Opinia użytkownika: ILONA_123
Dotycząca firmy: JYSK
Treść opinii: W sobotę wieczorem postanowilam z mężem odwiedzić pobliski sklep JYSK, aby kupić dziecku materac do łóżeczka. Do sklepu weszlismy ok. 19.45 i udałam się zaraz w kierunku, gdzie znajdowały się materace. Parę minut póżniej materac byl wybrany, jednak w pobliżu nie bylo nikogo z obslugi sklepu, aby podać zakupiony towar. Udałam się w kierunku kas, oby poprosić sprzedawcę o pomoc. Pan z niechetna mina udał się z mężem po materac, a ja przy kasie w oczekiwaniu na ich powrót zaczęlam oglądać jakieś drobnostki dekoracyje. Po chwili ku mojemu zaskoczeniu odezwala się Pani kasjerka z informacją, ze zaraz zamykają...zdziwiona spojrzałam na zegarek, było dokładnie 8 minut do zamknięcia sklepu. Spytalam się Pani czy to znaczy, że mam wyjść ze sklepu, na to ona, że mam się pospieszyć, bo ona zaraz zamyka. na mojąwagę, ze jeszcze mam parę minut powiedziała, że jest od samego rana w pracy i też chce iść do domu....W tym momencie mnie zamurowało, byłam tak zaskoczona tą informacją, że mowę mi odjelo i gdyby nie fakt, ze właśnie został przyniesiony materac, na którym nam zależało wyszłabym ze sklepu bez żadnego zakupu. Wiem jedno, w tym sklepie zakupów już nie zrobię.