Przychodnia weterynaryjna jak uważam powinna przyjmować każde zwierze. Jednak pomimo iż przychodnia reklamuje się jako całodobowa odmówiono nam przyjęcia w sobotę po godzinie 14. Powodem był pacjent. Cytując "Do gołębia to ja się nie będę wracać". Zupełnie nieuzasadnione jest dla mnie stanowisko tej Pani ponieważ skoro ja płacę to co za różnica z czym przychodzę?
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.