Kupując jeansy byłam mile zaskoczna obsługą w sklepie, gdyż ta nie była ani nachalna ani natarczywa. Pani pojawiała się w najlepszym momencie - po przymiarce i zastanowieniu się pytając o rozmiar i długość. Z reguły jeszcze progu sklepu nie zdążę przekroczyć, a już pada pytanie czy w czymś pomóc, a w galerii gdzie jest kilkanaście sklepów i w każdym słyszy się to samo przy 10-tym sklepie zaczyna być to denerwujące.
Będąc dziś w restauracji McDonald's, która to jest czołową na rynku fast-foodów byłam zawiedziona czasem oczekiwania na posiłki. Na zaraz są tylko hamburgery i cheesburgery a co dalej? Jeśli chcę ciastko, lub kartofelki muszę czekać minimum 6 minut i wypatrywać czy Pani, która mnie obsługiwała już ma mój posiłek czy nie.
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.