Cel: kupno butów. Czas obserwacji: 30 min.
Razem z moją dziewczyną udaliśmy się na poszukiwania butów na lato. Przeszliśmy się po deptaku i odwiedziliśmy parę sklepów obuwniczych. Jednym z nich był Adidas. Znana i lubiana przez wiele osób marka. Weszliśmy do sklepu. W środku były dwie osoby obsługujące. Pani stała przy kasie, a Pan prezentował innemu klientowi buty. W środku było czysto, towar ładnie poukładany na półkach, koszulki rozwieszone na wieszakach, ogólnie panował skład i ład.
Zaczęliśmy oglądać buty, moją dziewczynę zainteresował jeden z modeli i chciała go przymierzyć, dlatego też poprosiła mężczyznę o swój numer. Długo nie czekając Pan powiedział, że powinien być i za chwilę go przyniósł. Między czasie inny klient poprosił o kolejny numer do przymiarki. Mężczyzna znów poszedł szukać numeru na zaplecze. Moja dziewczyna między czasie poprosiła o kolejny rozmiar do przymiarki, tu właśnie zauważyliśmy, że mężczyzna nie za bardzo był chętny do pracy. Sprawiał wrażenie osoby, która nie chce pracować, a także osoby chłodnej emocjonalnie. Można powiedzieć, że robił to bo musiał, a nie dlatego, że chciał. Było to bardzo zauważalne, a zarazem niemiłe dla nas klientów. Między czasie zainteresował mnie jeden rodzaj butów, dlatego postanowiłem o niego zapytać – jaki to model? Ku mojemu zdziwieniu dostałem informację o tym, że sklep nie podaje takich informacji – odpowiedz była chłodna. Co mnie zdziwiło, bowiem w innym sklepie Adidasa sprzedawca bez problemu udzielił mi takiej informacji.
Pracownicy byli ubrani w ciuchy Adidasa, na sportowo. Ubiór był odpowiedni do miejsca pracy.
Jeśli chodzi o szybkość obsługi, to była ona odpowiednia.
Zastrzeżenia i zmiany:
- nie podobał mi się sposób w jaki mężczyzna obsługiwał swoich klientów. Widać było, że nie chce mu się pracować, a ciągłe podawanie butów sprawia mu problem – warto byłoby porozmawiać z pracownikiem, bowiem takim zachowaniem zniechęca klientów do jakiegokolwiek kupna.
- nie rozumiem dlaczego pracownik nie mógł udzielić informacji odnośnie produktu? w innych sklepach Adidasa nie było żadnych problemów. Może rzeczywiście tak mu nakazał szef. Z drugiej strony mogło to wynikać z nieznajomości oferty i asortymentu sklepu. Mężczyzna nawet nie kwapił się do tego by spojrzeć na pudełko i przeczytać nazwę modelu (tak robili w innych sklepach) tylko od razu chłodno burknął, że sklep nie udziela takich informacji, a klient chyba ma prawo do tego by wiedzieć co chce kupić.
Jeśli chodzi o obsługę to duże zastrzeżenia. Bardzo rzadko spotykam się z tak niemiłym sprzedawcą. Co do asortymentu sklepu, jestem na plus. Dużo produktów i nowości. Ceny takie sobie, można powiedzieć, że bardzo drogie – ale wiadomo w dużej części płacimy za markę.
Celem wizyty w mBank’u było założenie konta i uzyskanie karty płatniczej. Punkt obsługi klienta znajduje się w Galerii Plaza w Lublinie na I piętrze. Zajmuje on niewiele miejsca, jednak rzuca się w oczy. Na miejscu spotkałem Panią, która siedziała i rozmawiała przez telefon. Widząc mnie przerwała rozmowę i zapytała w czym może pomóc. Następnie poprosiła bym usiadł wskazując na krzesło.
Na biurku panował porządek i była zachowana czystość. Wszystkie dokumenty były poukładane na półkach, lub schowane do szufladek. Jeśli chodzi o lokalizację punktu obsługi, to jak najbardziej na plus. Codziennie przechodzi tamtędy setki ludzi.
Pani, która mnie obsługiwała była ubrana elegancko. Biała koszula, materiałowe czarne spodnie i buty na obcasie. Jedyna rzecz do której miałbym zastrzeżenia, to brak plakietki z imieniem osoby obsługującej. Oprócz tego Pani była rozmowna i za każdym razem udzielała mi jasnych i zrozumiałych odpowiedzi na moje pytania. Widać było, że zna aktualną ofertę banku i chce mi pomóc. Była miła i wesoła. Wykazywała chęci do pracy.
Czas obsługi był błyskawiczny. Wpisanie danych, wydrukowanie umowy i jej podpisanie zajęły 15 min. Byłem naprawdę zadowolony, ponieważ nie chciałem marnować dnia na załatwianie spraw, a tu miła niespodzianka – szybko i sprawnie.
Zastrzeżenia i ewentualne zmiany:
- jedyna rzecz która mi nie pasowała, to brak plakietki z imieniem. Pracownik banku powinien ją posiadać, żeby było wiadomo kto nas obsługuje – chociażby w przypadku sytuacji w której np: obsługa byłaby niemiła – tu na szczęście wszystko było w porządku.
Ogólne wrażenie jak najbardziej pozytywne. Długo zastanawiałem się nad wyborem banku i jestem zadowolony, zarówno z oferty jak i obsługi.
Witam,
dziękuję za podzielenie się opinią na temat mBanku.
Nieustannie pracujemy nad podnoszeniem jakości świadczonych przez nas usług, dlatego niezmiernie cieszy mnie fakt, że jakość obsługi spotkała się z Pana uznaniem.
W nawiązaniu do Pana uwagi dotyczącej braku identyfikatora u Doradcy, najmocniej przepraszam za wszelkie niedogodności, jakie wynikły z tego tytułu.
Bardzo zależy nam, aby Klienci mBanku czerpali z kontaktów z nami zarówno korzyści finansowe, jak również satysfakcję z poziomu i jakości obsługi, dlatego dołożymy wszelkich starań, aby taka sytuacja nie miała miejsca w przyszłości.
Pozostajemy do Pana dyspozycji w Centrum Finansowym mBanku, mieszczącym się przy ulicy Piłsudskiego 13, jak również pod numerem telefonu 0 801 300 800.
Pozdrawiam
Olga Kuc
mBank
Dziś razem z...
Dziś razem z moją dziewczyną udałem się do Media Markt, bowiem tylko tam w całym Lublinie znajduje się punkt sprzedaży Heyah. Celem wizyty było podpisanie umowy i kupno telefonu Samsung Avila.
Na początku szukaliśmy oddzielnego biura / salonu, jednak jak się okazało, było to niewielkie stoisko znajdujące się niedaleko kas w środku Media Markt. Przy miejscu obsługi było czysto. W gablotach znajdowały się różne modele telefonów komórkowych, oprócz tego porozwieszane były aktualne katalogi z ofertami i promocjami. Stoisko obsługiwał jeden Pan. Był ubrany w garniturowe spodnie i białą koszulę. Posiadał identyfikator z imieniem i nazwiskiem. Był uprzejmy, miły i potrafił nawiązać kontakt z klientem. Bez problemu przedstawił Nam ofertę o którą go zapytaliśmy. W momencie, gdy Nas obsługiwał , ktoś podszedł do niego i zaczął go o coś pytać. W tym momencie Pan ze stoiska przeprosił, za to że musi przerwać z Nami rozmowę i zajął się Panem, który jak się okazało zapomniał dowodu osobistego podczas podpisywania umowy i zostawił go na stoisku. Gdy pracownik oddał dowód, uśmiechnął się do Nas i kontynuował przedstawianie oferty. Niestety okazało się, że w ofercie, która Nas interesowała, nie ma dostępnego wyżej wymienionego telefonu, bowiem aktualnie się skończył i dopiero za tydzień będzie nowa dostawa (zaledwie kilka sztuk), które jak sam Pan powiedział na pewno się szybko skończą jak ostatnia partia. Media Markt jest miejscem, gdzie ciągle znajduje się bardzo dużo klientów, dlatego też kilka sztuk telefonu w jedynym punkcie sprzedaży w Lublinie jest rzeczą dosyć dziwną. Ale tu Pan pokazał swoją kompetencję i zaangażowanie w pracę, którą wykonywał. Sam zaproponował, że może wziąć od Nas dane kontaktowe i jak tylko telefon się pojawi zadzwonić i o tym poinformować. Takie działanie jak najbardziej zasługuje na dużego plusa. Jeśli chodzi o ceny w ofertach, to były bardzo atrakcyjne.
Cała wizyta trwała około 15-20 min. Przebiegała sprawnie. W tym czasie uzyskaliśmy wszystkie informacje jakie Nas interesowały. Co prawda nie udało Nam się kupić telefonu, a tym samym zrealizować celu wyprawy, ale miejmy nadzieję, że model, który Nas interesuję pojawi się niedługo i będziemy mogli tam ponownie wrócić.
Dziś udałem się na zakupy do hipermarketu Carrefour, który znajduje się w Galerii Lubelskiej w Lublinie. Zakupy trwały od 13:00 do 14:30. Celem wizyty było kupno podstawowych produktów spożywczych na weekend. Ze znalezienie miejsca nie było problemu, przed galerią znajduje się duży parking.
Jeśli chodzi o czystość, to jak najbardziej zachowana. Wewnątrz widać, że personel sprząta - po hipermarkecie jeździła maszyna czyszcząca podłogę. Na zewnątrz parking nie był brudny, nie poniewierały się po nim śmieci.
Półki nie były puste i nie brakowało na nich towaru. Pracownicy na bieżąco rozpakowywali go i układali na swoje miejsce. Podobało mi się to, że zarówno warzywa i owoce były świeże, co w niektórych hipermarketach jest rzadkością. Sklep dysponuje swoją piekarnią, co za tym idzie, można kupić ciepłe i świeże pieczywo. Bardzo duży wybór towarów jest kolejnym plusem. Można wybierać zarówno pod względem jakości, bądź ceny. Każdy znajdzie coś dla siebie.
Pracownicy ubrani w uniformy sklepu. Czyści i zadbani. Wykonywali swoją pracę bardzo sprawnie i kompetentnie. Najbardziej podobało mi się to, że sklep daje szansę każdemu człowiekowi, który chce pracować. Chodzi mi o to, że przy kasie obsługiwał mnie głuchoniemy Pan. Pierwszy raz spotkałem się z taką sytuacją w Lublinie, jeśli chodzi o super i hipermarkety i uważam, że jest to bardzo dobry pomysł, bowiem Pan na kasie bardzo dobrze i sprawnie wykonywał swoją pracę. Cieszę się, że sklep podjął taką inicjatywę i dał mu szansę. Inne sklepy powinny brać z niego przykład.
Opinia:
Wszystkim, który nie mięli okazji odwiedzić Galerii Lubelskiej i Carrefour’a, który się w niej znajduje, powinni tam zajrzeć. Uważam, że nie zawiodą się i będą zadowoleni z zakupów, tak samo jak ja.
Dzisiejsza obserwacja dotyczy: PKO Bank Polski, Oddział 1 w Lublinie. Placówka znajduje się na ul. Krakowskie Przedmieście 14. Celem wizyty było złożenie wniosku o kredyt studencki i założenie konta w w/w banku.
Kilka dni wcześniej 13.11.09r uzyskałem wszystkie szczegółowe informacje na temat dokumentów, które muszę posiadać, by móc uzyskać kredyt studencki. Pani w banku bardzo mi w tym pomogła i wszystko wytłumaczyła, włącznie z tym co i gdzie mam wypełnić w formularzu, a także gdzie mam się udać po zaświadczenia o zarobkach rodziców. Była bardzo pomocna. Dzięki temu bez problemów uzyskałem potrzebne dokumenty i po weekendzie 16.11.09r wróciłem z powrotem, by złożyć wniosek.
Tego dnia kolejka była bardzo mała, zaledwie 1 osoba. W tym czasie dwie Panie obsługiwały dwóch klientów. Po 15 minutach oczekiwania nadeszła moja kolej. Siadłem przy biurku. Pani się przywitała i zapytała w czym może służyć? Pierwsze wrażenie jakie na mnie wywarła było troszkę negatywne. Wyglądała na osobę bardzo zmęczoną, pozbawioną jakiejkolwiek energii do pracy. Zdarzyło się jej "ciężko westchnąć", gdy przeglądała dokumenty. Była troszkę chłodna. Jednak wykonywała swoją pracę bardzo dobrze. Na każde pytanie jakie zadałem odpowiadała logicznie i zrozumiale.Gdy miałem wątpliwości mówiła mi, co i gdzie muszę wypełnić. Po prostu służyła mi swoją pomocą. Ku mojemu zdziwieniu, po około 15 minutach zmieniła swoje zachowanie. Na jej twarzy zaczęły pojawiać się uśmiechy, a nawet zdarzyło się, że zażartowała. Być może wcześniej coś ją trapiło. Tego do końca nie wiem, ale jej zmiana zachowania sprawiła, że całe spotkanie przebiegało w milszej atmosferze.
Jedyna rzecz do której miałem uwagi, to to, że owa Pani odebrała 3 telefony w trakcie składania wniosku i zakładania karty. Było to dla mnie troszkę drażniące.
Po wykonaniu wszystkich czynności i formalności związanych z wnioskiem o kredyt zaproponowała mi założenie konta w ich banku, Zgodziłem się, bowiem nie posiadałem żadnego konta. Tu także Pani wykazała się sprawnością w działaniu, a także profesjonalizmem. Uzyskałem wszystkie potrzebne mi informacje na temat konta i jego obsługi. Następnie wypełniłem wszystkie formularze i oddałem je kobiecie. Cała wizyta trwała około 40 min. Myślę, że to nie długo.
Miejsce pracy, było ogarnięte i zadbane. Na biurku nie było bałaganu. Długopisy i inne dokumenty były poukładane. Było dużo miejsca, więc bez problemu i wygodnie mogłem wypełnić dokumenty. Oprócz tego jak na pracownika banku przystało, Pani była ubrana oficjalnie i elegancko, a także posiadała przewieszony przez głowę identyfikator z imieniem i nazwiskiem.
Zastrzeżenia i propozycję ich rozwiązania:
- uważam, że pracownik, który obsługuje klienta, nie powinien w tym samym czasie odbierać telefonów. Natomiast jeśli musi to zrobić, ponieważ dzwoni ktoś ważny, to na pewno powinien przeprosić klienta, którego obsługuje i dopiero odebrać telefon - Pani tego nie zrobiła, po prostu odbierała, jakby nikogo przy niej nie było.
- co prawda trafiłem w moment, w którym nie było kolejki. Jednak gdy mnie obsługiwano dostrzegłem, że kolejka, która się utworzyła (zaledwie 6-7 osób) zaczęła blokować drzwi główne. Ludzie torowali przejście, a tym samym osoby podążające do innych okienek musiały się przez nią przebijać. Dobrym rozwiązaniem było by postawienie przy samym wejściu komputera wydającego numerki do kas z powiadamianiem głosowym, a także zrobienie większej ilości miejsc siedzących, dzięki którym klienci spokojnie mogli by czekać na swoją kolej.
Opinia:
Osobiście jestem zadowolony z usługi tego banku. Pracowniczka, która mnie obsługiwała, była kompetentna. Pracowała szybko i dokładnie. Jeśli czegoś nie wiedziałem, to tłumaczyła mi co i jak mam zrobić. Było to bardzo pomocne i dzięki temu cała wizyta przebiegała sprawnie.
Dziękujemy za zgłoszenie. Z każdej opinii i oceny wyciągniemy wnioski, aby poprawiać jakość obsługi Klientów.
Dziś dokonałem obserwacji...
Dziś dokonałem obserwacji w Rossmann'ie w Świdniku. Drogeria znajduje się w Galerii "Venus" przy wejściu głównym.
Jeśli chodzi o towar, to go nie brakuje. Możemy kupić bardzo wiele kosmetyków, zarówno męskich jak i damskich. Każdy znajdzie coś dla siebie. Ja osobiście wybrałem się tam po anty-perspirant Adidasa i dezodorant. Oczywiście znalazłem zapach którego używam od dawna.
Cena towarów jest różna. Ale zazwyczaj zbliżona do cen w innych perfumeriach. Czasami można natknąć się na bardzo dobrą promocję, nawet do 10zł mniej. Praktycznie w każdym tygodniu nowe przeceny towarów i promocje, na różne produkty. Co jest bardzo opłacalne dla klienta.
Czystość sklepu jak najbardziej zachowana. Podłoga wymyta i lśniąca.
Pracownicy spełniali swoje zadania bardzo dobrze. Widać, że pracują i dbają zarówno o sklep i swoich klientów. W sklepie dwóch ochroniarzy pilnujących, by nie doszło do kradzieży. Oprócz tego Panie ubrane w białe fartuchy z logo firmy, które ciągle układają towar na półkach, aby niczego nie zabrakło. Przy kasie szybko i sprawnie. Czynne cztery kasy, dlatego nie było długiej kolejki.
Pani przy kasie przywitała się i sprawnie policzyła zakupy. Następnie przyjęła zapłatę, po czym podziękowała za zakupy i się pożegnała.
Opinia:
Bardzo polecam ten sklep z kosmetykami. Myślę, że każdy znajdzie tam to, czego szuka. Zarówno kobiety, jak i mężczyźni. Warto tam zajrzeć.
Dziś miałem okazję zrobić duże zakupy w hiper makrecie "REAL" w Lublinie. Obserwacja była długa, bowiem zakupy trwały około dwóch godzin.
Na początek kilka słów o parkingu. Ze znalezieniem miejsca nie było problemu. Parking jest na tyle duży, że każdy znajdzie miejsce dla siebie. Czasami bliżej, lub dalej wejścia. Jedyna rzecz, która zwróciła moją uwagę to to, że na parkingu leżały niedopałki i czasami jakieś małe papierki. Nie było ich dużo ale przechodząc przez parking można było je dostrzec. Koszyki ładnie ułożone i znajdowały się na swoim miejscu, pod zadaszeniem.
W środku tłoczno, jak to była w weekend. Jeśli chodzi o czystość wewnątrz, to nie mam zastrzeżeń. Pracownicy wywiązują się ze swojego zadania. Podłoga na bieżąco myta, za pomocą specjalnych pojazdów czyszczących.
Jeśli chodzi o produkty, to mogę powiedzieć, że niczego nie brakowało. Wszystko co mnie interesowało kupiłem bez problemu. Oprócz tego duży wybór. Można wybierać między droższymi i niższymi cenami wedle upodobań i pojemności własnego portfela. Towar ładnie poukładany - nie było widocznych braków na półkach. Można wnioskować, że pracownicy dbają o to by nie zabrakło artykułów spożywczych, bądź innych rzeczy użytku codziennego.
Jeśli chodzi o personel, to widoczne działania hostess promujących chociaż by kawę, czy herbatę. Wykonują swoją pracę bardzo sumiennie i zachęcają klientów do kupna danego produktu. Są wesołe i uśmiechnięte. Panie na dziale mięsnym są przygotowane do swojej pracy. Na głowach mają foliowe zabezpieczenia, zaś mięso i wędliny podają w foliowych rękawiczkach.
Pomimo dużego tłoku w kolejce staliśmy niedługo ok. 10 min. Pani kasjerka pracowała sprawnie. Była miła i radosna. Uśmiechała się. Także podarowała mi "kuleczki" - zabawki dla dzieci, za to, że zrobiłem duże zakupy. Przy ubraniu miała przyczepiony identyfikator z imieniem. Po dokonaniu zapłaty, podziękowała i zaprosiła ponownie na zakupy.
Opinia:
Po za tłokiem, same zakupy były przyjemne. Co prawda długie, ale nazbierało się trochę rzeczy do kupienia. Jedyne zastrzeżenie to małe zaniedbanie parkingu. Można by było zatrudnić dodatkowe dwie osoby, które by o to zadbały. Po za tym nie mam krytycznych uwag. Personel w hipermarkecie dobrze wykonywał swoją pracę. Pani na kasie pracowała jak należy i co najważniejsze, wykazywała chęci do pracy, bowiem czasami zdarza nam się trafić na kasjera, który nie za bardzo cieszy się z tego co robi i zamiast pracować, krzywi się wszystkich i zastanawia się, co ona tam robi. Tak więc pracownicy, jak najbardziej na plus. Na podstawie mojej obserwacji mogę z czystym sumieniem polecić ten hipermarket i życzyć udanych zakupów.
Jest to druga stacja paliw ORLEN znajdująca się na terenie Świdnika. Obserwacji dokonano podczas robienia zakupów (napoje, chrupki) w późnej porze wieczornej. Ruch na stacji bardzo mały - zaledwie trzech klientów.
W trakcie wyboru produktów przez szybę dostrzegłem, że pod dystrybutor podjeżdża trzeci klient. Widząc to Pan stojący przy jednej z kas ubiera się w czerwony uniform stacji i wychodzi na zewnątrz służyć swoją pomocą. Zaczyna nalewać paliwo. Przy drugiej kasie zostaje Pani i obsługuje pierwszego klienta. Wygląda na troszkę zmęczoną, jednak wita się i pyta, czy Pan życzy sobie paragon czy fakturę? Następnie pyta się o punkty w karcie VITAY, a także powiadamia go o trwającym konkursie, polegającym na zbieraniu gwiazdek, które następnie można wymienić na zabawki. Stara się uśmiechać... W tym czasie, przychodzi Pan w czerwonym uniformie, zdejmuje go i staje przy pustej kasie, po czym zaprasza mnie do niej. Wita się i podlicza zakupy - Pani zaczyna obsługiwać trzeciego klienta. Wszystko przebiega sprawnie. Po podliczeniu zakupów Pan daje mi paragon, dziękuje mi i żegna się. Oboje pracownicy są ładnie ubrani w czarne materiałowe spodnie i białe koszule, z przypiętymi identyfikatorami. Wykonują swoją pracę tak jak należy, po mimo późnej pory. Na pochwałę zasługuje tu zachowanie Pana, który opuścił stanowisko kasy, ubrał się w uniform i wyszedł zatankować samochód - podczas dnia, jest to obowiązek innej osoby, która zajmuje się tylko obsługą dystrybutora.
Stacja wyposażona w podstawowe produkty do kupienia na szybko w drodze do domu (wyroby tytoniowe, alkohole, napoje, słodycze, przekąski, prasa). Ceny raczej standardowe, porównywalne do innych okolicznych stacji.
Jeśli chodzi o wygląd miejsca to w środku było czysto. Podłoga zamieciona. Wszystkie produkty ułożone ładnie na półkach. Na zewnątrz teren zadbany. Przy wejściu i dystrybutorach stoją śmietniki.
Dodatkowym udogodnieniem na stacji jest automat "Stop Cafe" w którym można za opłatą zrobić sobie świeżą kawę / herbatę i kupić ciastko, bądź pączka.
Oprócz tego stacja dysponuje kilkoma miejscami parkingowymi, odkurzaczem na żetony, a także za stacją znajduje się myjnia typu: Karcher.
Opinia:
Jeśli chodzi o ORLEN w Świdniku, to jak najbardziej spełnia on kryteria dobrej stacji paliw. Obsługa jest miła i szybko, a także sumiennie wypełnia swoje obowiązki. Cała stacja zadbana i czysta.
Jest to 1 z 2 stacji ORLEN w Świdniku. Bardzo dobra lokalizacja. Blisko super marketu "Kaufland" (około 100-200m) - po zatankowaniu, można zrobić tanie zakupy do domu. Teren stacji paliw zadbany i wysprzątany (nie było widać śmieci: papierków, czy niedopałków). Obok wejścia stał śmietnik. Miejsca parkingowe dla klientów, a także myjnia automatyczna znajdują się na terenie stacji. Przy dystrybutorach chodzi jeden pracownik, który wyręcza klientów w tankowaniu. "Wita się i pyta, którego paliwa ma nalać i za ile?". Ubrany w charakterystyczny, czerwony uniform stacji ORLEN. Sam budynek stacji zadbany. W środku czysto, widać, że pracownicy dbają o porządek (wymyte podłogi i szyby). Łazienka wysprzątana - nie było czuć niemiłego zapachu, wręcz przeciwnie, w powietrzu unosił się miły zapach odświeżacza. Pojemnik z mydłem napełniony, ręczniki założone, a także działająca suszarka do rąk. Podczas obserwacji dwa stanowiska obsługiwane przez Panów. Ubrani elegancko i schludnie. Przy koszulach przypięte plakietki z imionami. Obsługa miła. Jeden z Panów zaprosił do kasy obok, przywitał się i zapytał czy życzę sobie paragon, czy może fakturę? Następnie zapytał czy zbieram punkty na swoją kartę Vitay?. I między czasie poinformował mnie o trwającym konkursie. Po wydaniu faktury podziękował i się pożegnał. Wszystko przebiegało tak jak należy.
Opinia:
Osobiście polecam tą stację. Chociażby ze względu na miłą i szybką obsługę, a także zachowaną czystość zarówno na zewnątrz jak i w środku. Dobrym udogodnieniem jest możliwość zrobienia tanich zakupów w pobliskim super markecie.
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.