Profil użytkownika
Początkujący obserwator
Opinie użytkownika (5)
Zmuszona dziś byłam...
Zmuszona dziś byłam do wizyty w sklepie CCC, w celu dokonania reklamacji zakupionych butów. Na początku miałam problem z zaparkowanie auta, gdyż przed sklepem jest bardzo mały parking, a w najbliższej okolicy też nie było miejsca. Później wizyta w sklepie to już czysta przyjemność. Kiedy weszłam do sklepu od razu zostałam zauważona przez sprzedawcę. Pani podeszła do kasy i zapytała w czym może mi pomóc. Gdy powiedziałam co mnie sprowadza, sprzedawczyni obejrzała buty, zapytała czy mam paragon, a następnie sama, na komputerze wypełniła druki niezbędne do przyjęcia reklamacji. Moja rola ograniczyła się jedynie do złożenia podpisów. Sprzedawczyni poinformowała mnie w jaki sposób i w jakim terminie zostanę poinformowana o sposobie załatwienia reklamacji. Sprzedawczyni, nawet przez chwilę nie dała mi odczuć, że nie powinnam składać reklamacji i żeby mnie odstresować, rozmawiała ze mną na inne tematy. Przy tym była, uśmiechnięta, kulturalna i życzliwa. Po zakończeniu sprawy z jaką przyszłam przeszłam się po sklepie, żeby obejrzeć aktualną ofertę i stwierdziłam, że w sklepie jest czysto i panuje porządek. Inna sprzedawczyni pomagała wybrać obuwie klientce, wskazując zalety obuwia. Towar w sklepie był ładnie i przejrzyście poukładany, ceny na towarach widoczne. Dodatkowo oznaczone towary z obniżoną ceną. Co prawda tym razem nic nie kupiłam, ale polecam wszystkim ten sklep i obsługujący personel.
W sklepie brak...
W sklepie brak cen przy towarach. Na półkach w wielu miejscach znajdowały się puste plastikowe nakładki z miejscem na cenę. Żeby sprawdzić ile kosztuje towar, trzeba było chodzić do punktu sprawdzania cen. W miejscu przeznaczonym na promocję, bałagan, towary jakby wysypane z kontenera, niektóre uszkodzone, a co tam, może ktoś nie zauważy i kupi. Miłe zaskoczenie, kącik dla dzieci, w którym znajdowały się różne obrazki do kolorowania i kredki. Klientów w sklepie było stosunkowo niewiele, natomiast 3 kasy były czynne.
W dniu 06.02.2012...
W dniu 06.02.2012 roku wybrałam się po zwykłe zakupy do Biedronki. Nie spodziewałam się, że w XXI wieku mogę zobaczyć coś takiego. Kolejka w sklepie podwójna która przy kasie schodziła się w jedną, bo tylko jedna kasa była czynna. Ogonek był tak wielki jak za czasów komuny, a każdy stąpał z nogi na nogę, wzdychał i patrzył na zegarek. Na kasie siedziała pani, której notabene bardzo było mi żal, bo wszystkie złe komentarze skupiły się na niej. Na pewno nie ona była winna zaistniałej sytuacji i tłumaczyła, że akurat jest zmiana zmiany. Czy nie można tego zrobić w sposób płynny, czy zawsze o tej porze są takie kolejki? Może przed wejściem do sklepu powinna być informacja dla klientów, że w okolicach 14, trzeba w sklepie zarezerwować sobie dodatkowe 15 wyłącznie na stanie w kolejce. Poza tym w sklepie było potwornie zimno, podobno od tygodnia trwają problemy z ogrzewaniem i jakoś ciemno, czyżby również problemy z oświetleniem? Na sklepie nie było nikogo z personelu, kogo można byłoby zapytać o towar.
W sklepie znajdowało...
W sklepie znajdowało się bardzo dużo ludzi, którzy robili spore zakupy (czyżby przez ten mróz?). Wszystkie kasy czynne, panie kasjerki jednakowo ubrane, uśmiechnięte i życzliwe. Miłe przywitanie i pożegnanie. Obsługa mimo kolejek sprawna. Trochę może brakowało porządku w koszach w art. przemysłowymi, ale to także świadczy o kulturze niektórych klientów sklepu.
Jak zwykle w...
Jak zwykle w tym sklepie przed godziną 8, gdzie wiele osób przychodzi po szybkie zakupy, czynna jest jedna kasa, czasami po interwencji klientów, po głośnych nawoływaniach, przyjdzie następna pani, która chyba za karę ma obsługiwać klientów i robi to jakby uczestniczyła w "strajku włoskim". Bardzo często cena na półce, różni się od tej płaconej przy kasie. Sprzedawczynie nie znają kodów na towary, które ich nie zawierają.
