Profil użytkownika
Opinie użytkownika (7)
Już przy pierwszych...
Już przy pierwszych produktach w sklepie widać ubogi asortyment, wybór warzyw i owoców jest bardzo ograniczony. Ceny towarów, które tam zawsze kupuję poszły w górę z dnia na dzień, artykuły przemysłowe niepoukładane, miałam problem z połapaniem się co ile kosztuje. Chciałam wziąć Pepsi Max w puszce, cenę znalazłam tylko do Pepsi (była w promocji), przy kasie okazało się, że Pepsi Max również jest tańsza. Zatem promocje źle są oznaczone. Czynna była tylko jedna kasa, do której ustawiła się kilkuosobowa kolejka ludzi z pełnymi koszykami, przez co czas stania znacznie się wydłużył. Na ladzie przy kasie leżały przecenione trzy zielone ogórki, bardzo zwiędnięte i mało apetyczne. Takie warzywa powinny być spisane na straty, a nie wciskane za pół ceny. Przy kasie stały dwie kasjerki zajęte dyskusją na temat obowiązku noszenia daszków firmowych. Jedna namawiała drugą do założenia. Ich rozmowa była głośna i mało kulturalna, wyraźnie zwracały na siebie uwagę, przez co ta, która kasowała zapomniała o przywitaniu oraz pożegnaniu klientów. Nie mówiąc już o tym, że nie chciała założyć kompletnego stroju firmowego. Po zapłaceniu wyszłam ze sklepu zdegustowana obsługą.
Sklep przestronnie urządzony,...
Sklep przestronnie urządzony, jasno określone działy, więc łatwo wszystko znaleźć. Asortyment zaspokoi wymagania nawet najwybredniejszego kupującego. Dla każdego coś się znajdzie, choć ceny niektórych ubrań mogą szokować. Z odnalezieniem odpowiedniego rozmiaru też nie ma wielkich problemów. Jedynym minusem jest oznaczenie wyprzedaży, można się pogubić które obniżki czego dotyczą. Kasjerka bardzo miła, choć niestety nie był jej przy kasie. Czas oczekiwania na nią nie trwał dłużej niż 15 sekund, więc przyzwoicie, w końcu też ma inne obowiązki. Dzień dobry i do widzenia oczywiście zaliczone. Bardzo uprzejmie wyjaśniła jak rozwiązać zagubienie karty rabatowej i zapakowała zakupy z gustowną reklamówkę. Wszystko miło i sprawnie.
Już dawno nie...
Już dawno nie byłam taki mile zaskoczona w supermarkecie. Przed wejściem trudno cokolwiek wymagać - takie położenie, choć i tak było przyzwoicie. Od samego początku bił ład i porządek. Każdy towar był równiutko poukładany, odniosłam wrażenie, że mogłabym mierzyć linijką. Butelki, opakowania, a nawet mrożonki w lodówkach były idealne, jak w tv, a nie w świecie żywych. Sama do siebie zadałam pytanie co tu się stało, że jest tak perfekcyjnie. Gdy zrobiłam zakupy z łatwością odnajdując szukane produkty oraz ich ceny, poszłam do kasy. No i kolejny plusik. Kasjerka uwijała się jak mróweczka, żeby ludzie nie stali w kolejce zbyt długo, przy czym ostrożnie przekładała przez taśmę każdy produkt, bez jakiegoś rzucania i rozwalania. Przywitała się uśmiechem i standardowym dzień dobry, o pożegnaniu oraz paragonie też nie zapomniała. Miło było zrobić tam zakupy, muszę tam zacząć częściej zaglądać, bo chyba wiele się zmieniło.
Od samego wejścia...
Od samego wejścia wyraźnie widać, że personel dba o całokształt. Towar poukładany, ceny rozmieszczone wyraźnie, nie sposób się pomylić. Między wieszakami rzucają się w oczy pracownicy krzątający się po sklepie. Jedynie przymierzalnia nie spełniła oczekiwań. W miejscu gdzie zostawia się ubrania, których się nie bierze bałagan straszny, chociaż może akurat ktoś tam sortował odzież - nie wiem, pracownika tam nie było. Przy kasie pełen profesjonalizm i uprzejmość. Zakupy zapakowane w firmową reklamówkę i po zakupach. Do takich sklepów aż miło zaglądać.
Zakupy jak zwykle,...
Zakupy jak zwykle, najpierw mijam parking, duży i wygodny dla kierowcy. Niestety przed wejściem zbierają się bezdomni i wyłudzają pieniądze, czasem kradną zakupy z koszyka. Zawsze tam stoją i tym razem też byli, pracownicy nie reagują. Koszyki częściowo brudne, musiałam wybrać taki bez śmieci. W środku czyściutko, wszystko poukładane na swoim miejscu, nawet ceny leżą tam gdzie powinny. Ceny przystępne, a asortyment naprawdę szeroki. Kasjerka próbuje wszystko szybko ogarnąć, grzecznie prosząc o drobne. Niestety zapomina o podstawowych zwrotach jak dzień dobry, czy do widzenia. Łatwo można znaleźć personel, gdyż wyróżnia ich jednakowy ubiór. Niby wszystko w porządku, jednak muszą jeszcze popracować nad ogółem, mam na myśli wejście oraz kulturę pracowników.
Zadzwoniłam na infolinię...
Zadzwoniłam na infolinię banku w celu zastrzeżenia karty płatniczej. Standardowo na początku rozmowa z automatyczną sekretarką oraz numeryczny wybór menu. Po wybraniu odpowiedniego numeru połączyłam się od razu tam gdzie trzeba, bez wielokrotnych wyborów. Chciałam rozmawiać z konsultantem, na połączenie oczekiwałam wyjątkowo krótko. Rozmowa z Panią odbyła się bezproblemowo, ba, wręcz pomogła mi w dodatkowych kwestiach. Po podaniu danych sprawnie zastrzegła mi moją kartę powtarzając i tłumacząc tego konsekwencje. Była uprzejma oraz przejawiała oznaki zainteresowania konkretną sprawą. Nie zbywała mnie rozmową. Na początku rozmowy powiedziałam jej, że skradziono mi wszystkie dokumenty, zapamiętała to i gdy ja chciałam zakończyć rozmowę sama przekazała mi informacje na temat zastrzeżenia dowodu osobistego, choć o to nie pytałam, bo zwyczajnie o tym nie wiedziałam. Wprawdzie nie mogłam tego zrobić przez telefon ale poleciła mi skontaktować się z oddziałem banku. I tu jedna uwaga, nie powiedziała mi, że muszę to zrobić osobiście na miejscu. Po tej rozmowie wykonałam telefon do oddziału i tam dowiedziałam się, że muszę przyjść - inaczej się nie da. Rozmowa z konsultantką zakończyła się równie uprzejmie jak na początku, życząc mi miłego dnia. Ogólnie byłam bardzo zadowolona z tej infolinii.
Pierwsze wrażenie znakomite,...
Pierwsze wrażenie znakomite, podłoga czysta, towar poukładany. Niestety ceny rozmieszczone nie zawsze pod danym towarem, przez co łatwo o pomyłkę, gdy nie przeczyta się drobnego druku na karteczce z ceną. Asortyment godny polecenia, jednak ceny czasem przewyższały granice rozsądku i lepiej znać ceny z konkurencji. Jednak można kupić produkty produkowane dla Reala, które są nienagannej jakości. Personel rozkładający towary nie rzuca się w oczy, przez to, że nie noszą jednakowych ubrań, to bywa kłopotliwe, szczególnie, gdy chce się poprosić o pomoc. Od kasjerki nie usłyszałam "dzień dobry", ale przynajmniej zakupioną odzież zapakowała mi do woreczka, osobno niż żywność.
