W Lidlu byłam zgłosić zdarzenie dotyczące złamania zęba przez drut, który był w kiełbasie i Pani kierownik na parapecie przy kasach kazała mi pisać zgłoszenie zdarzenia mimo, że mają pokój personelu gdzie napewno jest biurko, stolik cokolwiek gdzie mogą przyjąć potencjalnego klienta w takich sytuacjach. Czułam się jak jakiś przestępca. Obsługa w tym zakresie fatalna.
Na stacji paliw na ul. Kolskiej bardzo profesjonalni sprzedawcy, mili, uśmiechnięci i mimo tak dużej liczby klientów w okresie Wszystkich Świętych bardzo uprzejmi z uśmiechem i życzliwością zwracali się do obsługiwanego klienta. Proponowali dodatkowo różne rzeczy świadczone przez Stację. Ponadto bardzo czysty i profesjonalny strój. Gorąco polecam, aby inni sprzedawcy brali przykład z tak profesjonalnej obsługi klienta.
Strona bardzo fajna, szybko można dokonać zmian w abonamencie, dokonać zakupów, bez problemów przedłużyć umowę,dodatkowo można zyskać dużo innych upustów i rabatów oraz dodatkowych minut. W salonie na miejscu jest dużo drożej i nie wszystko da się załatwić. W moim przypadku nie można było w salonie przedłużyć umowy na stronie zrobiłam to bez żadnych problemów.
Podczas obsługiwania mnie przy kasie, kasjer który bierze wszystkie produkty i podnosi z taśmy aby wbić kod towaru z leżącej jednorazówki wyciągnął bułkę wziął ja w swoje ręce, którymi wcześniej podnosił róznego rodzaju produkty. i odłozył ja spowrotem na tą brudną od towaru taśmę koloru czarnego. Kiedy zwróciłam mu uwagę, żeby nie kład tej bułki na tą brudną taśmę to był zbulwersowany czemu mu zwracam uwagę.
W w/w sklepie byłam kupić mleko ponieważ bardzo się spieszyłam wjechałam do Biedronki po drodze do domu. Szybciutko wzjęłam mleko i pędziłam do kasy. Jednak przy kasie nie było ani klientów ani kasjerów. Po kilku minutach stania i rozgladania się za jakimś kasjerem spostrzegłam Pana wykładajacego towar, który odwrócił się w moją stronę i tak jakby nic się nie stało dalej zajął się wykładaniem towaru na półki. Po kilku minutach podszedł inny pan do kasy i łaskawie zaczął kasować towar wyłożony na taśmę.
Będac w sklepie na zakupach bardzo mi się podobało zachowanie sprzedawcy, która po zapytaniu czy mogę wymienić kurtkę, która kupiłam przedwczoraj dla męża na rozmiar większy tylko, że ta kurtka nie posiada tej etykietki z napisem promocja dzisiaj. Pani poprosiła o chwilkę (zapytawszy kierownika), grzecznie powiedziała, że nie ma problemu, tylko należy przynieść tamtą kurtkę z paragonem zakupu.
Podczas robienia zakupów w bardzo duzym sklepie jakim jest CASTORAMA a raptem robiłam je około 10 minut tylko dlatego, że zaraz po wejsciu do sklepu zainteresował się pan z obsługi klienta. Zaprowadzono mnie w miejsca gdzie były rzeczy jakich szukałam i potrzebowałam, uzyskałam nawet poradę. I z uśmiechem na ustach robiac szybko zakupy wyszłam.
Poszłam do sklepu RED WHITE BLACK chciałam rozejrzec się za ławą do pokoju. W sklepie były 3 osoby za ladą, 1 przy komputerze i 2 panów którzy chodzili po sklepie. Przeszłam cały wielki sklep nikt w tym czasie do mnie nie podszedł nie zapytał się czy w czymś może pomóc. Straciłam 20 minut, wyszłam jak zamykali sklep nie obejrzawszy wszystkiego poniewaz w tak duzym sklepie trudno jest wiedziec gdzie jest to czego szukamy.
Wchodząc oprócz mnie była jeszcze jedna osoba, która była obsługiwana. 2 panie siedzace za biurkami z tym jedna obsługiwała a druga sziedziała i cos niby mówiła. Ja grzecznie zapytalam czy mozna a ona odpowiedziała nie! niech apani poczeka kolezanka pania obsłuzy. Grzecznie zapytawszy jeszcze raz: Ja pania bardzo przepraszam ale czy mogła by jednak pani mnie obsłuzyc bo spiesze się do przedszkola po dziecko. Ona nie moge pani obsłuzyc przykro mi musi pani poczekac. Czekałam siedzxac 10min. az pani skończy z klientem przedemną. Ja tylko chciiałam dokonac wpłaty, miałam równo wyliczone pieniadze i trwało to raptem 3min. podziekowałam i wyszłam spozniajac sie do przedszkola po dziecko.
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.