Ostatnio zdarzyło mi się kupić torebkę w innym sklepie niż do tej pory. Zakupu dokonałam w zachwalanym przede wszystkim niskimi cenami, sklepie Centro. Już po dwóch tygodniach czar prysnął i okazało się że nie ma co się oszukiwać, cena to jakość,. Z torebki zaczęły wychodzić szwy. Najpierw jeden, ok zawiązałam, aby dalej nie szło. Niestety, minął tydzień a takich szwów było mnóstwo co nie wyglądało estetycznie.Zareklamowałam towar.Po odczekaniu terminu rozpatrzenia reklamacji udałam się do sklepu. Reklamacja została uznana. Przysługiwała mi wymiana towaru. Więc poprosiłam o torebkę. Na to ekspedientka odpowiedziała, że mam sobie wybrać inną,..Niestety moja wiedza na temat prawa konsumenckiego, mimo tego iż raczej na bieżąco uzupełniana, miała luki właśnie w dziedzinie warunków reklamacji i zwrotów.Więc nie kłóciłam się o rację i mimo tego, że nic mi się w tym sklepie nie podobało, wybrałam kilka rzeczy i zaniosłam do kasy.Ku mojemu zdziwieniu kasjerka zaczęła pakować moje zakupy w zrywkę foliową (torebkę foliową).Zapytałam czy nie mają normalnych reklamówek, bądź innych torebek, odpowiedzieli, że skończyły się.Jaki z tego morał?Jaka cena taka jakość, jaka jakość takie opakowanie ;)
Pod koniec listopada robiłam dosyć duże zakupy w sieci drogerii-aptek SuperPharm. Ogólnie jeśli chodzi o obsługę o pomoc na terenie drogerii/apteki, nie mam nic do zarzucenia. Ale jeśli chodzi o obsługę przy kasie, jest tragiczna.Pierwszą sprawą którą należy poruszyć jest różnica w cenach na listwach cenowych, na metkach i w momencie płacenia przy kasie. Co ciekawsze nie otrzymuje się paragonu. W moim przypadku było tak; robiłam zakupy, dosyć duże, z racji tego że zbieram pounkty, staram się planować zawsze większe zakupy w SuperPharm.. Po podejsciu do kasy i skasowaniu wszystkich artykólów wyszła suma nieco większa od tej którą sobie przeliczyłam za zakupy podczas ich robienia. Zdarza się może coś pominęłam. Pani po skasowaniu wykonała transakcję kartą. Po wydrukowaniu paragonu i potwierdzenia transakcji wręczyła mi samo potwierdzenie. Nie zorientowałam się ponieważ od razu przywitała panią za mną, a ja czując się niezręcznie, z racji posiadania dużej ilości zakupów, zaczęłam je szybko zabierać i skierowałam się do wyjścia. Po ok 5 minutach, kiedy chciałam sprawdzić co tam jeszcze kupiłam okazało się że dostałam samo potwierdzenie. Nie myśląc długo wróciłam się do apteki wyjaśniając sprawę innej pani, pani od kasy miała klientów. Poprosiłam o nowy paragon/wydruk cokolwiek, tłumacząc że jest mi potrzebny. Pani mnie przeprosiła i pouczyła, żeby następnym razem zabrać paragon. Wyjaśniłam pani że jestem wręcz kolekcjonerką paragonów, ponieważ zbieram zawsze i po prostu go nie otrzymałam. Co sie okazało, pani przy kasie wykonała ten sam manewr przy następnych klientach czyli po ich odejściu wyjęła paragon z kasy i wyrzuciła do kosza. Później po analizie paragonu okazało się dlaczego nie otrzymałam paragonu. Kilka produktów miało cenę wyższą niż na listwie cenowej/gazetce/ i metce! różnica stanowiła ok 40% wartości produktu/ kilka złotych.Następnym razem będę sprawdzać ceny i wartość na paragonie od razu przy kasie, i tak też polecam innym.
Ostanio byłam w sklepie Deichmann z reklamacją butów, w których przekrzywił się obcas. Pani przy kasie, dosyć, że nie uprzejma to jeszcze, co się później okazało przeprowadziła nieprofesjonalnie obsługę reklamacji. Pani poinformowała mnie, że na warunkach gwarancji przysługuje mi wymiana na nowe, więc oczywiście poprosiłam o nową parę. Niestety nie było rozmiaru, pani zasugerowała wymianę na inny model, co mnie w ogóle nie urządzało, i poinformowałam ją otym fakcie i poprosiłam o sprawdzenie czy dany rozmiar jest w innych punktach. Na sprawdzenie musiałam poczekać ok 5 minut, ponieważ był jeden klient przy kasie, a pni zachowywała się jakby mnie tam nie było, mało tego byli ini pracownicy w pobliżu, których również o pomoc nie poprosiła. Skutkiem czego okazało się że buty są dostępne w jednym ze sklepów. 5 minut zajęło mi odzyskanie reklamowanych butów, ponieważ znowu pani, zachowywała się jakby mnie nie widziała.Kończąc, okazało się w sklepie w którym wymieniłam buty, że przysługiwał mi zwrot gotówki, i że to jest normalne w sklepie w GJ Deichamnn, że nie lubią zwracać gotówki tylko proszą o wymianę. Panie w CH Auchan okazały się bardzo miłe i pokazały inne modele z serii botek które chciałam wymienić oraz mój model i rozmiar.
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.