Profil użytkownika
Opinie użytkownika (6)
OK. Na...
OK. Na plus:Wiedza i kompetencje personelu, zachowanie personelu, oferta,cena,asortyment, organizacja i czas obsługi, wygląd miejsca obsługi.
Tak sobie. ...
Tak sobie. Na Minus: Wiedza i kompetencje personelu, zachowanie personelu, oferta,cena,asortyment, organizacja i czas obsługi, wygląd miejsca obsługi.
Kupowaliśmy tam z...
Kupowaliśmy tam z mężem zapiekanki. W sumie pyszne i warte swojej ceny. Często się tam zatrzymujemy, także skorzystać jedynie z toalety, czy kupić dużą kawę. Wszystko sprawnie, szybko i miło. Panie z obsługi bardzo miłe, doradzały i zachęcały do skorzystania z różnych promocji. Toaleta jak zawsze czysta. Bardzo miło robić tam przystanki w drodze.
Dzisiaj byłam w...
Dzisiaj byłam w tym markecie. Rozumiem, że jest niedziela, gorąco, ale było mi przykro, kiedy chciałam zakupić tzw. produkt z gablotki, a dokładnie tusze do drukarki hp. Kupowałam je już w tym tygodniu wcześniej, dla znajomych i wiedziałam już, że muszę poprosić osobę, która otworzy mi tę gablotkę i udostępni tusze. Kiedy podeszłam do Pani na sklepie, powiedziałam jej "dzień dobry, chcę kupić produkt z gablotki". Pani nie przywitała się, przewróciła oczami, ale poszła ze mną bez słowa i otworzyła mi gablotkę. Czułam się jak winna jakiejś zbrodni, bo w niedzielę zmusiłam kogoś do oderwania się od swoich obowiązków. Rozumiem, że każdy w niedzielę w taki upał wolałby siedzieć w domu z rodziną, ale w końcu mój zakup (2 produkty za 100 zł), to chyba całkiem niezły zarobek dla tej firmy, dlaczego więc robić miny na klienta, który chce kupić droższy produkt, tylko chwilowo odrywa od dotychczasowych obowiązków?. Dodam, że po otrzymaniu produktów z gablotki nie mam zastrzeżeń, obsługa przy kasie była sprawna i szybka, bardzo miły Pan. Dostał uśmiechniętą buźkę, mimo wcześniejszego zniesmaczenia
Chciałabym opisać sytuację...
Chciałabym opisać sytuację z tego sklepu. Robię tam bardzo często zakupy. Kaufland cenię za dobre ceny, duży wybór produktów. To co przeżyłam w trakcie kasowania przez kasjerkę zakupów przeszło moje oczekiwania względem obsługi klienta. Kasjerka - chyba świeżo zatrudniony pracownik - komentowała dokonane przez nas zakupy. Każdy produkt starała się skomentować w formie żartu, co nie do końca mi odpowiadało, mimo, że jestem naprawdę cierpliwą osobą. Np. kasując mleko dla dzieci (szkolne, do picia, z rurką), komentowała: oooo, widać, że nie tylko ja takie piję, uśmiechając się przy tym tajemniczo. Potem przeszła do kasowania większej ilości budyniów różnego rodzaju w proszku (ok. 50 szt), i także nie omieszkała skomentować: macie Państwo jakiś sklep?cukiernię z budyniami?proszę mi powiedzieć, to ja chętnie przyjdę, zjem. Może kasjerka chciała nawiązać z nami kontakt, ale nie każdy klient to lubi, kiedy sprzedawca chce się z nimi spoufalić, dodatkowo poziom tych wypowiedzi był dla mnie niski. Inni kasjerzy z tego sklepu normalnie się witają, kasują, potem dziękują i zapraszają ponownie. Tu były niepotrzebne komentarze, które pozostawiły niesmak.
23.11.2021
Odpowiedź firmy
Dziękujemy za zgłoszenie obserwacji na temat naszej firmy.
Opinia naszych Klientów na temat funkcjonowania sklepów Kaufland oraz jakości naszych produktów jest dla nas bardzo ważna.
Dzięki Pani opinii na temat funkcjonowania naszego marketu dokonamy usprawnienia dziedzin, które oceniła Pani negatywnie.
Pozdrawiamy, Kaufland Team
Wczoraj byłam na...
Wczoraj byłam na zakupach. Sklep po remoncie, wydaje się większy. Jest dużo więcej miejsca, niż wcześniej, co daje sklepowi duży plus w porównaniu z innymi, w których byłam. Regały są przejrzyste, wszystko poukładane. Będąc przy lodówkach z drzwiami przesuwnymi dostrzegłam, że jedna z lodówek jest już popsuta (mechanizm samozamykający już nie działał), co mogło powodować mniejszy efekt chłodzenia produktów. Będąc przy słodyczach nie zauważyłam ceny cukierków toffi. Chciałam sprawdzić cenę na czytniku, który był zamontowany obok, ale nie pokazywał on ceny, tylko jakieś napisy. Kierując się do kasy zwróciła moją uwagę przybrudzona podłoga przy stoisku z alkoholem. Prawdopodobnie coś się tam rozlało i nie zostało dokładnie starte i rozdeptane przez klientów, co zniechęcało do wybierania tam produktów. Przy kasie było już lepiej. Idąc do kilkuosobowej kolejki, miałam szczęście, bo Pani kasjerka z kasy nr 1 właśnie ją otworzyła, dzięki czemu byliśmy pierwsi (na zakupach byłam z mężem). Kasjerka przywitała się i poczekała spokojnie na wypakowanie przez nas produktów na taśmę. Skasowała szybko.
