Mieszkam bliziutko tego sklepu i w okolicy jest on najbliżej, więc często tam zaglądam chociaż znajomi narzekają na wysokie ceny i beznadziejną obsługę. Starałam się nie uprzedzać. Do dziś. Pobiegłam tam z pięciomiesięcznym synkiem a starszą córkę zostawiłam w domu pod opieką kolegi. Pech chciał, że dziecko mi się w sklepie rozwrzeszczało. Zrobiłam zakupy, zapłaciłam. Ale kolega poprosił mnie jeszcze, żebym mu wzięła papierosy i dał mi 50 zł. Wybiegłam po zakupach ze sklepu i pomyślałam, że jeszcze sprawdzę tą resztę, którą mi wydała ekspedientka. No i co się okazało - za mało o 5 zł. Obsługiwała mnie młoda, wysoka, szczupła szatynka. Ma długie, ciemne włosy. Jestem pewna, że po prostu chciała mnie oszukać, bo jak wróciłam i powiedziałam o co chodzi to tylko się uśmiechnęła i oddała mi te 5 zł. Wykorzystała to, że byłam z płaczącym dzieckiem i bardzo się spieszyłam. Gdyby to były moje zakupy to nawet bym nie spojrzała. Teraz rozumiem dlaczego znajomi mówili, że tam obsługa oszukuje.
Trochę zaskakujące było to, że hipermarket w ogóle nie był przygotowany na Walentynki. Zupełnie nic nie było zrobione. Sklep wyglądał jak w zwykły dzień. Ale jeśli chodzi o zatowarowanie i ceny to muszę przyznać, że jestem pod wrażeniem. Jest dosłownie wszystko. I wyprzedaże oraz promocje też duże. Warto pojechać i zrobić większe zakupy, nie tylko art. spożywczych ale i rzeczy które kupuje się sporadycznie np. pościel, poduszki. Przy kasie o tej porze nie było już kolejki, ale dziewczyna obsługująca zupełnie bez wyrazu. Zero uśmiechu i wpatrzona gdzieś przed siebie. Miałam akurat pecha, bo nie było w kasie ceny na blaszkę do pieczenia i musiałam dość długo czekać. Takie rzeczy niestety w większości marketów zdarzają się dość często i tutaj też tak się dzieje. Jest to denerwujące, bo traci się dużo czasu.
Nie duży wybór butów. Pan w średnim wieku obsługujący bardzo uprzejmy, uśmiechnięty, doradzał i zagadywał, żeby wywołać przyjazną atmosferę. Zaangażowany w obsługę. Byłam z małym dzieckiem, które płakało w wózku a obsługujący mnie Pan starał się wczuć w moją sytuację i szybko mnie obsłużyć. Po zakupie butów szybko włożył karton do reklamówki dodał jeszcze wizytówkę "żeby łatwiej do niego trafić następnym razem". Odczucia bardzo pozytywne.
Gdy weszłam do sklepu było tylko kilka osób. Sama wyszukałam sobie rzeczy, które chciałam przymierzyć. Nikt z obsługi do mnie nie podszedł. Przy kasie chłopak, który wziął ode mnie kartę płatniczą rozmawiał przy mnie ze swoją koleżanką o tym jakie zmiany zachodzą w mózgu boksera po wielu ciosach w głowę. Również dziewczyny, które układały towar na półkach głośno rozmawiały i zupełnie nie interesowały się klientami. Byłam zdziwiona zachowaniem pracowników i poczułam się jak ktoś zupełnie zbędny w tym miejscu.
Odwiedziłam sklep Smyk w Dzień Dziecka z moją 13-miesięczną córka. Chciałam kupić jej zabawkę edukacyjną, najlepiej Fischer Price. Przy wejściu od razu otrzymałyśmy od jednej z pracownic wielkiego balona. Z atrakcji zorganizowanych w Dzień Dziecka w tym sklepie to było wszystko. Trochę byłam rozczarowana bo liczyłam na to, że moja córka zajmie się jakąś ciekawą zabawą, żebym mogła się zastanowić nad wyborem prezentu. Ceny też nie były w ten dzień promocyjne - a przyznaję, że miałam po cichu taką nadzieję. Oczywiście było czysto i wszystko ładnie poukładane na półkach, bo kręciło się po sali bardzo wielu pracowników, ale sklep zupełnie nie był przygotowany na Dzień Dziecka.Ostatecznie wybrałam Arkę Noego i ustawiłam się w bardzo długiej kolejce (na początku oczekiwania byłam 16!!!). Działała tylko jedna kasa, więc przesuwałam się bardzo powoli. Jako jedyna byłam z tak małym dzieckiem, ale mimo to nie zaproszono mnie do kasy bez kolejki ani nie zrobiono w stosunku do mnie żadnego innego gestu.
Obsługiwała nas młoda dziewczyna. Świetnie zorientowana w sprawach, o których rozmawialiśmy, kompetentna, elokwentna i klasycznie, ładnie ubrana i uczesana. Nasza sprawa była dość skomplikowana i zawiła, a ona posiadała dużą wiedzę i z łatwością odpowiadała na nasze pytania. Zdarzyło się, że niewiedziała czegoś wtedy zadzwoniła do Urzędu Skarbowego a następnie do Urzędu Pracy i w kilka minut dowiedziała się wszystkiego. Przy tym była bardzo miła, uśmiechnięta jednocześnie szczerze zainteresowana naszą sprawą. Poświęciła nam tyle czasu ile potrzebowaliśmy. Jedynym mankamentem tej fundacji jest to, że nie posiadają żadnej oferty dla szerszych klientów. Mają w tym momencie niewiele do zaoferowania. Mało kto może starać się u nich o dofinansowanie swojego pomysłu na biznes,ale jeśli chodzi o punkt informacyjny to szczerze polecam.
Dużo zmieniło się od czasu, gdy po raz ostatni byłam w tym urzędzie 4 lata temu. Wprowadzono system zapisów, aby nie tworzyły się kolejki i czas oczekiwania się skrócił. Sprawy załatwia się szybko i bez komplikacji, gdyż dokumenty są przygotowane na umówione spotkanie a kompetencje pani, która mnie obsługiwała oceniam na wysokie. Jej zachowanie nie było przyjemne, gdyż traktowała mnie z wyższością i oschle, ale przy jej stanowisku spędziłam tylko 20 minut. W tym czasie uzupełniła moje dokumenty, odpowiedziała na wszystkie moje pytania i poinformowała o tym jakie muszę poczynić dalsze kroki.
Jestem miło zaskoczona, bo raczej zawsze nastawiona jestem na nieciekawe warunki w pociągach i niezbyt miłą obsługę. Ale tym razem było inaczej. Jechaliśmy na święta i było dużo pasażerów. Ja mam 11 miesięczną córkę i dostałam osobny przedział i zniżkę na bilet 30% a za dziecko nie płaciłam wcale. Ponadto konduktor pomógł mi wsiąść z bagażami do przedziału. Zrobił to z uśmiechem i jeszcze życzył wesołych świąt.
Ponieważ jestem rozczarowana obsługą i ofertą w Polbanku, poszukuję nowego banku. Potrzebuję konto i lokatę. Blisko mojego domu jest placówka Nordeabanku. Przywitała mnie uśmiechnięta, młoda dziewczyna. Ponadto okazało się, że jest równiez dobrze zorientowana w ofercie banku, starała się mnie zainteresować i jak najlepiej zaprezentować ofertę. Dała mi kopie oferty, zapakowała w teczkę. Na koniec starała się wydobyć ode mnie maila lub nr te. Oczywiście dałam jej adres internetowy i czekam na obiecaną wizualizację oferty. Było miło i profesjonalnie chociaż oferta jest droga i średnio konkurencyjna.
"Zawiesił się system". Słyszałam to już kilkakrotnie, gdy chciałam załatwić jakąś sprawę w tej placówce. Chciałam zrobić przelew, gdyż w internecie nie otwierała się strona (!!!), pani mnie obsługująca odesłała mnie dwukrotnie do innej osoby. Byłam tam z małym dzieckiem i czas oczekiwania na prostą operację przeciągną się do 25 minut (bez wliczania kolejki). Częste są również problemy podczas korzystania z konta internetowego. Strona się nie otwiera, operacje można dokonywać tylko z jednego komputera. Ponadto obsługa telefoniczna jest średnia, ciężko się dodzwonić a osoby tam pracujące rzadko znają sposób rozwiązania problemu. To wszystko doprowadziło do tego, że podjęłam decyzję o zmianie banku.
Odwiedzam ten sklep często, bo jest najbliżej. 5 kas i tylko 2 czynne i często jak tam jestem, jest jakiś problem. Personel nie zna zasad działania kas. Podczas ostatniej wizyty nastąpił pewien kłopot z kasą. Kasjerka była niesympatyczna, zdenerwowana, nie przeprosiła za niedogodności. Ponadto ochroniarz, który zawsze tam stoi, pan w średnim wieku, zrobił kasjerce awanturę, przy klientach, gdyż chciała opuścić kasę i poszukać pomocy (?).
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.