KILKA GODZIN PO URODZENIA DZIECKA OKAZAŁO SIĘ , ŻE MALEŃSTOWO MUSI ZOSTAĆ PRZEWIEZIONE DO KRAKOWA ). W NASTĘPNY DZIEŃ(09,01,2012 PONIEDZIAŁEK) PO GODZ.13TEJ PODJECHAŁA KARETKA Z PROKOCIMIA, WJECHALI NA ODDIAŁ NOWOROTKOWY ZE SPECJALNYM SPRZĘTEM DO PRZEWOŻENIA NOWORODKÓW. MŁODY, WYSOKI LEKARZ , KTÓRY BARDZO SPOKOJNIE I UPRZEJMIE ROZMAWIAŁ Z PRZERAŻONĄ MATKĄ , UDZIELAŁ INFORMACJI ODNOŚNIE PRZEWIEZIENIA DZIECKA , POWODU, CO NAJWAŻNIEJSZE KARMIENIA . WBREW OPINI PANI ORDYNATOR STWIERDZIŁ, ŻE NIE MA NIC LEPSZEGO NIŻ NATURALNY POKARM MATKI ( ŻEBYM ODCIĄGAŁA I PRZYWOZIŁA ),ZABRALI DZIECKO I POJECHALI. W ŚRODĘ RANO POJECHAŁAM DO PROKOCIMIA. WESZLIŚMY NA ODDZIAŁ NIE ZDĄŻYLIŚMY DOJŚĆ DO SALI GDZIE LEŻAŁO NASZE DZIECKO JAK PODSZEDŁ DO NAS LEKARZ (WYSOKI Z CIEMNYMI KRÓTKO ŚCIĘTYMI WŁOSAMI, W ŚREDNIM WIEKU) ,KTÓRY SPYTAŁA KTÓREGO DZIECKA JESTEŚMY RODZICAMI, OPISAŁ NAM SYTUACJE ,JAKIE BADANIA WYKONALI , CO SIĘ POLEPSZYŁO OD MOMENTU PRZYJAZDU, CO JESZCZE PLANUJĄ WYKONAĆ , WYPYTAŁ MNIE O PRZEBIEG CIĄŻY I BADANIA. USTALILIŚMY ŻE MOGE PRZYCHODZIĆ NA KARMIENIE OD 11TEJ NA KARMIENIE. ZACZOŁ SIĘ KILKU TYGODNIOWY POBYT NA PROKOCIMIU. CODZIENNIE NIEDŁUGO PO PRZYJŚCIU DO DZIECKA PRZYCHODZIŁ LEKARZ (REZYDENTKA MAJĄCA SALE NR 5 POD OPIEKĄ LUB KTÓRYŚ Z LEKARZY KTÓRZY MIEL POD OPIEKĄ ODDZIAŁ DR. K. LUB J.) I OMAWIALI WSZYSKIE BADANIA ,ZACHOWANIA DZIECKA I CO ZAMIERZAJĄ, I WYNIKI. MOGŁAM PRZYCHODZIĆ PO GODZINACH ODWIEDZIN NA DODAPKOWE KARMIENIE 17TEJ , CZYLI MIAŁAM DODATKOWĄ GODZINĘ Z DZIECKIEM I NA OBSERWACJĘ. PIELĘGNIARKI ZWRACAŁY SIĘ DO DZIECI NP.".. CHODŹ DO CIOCI..., CIOCIA MUSI COŚ ZROBIĆ....,..... CIOCIA CIĘ NAKARMI....."UBRANE W KOLOROWE STROJE . LEKARZE I PIELĘGNIARKI ,REHABILITANTKI, DIETETYCZKA IDEALNIE DOBRANE OSOBY DO PRACY Z MALEŃKIMI DZIEĆMI (WCZEŚNIAKI, CHORYMI NOWORODKAMI ) PRZERAŻONYMI , ZDENERWOWANYMI RODZICAMI. ODDZIAŁ INTENSYWNEJ TERAPI I PATOLOGI NOWORODKÓW JEST ODNOWIONY ,BARDZO CIEPŁO SYMPATYCZNIE DUŻA ZASŁUGA LUDZI TAM PRACUJĄCYCH. DZIECI TRAFIAJĄCE TAM SĄ POD BARDZO DOBRĄ OPIEKĄ , ZOSTAJĄ DOKŁADNIE PRZEBADANE. PRZY WYPISIE OMAWIA SIĘ Z RODZICEM, ZALECENIA CO DO DALSZEGO LECZENIA, KONTROLI ;DIETETYCZKA PRZYCHODZI OMÓWIĆ KARMIENIE, REHABILITANTA POKAZUJE NP.JAK UKŁADAĆ ,PODNOSIĆ WOGÓLE JAK POSTĘPOWAĆ Z DZIECKIEM. KILKA TYGODNI PO WYPISIE NAGLE TELEFON Z PROKOCIMIA Z NERWÓW NIE ZAPAMIĘTAŁAM NAZWISKA LEKARZA ZAUWAŻYLI ŻE MOJE DZIECKO NIE MA USTALONEJ WIZYTY U LARYNGOLOGA (WSZYSTKIE DZIECI LERZĄCE NA ODDZIALE INTENSYWNEJ TERAPII I PATOLOGI MUSZĄ MIEĆ SKONTROLOWANY SŁUCH), NIE MIAŁAM TEJ INFORMACJI PRZY WYPISIE. W TEN SPOSÓB ZOBACZYŁAM, ŻE PO WYPISIE NADAL CZUWAJĄ NAD SWOIMI MAŁYMI PACJĘTAMI. ODDZIAŁ I WOGÓLE SZPITAL SUPER!!!!!!!!! PRZYDALI BY SIĘ IM JESZCZE SPONSORZY ŻEBY MOGLI ODNOWIĆ NASTĘPNE ODDZIAŁY DLA MAŁYCH PACJĘTÓW. NIEJEDEN ODDZIAŁ DZIECIĘCY W INNYCH SZPITALACH POWINNI BRAĆ Z NICH PRZYKŁAD.
KRYNICA ZDRÓJ UL. CZARNY POTOK W GABLOCIE PRZED SKLEPEM BYŁY WYWIESZONE PLAKATY Z PROMOCJAMI. PRZY DRUGICH DRZWIACH WEJŚCIOWYCH NA STOJAKU BYŁY WYSTAWIONE DWA RODZAJE GAZETEK I STAŁY WÓZKI PODRĘCZNE NA ZAKUPY. TOWAR WZDŁÓŻ ALEJEK BYŁ STARANNIE UŁOŻONY POD KONIEC NAPOJÓW NA PODŁODZE Z PRAWEJ STRONY STAŁO WIADERKO,PONIEWAŻ DACH PRZECIEKAŁ. PODESZŁAM DO KOSZY WYPATRZYŁAM PATELNIE TEFLONOWE FIRMYT..... WYBRAŁAM JEDNĄ SZTUKĘ PODESZŁAM DO PRACOWNIKA (PANA WYSOKIEGO,SZCZUPŁEGO, Z CIEMNYMI WŁOSAMI WYŻELOWANYMI), SPYTAŁAM O KOSTKI DO ZMYWARKI ,KTÓRE SĄ TYLKO W BIEDRONCE I W ATRAKCYJNEJ CENIE, PAN UPRZEJMIE POINFORMOWAŁ MNIE ŻE NARAZIE NIE BĘDZIE. PODESZŁAM DO KASY.KOLEJKI NIE BYŁO KASJERKA ( NR 117) ZAPROPONOWAŁA MI REKLAMÓWKE SKASOWAŁA MNIEI. ZEBRAŁAM ZAKUPY I WYSZŁAM.
Chciałam wyposarzyc kuchnie w zamrażarke ,zmywarke ,czyli nie małe zakupy. Obeszłam okoliczne sklepy i zaczełam szukac w necie. Znalazłam interesujące mnie rzeczy w niezłej cenie, więc wysłałam pytanie o koszt transportu cytuje':
Interesuje mnie koszt transportu do K...........zamrażarki WhirpoolWH1410 i zmywarki candy CSF4575e"
Odpowiedz :
"Witam, koszt od 89 zł Andrzej N."
Każdy kilometr robi różnice w cenie a stwierdzenie"... koszt od ...." to jakaś pomyłka klient kupując chce wiedziec konkretnie ile zapłaci, żeby przy odbiorze towaru cena transportu nie dorównywała zakupom.
Podejście do klienta zniechęcające . NIE POLECAM
Poradnia Ginekologiczno-Położnicza przy Szpitalu im. dr. Józefa Dietla w Krynicy-Zdroju, Kraszewskiego142 . Bardzo miłe i pozytywne zaskoczenie .Po sporych emocjach w niedziele późnym popołudniem zaczoł mnie boleć brzuch, w nocy nie mogłam spać, że w ciąży jestem to nie przelewki rano zadzwoniłam do mojego lekarza i okazało się że dopiero będzie przyjmował pod koniec tygodnia . Postanowiłam pujść do przychodni przyszpitalnej.Ładny budynek przyjemna poczekalnia, kilka minut w kolejce do rejestracji. Zostałam odesłana do położnej,poczekałam jak wyjdzie pacjentka . Uprzejma położna po wysłuchaniu mnie stwierdziła że decyzja należy do pani doktor,która akurat przyszła. Miła młoda szczupła ciemno włosa pani doktor wysłuchała mniepóźniej spytała o karte ciąży ,podałam jej popatrzyła na nazwisko lekarza prowadzącego i poprosiła mnie go gabinetu. Zrobiła mi USG sprawdziła czy z dzieckiem wszystko wporządku , powiedziała ile według badania ma maleństwo,stwierzdziła że dolegliwości są z powodu dużego stresu zaleciła spokuj i profilaktyczne badania przed wizytą u mojego lekarza.
Z TAKIEJ OBSŁUGI POWINNY BRAC PRZYKŁAD INNE PRZYCHODNIE I INNE SŁUŻBY MEDYCZNE. Nnie było żadnedo problemu że chodze do innej przychodni i innego lekarza.
Wybrałam się do Real po dwie konkretne rzeczy prostownik i olej Lotos. Po wejściu skierowaliśmy się na dział z artykułami samochodowymi . Obeszłam kilkukrotnie regały jednak nie znalazłam interesujących mnie rzeczy. Przechodzącego pracownika poprosiłam o pomoc, powiedział że zawoła osobę z tego działu, czekałam jednak nikt się nie zjawił. Po jakimś czasie trafiłam na kolejnego pracownika usłyszałam to samo co wcześniej i nadal nikt z obsługi się nie zjawił. Po kolejnej próbie zostałam odesłana do informacji. Pani w informacji poinformowała mnie że prostownika nie ma a olej jest na czole (z przodu regału) , obeszłam kolejny raz regał i nic nie znalazłam. Podeszłam kolejny raz do informacji i inna pani poinformowała mnie odwrotnie, że prostownik jest a oleju nie ma. Poprosiłam żeby ktoś podszedł na dział i mi pomógł znaleźć pani stwierdziła że zawoła. Po kolejnych minutach oczekiwania ,podeszłam do napotkanego pracownika który wychodził z zaplecza , magazynu i poprosiłam kolejny raz o pomoc kolejny raz, że to nie jego dział. Na taką odpowiedz zagroziłam pójściem do kierownika. Podziałało zaraz znalazł się pracownik z tego działu .Okazało się że prostownika nie ma a olej jest w części promocyjnej na palecie bez ceny i odwrócone butelki pod innymi produktami(zupełnie nie widoczne .Obsługa aż się odechciewa przychodzić na zakupy.
Wybrałam się do Real po dwie konkretne rzeczy prostownik i olej Lotos. Po wejściu skierowaliśmy się na dział z artykułami samochodowymi . Obeszłam kilkukrotnie regały jednak nie znalazłam interesujących mnie rzeczy. Przechodzącego pracownika poprosiłam o pomoc, powiedział że zawoła osobę z tego działu, czekałam jednak nikt się nie zjawił. Po jakimś czasie trafiłam na kolejnego pracownika usłyszałam to samo co wcześniej i nadal nikt z obsługi się nie zjawił. Po kolejnej próbie zostałam odesłana do informacji. Pani w informacji poinformowała mnie że prostownika nie ma a olej jest na czole (z przodu regału) , obeszłam kolejny raz regał i nic nie znalazłam. Podeszłam kolejny raz do informacji i inna pani poinformowała mnie odwrotnie, że prostownik jest a oleju nie ma. Poprosiłam żeby ktoś podszedł na dział i mi pomógł znaleźć pani stwierdziła że zawoła. Po kolejnych minutach oczekiwania ,podeszłam do napotkanego pracownika który wychodził z zaplecza , magazynu i poprosiłam kolejny raz o pomoc kolejny raz, że to nie jego dział. Na taką odpowiedz zagroziłam pójściem do kierownika. Podziałało zaraz znalazł się pracownik z tego działu .Okazało się że prostownika nie ma a olej jest w części promocyjnej na palecie bez ceny i odwrócone butelki pod innymi produktami(zupełnie nie widoczne .Obsługa aż się odechciewa przychodzić na zakupy.
Krynica Zdrój ul. Kraszewskiego1
Po nie udanej próbie doładowania telefonu przez internet w zetafonie poszłam do salonu Orange . Nie było klientów, pani(młoda ciemny kolor włosów) wyglądała na lekko znudzoną. Zadałam pytanie czy mogę doładować telefon przez konto bankowe .Jest na liście Orange i Pop tylko nie wiem czy do któregoś zalicza się zeta fon (możliwość doładowań w tej ofercie jest ograniczona) . Pani stwierdziła że nie wie i odesłała mnie do banku. Kto ma wiedzieć jak można doładować telefon jak nie w salonie firmowym.
Sprzedawałam buty snowboardowe ,allegro za każdą sprzedaną pobiera prowizję . Najpierw kupujący poprosił o to żebym poczekała na wpłatę pieniędzy, jednak po kilku dniach dostałam Emila z informacją , że w związku z wypadkiem nie kupi- zapłaci . Wypełniłam wniosek o zwrot prowizji . Szybko mój wniosek został rozpatrzony.
Obsługa działa szybko i sprawnie . Wszystko proste w obsłudze , nie skomplikowane.
Około godziny 14tej zadzwonił telefon ,odebrałam .Pani poinformowała że dzwoni w sprawie wydania nowej książki telefonicznej dla firm. Przedstawiła ofertę, za wpisanie ośrodka wczasowego do bazy danych i otrzymanie książki telefonicznej musiała bym zapłacić 300 zł. Właściciela ośrodka wczasowego nie ma, jestem pełnomocnikiem jego. Po wysłuchaniu oferty poinformowałam panią , że nie jestem zainteresowana. Kobieta bardzo się zdenerwowała i zaczęła się wykłócać jak ja mogę nie chcieć skorzystać z takiej reklamy. Źle dobrane osoby zniechęcają do zamówienia książki telefonicznej, panie powinny umieć podejść rozmówce i przedstawić zalety.
Około godziny 13tej zadzwonił telefon ,odebrałam .Pani spytała o właściciela telefonu poinformowałam , że nie ma ;spytała o osobę dorosłą odpowiedziałam ,że ja jestem pełnoletnia. Pani w sposób bardzo nieprzyjemny i opryskliwy nadal się dopominała osoby pełnoletniej. W końcu oświadczyła, że dzwoni w celu aktualizacji książki telefonicznej .Poinformowała mnie ile kosztuje . Spytała czy wysłać ? Odpowiedziałam że nie jestem zainteresowana. Pani rzuciła słuchawką.
Weszłam do sklepu , na kołowrotku były gazetki w sklepie panował porządek . Pracownicy wykładali towar ,podeszłam do koszy pani (po czterdziestce, krótkie włosy lekko puszysta) przeżucała buty, spytałam o wazony, obruciła się i w sposub opryskliwy odpowiedziała mi (wrażenie jak by była bardzo niezadowolona że jej przeszkadzam). Przeszłam się jeszcze po sklepie i do kasy byłam druga . Młoda kobieta ciemne włosy Kinga kasjer 77 , bardzo miła i uprzejma. Przywitała się ,zaproponowała reklamówke, sprawdziła pudełko, szybkie i sprawne skasowanie . Kasjerka bardzo poprawiła wrażenie po zakupach.
KLIENT PODCHODZĄCY DO PUNKTU OBSŁUGI JEST PORZĄDNIE OBSŁUŻONY. MILI I UPRZEJMI PRACOWNICY . CHCE ZMIENIC ZWYKŁE KONTO NA INTERNETOWE . AKURAT TRAFIŁAM NA PANA ŚREDNIEJ POSTURY . DOWIEDZIAŁAM SIĘ ŻE MOGE TO SAMA ZROBIC , ORAZ W JAKI SPOSÓB. PÓŹ NIEJ DO KASY; SZYBKA, SPRAWNA, MIŁA, UPRZEJMA OBSŁUGA. ,
Chciałam zgłosic usterke, jakiś czas temu zlikwidowano w naszej miejscowości oddział telekomunikacji, poradzono mi ,że musze pojechać do Sącza . Nie chcąc szukać , lub być odsyłana z miejsca do miejsca postanowiłam najpierw zadzwonić i dowiedzieć się gdzie mam zgłosić usterke. Zaczęłam szukać w Internecie numeru telefonu i adresu oddziału Telekomunikacji Polskiej .Tu się zaczęły schody ,ponad pół godziny spędziłam na szukaniu i próbach dodzwonienia się, i nigdzie się nie dodzwoniłam .W końcu zadzwoniłam do salonu sprzedaży i po którymś razie odebrał pan który podał mi numer gdzie mam zadzwonić . Po kilku próbach udało mi się zgłosić. Żeby coś załatwić trzeba mieć anielską cierpliwość . Tyle dobrze że usterkę usunęli w dniu zgłoszenia.
Jestem na kupnie okien dachowych więc przeglądałam różne strony internetowe. Zadzwoniłam na infolinie sklepu Castorama .Zostałam przełączona z działem budowlanym, gdzie zgłosił się miły pan. Po rozpoznaniu moich potrzeb przedstawił mi ofertę sklepu. Mają okna dwóch firm w tych samych rozmiarach a w różnych cenach, do jednych trzeba dokupić jeszcze kołnierz a do drugich nie . Okna mogę zobaczyć w Internecie. Uzyskałam też informacje odnośnie transportu . Jestem bardzo zadowolona więcej wiem niż jak niedawno byłam w innym sklepie (innej firmy) mimo że poprosiłam o informacje zostałam spławiona i mało się dowiedziałam pokazała jedno okno a ,mieli większy wybór. Obsługa bardzo profesjonalna znając a się na towarze który sprzedaje. Pomijając atrakcyjne ceny dodatkową zachętą na zakupy W CASTORAMIE JEST MIŁA I PROFESJONALNA OBSŁUGA.
Kilka miesięcy temu miałam drobną stłuczkę z winy kierowcy ubezpieczonego w PZU. W zdarzeniu ucierpiał tylko mój pojazd, wgniecenie i rysa na przednich drzwiach . Zdecydowaliśmy załatwić sprawę polubownie, więc spisaliśmy stosowne oświadczenie, gdzie sprawca zdarzenia przyznał się do winy. Po paru dniach pojechałam do ubezpieczalni w Nowym Sączu żeby zgłosić szkodę. Był słabo oznaczony parking i nieoznaczone wejście od tyłu. Nieciekawe pierwsze wrażenie nadrobiła obsługa szybkie wypełnianie dokumentów, zdjęcia, dwa dni decyzja. Długo nie czekałam na wypłatę odszkodowania ,kwota mnie zaskoczyła również . Jestem mile zaskoczona jakością obsługi.
W dniu 28.08.09. o 15tej udałam się do placówki PZU Życie w Krynica Zdrój ul. Kraszewskiego w celu zasięgnięcia informacji o możliwości ubezpieczenia mieszkania . Po wejściu zobaczyłam ,że jest jedna osoba obsługiwana i jedna w kolejce . Kilka minut minęło i doszedł jeszcze jeden klient ; pani zaczęła zajmować się następnym klientem który przyszedł ubezpieczyć samochód , bardzo rzeczowo kobieta zaczęła przedstawiać im ofertę i jak najbardziej się opłaca ubezpieczyć samochód . Minęło znowu trochę czasu i dopiero kobieta spytała kolegi z sąsiedniego pokoju czy jest zajęty , odpowiedział że nie. Pomijam fakt, że od momentu jak weszłam do PZU nikt z tamtego pomieszczenia nie wyszedł ani nie wszedł , rozmawiał ze znajomym , który siedział na fotelu. Podczas obsługiwania mnie wszedł ktoś i ten pan z fotela został poproszony po imieniu o podanie umowy do podpisania widać było przez otwarte drzwi. Zostałam pokierowana do sąsiedniego pomieszczenia. Pan bardzo rzeczowo odpowiadał na moje pytania. Podał mi kilka wariantów możliwości ubezpieczenia zrobił symulacje opłat i na moją prośbę wydrukował je żebym mogła się spokojnie w domu zastanowić , który wariant ubezpieczenia wybrać. Ogólnie obsługa profesjonalna , miła i uprzejma
28.08.2009 odwiedziłam sklep Mix Electronics Wiśniowieckiego 129 w Nowym Sączu ponieważ jestem na kupnie aparatu fotograficznego.W sklepie panował ład i porządek, towar ładnie wyeksponowany, ceny były dobrze widoczne, Pracownicy dwóch mężczyzn byli ubrani w służbowe stroje i posiadali przypięte identyfikatory, na których widniało ich imię, nazwisko oraz pełniona funkcja. Gdy weszłam do sklepu akurat obydwaj obsługiwali klientów, nie czekałam długo po wywiezieniu jakiegoś większego sprzętu klientom których obsługiwał do samochodu od razu podszedł do mnie przywitał się i zapytał w czym może pomóc jaki towar poszykuje. Pokazał dwa modele aparatów przedstawił zalety różnice między jednym a drugim sprzętem oraz pokazał dodatkowe rzeczy które musiała bym dokupić np. karta pamięci i akumulatorki. Jestem bardzo zadowolona z takiej obsługi, sprzedawca okazał się profesjonalistą na wszystkie moje pytania odpowiadał fachowo, wyczerpująco. Dodatkową zachętą do zakupu w Mix Elactronics była informacja, że cena jest jeszcze do negocjacji. Towar dobrej jakości, objęty gwarancją. Solidna firma. Sklep w moich oczach wypadł bardzo pozytywnie. Profesjonalna, i bardzo miła obsługa.
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.