Restauracja "w piwnicy" dosyć mała jednak ma swój klimat. Są stoliki i krzesełka oraz wygodne kanapy ze stolikami. Pośrodku stół do bilarda. W menu duży wybór dań a ceny bardzo przystępne. Zamówiliśmy dużą pizzę, okazała się naprawdę spora i bardzo smaczna. Lokal w tygodniu czynny do godz. 22. My siedzieliśmy do 24 i dopiero po 24 uprzejmie zostaliśmy poinformowani o zamknięciu lokalu.
Podsumowując lokal mały, ale z klimatem i przystępnym menu oraz cenami na każdą kieszeń.
Restauracja położona w pobliżu stacji paliw. Wyglądem zewnętrznym zachęca do odwiedzenia. W środku uwagę przykuwa duże dobrze utrzymane akwarium. Dużo sala do spożywania posiłków, w karcie duży wybór dań a ceny przystępne. Zdziwienie budzi tempo obsługi. Zamówiliśmy drugie danie i czekaliśmy na nie ok 5 minut. Podobnie przy sąsiednich stolikach. Niestety duży minus za brak zakazu palenia w środku lokalu.
Przed sklepem wita nas całkowicie oczyszczone ze śniegu parking. Brak widocznych zanieczyszczeń. Szyby, drzwi wejściowe czyste i przejrzyste. W całym sklepie asortyment wyeksponowane w sposób staranny i widoczny. Sklep przestrzenny, w sam raz na rodzinne zakupy. Bardzo dobrze się sprawdza mini piekarnia, w której można znaleźć ciepłe bagietki. Brak kolejki do stoiska z wędlinami/mięsem. Szybka i sprawna obsługa przy kasie.
Bank znajduje się niedaleko centrum miasta, parking mały, tuż za płotem "dziki parking" z zaspami śniegu (ewentualnie błotem). Wygląd banku w środku taki sam jak 10 lat temu, kasy 4 czy też 5 czynne 2 lub 3, a kolejki godzinne. Nie wiem czy to wina systemu bankowego czy obsługi ale będąc 5 w kolejce trzeba czekać przynajmniej 30 minut a często i dłużej.
Dziękujemy za zgłoszenie. Z każdej opinii i oceny wyciągniemy wnioski, aby poprawiać jakość obsługi Klientów.
Kolejna Biedronka w...
Kolejna Biedronka w naszym mieście. Generalnie jakość obsługi, asortyment i ceny jak w innych biedronkach. Niestety na tym koniec z zaletami. Od początku razi mały parking przed sklepem oraz ścisk jaki panuje między regałami. Można zapomnieć o rodzinnych zakupach, a i samemu najlepiej wziąć mały koszyk (który można ciągnąć za sobą - mały + w takich tłoku) co ułatwi przeciskanie się pomiędzy regałami, paletami oraz innymi klientami. Sklep nadaje się idealnie do małych i szybkich zakupów.
Duży parking przed sklepem, dogodny dojazd. W sklepie dużo miejsca, można swobodnie wymijać się wózkami. Asortyment szeroki, jakość produktów firmowych wysoka, a cena przystępna. Czas obsługi przy kasie imponujący - w razie tworzenia się kolejki niezwłocznie otwierane są kolejne kasy. Sklep, który warto odwiedzić. Jedyny minus to brak możliwości zapłaty w formie elektronicznej.
Sklep bardzo ładny z zewnątrz z dużym parkingiem- dobrze odśnieżonym. W środka też dość ładnie. Na pierwszy rzut oka dużo pań i panów w czerwonych strojach (nie mikołajów - lecz pracowników). Asortyment szeroki - wszystko do domu, ogrodu, samochodu itp. Niestety zakup przedmiotów wymagających pomocy pracowników jest wręcz niemożliwy - ze względu na brak takich pracowników. Z głośnika co chwila słychać "Pracownik działu X proszony do kasy" a klient stoi i czeka.Po bagatela 10-15 minutach pojawia się pracownik działu X gotowy do pomocy. W końcu upragniony towar ładuje w koszyku, jeszcze tylko zapłacić i do domu. Przy kasie kolejka tylko na 2 osoby - super pójdzie szybko. Niestety przy kasie proszę o fakturę "proszę podejść do tamtego stoiska i poczekać na mnie" słyszę od kasjerki. W sklepie są 3 kasy i 1 stoisko na reklamację , faktury, transport itp.. 2 kasy zamknięte i 1 pracownik obsługujący kasę i stoisko.
Podsumowując; sklep z dobrym położeniem, ceny przystępne, wybór asortymentu szeroki, niestety wiedza pracowników oraz czas obsługi pozostawiają wiele do zyczenia.
Mały sklepik w niewielkiej odległości od centrum miasta. Co w dzisiejszych czasach ważne - brak opłaty za miejsce postojowe. Ogólnie pierwsze wrażenie niezbyt dobre. Wygląd obsługi oraz ich zachowanie względem siebie oceniłbym na "niekulturalne". Te pierwsze wrażenie trochę poprawia, ale naprawdę tylko trochę czas obsługi oraz jej jakość. Niestety na koniec właściciel "popisał" się ponownie swoim "kulturalnym" zachowaniem wobec pracownika - jak mniemam żony. Wrażenie ogólne w jednym słowie - "lata 80-te"
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.