zadzwonimy zaraz po świętach. Mówie mu ok poproszę jeszcze o napisanie danych pracownik, którzy mie obsługiwali i pana imie i nazwisko jako że podpisał się Pan tylko parafką. Na co kieronik że sa numery na paragonach i dokumencie wydania sprzetu i nie potrzebuje danych i zabiera oświadczenie ze musi je zatrzymać. Ok szkoda tylko że nie dał mi kopii dokumentu bo zostałem bez niczego a po tej sytuacji wiem ze nie zadzwoni.Dlatego jesli chcecie cos kupic w euro rtv agd najpier wykujcie regulamin ich. Potem poczytajcie na forach opiniee o produkcie który zamierzacie kupić a dopiero póxniej jak nie macie innego sieciowego sklepu pod blisko to idźcie to euro trc agd. ja juz wiem że napewno nie zakupie nic w tym sklepie.