Robię często zakupy w Biedronce, ponieważ wg mnie produkty są tam bardzo dobrej jakości równocześnie w przystępnej cenie. Są to znane firmy, produkty różnią się od orginalnych napisem "wyprodukowano dla Biedronka" oraz właśnie tańszą ceną.
Będąc kilka dni temu w wyżej opisanym sklepie, stałam w kolejce do kasy - gdy nadeszła w końcu moja kolej, kasjerka wyciągnęła kupkę drobnych pieniędzy i zaczęła je segregować, rzucając co jakiś czas głupie (jest to słowo najlepiej odzwierciedlające sytuację) spojrzenia w moją stronę. Obsłużona zostałam dopiero wtedy, gdy wszystkie pieniądze zostały posegregowane, co zajęło kilka minut.
Zostałam poproszona o kupno Gazety Wyborczej - jako, że najbliżej miałam do empiku to tam też zdecydowałam się ją nabyć. Nie widząc gazety na półce, zapytałam o nią sprzedawczynię, ta skierowała mnie do kasy. Tam również nie zauważyłam tejze gazety, więc zapytałam o nią kasjerkę. Gazeta była wyłożona z boku, więc została mi ona od razu zapakowana do siatki. Dopiero w domu oglądając gazetę zobaczyłam, ze dopacając 2 zł więcej mogłam otrzymać do niej mapę.... szkoda, że kasjerka nie poinformowała mnie o tej możliwości...
W dniach 18-19 lipca z okazji otwarcia nowego sklepu obowiązywała na całą ofertę 50% zniżka. Spowodowało to oczywiście tłum ludzi w niewielkim sklepie, do tego niestety tylko 2 przymierzalnie i jedna kasa... Wydaje mi się, że można było przewidzieć duże zainteresowanie i zainastalować "polową" przymierzalnie, czy drugą kasę... a tak trzeba było odstać swoje najpierw w kolejce do przymierzalni,a następnie do kasy... chcąc kupić jedna pare skarpetek można było stwierdzić, że te 5 zł zysku nie jest warte pół godz stania w ciepłym (upalny dzień) sklepie. jeżeli chodzi o obsługę to panie bardzo miłe i chętne do pomocy (jak dla mnie czasem aż za bardzo, gdyz nie lubi jak ktoś nade mną "stoi"), ale obserwowałam sytuację, gdy sprzedawczyni obsługująca kasę doradzła też klientce i nawet, gdy doczekała ona swej kolejki w przymierzalni poszła pomóc jej w wyborze. NIestety było to z kolei niefortunne dla osób z kolejki do kasy, gdyż w tym czasie zastąpił ją mężczyzny nie do końca wprawiony w obsługę kasy... więc czas oczekiwania znów się wydłuzył. Uważam jednak, ze sama taka akcja to bardzo fajny pomysł, można tylko na przyszłosć pomysleć nad lepszym przygotowaniem.
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.