Opinia użytkownika: zarejestrowany-uzytkownik
Dotycząca firmy: JYSK
Treść opinii: W sklepie panował totalny bałagan. Ciężko odnaleźć pożądany towar. Kiedy już się znajdzie trzeba nie lada wysiłku, aby rozszyfrować jego cenę. Chciałam kupić lustro. Znalazłam takie jak chciałam, tylko nie pasowała mi rama. Poszłam zapytać przy kasie czy zamiast złotej dostępne są również srebrne ramy. Pan powiedział, że za chwilę to sprawdzi na magazynie. Takie rzeczy powinno sprawdzać się w komputerze, ale cóż... Czekałam na tego pana dobre 10 minut. W końcu pojawił się znowu niedaleko kasy. Podeszłam do niego i zapytałam co z moim lustrem. Przeprosił mnie i powiedział, że inny klient go zagadał i zapomniała o lustrze. Poszedł znowu na magazyn. Na szczęście tym razem wrócił szybko z informacją, że lustro jest. Zapłaciłam za nie przy kasie i kazano mi udać się na zewnątrz sklepu, gdzie obok magazynu miałam czekać na wydanie lustra. Zajęło to kolejne 20 minut. Gdyby nie to, że zapłaciłam już za towar z pewnością bym z niego zrezygnowała. Jak się okazało akurat przyjechała jakaś dostawa i nie było komu wydać mi tego lustra. Ten jeden zakup zajął mi około godziny. W Jysku raczej nie liczą się z czasem klienta.