Profil użytkownika
Opinie użytkownika (3)
Z mężem wybraliśmy...
Z mężem wybraliśmy się na zakupy garnituru na nasz ślub. Podczas pierwszej wizyty okazało się, że na garnitur jaki podobał się mojemu wtedy nażyczonemu musieliśmy poczekać gdyż nie było odpowiedniego rozmiaru. Muszę przyznać, że nie czekaliśmy długo. W ciągu trzech dni dostaliśmy telefon, że garnitur jest już na miejscu. Jednak zawiodłam się na ekspedientkach gdy już zgłosiliśmy sie po odbiór garnituru. Rozumiem, że w dzisiejszych czasach sprzedaż jest najważniejsza ale gdy garnitur jest opięty w ramionach i na plecach w takim stopniu, że niewielki ruch grozi rozdarciem a Pani w sklepie wmawia mi,że taki jest krój garnituru i garnitur leży jak ulał. To chyba jest to drobna przesada.
Pierwszy raz spotkałam...
Pierwszy raz spotkałam się z tym, że wchodząc do sklepu APART zostałam kompletnie zignorowana przez obsługę. Dziś chcieliśmy z mężem obejrzeć kilka bransoletek jendak po kilku minutach bezcelowego "kręcenia" sie po sklepie, wyszliśmy. Najwidoczniej ekspedientki były zbyt pochłonięte rozmową między sobą. Zawsze myślałam, że raczej trudno mnie nie zauważyć, a tu proszę jaka spotkała mnie niespodzianka.
15 minut przed...
15 minut przed odjazdem pociagu kupiłam bilet, pan w okienku nie raczył mnie powiadomić o tym, że kilka kilometrów za Grajewem zerwała się trakcja i pociągi stoją. Bez mrugnięcia okiem sprzedał mi bilet. gdy za chwilę od innych czeających pasażerów dowiedziałam się, że jest coś nie tak z pociągami i chciałam zwrócić bilet bo koniecznie musiałam dostać się do Białegostoku na 17 na egzamin innym sposobem. Pan w okienku powiedomił mnie że przy zwrocie biletu musi odliczyć mi 10% ceny!!!!!!!!!Porażka jak można tak beszczelnie się zachować i traktować klientów!! Wspomnę jeszcze o kompetencji maszynistów, którzy na moje pytanie czy pociąg dojedzie do Białegostoku bo podobno gdzieś po drodze zerwała się trakcja.Panowie odpowiedzieli, że nic nie wiedzą ale jak rzeczywiście się zerwała to najwyżej będziemy stac!!!!
