To był szok - ceny przy produktach wyświetlane elektronicznie. Jak dla mnie sprawdza się wyśmienicie, nie musiałam szukać czy ta cena jest dla tego produktu - miałam pewność, że przy kasie się nie zdziwię. W każdym sklepie tak powinno być, ułatwia to zakupy.
Spotkanie w Pizzy Hut - niedziela, ciepły dzień, 2 osoby + roczne dziecko. Na powitanie czekanie 15 minut w kolejce, ale to do wybaczenia. Pani zaproponowała większą loże przy wejściu i koło baru - nikt nie był chętny więc my się zgłosiliśmy. Rozłożyliśmy się, złożyliśmy zamówienie (2 pizzę, spaghetti, napoje). Oczywiście rozpłaszczyliśmy się i dziecko, które od razu zdjęło buty i zaczęło spacerować po loży. Dostaliśmy napoje i nagle "czy możemy się przesiąść" - bo mamy za dużą loże, a przyszła jakaś grupka 5 osób i nie mieli ich gdzie usadzić. Zgodziliśmy się, jedynie z czym nam pomogli to wzięli napoje. W zamian za zamieszanie zaproponowali kolorowankę i kredki dla dziecka. Otrzymaliśmy mini loże na 4 osoby (po 2 z każdej strony). Dostaliśmy jedzenie, bardzo dobre jak zawsze, pyszną lemoniadę i wydawało by się, że nie będzie już niespodzianek. Nagle skarpetka dziecka (wcześniej zdjął) spadła na podłogą i jedynym dojściem było włożenie ręki między loże a ściankę... ręka rozwalona. Okazało się, że loża była wyrwana i wystawała śrubka czy też wkręt. Na szczęście miałam plaster więc nie robiłam zamieszania (nie było czasu bo dziecko było śpiące), a powinnam poinformować kierowników (mój błąd). Kelner widział co się stało i jak tylko wziął talerze szybko uciekł bez reakcji - duży minus za to. Blizne mam widoczną i nie wiem czy zejdzie. Na szczęście była to moja ręka, a nie dziecka.
Zakupy butów to wyzwanie, sklep CCC ma duży wybór i to dla każdego (dla młodego, starego). Po wybraniu odpowiedniego modelu zaczęłam poszukiwania właściwego rozmiaru. Nie było to łatwe, bo każdy z kupujących odkłada gdzie chce. Jak tylko zaczęłam poszukiwać pojawiła się uśmiechnięta sprzedawczyni i przejęła inicjatywę. Niestety okazało się, że został wykupiony. Jednak miła Pani postanowiła, że sprawdzi w systemie gdzie będę mogła kupić. Po kilkunastu minutach przyszła z kodami i adresami gdzie będę mogła zakupić obuwie. Kody były po to, żeby w kolejnym sklepie nie musiała szukać, tylko podać ekspedientką. Jedyny minus to nieład na półkach.
Szukając etui na tablet wybrałam się do sklepu RTV Euro AGD. Sklep jest nieduży więc dział znalazła, ale na półkach był bałagan i nie potrafiłam znaleźć tego co chciałam... Chodziłam między półkami, a koszykami jakiś 10 minut. Mijałam kilkanaście razy panów z obsługi klienta, ale byli zajęci swoimi pogaduszkami i w ogóle mnie nie zauważali. Postanowiłam zapytać i ich miny, że przerwałam mówiły wszystko. Podsumowując obsługa fatalna, porządek fatalny, jedynym małym plusem jest to, że jest to mały sklep więc teoretycznie samemu da się odszukać towar.
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.