Dziś postanowiłem kupić prezent dla żony i postanowiłem ze odwiedze pobliski sklep w galeri Ogrody. Jestem bardzo miło zaskoczony obsługą. Sprzedawczyni pokazało mi cały asortment pomogła w wybraniu najlepszego produktu dla mojej żony. Zaproponowano mi kartę stałego klienta. Na koniec otrzymałem również próbki produktów do przetestowania.
Przybyłem do Vision Express w celu naprawy oprawek zostałem bardzo przyjemnie obsłuzony a dodatkowo nie zapłaciłem ani złotówki bo pani stwierdziła ze taka naprawa należy mi się gratis za to że jestem ich klientem orpócz tego sprzedawca zapytał czy nie zechciał bym się zgłosić na badanie wzroku bo ostatni raz miałem takie badanie rok temu
Polecam
Chciałem zakupić mikrofalówkę lecz sam musiałem szukać sprzedawcy czekałem na niego 10 minut. w Końcu gdy przyszedł okazało się ze jego wiedza o produkcie jest bardzo słaba w związku z tym nie zdecydowałem się na zakup. Uważam ze sprzedawcy w tym sklepie unikają kontaktów z klientem ciężko jest uzyskać konkretne informację
Jestem klientem mBanku od jakiegoś czasu do tej pory wszystko załatwiałem przez internet. Gdy sprawdziłem, że w moim mieście mieści się placówka mBanku, postanowiłem tam pójść. (Wcześniej zaplanowałem sobie założenie debetu w koncie.) Gdy wszedłem do placówki zostałem od razu zauważony i przywitany słowami "dzień dobry zapraszam pana, co pana do nas sprowadza?". Osoba, która ze mną rozmawiała bardzo dokładnie i rzetelnie wytłumaczyła mi wszytko, co mnie interesowało i pomogła złożyć odpowiednie dokumenty. Oby więcej takich ludzi.
Miesiąc temu chciałem kupić lustrzankę cyfrową marki NIKON chodziłem po wielu sklepach aby podpytać sprzedawców co myślą o tym towarze.
Wszedłem do sklepu EURO AGD, gdyż na samym przodzie znajduje się gablota z aparatami. Zauważyłem, że na sklepie nie było żadnego sprzedawcy, postanowiłem podejść do kasy, w której siedziała pani. Zapytałem, czy ktoś w tym sklepie obsługuje. Popatrzyła na mnie i powiedziała, że za chwilę zawoła sprzedawcę. Po chwili podszedł sprzedawca i zacząłem go wypytywać o sprzęt. Sprzedawca posiadał jeszcze mniejsza wiedzę o sprzęcie niż ja. Umiał tylko przeczytać informacje znajdujące się na cenówce. Widząc, że nie wiedział za dużo o sprzęcie, podziękowałem za rozmowę i poszedłem.
Wszedłem do sklepu z zamiarem kupienie butów. Przeglądałem towar i zauważyłem towar, który mnie zainteresował, poprosiłem o pomoc sprzedawcę, ale moja prośba została zlekceważona. Tym sposobem postanowiłem nie robić tam zakupów.
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.