Będąc z rodzicami w markecie Nomi zaobserwowałam, iż personel znajdujący się na sklepie nie ma pojęcia gdzie znajduje się dany towar [ mama szukała środków ochrony roślin doniczkowych],odsyłał do innego pracownika.podłogi były zasypane jakimś proszkiem i rozdeptane. Na półkach brakowało towarów. Przy kasie ustawiły się długie kolejki, a kasę obsługiwała jedna osoba.Klienci byli bardzo zdenerwowani.
najbliżej domu mam market lewiatan, w którym codziennie rano kupuje świeże bułki .Jest on małym sklepikiem osiedlowym za to czynny do późnych godzin wieczornych,jest czysty ,zadbany i estetyczny. Asortyment ma bardzo różnorodny więc mogę coś wybrać do śniadanka.Ekspedientki uprzejme,schludnie i czysto ubrane.
Sklep "Polo Market" jest jednym z najlepiej zaopatrzonych sklepów w Koninie. Jest w nim bardzo dużo promocji, i zazwyczaj jest tyle towaru, że większość klientów kupi produkty które widnieją na ulotce. Sklep jest mały więc trudno manewrować wózkami, a na wyposażeniu brak koszyków. Ogólnie sklep czysty, miła obsługa. Towar został skasowany na stoisku z alkoholami, gdyż na pozostałych kasach nie było kasjerek. Obsługa trwała dość długo.
Po nieudanej wizycie w markecie Netto postanowiłam dokupić parę produktów w Tesco. Wjeżdżając samochodem na parking, który jest strasznie mały i w dodatku nie odśnieżony jest strasznie trudne szczególnie większym samochodem. Sklep zdecydowanie lepiej wyposażony i ceny również przystępne. Market czysty, produkty poukładane i miła obsługa. klientów co prawda niewielu, ale ucieszyło mnie, że mimo wszystko otwarte były 3 kasy i nie trzeba czekać w kolejkach.
Ogólnie netto nie jest moim ulubionym sklepem. Owszem jest tanio i można tam znaleźć produkty zagranicznych marek. Jednak nie ma wyboru danego produktu. Mam na myśli to, że w hipermarkecie jest mąka ale tylko jeden firmy. Nie ma możliwości wyboru i porówna cen. Na środku stoją metalowe regały z tzw. drobiazgami.. tam jest wszystko a jednocześnie nic. Bałagan i harmider totalny. Na wielu produktach nie ma cen. Klientów było więcej niż zazwyczaj jednak obsługiwana była tylko jedna kasa.
Średnio raz w miesiącu robię większe zakupy w sklepie Carrefour. Przy wejściu często napotykam trudności, gdyż przejechanie wózkiem między regałami graniczy z cudem. Na środku stoi mnóstwo artykułów świątecznych min. prezenty, słodycze.. jest ich tak dużo że pozostaje niewiele miejsca na przejście klientów. Ogólnie w sklepie panuje bałagan. Brak towaru na półkach, mnóstwo kartonów z nierozpakowaną żywnością. Wielu produktów jakie prezentuje sklep w swoich ulotkach nie ma na sklepie. Na 10 kas tylko 4 były obsługiwane, a kolejki w sklepach były ogromne. Jadąc z myślą na większe zakupy przed świętami zakupiłam zaledwie kilka produktów.
Robiłam dzisiaj zakupy w Markecie Intermarche. Chodząc po sklepie mijałam porozstawiane kartony i skrzynki po owocach. Na środku stały promocje świąteczne, które były porozrzucane. Na stoisku mięsnym była dość długa kolejka, ekspedientki nie posiadały identyfikatorów, a na blatach znajdowały się brudne deski i noże, dookoła było mnóstwo pozostałości po wędlinach (opakowanie, sznurki..), a szklana lada była brudna. Zaszokowało mnie też, że pracownica innego działu nie mając na sobie białego fartuszka przeszła za ladę tego stoiska i sama się obsłużyła, oraz podała towar koleżankom poza kolejką. Ogólnie towary na regałach były poukładane. Uważam, iż asortyment sklepu jest zadowalający. Pani Renata- kasjerka była dość grzeczna i sprawnie mnie obsłużyła.
Byłam dzisiaj w Biedronce. Kupiłam kilka potrzebnych mi produktów spożywczych. w miedzy czasie obserwowałam warunki panujące w markecie. ogólnie sklep prezentuje się dobrze. towary poukładane równo na półkach raczej w pełnym asortymencie. jednak na półkach z pieczywem nie było wyboru, był jedynie chleb paczkowany. warzywa i owoce świeże. Jednak podłoga w markecie była brudna. Czarne ślady rozdeptane na jasnej posadce. W sklepie było mało klientów i pracowników też nie było widać. Ogólnie na sklepie były 2 osoby z personelu (jedna pani na kasie a druga cos zamiatała). Kasjerka- pani Agnieszka (uczennica), była bardzo miła. Sprawnie skasowała i wydała pieniądze.
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.