Podjechałam na plac stacji paliw Orlen. Podjechałam pod dystrybutor gazu. Nie zdążyłam nawet dobrze wysiąść z samochodu a już pracownik był przy moim samochodzie i pytał w czym mi może pomóc. Miał uśmiech na twarzy i w miłej atmosferze zostałam obsłużona. Po zatankowaniu zaprosił mnie do sklepu. W sklepie były dwie kasjerki, nie było kolejki. Pani obsłużyła mnie i z uśmiechem zaprosiła na kolejną wizytę na stacji paliw. Obsługa miła, szybka i przyjemna. Serdecznie polecam.
Podjechałam na plac stacji paliw Orlen. Podjechałam pod dystrybutor gazu. Nie zdążyłam nawet dobrze wysiąść z samochodu a już pracownik był przy moim samochodzie i pytał w czym mi może pomóc. Miał uśmiech na twarzy i w miłej atmosferze zostałam obsłużona. Po zatankowaniu zaprosił mnie do sklepu. W sklepie były dwie kasjerki, nie było kolejki. Pani obsłużyła mnie i z uśmiechem zaprosiła na kolejną wizytę na stacji paliw. Obsługa miła, szybka i przyjemna. Serdecznie polecam.
Przyszłam do sklepu, żeby zakupić opaskę dla mojego dziecka. Pochodziłam po sklepie ale niestety nie mogłam nic znaleźć. Podeszłam do pracownika sklepu i grzecznie zapytałam gdzie mogę znaleźć opaski dla dzieci. Pani z uśmiechem na twarzy zaprowadziła mnie w odpowiednie miejsce i jeszcze pomogła mi wybrać. Serdecznie polecam.
Podjechałam zatankować auto na stacje benzynową TESCO. Podjechałam pod dystrybutor gazu i grzecznie zaczekałam w kolejce. W końcu nadeszła moja kolej. Obsługiwała mnie miła Pani, która mimo informacji, żeby klient sam odkręcił korek od gazu sama to zrobiła i z uśmiechem mnie obsłużyła. Gdy skończyła tankować mi samochód uprzejmym gestem zaprosiła mnie do sklepu w celu zapłacenia paragonu. Przy kasie Pani również była miła i profesjonalna. Cała obsługa odbyła się w miłej atmosferze. Oby więcej takich pracowników na stacjach benzynowych.
Udałam się do placówki Cyfrowego Polsatu w celu wyjaśnienia sprawy otrzymanego przeze mnie pisma w sprawie zawartej między mną a Cyfrowym Polsatem umowy. Gdy weszłam do placówki przede mną była jedna osoba, usiadłam więc aby zaczekać. Na miejscu był jeden pracownik. Nadeszła moja kolej, podeszłam do biurka usiadłam i przedstawiłam sprawę. Na moje pytanie "dlaczego otrzymałam pismo na stary adres pomimo aktualizowania swoich danych kilkakrotnie" pracownik placówki popatrzył się na mnie ze zdziwieniem i odpowiedział "skąd ja to mogę wiedzieć, pewnie w bazie mają burdel". Nie drążyłam dalej bo widziałam że dalsza rozmowa nie ma sensu. Dodam że klientem Cyfrowego Polsatu jestem już od około 6 lat. Brak kompetencji i zrozumienia dla klienta.
Obsługa sama w sobie dobra, panie sprzedawczynie są bardzo miłe i pomocne. Jak zapytałam się o spodenki chłopięce, gdzie leżą to jedna z Pań mnie zaprowadziła w odpowiednie miejsce. Jedynie co nie spodobało mi się w czasie moich zakupów to ich finalizacja. Otóż przy kasie, gdy już musiałam zapłacić za produkt Pani zaproponowała mi doładowanie telefonu, podziękowałam, więc Pani zaproponowała bańki mydlane, również podziękowałam, mimo to Pani zaproponowała mi kolejny produkt. Rozumiem fakt proponowania klientom dodatkowych produktów, ale powinno to się odbywać w sposób delikatny i taktowny a nie jak w tym wypadku wręcz nachalny.
Jakość zakupów w netto jest niestety coraz gorsza. Podłoga brudna, wszędzie kartony, że nie można przejść. Towary ułożone w nieładzie, informacje z danym towarem i jego ceną wiszą na miejscu, ale w danym miejscu brak towaru, który powinien być pod spodem. Panie które kręcą się po sklepie nie umieją określić gdzie znajduje się dany towar. Bardzo dużo zniszczonych towarów, które mimo to leżą wyłożone jako stuprocentowy towar do zakupu. Kasjerka wyglądała jakby pracowała w tym sklepie za karę, a jej wzrok mówił jedno " lepiej nie podchodź do kasy" Ogólnie obsługa nieciekawa a na sklepie jeden wielki nieład. Coś strasznego.
Musiałam zmienić kartę do mojego telefonu komórkowego z dużej na mikro sim. Udałam się więc do punktu plusa. Kiedy weszłam do sklepu były przede mną 3 osoby więc postanowiłam zaczekać. Obsługa klentów szła dosyć sprawnie. W końcu nadeszła moja kolej. Gdy podeszłam do biurka powiedziałam że chciałabym wymienić kartę sim na mini sim. Pani popatrzała na mnie jak na wariatkę i ostentacyjnie zaznaczyła, że nie ma czegoś takiego jak mini sim tylko to się nazywa mikro sim. Powiedziała to w taki sposób, że poczułam się lekko nieswojo i głupio. Reszta obsługi przebiegła sprawnie i szybko, lecz do końca mojej wizyty w punkcie czułam się głupio.
Gdy zajechałam na stację benzynową żeby zatankować gaz nie spodziewałam się takiej obsługi. Stanęłam autem obok dystrybutora z gazem, lecz nikt do mnie nie podszedł aby zatankować mój samochód. Postanowiłam zadzwonić dzwonkiem, który jest obok dystrybutora aby wezwać obsługę lecz to również nie pomogło. W końcu weszłam do sklepu aby poprosić o zatankowanie gazu, kasjerka z wielkim oporem ubrała czerwony polar i zdecydowała się mnie obsłużyć gdyż placowy jadł posiłek (o czym mnie poinformowała również z wielkim wyrzutem). W końcu moje auto zostało zatankowane, więc poszłam do kasy zapłacić. Reszta obsługi poszła nawet sprawnie, kasjerka (inna niż ta która wlewała gaz) obsłużyła mnie miło, niestety czas oczekiwania na zatankowanie był tak długi, że poprawne obsłużenie przy kasie nie miało większego znaczenia. Chciałam dodać, że na stacji nie było dużo ludzi, więc mogłyby się bardziej postarać.
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.