Lokal usytuowany w galerii handlowej, w głębokim zakamarku, co powoduje trudności z odnalezieniem go. Przy wejściu wita gości pracownik znajdujący się za barem. Lokal czysty, zadbany choć wystrój nieco zimny i mroczny. Chyba największą frajdą jest zajęcie stolika tuż przy olbrzymim oknie przez które widać pobliski Zamek. Istnieje również możliwość przyglądania się pracy azjatyckich kucharzy. I...to chyba tyle jeśli chodzi o zalety. Po zajęciu miejsc natychmiast pojawi się obsługa, niestety kelner niewiele wie na temat serwowanych dań. Nie potrafił powiedzieć które są pikantne, nie wiedział nic na temat zup, a swoją niewiedzę tłumaczył trudnościami z komunikowaniem się z kucharzami :/ Podane napoje gazowane były kompletnie rozgazowane, a delikatna zupa omal nie wypaliła mi gardła. Trzeba przyznać, że restauracja uderzyła się w pierś i od rachunku odliczono mi napoje, niemniej jednak nie zmienia to obrazu całości. Ogólnie rzecz biorąc, jeśli jesteś głodny to zdecydowanie odradzam. Serwowane porcje nie nadają się w żaden sposób do zaspokojenia głodu. Wizytę można traktować wyłącznie jako szybkie spotkanie z azjatyckimi przystawkami. Na główne danie polecam wizytę gdzie indziej.
Stacja znajduje się na trasie mojego dojazdu do pracy, więc często tam tankuję. Paliwo dobrej jakości, a co najciekawsze, z dystrybutorów dla TIR-ów jest o 5gr. tańsze. Przyznam, że jeszcze się z czymś takim nie spotkałem. Obsługa, miła i uczynna, chociaż czasami panowie pracujący przy obsłudze dystrybutorów zbyt nachalnie namawiają na droższe paliwo. Mają z tego prowizję, czy co? Pracownik nalewający paliwo pyta czy umyć szyby - miły zwyczaj. Kasjerzy starają się pracować szybko i z uśmiechem na twarzy. Otoczenie stacji czyste i zadbane, toalety sprzątane na bieżąco. Na półkach sklepu wszystko co kierowca potrzebuje, ale.....bardzo ciężko trafić na olej silnikowy, którego używam do mojego samochodu. Szczególnie cieszy mnie natomiast, że rano mogę tam kupić mleko na śniadanie :). Ceny oferowanych produktów znacznie wyższe niż w sklepach, ale taki to już urok stacji benzynowych. Gdyby jeszcze co piąte tankowanie było gratis.......
Chyba najstarsza knajpa w mieście. Wygląd i aranżacja przywodzi na myśl lata 80-te, ale w pozytywnym znaczeniu. Stare stoły, obrusy w kratę, a mimo to czysto i schludnie. W menu sprawdzone potrawy kuchni staropolskiej. Domowe jedzenie w rozsądnych cenach. Wygląd personelu pozostawia nieco do życzenia, ale załoga nadrabia to doskonałą obsługą i zrozumieniem klienta. Wszelkie zachcianki są natychmiast spełniane. Kucharz jest "elastyczny" jeśli chodzi o oczekiwania gości. PRL-owski klimat we współczesnym wydaniu.
Restauracja i lodziarnia położone w samym centrum miasta. Stoliki w środku i na zewnątrz lokalu. Czas oczekiwania na podanie karty ok. 3 minuty, złożenie zamówienia po kolejnych 4 minutach. Stoliki czyste, lokal zadbany. Toalety sprzątane na bieżąco. Czas oczekiwania na zamówione danie ok. 20 minut. W zasadzie jedyny mankament to nawiązanie kontaktu z obsługą po otrzymaniu zamówienia. Jeśli chce się czegoś dodatkowe to niestety trzeba po prostu krzyknąć na kelnera lub złapać go za rękę, gdy przechodzi. Inaczej nie ma szans, obsługa udaje, że nas nie widzi. Podobnie jest przy płaceniu rachunku. Pomimo znaczących spojrzeń i skinień, wszyscy zachowują się jakby klient był niewidzialny. Jeśli zależy Ci na czasie, to polecam osobiście udać się do kasy.
Sklep mieści się w jednej z biedniejszych dzielnic Wrocławia. Na wejściu irytujący jest brak koszyków. Po co mi wielki wózek, jeśli zamierzam kupić 2-3 rzeczy? Towary na półkach poukładane całkiem sensownie, natomiast ustalenie która cena jest do czego, wymaga już sporego wysiłku. Ciekawostka: wybrałem się na zakupy w garniturze i dwukrotnie byłem zaczepiany przez klientów sklepu, którzy zwracali mi uwagę, że jako kierownik powinienem pilnować czytelności cen a nie spacerować :) Na terenie sklepu całkowity brak obsługi. Jedyny personel to dwie panie przy kasach. Nie powiem, bardzo miłe i na pewno z profesjonalnym podejściem do swojej pracy, ale gdzie reszta załogi? W czasie zakupów nie spotkałem nikogo z personelu, komu można by zadać pytanie o towar znajdujący się na półkach. Przechodząc przez sklep przypadkowo wszedłem na zaplecze, do magazynu ?! Nikt mnie nie zatrzymał, nikogo nie spotkałem....W sklepowych koszach ,mnóstwo rozpieczętowanych towarów, ale rozumiem, że to już nie wina obsługi. Przy kasie kolejka, ale szybkość pracy kasjerki sprawia, że obsługa prowadzona jest niemal na bieżąco. Reasumując, pomimo że jest to sklep samoobsługowy, to w tym przypadku doszło tu chyba do znacznej przesady.
Salon robi wrażenie ładu i porządku. Wszystko na swoim miejscu. Obsługa bez kolejki. Pracownik serwisu w pełni kompetentny, posiadający duża wiedzę na temat budowy i działania samochodu. Wszelkie wątpliwości konsultowane na bieżąco z mechanikiem. Precyzyjne określenie czasu trwania naprawy. Sala oczekiwania zaopatrzona we wszystko co może umilić czas w takim miejscu. Pracownik serwisu na bieżąco informuje o przebiegu naprawy.
Pracownik usilnie starał się namówić mnie na droższy abonament niż chciałem. Ponadto próbował dołączyć do oferty pakiet internetowy twierdząc, że w telefonie nie ma możliwości zablokowania połączeń z internetem. Kompletny brak wiedzy na temat sprzedawanego modelu aparatu telefonicznego. Również zakres wiedzy na temat obowiązujących opłat w poszczególnych taryfach pozostawia wiele do życzenia. Większość informacji trzeba zgadywać, a rola obsługi ogranicza się do przytakiwania. Kropla, która przepełnia kielich goryczy, to kilkakrotne pytanie: "Czy na pewno Pan rozumie?"
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.