W środkowej części galerii na poziomie -1, znajduje się stoisko właśnie z dużymi, średnimi i małymi żelkami. Żelki są bardzo dobrze widoczne w oszklonych półkach, zawsze równo poukładane. Karteczki z cenami też bardzo dobrze pełnią swoją funkcję, nie miałem problemu z przypisaniem ceny do odpowiedniej żelki. Nad tym cały słodkim stoiskiem panuję bardzo sympatyczna ekspedientka, miła i kulturalna.
Zacznę trochę od końca, bo od kolejek. Dawno nie widziałem tam dużej kolejki, zawsze jest kilka kas otwartych, Panie są miłe i kompetentne. Aczkolwiek chciałem kupić tusz do drukarki, bez problemu odnalazłem miejsce, w którym się one lokują. Zlokalizowałem mój rodzaj tuszu, który znajdował się na najwyższym miejscu. Z braku czasu na poszukiwanie kogoś kto mi pomoże sam zdjąłem tusz co nie było łatwe, ale jestem pewien, że ktoś wzrostu nieco ponad 170cm nie poradził by sobie z tym. Dużym plusem prócz małych kolejek jest duża ilość sprzętu, który można używać i oglądać, niestety nie zawsze jest on sprawny czy dobrej jakości.
To sklep, do którego zawsze chętnie wchodzę, ponieważ panuje tam bardzo spokojna i przyjazna atmosfera, którą tworzy między innymi muzyka. Ubrania tam zawsze są pięknie wyeksponowane, nie są poupychane na stojakach. Bez żadnego problemu można tam znaleźć kogoś z personelu, który chętnie Wam pomoże i doradzi.
Sklep zadbany jak na dosyć sporą liczbę konsumentów. Ubrania starannie poukładane i powieszone na wieszakach. Panie ekspedientki starały się, by kolejki były jak najmniejsze, były miłe, grzeczne. Jak na taką dużą powierzchnie sklepu Panie naprawdę bardzo dobrze wywiązują się tam ze wszystkich swoich obowiązków.
Tuż po wejściu na salę sklepową można było poczuć bardzo nieprzyjemną woń, nie mam pojęcia co to mogło być i nawet nie chcę wiedzieć. W jednej z alejek natknąłem się na dosyć sporą plamę różowej mazi. Nikt niestety nie był chętny tego posprzątać i klienci musieli trochę uważać. Małe kolejki były plusem jednak Pani kasjerka widocznie była bardzo znudzona i zmęczona swoją pracą, gdyż nie raczyła się przywitać, pożegnać czy powiedzieć "proszę" wydając resztę.
Czekam na stacji na pociąg. Ku mojemu zaskoczeniu jest spóźniony jedynie parę minut. Pociąg podjeżdża i moim oczom ukazuje się nowy piękny, czysty pociąg! Czysto, pachnie, drzwi między przedziałami same się zamykają, cud techniki. Elektryczna tablica wyświetla datę, czas, imieniny i niestety prędkość. Niestety tylko niecałe 40 km/godzinę. Dużym atutem było także w miarę możliwości wyciszone wnętrze pojazdu. Od tamtego dnia jednak tego super pociągu nie spotkałem.
Otrzymałem telefon z sieci Orange. W pierwszej chwili po odebraniu, pomyślałem, że będzie to rozmowa tzw. "zimna rozmowa". Jednak telemarketerka była bardzo miła i rzeczowa. Sprawnie opowiedziała mi o ich ofertach, dała czas do namysłu, do niczego nie namawiała. Zaproponowała nawet, że może zadzwonić później i dać czas do namysłu. Pierwsza miła rozmowa tego typu..
Szukając rzeczy na prezent dla mojej dziewczyny wstąpiłem do sklepu z bielizną. Zagubiony facet w sklepie dla kobiet. Czułem się nieco zażenowany będąc jedynym samcem w tym sklepie. Jedna z ekspedientek szybko zareagowała i ruszyła mi z pomocą. Pomogła mi wybrać prezent, była bardzo miła i grzeczna, a następnie sprawnie mnie obsłużyła i zachęciła do częstszych odwiedzin. Bardzo miło wspominam obsługę w tym sklepie, z miła chęcią odwiedzę go ponownie.
Zakupiłem w tej firmie buty przez internet. Zmierzyłem swoją stopę zgodnie z instrukcjami na internecie i złożyłem zamówienie. Na paczkę czekałem jakieś dwa tygodnie od daty zamówienia. Po przyjściu paczki okazało się, że buty są za duże na mnie o dobre dwa rozmiary. Zadzwoniłem do biura obsługi klienta i tam dopiero Pani mi oznajmiła, że ich buty przychodzą do nich zza granicy i numeracja może się różnić. Odesłałem buty z prośba o zwrócenie kosztów butów i przesyłki. Czekałem kolejne dwa tygodnie.
Przed sklepem mały parking do swobodnego manewrowania i parkowania samochodów. Wjazd na parking też może sprawić trudność dla samochodów z niskim zawieszeniem. Natomiast wnętrze sklepu bardzo zadbane, produkty równo poukładane na półkach sklepowych. Panie kasjerka przywitała się ze mną, sprawnie mnie obsłużyła, zaprosiła ponownie i pożegnała.
Po egzaminie i 1,5 godzinnym czekaniu przed drzwiami profesora na uczelni strasznie zgłodniałem więc udałem się do Burger Kinga licząc na szybką obsługę. Jednak w kolejce wystałem dobrych parę minut, chociaż kolejka obok mnie poruszała się nieco szybciej. Na posiłek kolejne minuty czekania. Gdy odebrałem posiłek od miłej ekspedientki musiałem troszkę pochodzić za miejscem do siedzenia. Gdy już znalazłem wygodne miejsce, okazało się że nie jest do końca czyste...
Są to obserwacje głodnego i zmęczonego studenta, których nie brakuję w takiego typu restauracjach.
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.