Obsługujący kasjer bezmyślnie skanował towary z taśmy przerzucając je jeden na drugi z drugiej strony taśmy, zrzucając i tłukać przy tym opakowanie z solą i nie wspominając mi o tym ( byłam zajęta pakując piętrzący się na taśmie towar i fakt ten zauważyłam dopiero odchodząc od kasy). Dokonywałam płatności kartą kredytową, którą kasjer oddał mi zaraz po zeskanowaniu przed poproszeniem o podpis. Mając kartę w ręku każdy mógłby podpisać się według wzoru, a chodzi tu o bezpieczeństwo moich pieniędzy.
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.