W poszukiwaniach stolarki okiennej do mojego domu , trafiłem wraz z żona do biura handlowego firmy Womib w Koszalinie. Ładne , zadbane i jasne biuro, w którym siedział miły Pan. Poza faktem że był miły, okazało się, że potrafi fachowo i konkretnie odpowiedzieć na nasze pytania i do pewnych rzeczy nas przekonać pomimo faktu , że nie braliśmy ich wstępnie pod uwagę. Po dokonaniu uzgodnień i zrobieniu dla nas kawy, Pan zajął się wyceną , która trwała ok 30 minut ponieważ robiliśmy kilka opcji.Następnego dnia umówiliśmy się na wizytę na budowie, gdzie omówiliśmy konkretne kwestie i raz jeszcze dokonaliśmy w biurze wyceny stolarki. Po podpisaniu umowy czekaliśmy na stolarkę umówiony czas. Obecnie jesteśmy po montażu okien i jesteśmy bardzo mile zaskoczeni rzetelnością i fachowością tejże firmy.
Podczas przygotowywania wycieczki dla klasy mojej córki, po wstępnej selekcji biur podróży wybrałem firmę Exodos. Pojawiłem się w biurze obsługi 3 tygodnie przed planowym wyjazdem, jako że wyjazd miał się odbyć jak najszybciej obsługujący mnie Pan powiedział, że zrobi co w jego mocy. Okazało się że jest możliwość wyjazdu do trójmiasta zorganizowanej grupy 18 osobowej wraz z noclegiem. Po bardzo dobrze przedstawionej ofercie w biurze , resztę działań podejmowaliśmy na telefon i wszystkie nasze ustalenia były dotrzymywane. W dniu wyjazdu podstawiono wysokiej jakości autobus , czysty i zadbany. Pani przewodnik była osobą komunikatywną i obrotną. Po dojeździe do Trójmiasta wszystkie wycieczki i wejścia odbyły się zgodnie ze specyfikacją. Nocleg w schronisku młodzieżowym przerósł nasze oczekiwania. W samym centrum Gdańska odpoczywaliśmy w czystych i świeżych pokojach mając do dyspozycji czyste prysznice, i smaczny obiad oraz śniadanie. Ośrodek położony ze 150 m od ulic , więc była cisza i spokój, a młodzież mogła pobiegać po terenie.
W związku z faktem , że mojej firmie skończył się abonament na Neostradę, wyruszyłem do BOK Orange w celu sprawdzenia oferty. Wchodząc do BOK zastałem 3 osoby obsługujące swoich klientów. Wszyscy byli ubrani w firmowe stroje , schludne i czyste. Poproszono mnie o chwilkę cierpliwości . Po około 3 minutach zostałem przez jednego z Panów poproszony do stanowiska. Zostałem przez niego wypytany konkretnie o moje wymagania ( spisał sobie wszystko na karteczce), następnie zadał kilka dodatkowych pytań dotyczących samej firmy. W związku ze specyficznymi wymaganiami mojej firmy nie mógł mi udzielić odpowiedzi natychmiast- do czego się Pan przyznał, jednakże poprosił mnie o pozostawienie do siebie numeru telefonu, a także dał mi swoją swoją wizytówkę. Poproszony zostałem o cierpliwość 1 dniową. Rzeczywiście a drugi dzień Pan zadzwonił do mnie, a w związku z faktem,że tego dnia nie mogłem wyrwać się z biura, Pan zaoferował, że pojawi się sam u mnie. O umówionej godzinie , spotkaliśmy się u mnie w firmie. została mi przedstawiona oferta. Na drugi dzień podpisaliśmy umowę.
Auto Deltę odwiedziłem , ponieważ szukałem pół ośki do mojego auta. Dwaj panowie , naprawdę fachowcy, szybko ocenili po marce i roku wyprodukowania mojego auta jaka to będzie pół ośka. Okazało się , że musieli zamówić. Umówiliśmy się na drugi dzień na godz. 12 . O tej godzinie rzeczywiście czekała na mnie paczka za którą miałem możliwość zapłacenia kartą. Panowie ubrani schludnie, cierpliwi dla laika samochodowego jakim jestem. W pomieszczeniu czysto, jedyny minus to drzwi otwierające się jedne na drugie , co powoduje kolizje gdy mają się mijać dwie osoby. Przed sklepem czysto, możliwość zaparkowania.
Wraz ze znajomymi wybraliśmy się do restauracji Studnia w Koszalinie przy ul. Mickiewicza . Rejon Koszalin dosyć sympatyczny, blisko ratusza. Wokół odśnieżone i czysto. Wejście w całości przeszklone, szyby czyste. Po wejściu do lokalu przywitała nas uśmiechnięta kelnerka, która zaprowadziła nas do zamówionego stolika. Wnętrze czyste, zadbane, miły zapach. Ściszona muzyka pozwalała na spokojna rozmowę. Sztućce czyste, kieliszki i szklanki także. Sympatyczna kelnerka, nie narzucając się podała nam karty, zapytała o coś do picia. Po wybraniu z menu dań oczekiwaliśmy na nie ok 20 minut. Moja kaczka była bardzo dobrze zrobiona, skórka lekko chrupiąca, mięso miękkie, rozpływające się w ustach. Mojej żonie sandacz także bardzo smakował. W dwóch wypadkach dania w cieście francuskim nie były zrobione do końca tak jak powinny. Na naszą uwagę w tej kwestii kucharz zadeklarował, iż może w takim wypadku zrobić dla tych osób inne wybrane przez nich dania bez żadnych dodatkowych opłat.. Kolejne dania były wg opinii znajomych bardzo dobre. Kolejnym miłym rozczarowaniem były ceny. Przy płaceniu okazało się , że ceny nie były porażające. Cały wieczór uważam za bardzo sympatycznie spędzony.
Z samego rana wyruszyłem na zakupy do koszalińskiej Castoramy. Pewnie dlatego, że to poniedziałek rano ruch był mały. Alejki były przejezdne, pani przy wejściu bardzo miła. Jednakże w chwili kiedy zacząłem poszukiwać produktów zaczęła się moja przygoda. Pani w dziale z lampami była miła i pokazała nam wszystko o co pytaliśmy, pomogła nam dobrać świetlówki i całe oporządzenie żyrandoli. Natomiast w chwili gdy poprosiliśmy Pana, aby wskazał nam gdzie jest farba do metalu i drzewa, przechodzący Pan powiedział że nie wie, bo on nie z tego działu i żebyśmy pytali przy kasie. Przy kasie całe szczęście miła Pani poprosiła innego z Panów, żeby nam pokazał gdzie są te farby - udało się! Następnie poszukiwaliśmy śrub do przykręcenia kibelka. W dziale z umywalkami i kibelkami, znaleźliśmy szufladki z rożnego typu śrubami (okazało się że były 3 typy ale nie były posortowane i w chyba z 15 szufladkach leżały przemieszane między sobą. Po 5 minutach szukania (w tym czasie przechodziło kilku sprzedawców, ale żaden nie zapytał się czy w czymś pomóc) odnaleźliśmy poszukiwane śruby. Wydawać by się mogło, że pracownicy w Castoramie żyją swoim życiem, bo podobne chwile przeżyliśmy w dziale z listwami przypodłogowymi. Na nasze pytanie laików, co by Pan proponował z listew i dlaczego - Pan (miło acz lekko złośliwie ) zapytał się nas - " a to państwo nie wiedzą? trzeba konkretnie wiedzieć, bo potem to my musimy wszystko tłumaczyć klientowi". Z lekką niechęcią ale poddał się nam i wytłumaczył różnice.
Mam nadzieję że wszystkie takie typowo ludzkie zachowania wypłynęły z faktu, że to był poniedziałek i jeszcze do tego rano.
Wybrałem się do tej restauracji z żoną na miła kolacyjkę - skończyło się średnio. Jako że jest to lokal w Centrum handlowym stolik są przy przejściu jak i głębiej ( intymniej). My usiedliśmy w środku tegoż pomieszczenia blisko baru. Kelner przyszedł dość szybko, wybraliśmy jedzenie i rozpoczęło się oczekiwanie. W tym czasie poddałem obserwacji otoczenie. Niestety najbliższe stolik po odejściu klientów długo pozostawały w nieładzie ( nasz stolik też sami uprzątnęliśmy), talerze nie zabrane, chusteczki na stole, sól wysypana. Od baru dolatywały nas dość głośne komentarze ze strony kuchni jak i samych kelnerów. Nie było to zbyt miłe. Oczekiwanie na dania także się przedłużało , żona dostała swoje dość szybko ( 10 minut) ja na swoje oczekiwałem ok 20 minut , więc jak żona kończyła jeść , to ja dopiero zaczynałem. Mięso w shoramie było delikatnie mówiąc żylaste i twarde, wiec pokaźną jego cześć zostawiłem na talerzu. Żona na swoje danie także narzekała. Makaron był rozgotowany i nie doprawiony. Dawno mnie nie było w Sphinxie i powiem szczerze trochę się zawiodłem. Obsługa kelnerska ogólnie ok, ale cała reszta pozostawia wiele do życzenia.
Dziękujemy za przekazanie obserwacji dotyczącej wizyty w restauracji Sphinx. Jest nam bardzo przykro, że wizyta w naszej restauracji nie przebiegła zgodnie z Państwa oczekiwaniami. Zapewniamy, że czystość w restauracji jest dla nas priorytetem, dlatego też opisana sytuacja nie powinna mieć miejsca. Jednocześnie pragniemy wyjaśnić, że celem działania naszych restauracji jest zachowanie wszelkich standardów Obsługi Klienta jak również dostarczenie Gościom dań o jak najwyższej jakości. Dlatego też szanując czas naszych Gości wymagamy by nasi kelnerzy przestrzegali standardów dotyczących czasu obsługi Gościa natomiast od naszych kucharzy by w sposób szczególny przywiązywali wagę do prawidłowego przygotowywania serwowanych dań. Dodatkowo pragniemy nadmienić, iż każda uwaga Gościa odnośnie serwowanych dań jest na bieżąco w restauracji weryfikowana w celu zapewnienia dań zgodnie z przyjętymi recepturami i oczekiwaniami Gości. Z uwagi na to, że opisane rozbieżności nie powinny mieć miejsca, zapewniamy, że przy najbliższych kontrolach zwrócimy szczególną uwagę na poruszone przez Pana kwestie. Mamy nadzieję, że pomimo niedogodności jakich Państwo doświadczyli pozostaną Państwo naszymi Gośćmi. Serdecznie zapraszamy do sieci restauracji SPHINX. Pozdrawiam, Sfinks Polska S.A.
W poszukiwaniu ...
W poszukiwaniu kolczyków i zawieszki dla żony wybrałem się do Yes w galerii Atrium w Koszalinie. Jako mężczyzna nie lubię wybierać takich drobiazgów, ale sympatyczna Pani w sposób delikatny i miły pomogła mi w wyborze zestawu. Trwało to dobre 20 minut, ale Pani nie wykazała zniecierpliwienia. Obsługę oceniam na 5.
Wybraliśmy się po zakup tostera i słuchawek. Jak ze słuchawkami poszło ok , ponieważ wiedziałem co chcę i były zapakowane , to przy zakupie tostera niestety nie mogliśmy się doczekać przez blisko 15 minut nikogo z obsługi, bo każdy którego o to prosiliśmy twierdził, że to nie jego dział, albo spieszy się do kogoś innego. Wreszcie jako że był to ostatni toster , a nie było do niego pudełka podeszliśmy do kasy. Pani poinformowała nas że powinien nam pomóc ktoś z obsługi, poprosiłem aby ona kogoś poprosiła - niestety " ja nie jestem od tego!" załatwiło całą sprawę. Zostawiliśmy towar i wyszliśmy. Moja ocena jest bardzo negatywna.
Sklep Reserved odwiedziłem w celu zakupów przedświątecznych. Jak co roku odwiedziłem ten sklep, który do tej pory kojarzył mi się z miłą obsługą i ciekawymi produktami. Niestety w tym roku się zawiodłem. Obsługa zabiegana, szukająca "wczorajszego dnia" , klient nie był najważniejszy. Szukając bielizny dla żony 3 razy prosiłem Panią z obsługi o pomoc - za 3 razem się udało ale zostało to zrobione na "odczepnego". Zdegustowany odwróciłem się na pięcie i wyszedłem.Produkty były wyłożone bardzo niedbale, panował wielki galimatias.
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.