Przyjeżdżając na tą stację nie wskazany jest pośpiech. Każdorazowo, wita uśmiechnięta, miła obsługa, która często wręcz "czyta w myślach" i potrafi dopasować swoje propozycje doboru chociażby produktów gastro dając możliwość uzyskania rabatów lub dodatkowych punktów Vitay. Zawsze gotowi są do udzielenia pomocy, co udało mi się zaobserwować podczas jednych z ostatnich zakupów, kiedy to klient stojący przy kasie obok miał problem z rejestracją w aplikacji Vitay.
W godzinach szczytu, tworzące się kolejki do kas, to tylko chwilowe zjawiska, ponieważ wtedy pracownicy, nie zapominając o obowiązkach przy obsłudze klienta, wrzucają tzw. piąty bieg i dość szybko obsługują oczekujących klientów.
Lokal nie jest zbyt duży, alejki są trochę ciasne, a niestety pracownicy jeszcze bardziej ograniczają swobodę zakupów, rozstawiając palety z produktami w tych ciasnych przejściach, często uniemożliwiając zrobienie zakupów osobom starszym, niepełnosprawnym, matkom z dziećmi. Owszem, miejsca na umieszczenie wszystkich produktów nie jest zbyt wiele, ale przez ostreczowane palety też klienci nie są w stanie zdobyć produktów znajdujących się na tych paletach.
Poza tym, często brakuje na sali sprzedaży pracowników, którzy mogliby doradzić lub po prostu pomóc klientowi. Najczęściej trzeba podejść do kasjerów.
Przychodząc do restauracji zazwyczaj liczymy na profesjonalną, miłą obsługę. Niestety w przypadku restauracji McDonald`s w Zgierzu nie zawsze możemy na to liczyć, szczególnie jeśli zamówienie przyjmuje jedna z Pań na stanowisku kierownika. Jestem dość częstym klientem tej restauracji i za każdym razem spotykam się z sytuacją, kiedy ta sama osoba jest bardzo miła dla osób starszych, natomiast w stosunku do nastolatków, zachowuje się wręcz wulgarnie, często prowokując nie potrzebne dyskusje, które zazwyczaj kończą się opuszczeniem lokalu przez młodzież z impetem. Raz niestety miałem okazję przekonać się na własnej skórze, jak do takich sytuacji dochodzi i ku mojemu zaskoczeniu, wina leżała po stronie Pani kierownik.
Obsługa klienta w tym markecie jest ogólnie dobra, pracownicy znajdujący się na sali sprzedaży są zazwyczaj chętni do udzielenia pomocy. Gorzej sytuacja wygląda przy kasach, szczególnie samoobsługowych,gdzie pracownicy zazwyczaj nie zachowują się na tyle odpowiednio, by zachęcić klientów do korzystania z płatności za zakupy przy tych kasach.
Pracownik podchodzi z szacunkiem do klienta, szanując przy tym jego czas (szybka obsługa) i pieniądze (często pomaga dobrać produkty, tak aby klient kupił to co miał kupić, płacąc mniej - wielosztuki lub promocje).
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.