Weszłam do marketu z zamiarem zakupu łyżworolek. Kiedy znalazłam się przy stoisku sportowym nie było tam nikogo z obsługi. Musiałam się udać do Informacji, aby poprosili pracownika działu. Na szczęście, po paru minutach przyszedł młody chłopak, który odpowiedział mi na pytania, które zadałam, jednak wyczułam, że nie zna się na sprzęcie.
Gdy zdecydowałam się na zakup wybranej pary łyżworolek udałam się do kasy, gdzie spędziłam 20min czekając w kolejce. Obsługa przy kasie miła, jednakże zmęczona i z wymuszonym na twarzy uśmiechem. Co wyglądało trochę sztucznie.
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.