Zachęcony e-mailem, którego treść dotyczyła tej strony www.zasilenia.simplus.pl i promocji przy doładowaniu skorzystałem z oferty i doładowałem swój telefon. Transakcja przebiegała sprawnie i dość szybko (od ręki zasilone zostaje konto telefonu). Cała procedura jest niesłychanie prosta, wystarczy wpisać nr telefonu, który ma zostać zasilony, powtórzyć nr telefonu, wpisać kwotę doładowania - ja wybrałem 50zł i email potwierdzający zasilenie telefonu. Następnie należy wskazać formę płatności i wybrać z listy bank, w którym ma się konto. Ja wybrałem Inteligo. Przed zatwierdzeniem zasilenia można jeszcze wybrać opcję przypomnienia o kolejnym zasileniu, potwierdzenie zasilenia smsem. Zatwierdziłem wszystko i po chwili otrzymałem zasilenie konta razem z bonusem w wysokości 10% więcej pieniążków niż zapłaciłem.
Myślę, ze będę korzystał właśnie z tej opcji doładowania telefonu, jest szybka, bezpieczna i dodatkowo korzystna.
Po przyjeździe na parking, który znajduje się z tyłu za sklepem i zaparkowaniu auta udałem się do wejścia. Na ścianie po prawej stronie od wejścia znajdowały się gablota z aktualnymi promocjami, a obok boksy z wózkami. Przed wejściem było czysto. Kosz na śmieci był pusty. Po wejściu do skręciłem w prawo i udałem Siena salę sprzedaży, nad kołowrotkiem znajdowały się gazetki promocyjne „czysty dom”. Udałem się alejką z napojami. Palety z napojami były ułożone równo. Towar nie był poprzewracany.
Skręciłem w lewo i udałem się kolejną alejką z artykułami spożywczymi, gdzie spotkałem sprzedawcę, który układał towar. Zapytałem gdzie znajdę kisiel na szybko „słodki Kubek”. Sprzedawca z uśmiechem zaprowadził mnie do miejsca gdzie znajduje się towar i wskazał mi go na półce towar. Sprzedawca zapytał czy w czymś jeszcze może mi pomóc. Podziękowałem.
Kolejnym miejscem, do którego się udałem było stoisko z warzywami i owocami. Towar był poukładany z widocznymi cenami.
Następnie udałem się na stoiska promocyjne znajdujące Siena środku sklepu. Towar był poukładany z umieszczonymi cenami..
Dalej udałem się do kasy. Przy kasie było dwóch klientów. Kasjerka obsługiwała bardzo sprawnie i szybko. Propozycję reklamówki otrzymałem przed zeskanowaniem pierwszego produktu. Sprzedawca obsługiwał wg standardów; nastąpiło powitanie, podanie ceny, wydanie reszty i paragonu oraz pożegnanie.
Po przyjeździe na parking i zaparkowaniu auta udałem się do wejścia mijając po prawej stronie boks z koszykami. Koszyki były poukładane. Przed wejściem było czysto - kosz na śmieci nie był przepełniony, a w gablocie znajdowały się plakaty z informacją o promocjach. Po wejściu do sklepu i minięciu barierki wziąłem koszyk i udałem się alejką z napojami. Towar był prosto poukładany na paletach.
Podszedłem do lodówek, przy których dwóch pracowników układało towar. Zapytałem sprzedawcy, gdzie znajdę kisiel na szybko „słodki Kubek”. Sprzedawca spojrzała na mnie uśmiechnęła się i odpowiedziała mi wskazując ręką gdzie znajduje się produkt, o który pytam.
Kolejnym miejscem, do którego się udałem było stoisko z warzywami i owocami. Towar był świeży i poukładany z widocznymi cenami.
Następnie udałem się na stoiska promocyjne oraz na stoiska z artykułami spożywczymi tutaj także panował porządek.
Dalej udałem się do kasy. Przy kasie było 2 klientów. Kasjerka obsługiwała bardzo sprawnie i szybko. Nie mogłem odczytać imienia kasjera, ponieważ kobieta nie miała przypiętego identyfikatora. Propozycję reklamówki otrzymałem dopiero przy zakończeniu kasowania produktów. Sprzedawca obsługiwał wg standardów; nastąpiło powitanie, podanie ceny, wydanie reszty i paragonu oraz pożegnanie.
Jadąc na zakupy do Lubania postanowiłem zajechać na kawę po drodze na stację Orlen pod Lubaniem.
Zaraz po wjechaniu na peron w moim kierunku udał się peronowy z chęcią pomocy w zatankowaniu auta, jednakże poinformowałem go o moim zamiarze zakupu tylko w sklepie.
Udałem się do sklepu.
W sklepie była kolejka. Przed kasa znajdowało się trzech klientów wiec postanowiłem rozejrzeć sie po asortymencie.
Towary były poukładane, przy każdym towarze była cena.
Po rozładowaniu kolejki podszedłem do kasy. Sprzedawca przyjął moje zamówienie, zaproponował mi w aktywnej sprzedaży do kawy dodatkowy zakup ciastka, po czym wydał resztę z paragonem i naliczył mi punkty do karty VITAY.
Podsumowując mój pobyt na tej stacji to ogólnie polecam tą stację każdemu. Pracuje tu bardzo miła obsługa, na stacji panuje porządek.
Wracając z zakupów postanowiłem zajechać na hot doga na stację Orlen w Bolesławcu.
Gdy przyjechałem na stację zauważyłem, ze peronowy obsługuje samochody, a podjazd jest odśnieżony i czysty.
Wszedłem do sklepu i podszedłem do kasy. Obsługiwała miła Pani w ubraniu firmowym. Przywitała mnie, przyjęła zamówienie, zaproponowała mi dodatkowo zestaw hot doga z pepsi, aby otrzymać przy okazji dodatkowe punkty do karty vitay. Po sfinalizowaniu transakcji, wydała mi resztę oraz paragon, po czym zaczęła robić hot doga.
Ogólnie na stacji miła obsługa, porządek na półkach, towar poukładany.
Polecam stację ponieważ obsługa pracuje wg standardów i na najwyższych obrotach aby zadowolić klienta.
Oglądając reklamy telewizyjne postanowiłem zamówić konsultanta tej firmy w celu wybrania oferty ubezpieczeniowej w związku z kończącym się w styczniu ubezpieczeniem na samochód. Konsultant zadzwonił do mnie nie w terminie, którym zaznaczyłem w zgłoszeniu tylko dzień później i nie w tej godzinie, której ja chciałem. Po zebraniu wszystkich informacji okazało się, że suma ubezpieczenia niestety nie jest taka niska jak firma ubezpieczeniowa podaje na stronie internetowe pomimo największych zniżek ubezpieczenia. A na samym końcu konsultant poinformował mnie "skoro Panu nie pasuje to zapraszam za rok". Niestety nie polecam tego ubezpieczyciela
W dniu dzisiejszym postanowiłem zrobić zakupy w Biedronce.
Parking przed sklepem był czysty, bez żadnych śmieci i papierów. Przed wejściem znajduje się gablota z aktualnymi promocjami, a obok miejsce z wózkami. Szkoda, że w tym supermarkecie nie ma plastykowych koszyków. Jakoś nieporęcznie jest dla kilku zakupów brać wózek.
Po wejściu do sklepu udałem się na stoisko z owocami. Produkty były ułożone wg asortymentu. Dwóch pracowników sprzątało podłogę na sali sprzedaży - było bardzo czysto.
Spakowałem kilka owoców i udałem się do kasy. Mimo tego, że była otwarta tylko jedna, to sprzedawczyni obsługiwała klientów profesjonalnie i szybko. Zapytała mnie o reklamówkę, wydała resztę i paragon. Na koniec nastąpiło pożegnanie.
Ogólnie polecam ten sklep, wzorowa obsługa i czystość.
Postanowiłem zrobić świąteczne zakupy wybierając się do Kauflandu w Lubaniu. Market posiada duży parking dla samochodów osobowych. na parkingu było czysto.
Przed sklepem panował porządek, wózki na towar były czyste.
Po wejściu do środka udałem się na stoisko warzywa owoce - ceny bardzo kuszące w porównaniu do konkurencji. na półkach panował porządek. jedyną niepokojącą rzeczą jaką zauważyłem były zgniłe mandarynki w koszach. Udając się do kasy przeszedłem przez market. Pracownicy na bieżąco dokładali towary.
W tym dniu było otwartych pięć kas i dzięki temu klienci byli obsługiwani na bieżąco.
Bardzo miła obsługa przy kasie.
Polecam ten sklep
Wracając z Legnicy postanowiłem zajechać na stację Orlenu przy wylocie na Chojnów.
Wjechałem na stację (było bardzo zimno). Kilka samochodów stało na peronie. Przy jednym z dystrybutorów obsługiwał peronowy.
Wszedłem do środka - na półkach z akcesoriami zimowymi była pustka - ale to normalne, bo chyba zima zaskoczyła kierowców.
Podszedłem do kasy przy której obsługiwała Pani D. (tak miała wpisane na identyfikatorze). Ubrana wg standardów. Powitała mnie i przyjęła zamówienie - kupiłem 2 hot dogi. Zaproponowała mi dodatkową aktywną sprzedaż w formie napoju. Poinformowała o kwocie do zapłaty i zapytała o karcie vitay. Po zrobieniu hot dogów pożegnała mnie z uśmiechem.
Ogólnie to miła obsługa na stacji.
Polecam
Wracając do domu postanowiłem zajechać na stację ORLENU w Złotoryi.
Były to godziny popołudniowe i do tego jeszcze sobota.
PO wejściu do sklepu okazuje się, że jest tylko jedna kasa otwarta, a do tego kolejka ogromna.
Po chwili na sali sprzedaży pojawiła się druga sprzedającą. Podeszlem do kasy i poprosiłem kawę z mlekiem.
Obsługiwała mnie Pani M. - tak wyczytałem z identyfikatora na którym było niedbale i niewidocznie napisane imię.
Pani M. wzięła pieniążki za kawę, skasowała nie, wydała resztę i paragon i naliczyła punkty do karty vitay - wszystkie te czynności przeprowadziła w milczeniu. Brak było aktywnej sprzedaży.
Po odejściu od kasy postanowiłem jeszcze rozejrzeć się po sklepie - produkty były poukładane wg asortymentu, ceny na produktach były także. Zajrzałem także do toalety - było czysta, a lista czystości była podpisana co godzinę.
Ogólnie wszystko było by dobrze gdyby nie te milczenie
Przyjechałem na stację paliw aby zakupić hot dogi.
Po wejściu do sklepu zauważyłem peronowego rozmawiającego ze sprzedawczyniami - klijenci na peronie niestety sami się tankowali.
Zamówiłem hot doga do którego pracownik zaproponował mi aktywną sprzedaż - pepsi za którę dostanę więcej punktów do karty vitay. Zostałem takżę poinformowany o promocji Orlenu.
Ogólnie miła obsługa wg standardów.
Polecam stację.
Po wejściu na salę sprzedaży zostalem milo powitany przez sprzedawcę.
Sprzedawca zapytał z którego stanowiska tankowałem, zaproponował aktywną sprzedaż w postaci zakupu płynu do spryskiwaczy i dodatkowego produktu przy okazji biorąc udział w obecnej promocji.
Następnie zapytał czy wystawić fakturę na paliwo i towar. Po czym sfinalizował tranzakcję wydając mi resztę fakturę vat i naliczając punkty na kartę vitay. Na koniec sprzedawca podziękował i się ze mną pożegnał.
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.