Profil użytkownika
Opinie użytkownika (8)
Byłam niedawno na...
Byłam niedawno na zakupach w hipermarkecie Leclerc i musiałam skorzystać z toalety. Nigdy więcej!! Brudno, nieprzyjemny zapach, brak papieru toaletowego, mydła i ręczników papierowych, oto co tam zastałam! Dawno nie widziałam, tak zaniedbanej łazienki.Bardzo źle świadczy to o sklepie. Na pewno tam więcej nie pójdę!
Dokonywałam zakupów na...
Dokonywałam zakupów na allegro wielokrotnie i wiem, że można trafić naprawdę na świetne rzeczy za cenę zdecydowanie niższą, niż w normalnych sklepach. Uważam jednak, że wyszukiwarka na największej aukcji internetowej w Polsce jest wielce niedoskonała. Zdarzyło mi się wpisywać nazwę firmy np. jeansów plus rozmiar. Wyskakiwało mi np. 5 stron ze spodniami. Potem wpisywałam np. taką samą nazwę jeansów plus i po spacji rozmiar i już wyszukiwarka znajdywała mi jeansy, ale takie, które wcześniej nie zostały znalezione, choć i nazwa firmy i rozmiar się zgadzał. Uważam, że aby wyszukiwarka znalazła więcej szukanych przedmiotów allegro powinno postarać się o bardziej elastyczną wyszukiwarkę.
Tesco, aby ściągnąć...
Tesco, aby ściągnąć klientów przed świętami na zakupy rozreklamowało wielką promocję na schab bez kości w cenie 10.99. Jak na ten towar, to cena była naprawdę bardzo niska. Co z tego, jak schabu do sklepów tesco przychodziło mało w porównaniu do zainteresowanych. Byłam w tesco co najmniej 4 razy licząc, że moze uda mi sie wreszcie "trafić" na to mięso. Niestety ani mnie, ani mojej mamie, która za schabem w tesco była nawet więcej razy jak ja nie udało się. Pani ekspedientka powiedziała nawet podczas jednej z moich wizyt w tesco o około 14.godz: "Proszę Panią, ludzie za schabem ustawiali sie w kolejce już od 6.00 rano, a Pani by chciała teraz jeszcze kupić?"
Jestem posiadaczem konta...
Jestem posiadaczem konta z Banku Millenium już od około 5 lat. Od początku miałam dostęp do konta on-line. Zależało mi na tym przede wszystkim dlatego, że nie lubię tracić niepotrzebnie czasu w kolejkach w banku czy na poczcie, choćby po to, by zapłacić rachunek. Konto On-line po pierwsze oszczędza opłaty np. pocztowe (w Millennium płać 0.50gr za przelew), po drugie na bieżąco mogę sprawdzać wpływy na konto. Aby zalogować się do banku online każdy użytkownik ma swój nr klienta i go wpisuje, następnie wpisuje hasło i jest zalogowany na swoje konto. Ma się wgląd aktualnego stanu konta, można wygenerować sobie raport i określić jaki okres chciałby się wyciąg wszystkich płatności i wpływów. Strona jest przejrzysta i nawet użytkownik, który loguje się po raz pierwszy nie ma większych problemów z obsługą konta. Dla porównania bankowości elektronicznej mogłabym przytoczyć przykład innego konta online, którego w przeszłości byłam posiadaczem, w banku PKO BP S.A. Kłopotliwe w obsłudze tego konta było to, że aby dokonać przelewu miałam specjalną kartę z hasłami literowymi i w momencie wpisania wszystkich danych do przelewu musiałam dodatkowo potwierdzić transakcję wpisując w/w hasło z karty. Jeżeli byłam np. w pracy i chciałam wysłać jakiś przelew a nie miałam tej karty z hasłami nie mogłam dokonać operacji. Ponadto, ilość haseł na karcie była ograniczona, i jak dużo miałam płatności to kończyły mi sie hasła i musiałam czekać, aż bank mi prześle nową kartę. Nie odpowiadała mi taka forma, więc zdecydowanie bardziej odpowiada mi konto online w Millennium.
Byłam z chłopakiem...
Byłam z chłopakiem po jeansy męskie w Reserved. Pierwszy problem jaki napotkaliśmy było, że poszczególne modele jeansów wisiały na wieszakach jako ekspozycja, a za nimi na kolejnych wieszakach wisiały już pomieszane i rozmiary i modele. Nie mogliśmy znaleźć tego fasonu, który nam się spodobał, po po pierwsze na wieszakach był bałagan, po drugie na półkach gdzie też leżały poskładane jeansy był "misz masz", tj. różne rozmiary i modele poukładane bez żadnej logiki. Ponadto ciuchy leżały w tym sklepie na podłodze, więc klienci po nich deptali a sklep wyglądał jak po przejściu huraganu. Napotkaliśmy podczas zakupów w tym sklepie jeszcze jeden paradoks: sobota wieczór, wielu klientów na zakupach czekających w kolejce do przymierzalni, a w męskich dwóch boksach do przymierzania ubrań stoją jakieś ogromne pudła po sam sufit. Z czego zamiast 4, pozostał 2 przymierzalnie!
Na stacji benzynowej...
Na stacji benzynowej podjechałam do dystrybutora gazu i czekałam około 8 min, aż Pan który jest upoważniony do obsługo tegoż dystrybutora wyjdzie i mnie obsłuży. Już miałam odjeżdżać myśląc, że może nie ma gazu na stacji, ale pomyślałam, że gdyby nie było to wisiałaby jakaś kartka z informacją. Po 8 min wyszedł Pan i z wielką łaską nalał mi gazu.
Wbiegłam do Galerii...
Wbiegłam do Galerii Graffici tuż przed zamknięciem (do 20.00), a chciałam jeszcze zakupić bieliznę z promocji( niedawno się zaczęła). Bardzo uprzejma ekspedientka pomogła wybrać mi kilka biustonoszy z mojego rozmiaru i weszłam do przymierzalni, aby wybrać towar. Żaden z modeli jaki mierzyłam nie bardzo mi się spodobał, i powiedziałam że niestety nie wezmę, ale wybrałam sobie 2 pary ładnych majtek. Ekspedientki były uprzejme i cierpliwe, pomimo że wyszłam ze sklepu po 20.00.
Miałam upatrzoną torebkę...
Miałam upatrzoną torebkę w sklepie Monnari.Nie mogłam się na nią zdecydować od razu. Po kilku dniach zastanawiania stwierdziłam, że jednak chcę ją kupić. Wróciłam do sklepu i nie mogłam jej znaleźć, więc zapytałam sprzedawczynię, o fioletową torebkę, w paski, ze złotymi uchwytami, itd. Wydawało mi się, że starannie wytłumaczyłam, jak wyglądała torebka. Ekspedientka wiedziała o jaką rzecz chodzi i powiedziała, że niestety jej już nie ma. Poprosiłam - bo wielokrotnie kupowałam w Monnari i wiedziałam ze jak czegoś nie ma, to sklep może spróbować zamówić z innego oddziału- aby sprawdziła Pani, czy jest może dostępna w innym sklepie w Rzeszowie, albo czy nie mogłaby mi ściągnąć z "gdzieś z Polski". Wtedy ona w bardzo niemiły sposób (bo aż podniosło mi to ciśnienie) powiedziała, że "czy Pani myśli, że ja znam cały nasz asortyment i że ona nie ma numeru torebki, wiec nie będzie nawet próbowała szukać!" Gdyby zakomunikowała mi to w inny sposób, to na pewno nie wyprowadziłaby mnie z równowagi.
