JYSK

(4.15)

Dodaj opinię

Firma należy do grona TOP10 firm w branży.

Firma nie korzysta z możliwości odpowiadania swoim klientom.

Firma nie jest aktywnym uczestnikiem Polskiego Programu Jakości Obsługi.

Opinie (2505 z 3988)

Jakiś czas temu...
Jakiś czas temu zakupiłem w sklepie wagę łazienkową, która po pewnym czasie użytkowania odmówiła działania. Udałem się więc ponownie do sklepu aby złożyć reklamację. Po poinformowaniu obsługi o celu mojej wizyty przyjęto towar do reklamacji i ustaliłem, że jak tylko będzie wiadomo, co jest nie tak z wagą, to dadzą mi znać telefonicznie. Po około tygodniu czasu dostałem informację, że waga nie nadaje się do naprawy i w związku z powyższym poproszono mnie, abym odebrał pieniądze. Byłem zadowolony z pozytywnego załatwienia sprawy. Dzięki takiemu podejściu wiem, że mogę śmiało tam kupować i że w razie jakiejś awarii można liczyć na pomoc z ich strony.

zarejestrowany-uzytkownik

02.07.2010

Placówka

Białystok, Wysockiego 67

Nie zgadzam się (25)
Przechodziłam obok i...
Przechodziłam obok i postanowiłam zajrzeć do sklepu. W tym sklepie Jysk jeszcze nie byłam. Pierwsze wrażenie było bardzo negatywne. W sklepie było dość ciemno, światło które było miała zimną, nieprzyjemną barwę, ogólnie wrażenie było takie „upiorne”. W pomieszczeniu panował bardzo nieprzyjemny, drażniący zapach syntetycznych materiałów. Na podłodze było pełno nitek. Obejrzałam sklep. Zrobił na mnie wrażenie ustawionego chaotycznie i byle jak. Zauważyłam na półce paczkę z dwoma parami bokserek męskich. Poniżej była cena około 12 złotych. Zdziwiłam się, że są w całkiem fajnej cenie i obejrzałam je dokładnie. Wyglądały na dość porządne i miłe w dotyku. Sprawdziłam czy są zrobione z bawełny. Wyszukałam odpowiedni rozmiar dla mojego męża. Cena jednak wydawała się podejrzanie niska, więc przyjrzałam się metce dokładniej. Kilkanaście paczek tych bokserek leżało w jednej przegródce, a pod spodem na metce była cena około 12 złotych i mniejszymi literkami informacja, że to są rajstopki dziewczęce. Nazwa była widoczna dopiero po przesunięciu pudełek. Zaczęłam rozglądać się po półce. Na pudełku była nazwa firmy i tą nazwę zauważyłam około metr dalej, nad nią były znów pudełka z bokserkami. Tym razem cena opiewała na 19 zł z groszami, prawie 20. Uznałam, że to też dobra cena i zabrałam ze sobą paczkę. W czasie rozglądania się po sklepie przypomniałam sobie, że chciałam niedawno kupić antyramę i zaczęłam szukać ich w sklepie. Ponieważ nie widziałam, zapytałam przechodzącego pracownika. Pokazał mi, gdzie są. Powiedziałam, że szukam takiej większej i podałam wymiary. Dowiedziałam się, że u nich takiej nie ma, że jest mały wybór, że lepiej będzie jak sobie poszukam w Obi albo w Praktikerze (dobry pracownik!). Udałam się do kasy. Obsługiwał młody, wysoki brunet. Jego zachowanie było poprawne, witał klientów, sugerował dodatkowy zakup poszewek, nabicie punktów na kartę payback i żegnał, ale nie sprawiało to wrażenia naturalności, bardzo raziło sztucznością. Kiedy skasował moje wielkie zakupy okazało się, że bokserki kosztują 29,95. Kiedy zaprotestowałam, że miały kosztować mniej, powiedział bardzo nieprzyjemnym tonem, że zaraz zawoła kolegę i to wyjaśnimy. Jakbym zrobiła coś złego. Podszedł ten sam chłopak, z którym rozmawiałam na sali. Kasjer powiedział mu tym samym nieprzyjemnym, pełnym wyższości tonem, żeby pokazał pani, że te bokserki kosztują 29,95. Poczułam się potraktowana jak wyłudzaczka. Pracownik zaprowadził mnie i znalazł jeszcze jedną kartkę z ceną, faktycznie 29,95. Wprawdzie nad nią nie było żadnych bokserek, ale kartka była. Zrezygnowałam z zakupów i wyszłam ze sklepu. Więcej tu raczej nie wrócę. Towary i ceny są pomieszane, ja nie mam zamiaru studiować metek na całej półce, żeby znaleźć towar który kupuję i nie mam ochoty być traktowana przez pracownika z pełną wyższości pogardą, jak jakaś przestępczyni.

Astrum

02.07.2010

Placówka

Kraków, Mackiewicza 17a

Nie zgadzam się (12)
Staram się tak...
Staram się tak zorganizować sobie planowe zakupy by nie marnować czasu na poszukiwania czy to sklepu który by miał ofertę mnie interesującą czy to też takiego który by poszukiwane artykuły miał w satysfakcjonującej jakości i w atrakcyjnej cenie. Z tego powodu bardzo sobie cenię gdy dana sieć posiada czytelną i funkcjonalną stronę internetową ewentualnie dodatkowo swoją ofertę przedstawia w formie prospektów handlowych. Ostatnio w centrum mojego zainteresowania była gama mebli ogrodowych stoliki krzesła plus Parasole. Ważnym i kluczowym czynnikiem jakim te przedmioty miały się cechować była ich łatwość w transporcie małym samochodem osobowym. Oczywiście nie bez znaczenia była ich cena. Po wstępnej analizie sklepów oferujących tego typu asortyment decyduję się pojechać do niedawno otwartego Centrum Metropol, gdzie jednym z najemców jest sklep Jysk. Już na miejscu możemy zauważyć że klientów jest raczej mało. Przemierzam cały pasaż by dotrzeć na jego końcu do Jysk. Po przeciwnej stronie wejścia jest zaprezentowana ekspozycja mebli sezonowych. Wchodzę do środka .Po chwili zauważam czarne składane krzesełka. Parasolek i podstawek do nich nie widzę a jako że nie mam czasu na szukanie podchodzę do kasy z zamiarem poproszenia o pomoc w ich odnalezieniu. Przy kontuarze stoi jeden pan który akurat wymienia jakiś mały regalik. Pani kasjerka na moje zapytanie wskazuje gestem ręki na swoją koleżankę która właśnie się pojawiła na halo sprzedażowej i mówi iż ona pomoże mi w zakupach. Pomoc ta okazuje się jednak dość skromna i polega jedynie na pokazaniu miejsca gdzie poszukiwany towar jest dostępny. Podchodzę tam i sama kompletuję zestawy. Należy tu dodać iż jedna z podstawek jest nie kompletna a te które kupuje są ostatnimi sztukami. Przy parasolach widnieje stara cena a więc ponownie będąc przy kasie dopytuję się o ich cenę, ale na szczęście kosztują tyle ile podano w gazetce. Płacę za zakupy i okazuję kartę programu PayBack. Krzesełka mam odebrać z magazynu który jest drugiej strony hali. Pani dość nie precyzyjnie wyjaśnia jak mamy tam dojechać. Trafiamy we właściwe miejsce kierując się własną logiką. Przy drzwiach magazynu siedzi młody mężczyzna i na mój widok pyta się czy przyjechałam po szafę. Odpowiadam że nie , po krzesełka i podaję mu paragon. Odnotowuje na nim odbiór towaru który jest z samego brzegu magazynu więc jego znalezieniem nie ma problemu. Pracownik pomaga mi zanieść kartony do samochodu. Reasumując kupiła co chciałam w cenie takiej jaka była podana w folderze handlowym. Wszystko przebiegło bez nie miłych niespodzianek. Szkoda iż pracownik wskazany przez kasjerkę nie wykazał się większym zaangażowaniem, a sama kasjerka nie potrafiła dokładnie wytłumaczyć jak dojechać do magazynu. Pracownicy ubrani według dres codu firmy możliwość zapłaty kartą i od niedawna również honorowanie karty PlayBack.

zarejestrowany-uzytkownik

30.06.2010

Placówka

Warszawa, Jagielońska 82

Nie zgadzam się (31)
Wraz z kolega...
Wraz z kolega wybrałem się na kupno nowej szafy. Zahaczyliśmy o Jysk bo tam tanio. Rozejrzeliśmy się trochę popatrzeliśmy. Zawołałem obsługę i poprosiłem o zapakowanie produktu który wybrałem. Kupiłem szafę 4 drzwiową .Kolega już przy montażu załamywał ręce nad tandetnością produktu, począwszy od samej płyty po załączone do zestawu zawiasy i śruby. Jak stanęła pusta to trochę poprawiło nam humory bo nie wyglądała żle. Gorzej jak załadowaliśmy ja pościelą (półka osiadła i wygięła się niebezpiecznie w dół-nie utrzymując ciężaru) i ubraniami (podobnie jak z półką tak i drążek ledwie zipie).W 3 szufladach trzymamy bieliznę więc nie są to ciężkie rzeczy a jednak systematycznie wypada nam dno którejś z nich. Na nic klejenie...Dlatego tez zrażony tym zakupem nie odważę się dokonać w tym sklepie kolejnych,tym bardziej że nie jest to moja odosobniona opinia. Obsługa za to w Chojnicach jest naprawdę miła i kupujący ma wrażenie że rozmawia z koleżanką...Wielkie ukłony dla obsługi bo starają się o każdej porze. Niestety na marne skoro sklep traci klientów z powodu marnych sprzedawanych rzeczy.

zarejestrowany-uzytkownik

30.06.2010

Placówka

Chojnice, Gdańska 58

Nie zgadzam się (26)
W sklepie panował...
W sklepie panował totalny bałagan. Ciężko odnaleźć pożądany towar. Kiedy już się znajdzie trzeba nie lada wysiłku, aby rozszyfrować jego cenę. Chciałam kupić lustro. Znalazłam takie jak chciałam, tylko nie pasowała mi rama. Poszłam zapytać przy kasie czy zamiast złotej dostępne są również srebrne ramy. Pan powiedział, że za chwilę to sprawdzi na magazynie. Takie rzeczy powinno sprawdzać się w komputerze, ale cóż... Czekałam na tego pana dobre 10 minut. W końcu pojawił się znowu niedaleko kasy. Podeszłam do niego i zapytałam co z moim lustrem. Przeprosił mnie i powiedział, że inny klient go zagadał i zapomniała o lustrze. Poszedł znowu na magazyn. Na szczęście tym razem wrócił szybko z informacją, że lustro jest. Zapłaciłam za nie przy kasie i kazano mi udać się na zewnątrz sklepu, gdzie obok magazynu miałam czekać na wydanie lustra. Zajęło to kolejne 20 minut. Gdyby nie to, że zapłaciłam już za towar z pewnością bym z niego zrezygnowała. Jak się okazało akurat przyjechała jakaś dostawa i nie było komu wydać mi tego lustra. Ten jeden zakup zajął mi około godziny. W Jysku raczej nie liczą się z czasem klienta.

zarejestrowany-uzytkownik

23.06.2010

Placówka

Biała Podlaska, ul. Sidorska 100

Nie zgadzam się (26)
Bardzo miła, szybka...
Bardzo miła, szybka i kompetentna obsługa. Nie ma kolejek przy kasie mimo dużego ruchu. Asortyment widoczny i dobrze oznaczony, wszystko można znaleźć bez długiego szukania. W sprawie reklamacji także szybka sprawna obsługa. Kupuje tam bardzo często i jestem zadowolony. Jeszcze nigdy mnie nie zawiedli.

Radosław_2

23.06.2010

Placówka

Gdańsk, Spacerowa 48

Nie zgadzam się (23)
Wybrałem się na...
Wybrałem się na zakupy do sklepu Jysk. Na parkingu i przed sklepem było czysto. Wejście do sklepu również było czyste. Pierwsze alejki przy wejściu zastawione towarami ogrodowymi, które trzech panów wynosiło na ekspozycję przed sklepem. W środku czysto i porządek. Na regałach wiele produktów, w różnych cenach i wzorach. Pomimo dużej ilości wszystkie były dobrze i czytelnie oznaczone. Zapoznaliśmy się z ofertą firanek i zasłon. Mieliśmy kilka pytań i wątpliwości, które fachowo i bardzo uprzejmie rozwiązała Pani z obsługi sklepu /około 25 letnia malowana blondynka z kitką, około 160cm wzrostu/. Po zakończeniu zakupów poszliśmy do kasy. Zostaliśmy bardzo sprawnie obsłużeni przez tą samą Panią. Wychodząc ze sklepu nadal alejki przy wejściu były zastawione. Upłynęło około 20 minut. Nic się nie zmieniło. Trójka panów w strojach firmowych siedziała na ekspozycji mebli ogrodowych i dyskutowała.

Roman_1

21.06.2010

Placówka

Kościan, Śmigielska 64

Nie zgadzam się (23)
Ostatnim sklepem w...
Ostatnim sklepem w jakim byliśmy w tym centrum handlowym „Ferio Gaj” był JYSK. Można tu czasem znaleźć dobre i tanie rzeczy do mieszkania. Tutaj babcia zrobiła na niespodziankę i powiedziała, że możemy wybrać sobie kilka rzeczy na jej koszt. Po wejściu do sklepu przeraziłem się. Na podłodze był istny koszmar. Nie da się tego opisać, trzeba to zobaczyć samemu. Papierki, kawałki folii, jakiś kurz wyglądający niczym małe potworki. Jakoś to przeżyłem, ale mówię wam na poważnie nie da się tego opisać. Drugim wielkie minusem było, że na sklepie był tylko i wyłącznie jeden pracownik, drugi była na dobiegu. Wychodził tylko na zawołanie osoby która stała za kasą. Nie było kogo zapytać się czy doradzić. Kompletny chaos panował w tym sklepi. Nie wiem czy tak jest na co dzień czy tylko dzisiaj miałem takiego pecha. Po wybraniu kilku artykułów udaliśmy się w końcu do kasy. Kolejka była bardzo długa, a jak mówiłem wcześniej tylko jedna osoba. Szło bardzo powolnie. Pani w kasie miała dobry humor mimo naporu pracy jaką musiała wykonać. Była dosyć uprzejma i zwracała się grzecznie do ludzi mimo, że niektórzy trochę marudzili. Po wyjściu ze tego sklepu skierowaliśmy się do domu.

Paweł_1024

21.06.2010

Placówka

Wrocław, Świeradowska 51

Nie zgadzam się (18)
W sobotę wieczorem...
W sobotę wieczorem postanowilam z mężem odwiedzić pobliski sklep JYSK, aby kupić dziecku materac do łóżeczka. Do sklepu weszlismy ok. 19.45 i udałam się zaraz w kierunku, gdzie znajdowały się materace. Parę minut póżniej materac byl wybrany, jednak w pobliżu nie bylo nikogo z obslugi sklepu, aby podać zakupiony towar. Udałam się w kierunku kas, oby poprosić sprzedawcę o pomoc. Pan z niechetna mina udał się z mężem po materac, a ja przy kasie w oczekiwaniu na ich powrót zaczęlam oglądać jakieś drobnostki dekoracyje. Po chwili ku mojemu zaskoczeniu odezwala się Pani kasjerka z informacją, ze zaraz zamykają...zdziwiona spojrzałam na zegarek, było dokładnie 8 minut do zamknięcia sklepu. Spytalam się Pani czy to znaczy, że mam wyjść ze sklepu, na to ona, że mam się pospieszyć, bo ona zaraz zamyka. na mojąwagę, ze jeszcze mam parę minut powiedziała, że jest od samego rana w pracy i też chce iść do domu....W tym momencie mnie zamurowało, byłam tak zaskoczona tą informacją, że mowę mi odjelo i gdyby nie fakt, ze właśnie został przyniesiony materac, na którym nam zależało wyszłabym ze sklepu bez żadnego zakupu. Wiem jedno, w tym sklepie zakupów już nie zrobię.

ILONA_123

20.06.2010

Placówka

Poznań, os. Krzywoustego

Nie zgadzam się (19)
Ponieważ wybieram się...
Ponieważ wybieram się na tydzień do wnuka do Norwegii postanowiłam kupić małą walizkę na kółkach z wysuwaną rączką w rozmiarze 61 cm.Wybrałam kolor ciemno niebieski.Walizka ładna ,poręczna i kosztuje w promocji 60,00 zł.Na prezent dla wnusia 9-latka kupiłam trampolinę exiting z siatką zabezpieczającą.Galwanizowana,stalowa rama.Trwała podstawa,zabezpieczona siatką o wysokości 250 cm.Maksymalne obciążenie 120 kg.Trampolina nie jest tania bo kosztuje 799,00 zł ale wnuk będzie zadowolony bo wraz z rodzicami mieszkaja daleko od miasta a tak w wolnych chwilach będzie miał radochę i koledzy i koleżanki też będą mogły uczestniczyć w zabawie.Trampolinę JYSK w ramach promocji dostarczy Mi do domu własnym transportem.Z zakupów jestem zadowolona.Trochę tu ciasno i duszno.Obsługa zabiegana.

zarejestrowany-uzytkownik

17.05.2010

Placówka

Gdynia, Morska 59

Nie zgadzam się (35)
Nie mam zastrzeżeń...
Nie mam zastrzeżeń do obsługi. Wprawdzie nikt nie podchodzi do klienta z formułką " czy mogę Pani w czymś pomóc" na ustach , ale z każdym pytaniem można się zwrócić do któregoś z pracowników, których na hali jest kilku i każdy z nich ciągle coś robi -wykłada towar, układa, zmienia ceny,pakuje towar klientom; nie widziałam żadnego z nich stojącego bezczynnie i muszę przyznać, że wszystkie te prace wykonują bardzo sprawnie. Interesował mnie konkretny towar z gazetki reklamowej, którego akurat zabrakło ,sprzedawca obiecał,że jeśli nie da rady zamówić z magazynu, sprowadzi mi go z innego sklepu - i obietnicy dotrzymał.

Dorota_570

26.04.2010

Placówka

Płock, Dworcowa

Nie zgadzam się (25)
Strefa wejścia do...
Strefa wejścia do sklepu JYSK była czysta, drzwi oraz okna również. Jednak przed sklepem wystawione są komplety ogrodowe (stoły + krzesła) które bardzo utrudniają wjazd z wózkiem dziecięcym gdyż stoją już u szczytu podjazdu. W sklepie podłoga była czysta. Towar w sklepie był ładnie wyeksponowany. Ceny zgodne z artykułami. Duży wybór asortymentu, ceny konkurencyjne artykułów objętych promocją. Przy regałach z ręcznikami oraz z pościelami dziecięcymi stały kartony - w niewiadomym mi celu, żadnego pracownika też przy nich nie zastałam. Po wyborze koca udałam się do kasy. Pracownica przy stanowisku kasowym ubrana była w firmowy fartuszek, z przypiętym w widocznym miejscu identyfikatorem. Przy kasie była tylko jedna klientka która chciała zwrócić wcześniej zakupiony towar, jednak nie miała paragonu fiskalnego, miała natomiast potwierdzenie zapłaty kartą za przedmiotowy towar, jednak pracownica sklepu (z identyfikatora wynikało, iż jest to zastępca kierownika sklepu) za nic w świecie nie potrafiła wytłumaczyć klientce dlaczego nie może przyjąć towaru z powrotem bez paragonu. Co prawda pracownica była spokojna i opanowała jednak uśmiechu nie było można uświadczyć na jej twarzy nawet gdy nadeszła już moja kolej. Stanowisko kasowe było czyste, bez jakichkolwiek paragonów, śmieci czy innych niepotrzebnych elementów jak np. kubki pracowników.

ŚwiatwgElmo

13.04.2010

Placówka

Wejherowo, ul. 12 Marca 167

Nie zgadzam się (34)
Wybraliśmy się tam...
Wybraliśmy się tam w celu obejrzenia i być może zakupu rolet. Na hali wewnątrz sklepu panował porządek. Gdy zatrzymaliśmy się przy stanowisku z roletami po chwili podeszła do nas Pani by służyć radą. Była bardzo uprzejma i widać było że ma wiedzę w tej branży. Niestety pomimo jej najszczerszych chęci nie zakupiliśmy żadnych z wystawionych rolet gdyż nie odpowiadały one wymiarom naszych okien. Jednakże obsługa była bardzo miła. Minusem jest tylko to że niestety asortyment w tym sklepie nie jest zbyt bogaty. Ale zauważyć też należy że ceny są przystępne.

Patrycja_270

12.04.2010

Placówka

Siemianowice Śląskie, Kapicy 10B

Nie zgadzam się (18)
Sklep mieście się...
Sklep mieście się w centrum handlowym Piotr i Paweł. Powierzchnia duża, spory asortyment. Przystępne ceny. Towary poukładane logicznie, łatwo jest znaleźć to czego sie szuka. Ja szukałam wygodnego fotela. Udałam się więc w miejsce gdzie stały krzesła i fotele. Szybko znalazłam to czego od dłuższego czasu szukałam. Okazało się jednak że towar wystawiony w sklepie był uszkodzony. Kiedy zamierzałam poszukać kogoś z obsługi okazało się, że pan był tuż obok. Szybko wyszukał w magazynie fotel którym byłam zainteresowana i skierował mnie do kasy. Wcześniej jednak poinformował iż materiał którym jest obszyty fotel można prać w pralce. Pokazał jak zdjąć obicie. Moja wizyta w sklepie trwała ok 10 minut. Mogę z całą pewnością polecić ten sklep.

Magdalena_12

09.04.2010

Placówka

Pabianice, Zamkowa 31

Nie zgadzam się (23)
Czasem bywam w...
Czasem bywam w sklepie Jysk na ulicy Rybnickiej w Raciborzu. Często są tam nawet korzystne promocje, obsługa miła,wystrój nie najgorszy, ceny różne, zbyt wysokie jak na niektóre towary. Jednak to co chcialam zgłosić jako obserwację to brak wystawionych i reklamowanych przez sklep mebli. Dwukrotnie chciałam kupić meble znajdujące się na sklepie, ale okazywalo się, że tych mebli nie ma.Trzeba je zamawiać lub w ogóle są juz sprzedane.Dlatego też po dzisiejszej wizycie w tym sklepie, dokąd specjalnie się pojechałam by zakupić fotel, jestem zdegustowana zwłaszcza, że podobna sytuacja miała miejsce jakiś czas temu gdy chciałam zakupić regał. Moim zdaniem wypadałoby zasygnalizować jakoś klientom, że dany towar jest tylko na zamówienie i uważnie dopasowywać metki cenowe do towarów.

zarejestrowany-uzytkownik

19.03.2010

Placówka

Racibórz, ul.Rybnicka

Nie zgadzam się (13)
Oto historia jak...
Oto historia jak warowalam sie z firma JYSK! W styczniu zakupilismy komplet 6 krzesel i stol w bardzo dobrej cenie - ok 690 zl. byl to nasz pierwszy wspolny zakup - moj i mojego narzeczonego. Niestety w domu okazalo sie ze stól mial wady i musialam zglosic reklamacje. Po 14 dniach odezwal sie sklep jysk ze dostarcza mi nowy. panowie przywiezli jednak stol ktory byl obity wiec nie moglam go przyjac w ramach reklamacji. panowie zabrali spowrotem oba stoly zapewniajac ze dostaniemy dobry. nastepny transport stolu mial nastapic za tydzien. czekalismy a tu nic... dzwonie wiec do sklepu a Pan w sluchawce zasmiewa sie do rozpku i mówi - bardzo mi przykro ale stol zostal gdzies wypakowany chwilowo zeby zaladowac inny towar i zapomniano o nim. jutro go panstwu przywieziemy. - mowie ok. stoł przyjechal uszkodzony. panowie zabrali go spowrotem. zostalismy bez stolu z kompletem 6 krzesel. dzwonie do jysk a tam kierownik sklepu proponuje mi zebym sama wybrala stol. mowie sobie ze to uczciwe wiec pojechalam. okazalo sie tylko ze oni juz go nie dowioza bo to za daleko i nie beda po raz kolejny go przywozic. troche mi sie to nie podobalo ale chcialam miec sprawe z glowy wiec podjechalismy pod magazyn jysk autem kombi. pokazano nam 3 stoly z czego zaden nie byl bez wad. wszystkie mialy obicia na brzegach, otarcia, rysy na blacie i miejsca niedomalowania. kierownik zaproponowal nam zwrot pieniedzy. stwierdzilismy jednak ze nie chcemy odsapic od umowy. stol idealnie pasuje rozmiarem i kolorem do naszej jadalni, jest zrobiony z mocnego drewna kaczukowego i w dodatku byl w bardzo korzystnej cenie. mowie sobie - gdzie ja znajde drugi taki stol... no wiec zadzwonilam do kierownika regionu ktory poinformowal mnie ze w sklepie jysk na pilsudzkiego maja jeszcze 3 takie stoly i ze moge sobie wybrac jeden. pojechalam. zaproszono mnie na magazyn, a tam kierownik sklepu mowi - pokaze tylko jeden ktory warty jest uwagi bo reszta jest uszkodzona. i wtedy do mnie dotarlo!! jysk oglosil promocje na te komplety poniewaz byly one uszkodzone!! a co gorsza nie bylo takich informacji ani w gazetkach, ani w sklepie! oszukiwali klientow a stoly ze zwrotow trafialy w ramach tej samej promocji ponownie na sprzedaz!! oczywiscie stol ktory mi pokazano rowniez mial wady ale bylam w stanie je zaakceptowac za dodatkowe obnizenie kosztow stolu. zgodnie z art 650 kodeksu cywilego mialam prawo zadac obnizenia kosztow stolu proporcjonalnie do jego uszkodzen. powolalam sie na ww przepisy na co kierownik regionu mowi - ze nie obnizy mi kosztow stolu bo juz i tak kupilam go w promocji.- w promocji oczywiscie ale towar mial byc dobry! w tym momencie jysk mnie okradl, bo zaplacilam za stol ktorego nie mam. kierownik regionu mowi - prosze odstapic od umowy - widac ze ten pan jest bardzo osobiscie zwiazany z firma, zamaist obnizyc mi koszty stolu o jakies 50 zl woli zebym zwrocila calosc za 690 zl i naraza w ten sposob firme jysk na straty. zupelnie nie dba o zadowolenie klienta. dopiero kiedy zagrozilam ze sprawe przedstawie rzecznikowi praw konsumenta zmienil zdanie i stwierdzil ze specjalnie przyjedzie i zobaczy ten stol po czym udzieli mi stosownego rabatu. i tak zbiliza sie kwiecien a ja od stycznie nie mam stolu za ktory zaplacilismy. czekam nadal na decyzje pana kierownika, ktory okazal sie niekompetentny. sami rozkrecamy firme i nigdy bysmy nie pozwolili sobie na takich pracownikow. panowie ktorzy przywozili nam stol tez zbytnio sie z nim nie cackali. moze to tlumaczy troche kierownika sklepu na karskiego ktory zarzeka sie ze towar z magazynu wyjezdzal sprawdzoy i nieuszkodzony.

Diorama86

19.03.2010

Placówka

Łódź, Karskiego 5

Nie zgadzam się (25)
Sklep znajduje się...
Sklep znajduje się w galerii handlowej Tesco, na samym jej końcu. Jest on dość mały pod względem powierzchni. Przekłada się to na dość nieprzyjemny układ towarów. Te są ułożone zbyt blisko siebie. Regały z produktami ustawione są tak blisko, że powstałe między nimi przejścia pozwalają przejść tylko jednej osobie. A i ona nie ma wówczas za wiele swobody. Dodatkowo często półki są położone na tyle wysoko, że częściowo zasłaniają światło. W efekcie część lokalu cierpi na niedostatek oświetlenia. Poza tym sklep posiada same plusy. Pracujący w nim ludzie są bardzo mili. W czasie mojego pobytu miałem styczność z dwoma osobami z personelu. Oba kontakty były mile, a rozmowy toczone z obsługą rzeczowa. Panowie szybko udzielili mi niezbędnych informacji na temat poszukiwanego produktu, który zainteresował mnie w czasie lektury gazetki promocyjnej Jysk. Gdy nie znalazłem go na sali, pracownik obsługujący kasę poszukał mi w systemie, czy sklep posiada na magazynie jeszcze jakieś sztuki określonego produktu. Po pozytywnej weryfikacji drugi z pracowników udał się na zaplecze, skąd po kilku zaledwie minutach przyniósł dany produkt. Obsługa przy kasie była szybka i sprawna. Jednocześnie w widocznym miejscu znajdowała się informacja o dodatkowych usługach, oferowanych przez Jysk, m.in. transporcie mebli do mieszkania. Tablica informacyjna była czytelna. Gdyby tylko sklep posiadał większą liczbę pracowników tempo obsługi kolejnych klientów byłaby sprawniejsza. W przypadku, gdy była czynna tylko jednak kasa, utworzyła się do niej mała kolejka. Wobec braku punktu informacyjnego klienci zmuszeni byli dowiadywać się o konkretne produkty również w kasie. W efekcie każdy z klientów spędzał kilka minut stojąc w ogonku. Ostateczna ocena Jysk i tak wypadła dobrze.

zarejestrowany-uzytkownik

17.03.2010

Placówka

Poznań, Henryka Opieńskiego 1

Nie zgadzam się (22)
Niesamowita historia. Kupiłam...
Niesamowita historia. Kupiłam dwa dywaniki a sprzedawca skasował tylko jeden. W samochodzie zdziwiona aż taką promocją sprawdziłam paragon. Tak, widniała tytlko jedna pozycja. Mówię do męża, żeby podszedł zapłacić za ten drugi. Mąż wchodzi i tłumaczy o co chodzi - usłyszał: to niech sobie Pan stanie w kolejce. Kolejka nie mała, bo 8 osób... i tak po 24 minutach stania mąż dopłacił za drugi dywanik nie usłyszawszy słowa przepraszam, czy dziękuję!

Alina_51

01.03.2010

Placówka

Żywiec, Al. Legionów 39

Nie zgadzam się (18)
Pierwsze wrażenie po...
Pierwsze wrażenie po wejściu do sklepu: "przeszedł po nim huragan". Ekspozycja w strasznym nieładzie. Wykładzina brudna, nieodkurzana. Handlowcy w przybrudzonych fartuchach nie są w stanie dobrze obsłużyć sporej ilości klientów. Jest ich za mało na tak duży sklep. Sprzedawcy są uprzejmi. Ich wiedza na temat towaru, znajdującego się na ekspozycji, jest zadowalająca. Co mi najbardziej przeszkadzało? Bałagan!

Danuta_100

21.02.2010

Placówka

Wrocław, Nabycińska 2

Nie zgadzam się (23)
dojazd do sklepu...
dojazd do sklepu w Lęborku jest fatalny, przed sklepem znajduje się bardzo mały parking, zawsze ciężko się parkuje. Wejście do sklepu poprzedzają schody i wejście (wjazd) dla niepełnosprawnych. Ułatwia to np. zjechanie z wózkiem z zakupami pod samochód i wypakowanie większych zakupów. przed wejściem na salę sklepową, już w środku sklepu są wózki i koszyki na zakupy. W sklepie zawsze jest ciekawa i ładnie przygotowana dekoracja i ekspozycje. Wszystko starannie przygotowane i zachęcające do zakupu. Ceny znajdują się przy produktach. Na półkach towar równiez jest ładnie poukładany, wyeksponowane są promocje i nowe produkty. Na środku sklepu znajdują się kosze z artykułami przecenionymi, pochodzącymi z poprzednich promocji. sklep ma bardzo duży asortyment, ciekawe produkty. Miłym zaskoczeniem było dla mnie to, że kupując materac do łóżka sypialnianego nie musiałam martwić się o transpotr- sklep posiada swój transport i po południu pracownicy przywieźli mi zakupiony towar do domu. Pracownicy zawsze uczynni i mili, chętnie udzielają odpowiedzi na pytania i bez irytacji podchodzą do klienta. Kasy znajdują sie w centralnym miejscu sklepu i nie są to typowe kasy jak w marketach z taśmą i panią siedzącą przy kasie. W tym sklepie kasy sa za dużą ladą w kształcie kwadratu, gdzie pracownicy obsługują klientów. Jest to duża wygoda, ponieważ nie trzeba czekać w kolejkach. sklep ogólnie wypada bardzo dobrze w mojej opinii. Często wracam do niego na zakupy.

Magdalena_1282

16.02.2010

Placówka

Lębork, Krzywoustego 4

Nie zgadzam się (10)

JYSK

Jysk to międzynarodowa sieć handlowa, której korzenie znajdują się w Dani. W sklepach można znaleźć „wszystko dla domu”. Grupa Jysk posiada obecnie 2800 sklepów w 52 krajach na świecie. W Polsce pierwszy sklep rozpoczął działalność w 2000 roku, a obecnie jest ich 215. Słowo Jysk oznacza w duńskim języku coś lub kogoś z Półwyspu Jutlandzkiego, słowo to jest kojarzone ze skromnością, dojrzałością oraz uczciwością. Według właściciela firmy Larsa Larsena, powyższe słowa charakteryzują również jego markę podkreślając jej solidność oraz wiarygodność.

Jesteś właścicielem tego miejsca?

Poinformuj nas i przejmij zarządzenie wizytówką tej firmy.

Firma nie jest uczestnikiem
Polskiego Programu
Jakości Obsługi
Zobacz więcej

Czy te firmy wypadają lepiej niż JYSK?

Zgadzasz się z ostatnią opinią na temat firmy?

Uwiebiam to miejsce....
Uwiebiam to miejsce. Czyste, zadbane. Pracownicy bardzo mili i pomocni.