Bardzo przyjemny sklep, różnorodny asortyment i niewygórowane ceny. Obsługują tu bardzo miłe panie, jednakże nie do końca kompetentne. Jedna z pań nie bardzo wiedziała, gdzie na półkach sklepowych znajdują się poszczególne towary. Ale to naprawdę mały mankament. Kupić tu można dobre gatunkowo i tanie ubranka dla dzieci
Obsługa w tym sklepie nie należy do najuprzejmiejszych, dwie starsze panie i starszy pan. Chciałam tylko zapytać, czy jest już zamówiony przeze mnie przedmiot, pan jednak odburknął, że jakaś pani już godzinę czeka (nie wiem na co). Zrobiło mi się głupio, już miałam wyjść, pan jednak zorientował się, że zachował się niestosownie w stosunku do klienta i powiedział, że sprawdzi. Cena tez mnie zszokowała. Drogi sklep i niezbyt uprzejma obsługa.
W czasie prowadzenia samochodu wjechałam kołem w głęboką dziurę na jezdni. Felga dość mocno się zagięła, powietrze jednak nie schodziło, więc pojechałam dalej. Po przejechaniu jakichś 100km zajechałam na stację "Orlen", aby sprawdzić, czy wszystko w porządku. Niestety powietrza w kole już prawie nie było. Sama nigdy nie poradziłabym sobie ze zmianą koła, więc poprosiłam o to pracownika stacji.Młody pan nawet przez moment się nie zawahał, aby mi pomóc. Zmienił koło, dopompował powietrza, pożartował. I za to wszystko wystarczyło zwykłe "dziękuję", nie przyjął ode mnie żadnych pieniędzy.
Bardzo lubię robić zakupy w sklepie "Centrum" w Moszczenicy, gdyż ceny nie są tu zbyt wygórowane w porównaniu z innymi sklepami. Zawsze znajdzie się jakaś interesująca promocja, wędliny, owoce i warzywa są zawsze świeże. Jedynym mankamentem może być tu obsługa, niektóre panie ekspedientki nie są zbyt życzliwie nastawione do klienta.
W banku Skok zawsze z przyjemnością opłacam rachunki. Prawie nigdy nie ma tu kolejki, gdyż wszelkich przelewów mogą dokonywać tylko osoby posiadające konto w tym banku. Opłata od jednego rachunku wynosi tylko 1 złoty, więc znacznie mniej niż np. na poczcie. Spotykam tu młode, zawsze uśmiechnięte panie, które profesjonalnie obsługują komputer. Polecam ten bank!
Często robię zakupy w sieci sklepów Biedronka. Jest tam zatrudniona zbyt mała liczba pracowników. Nie mogłam znaleźć na półkach pewnego art. spożywczego, więc chciałam zapytać pracownika sklepu,gdzie go znajdę. Niestety nie było kogo zapytać. Do dwóch kas były długie kolejki i zniecierpliwione kasjerki. Klienci głośno narzekali na długość oczekiwania. Obsługująca mnie kasjerka nie była zbyt uprzejma, powiedziała, że jest ich dzisiaj tylko trzy na cały duży sklep i nie może się rozdwoić. Ale czy była to wina klientów?
Moją uwagę przykuł też ochroniarz, który bardzo nieudolnie wykonywał swoją pracę, niedyskretnie wpatrując się w wybranych klientów. Chyba każdy czułby się w takiej sytuacji niekomfortowo.
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.