Kupowałem tylko fasolkę szparagową zieloną i żółtą za kwotę 8,48 zł. tu moje zdziwienie , że w takim sklepie delikatesowym gdzie ceny z natury są wyższe, płatności kartą możliwe są od kwoty 10 zł. W sklepie zauważyłem 4 pracowników. Zapłaciłem gotówką pani nie wydała paragonu musiałem się przypomieć. Brak powitania i pożegnania.
Kupiłem, w dobrej cenie, dwie koszulki ( T shirty ) bez rękawów na lato. Obsługiwała młoda kobieta, inna niż poprzednio, brak powitania i pożegnania. Płaciłem oczywiście kartą "bez podpisu" na co nie było reakcji, np. kilka dni temu we Frankfurcie nad Odrą w sklepie obuwniczym sprzedawczyni sprawdziła podpis i dane na podstawie dowodu osobistego i dodatkowo przypomniała , że w tym miesiącu mija ważność karty. Dodatkowo do butów zaproponowała specjalne wkładki czyli przeprowadziła aktywną sprzedaż. Sprzedawczyni zadałem dwa pytania dot. ceny i rozmiarów. Odpowiedziała grzecznie i bez irytacji.
15 stycznia b.r. miałem kolizję moim starym Seatem Toledo a ubezpieczenie AC w PZU. Tego samego dnia ok. godz. 16.00 na lawecie auto zostało dostarczone pod punkt obsługi klienta w Słubicach. Likwidator wykonał dokumentację techniczną, pobrał ode mnie nr konta bankowego i oświadczenie na temat sposobu likwidacji szkody. W związku z poważnym uszkodzeniem podłużnicy w tak starym aucie lepsze było wypłacenie szkody w gotówce. Takie tempo załatwienia sprawy zawdzięczam agentowi, który mnie ubezpiecza i jest dostępny praktycznie "o każdej prze dnia i nocy" i to on jeszcze jak auto stało rozbite na drodze już "zorganizował" likwidatora. i 22 .01. b.r. została wypłacona szkoda.
Ponadto jestem motocyklistą i jak się dowiadywałem u pośrednika Ubezpieczeniowego to PZU ma najlepsze OC i AC dla motorów. Obecnie mam OPLA ASTRĘ też nie nową bo 12 letnią o i OC w PZU miałbym mniejsze o ok 50 zł niż w MTU.
Zakupy na kwotę 37,07: zestaw kluczy, taśma teflonowa i zawór czerpalny + złączka. na sklepie mało klientów , nie widać też pracowników. Przy kasie obsługuje kobieta. Nie może odczytać kodu zaworu czerpalnego, prosi więc mnie klienta żebym jej przyniósł z półki. Płacę kartą Visa, kasjerka nie sprawdza czy ww jest podpisana. Mile dzień dobry i do widzenia
Zakupy na kwotę 27,68. Kupujemy w promocji piwo Carlsberg i tuńczyka w puszce. Dodatkowym atutem jest oddzielne stoisko z wędlinami i mięsem podobnie jak w Biedronce. W Lidlu tego nie ma. Mało estetycznie wyglądają lady chłodnicze i art. przemysłowe. Na pułkach z art. przemysłowymi trudno znaleźć odpowiednie ceny , spory bałagan. Przy kasie obsługuje mężczyzna, ubiór służbowy szaro-czarna koszulka polo ( mało estetyczna ). Płacę kartą Visa, sprawdza ważność, nie sprawdza podpisu. Obsługa szybka i sprawna rutynowe dzień dobry i do widzenia. Paragon zarchiwizowałem.
Zakupy na kwotę 26,96. Towar ułożony starannie szczególnie art. przemysłowe ceny widoczne. Ruch na sklepie średni, pracują dwie kasy. Oferta pełniejsza niż w Lidlu czy Netto. Netto może ma lepszą ofertę art. przemysłowych. Sklep wygląda korzystniej niż inne dyskonty, ale to zasługa desing'nu. Płacę gotówką , kartą nie ma możliwość ( jest to spory minus ). Rutynowe powitanie i pożegnanie bez nawiązywania kontaktu wzrokowego. Kasa 1, kasjer nr 78 par 2332.
Zakupy na kwotę 34,97. Żona kupiła synowi klapki, sobie klapki i bluzkę o nazwie tunikakryszyfonowydaw za 14,99.Spora oferta odzieży i art. przemysłowych, szczególnie sezonowych. Płacę kartą Visa, brak reakcji na nieczytelny podpis ( pani nie sprawdza ).Tylko pożegnanie - do wiedzenia. Nr wydr 180579, kasjer nr 20. Paragon zarchiwizowałem.
Tankowanie i załatwienie potrzeby, ruch mały 2 samochody na podjeździe i 3 klientów. Bliższych danych stacji nie podam, nie otrzymałem paragonu - płaciłem gotówką. Obsługiwała mnie pani o imieniu, jak pamiętam, Krystyna lub Grażyna. W trakcie obsługi zajęta rozmową z kolegą a nie klientem. Brak promocji.
Na pytanie o WC, uzyskałem informację że jest na zewnątrz i zaraz otrzymam klucz. Ponieważ były problemy ze znalezieniem klucza, w międzyczasie sprawdziłem ciśnienie w oponach. Po wejściu do WC bardzo nie miłe zaskoczenie. Brudno i nie miły zapach. Brud to n ie brud tzw. świeży, to brud zastarzały na umywalce, pojemniku na ręczniki i w w muszli klozetowej. Podpis na karcie czystości z godziny 5.30 a ja tam byłem o godz. 9.00.
Jestem klientem BZ WBK od ok. 15 lat. W większości przypadków w BZ WBK oddział Słubice trzeba swoje "odstać". Szczególnie w poniedziałki i w dni przed zbliżającymi się terminami płatności podatków i ZUS-ów. Dlatego czas obsługi klienta w oddziale oceniam na 3. Będąc klientem indywidualny zdecydowałem się na dostęp do konta bankowego przez internet. To spowodowało, że do banku udaję się tylko po to aby podpisać np. przedłużenie umowy, polisę dot. ubezpieczenia mieszkania itp. O powyższym informuje mnie mój, to się chyba nazywa, doradca klienta. Doradcą tym jest Pani B. osoba miła i fachowa.
W dniu dzisiejszy otrzymałem: fachową, krótką i konkretną ofertę kredytu bez dodatkowych "upiększeń" .
Poniższa ocena będzie zatem oceną obsługi konta i współpracy przez internet.
Tylko drobny zakup, zapłacony gotówką. Obsługiwał uśmiechnięty sprzedawca o imieniu Grzegorz. Było przywitanie i pożegnanie. W trakcie transakcji poinformował o nowym katalogu. Toalety bardzo czyste i pachnące. Sklep czysty.
Stacja sieciowa. Tylko tankowanie paliwa. Dystrybutory brudne, reszta ok. Sklep estetyczny i czysty. Obsługiwała Pani Monika, było przywitanie i pożegnanie. Płaciłem niepodpisaną kartą tradycyjnie kasjerka nie zwróciła na to uwagi, co powoduję ( wg. mnie ) zaniżenie oceny dot. kompetencji. Paliwa droższe na 1 litrze o ok 10 do 20 groszy niż na innych stacjach.
Siedziba firmy jest w m. Siedlec ul. Łąkowa 15. Jest to pkt. sprzedaży przy markecie Biedronka. Obsługiwała Pani Krysia. Ruch jak na dzień tygodnia i godzinę zakupów duży. Obsługa sprawna i miła.
Nowy sprzedawca przyuczany przez innego. Sprzedawca: powitanie, brak ubioru firmowego. Tylko tankowanie, płaciłem kartą VISA na której brak podpisu ( wytarł się ), tak opiekun jak i uczeń nie sprawdzili tożsamości płacącego i nie pouczyli o konieczności podpisania ww.
Dodam, że karta jest własnością banku i nie podpisana jest w zasadzie nie ważna.
Czysto i estetycznie.
Kasjerka: powitanie , bluza firmowa wygląd estetyczny. Płaciłem kartą VISA na której brak podpisu ( wytarł się ), niestety pani nie sprawdziła tożsamości płacącego i nie pouczyła o konieczności podpisania ww.
Dodam, że karta jest własnością banku i nie podpisana jest w zasadzie nie ważna.
Czynne dwie kasy. Mało klientów, dość długi czas obsługi, powód kłopot z kodami kreskowymi i brak osoby która by ustaliła właściwy kod i cenę. Kasjerka nie orientuje się w rozkładzie towaru z tego co wiem to nie ma obowiązku.
W sklepie internetowym meble.pl zamówiłem active - rodzinny fotel. Towar dostarczony miał być kurierem firmy GLS. Zamiast 2 dni, przesyłkę dostarczono mi 3 dnia po telefonicznej interwencji w oddziale w Gorzowie Wlkp.
Zaznaczyć należy, że w danych podałem nr kontaktowy telefonu i przez trzy popołudnia byłem uchwytny.
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.