Piwoteka w Aleksandrowie Łódzkim cieszy się dość dużą popularnością. Po raz pierwszy wybrałam się do niej, po jakimś spotkaniu na którym miałam okazje spróbować zakupoionego w niej piwa lemoniadowego.
Jest to przyjemny sklepik. Umiejscowiony jest w małym aleksandrowskim pasażu. Parking przed tym, pasażem jest bardzo mały, więc do jakieś 18 bardzo ciężko znaleźć tam miejsce do zatrzymania się. Sama Piwoteka jest przyjemnym sklepem. Wybór piw jest bardzo duży, każdy na pewno znajdzie coś dla siebie. W sklepie zazwyczaj jest jedna osoba, która poproszona o pomoc zawsze doradzi i zaoferuje jakieś piwo, najbliższe naszemu oczekiwaniu. Poza zwykłymi piwami, może kupić jakieś zestawy piwne, lub piwo w ciekawych butelkach, co jest świetnym pomysłem na prezent(kiedyś kupiłam takie piwo tacie na Dzień Ojca). W ofercie sklepu dostępne są też przekąski, papieorsy, oraz specjalne soki jak np: brzozowy, buraczany czy kwas chlebowy. Piwoteka oferuje program dla stałego klienta - za wydane 10 zł otrzymuje się 1 stempelek, a za 10 takich stempelków możemy dostać prezent, lub dalej zbierać stempelki, by otrzymać coś bardziej wartościowego. W sklepie nie dostaniemy foliowych torebek, co najwyżej możemy zakupić papierową. Dwoma minusami jest to, że cena jest troszkę wyższa niż w innych sklepach z piwami regionalnymi, oraz to, że moje ulubione piwo lemoniadowe "Felsen Brau" nie zawsze jest dostępne.
House w Galerii Łódzkiej, od zawsze był sklepem, do którego musiałam wejść. Pomocni mili,i uśmiechnięci pracownicy, ładny wystrój zachęcały do powrotów. Jest to zdecydowanie sklep z ciuchami dla młodzieży. Od niecałego roku w tym Housie wystawiony jest stojak z bardzo ładną biżuterią (nie wiem czemu ani w Manufakturze, ani w Porcie Łódź i nigdzie indziej takich nie ma). Niestety ubrania nie podobają mi się już tak jak keidyś - uważam, że obecnie połowa ciuchów to szmatki, albo misternie wykonane, lub też z misternych materiałow. Spodnie zakupiłam tam raz i nigdy więcej. Kupiłam troche przetarte na udzie (co dopiero zauważyłam w domu) i mimo podszywania innym materiałem od spodu, lub cerownia zaczęły mi sie dołownie pruć niczym rajstopy. Szkoda bo były bardzo ładne i nie były kupione w przecenie tylko z nowej kolekcji. Z kolei innym razem kupiłam bluzkę co prawda po przecenie, ale z dziurą na łokciu. Tymi incydentami zraziłam się do House'a ale może po prostu miałam pecha.
Sklepik w Porcie Łódź jest czysty, zadbany. Wybrałam się tam w celu kupienia podkładu, ale niestety zapomniałam jego nazwy, a nie wiedziałam jak wygląda, bo miałam tylko jego próbkę. Było wcześnie, więc nie było tłoku. Przy kasie stała jakaś klientka, którą obie ekspedientki obsługiwały. Nie spieszyło mi się bardzo, więc pooglądałam sobie inne kosmetyki. Gdy tamta klientka już poszła, podeszła do mnie młodziutka ekspedientka i spytała w czym może mi pomóc. Powiedziałam, że chodzi mi o podkład, który był w zestawie powitalnym (ok miesiąc wcześniej w manufakturze załozyłam sobie kartę stałego klienta i dostałam powitalne gratisy). Niestety dziewczyna nie umiała mi powiedzieć, który dokładnie podkład znajduje sie w tym zestawie. Druga pani postanowiła otworzyć kopertę z próbkami, ale nadal nie umiały mi powiedzieć co to za podkład.Razem wybrałyśmy cos odpowiedniego dla mnie spośród asortymentu. Przy kasie poinformowano mnie o aktualnych promocjach, oraz dostałam pare próbek. W sklepie nie było torebek, nawet do zakupienia, co mnie trochę zdziwiło, więc wrzuciłam wszytsko do torby. Z podkładu jestem zadowolona, ale sprzedawczynie wydawały się być zagubione i nie dokońca zaznajomione z produktami.
W kwietniu byłam na weselu w "Borynie'. Nie była to moja pierwsza impreza w tym miejscu, bo półtora roku wcześniej byłam tam na Studniówce. Na terenie obiektu znajdują się 3 sale weselne, jednak obecności dwóch wielkich imprez obok w ogóle się nie odczuwa. Sala na której się bawiłam, była w przyjemnych żółto-pomarańczowych kolorach. Przy wejściu mała szatnia, gdzie każdy zostawiał kurtki. Podłoga pokryta była jakimś tworzywem sztucznym w stylu linoleum, dzięki czemu nikt się nie ślizgał i nie wywracał na parkiecie. Sala dość duża. Było miejsce dla orkiestry, barek z whisky i jeszcze jakimś alkoholem, miejsce na zrobienie sobie kawy czy herbaty.
Na stołach stały już przystawki, oraz ciasta. Soki podane były w dzbanach, a napoje w stylu Coca-Coli w butelkach 0.5l. Jedzenie dość dobre, duży wybór mięs, surówek, potem barszczykz pasztecikami, szaszłyki z frytkami, lody, kluski śląski z mięsem i sosem. Kelnerki po posiłkach zbierały wszystkie brudne naczynia na wózki i szybko wymieniały na nowe. Co jakiś czas wymieniły puste butelki po napojach na pełne, oraz pytały się czy komuś zrobić kawę lub herbatę.
Toalety bardzo ładne, duże, także nie było w nich tłoczno i co najważniejsze czyste. Po raz drugi byłam bardzo zadowolona z zabawy tam.
Miła knajpka. Wybrałam się tam z koleżanką na obiad. W zasadzie do niczego nie mogę się przyczepić:) Obsługa miła, kelner szybko przyjął nasze zamówienie, uprzedził, że na jedną potrawę bedziemy musiały czekać trochę dłużej. Jedzenie dostałyśmy gorące i smaczne, jednak nie mogłyśmy zjeść wszytskiego i zostawiłyśmy dużo na tależach. Poprosiłyśmy o rachunek, a kelner widząc nasze tależe spytał czy chciałybyśmy by nam zapakował (nieodpłatnie:) ) to na wynos. Było to bardzo miłe i pierwszy raz się z czymś takim spotkałam. Wyszłyśmy bardzo zadowolone i najedzone.
Miejsce w kórym chyba można zjeść najtaniej w Łodzi. Za 4 - 7 zł dostajemy ciepły posiłek: makaron wraz z wybranym sosem(do wyboru boloński, carbonara, lub pieczarkowy). W menu są jeszcze kanapki na ciepło oraz sałatki. Sosy może nie są zbyt wyszukane, ale są smaczne, ai tym daniem można sie najeść. Często chodziłam tam po zajęciach, gdy czekałam na kursy. No i co też jest ważne, przygotowanie dania trwało ok 2 minut.
Estetico jest gabinetem medycyny estetycznej. Około pół roku temu postanowiłam poddać sie pewnemu zabiegowi. Miałam wiele wątpliwości, więc najpierw zadzwoniłam z paroma pytaniami. Pani która ze mną rozmawiała była bardzo miła, odpowiadała szczegółowo na wszytskie pytania. Postanowiłam się umówić, na zabieg.
Gabinet czyściutki i pachnący :). Jedna z pań, spytała o nazwisko, kazała chwilę poczekać i spytała czy chciałabym się czegoś napić. Podziękowałam i usiadłam przy stoliku, na którym były różne gazety, ulotki o rożnych zabiegach, oraz coś słodkiego. Po paru minutach poproszono mnie do pokoju zabiegowego, i dano parę ochraniczy na buty. Dziewczyna, która weszła ze mną do pokoju zadała parę pytań, a wszystkie odpowiedzi notowała w mojej karcie pacjenta. Dostałam jednorazowe ubranie, a pani wyszła dając mi czas na przebranie się, dzięki czemu się nie krępowałam. Po zabiegu umówiłam się na następny. Już jestem po 3 jestem bardzo zadowolona z efektu. Polecam
Niedawno wybrałam się na zakupy do Triumpha w Porcie Łódź. Sklepik był bardzo czysty, bielizna była bardzo ładnie wyeksponowana, każdy model w różnych rozmiarach. Od razu podeszła do mnie pani, z propozycją pomocy. Powiedziałam dokładnie czego szukam, a sprzedawczyni dała mi kilka staników i wskazała drogę do przymierzalni. Gdy przymierzałam bieliznę, co jakiś czas pytała dyskretnie przez zasłonkę czy rozmiar jest dobry, i gdy był zły przynosiła mi szybciutko nowy. Spędziłam w sklepie niecałą godzinę, a pani nadal była bardzo miła i dalej mi pomagała. W końcu postanowiłam dokonać zakupu. Przy kasie zaoferowano mi kartę stałego klienta, poinformowano o korzyściach płynących z jej posiadania. Już nie pierwszy raz spotkałam się z fachową i bardzo miłą obsługą w tym sklepie.
Pizzeria Beti to chyba najpopularniejsza pizzeria w Aleksandrowie. Jadam tam pizze już chyba z 8 lat i zawsze jest pyszna. Pizza na cienkim cieście do wyboru w 3 rozmiarach - mała, duża, bardzo duża. Poza propozycjami pizzc w karcie menu możemy sobie sami skomponować własną. Jedząc w lokalu zawsze dostajemy 3 sosy - pomidorowy, majonezowy i czosnkowy. W ofercie mamy też gyros, kebab, hamburgery, tortille i kanapki na ciepło z różnymi dodatkami. Personel zawsze bardzo miły. Jeśli chodzi o dowóz, z tym też nie ma problemu. Nie trwa ona długo, a dostawca zawsze ma drobne, by wydać resztę. W godzinach szczytu jesteśmy informowani, że dostawa może potrwać dłużej. Polecam.
Bardzo duży sklep. Możemy w nim dostać praktycznie wszystko czego potrzebujemy. Jeśli chodzi o zwierzęta są tam ptaki, gady, gryzonie, płazy i bardzo dużo rybek akwariowych. Personel bardzo pomocny. Pani, która łapała dla mnie rybki mówiła, których nie powinnam brać, bo są agresywne. Minusem było to, że niektóre rybki trzebabyło brać od razu w parze (samiczka i samczyk, ale udało mi się jakoś namówić panią do złapania mi 2 samczyków :) ) Najgorzej z cenami, bo są one dużo wyższe, niż w innych sklepach zoologicznych.
Moje wszystkie rybki żyją już ok miesiąca, więc jestem bardzo zadowolona. Na pewno jeszcze nie raz pójdę tam na zakupy, ze względu na duży wybór rybek.
Polecam zakupy w C&A w Porcie Łódź. Sam sklep jest ogromny, dzięki czemu nie jest zatłoczony. Ubrania w pełnej gamie rozmiarów, dzięki temu mogę chodzić na zakupy z mamą <rozm. 42-44> mimo, że sama noszę 36. Każdy znajdzie coś, dla siebie- dzieci, kobiety w ciązy, młodzież, czy puszyści ludzie. Ubrania w przystępnych cenach są dobrej jakości.Bardzo dużo różnych dodatków od okularów przeciwsłonecznych, przez różne buty, paski do biżuterii. Jedyny personel sklepu to ochroniarze i kasjerki, pewnie dlatego, że zawsze jest bardzo duży wybór rozmiarów na sklepie i co ważne mimo małej ilości ludzi pracujących tam ,na wieszakach zawsze panuje porządek.
Wystrój i asortyment perfumerii na 5, ale obsługa FATALNA. Jestem młodą dziewczyną (20 lat) i jestem traktowana bardzo źle. Panie nie są dla mnie miłe, i jeśli pytam o jakiś produkt często mówią, że go nie ma mimo, że potem sama go odnajduję na półkach. Zawsze spotykam się ze spojrzeniem "co ty chcesz tu kupić, pewnie i tak Cię nie stać". Kiedy jestem sama po zakupach nawet za dużą kwotę, dostaję próbek 3 razy mniej niż kobiety kolo 30 - 40stki mimo, że wydały dużo mniej pieniędzy niz ja. Co innego gdy przychodze już z mamą, wtedy Panie są miłe i chcą nam pomagać. Duży minus dla Sephory za złe traktowanie młodych dziewczyn. Ceny też są dużo wyższe, niż w innych drogeriach / pefrumeriach.
Klimatyczny lokal, do którego zawsze chętnie wracam. Kelnerki i kelnerzy ubrani bardzo elegancko, muzyka zawsze bardzo spokojna (dla mnie troche, aż za bardzo, no ale nie jest to zwykła budka z chińskim tylko restauracja). Jedzenie gorące i smaczne. (Polecam kurczaka po malajsku na gorącym półmisku -mmm niebo w gębie :)) Menu pełne egzotycznych potraw. MIejsce dobre na romantyczną kolację, bądź jakąś rocznicę, czy dość oficjalne spotkanie :) Polecam
Sphinx jest moją ulubioną knajpą, do której często chodzę. Jedzenie zazwyczaj pyszne, ale niestety dość często podawane jest chłodne. Kelnerzy nie zawsze zapisują zamówienie na kartkach, co skutkuje tym, że dostaję coś innego niż zamawiałam czego po prostu nienawidzę. Wystrój bardzo ładny i tworzący przyjemny nastrój. Toalety są czyste i zawsze jest w nich papier toaletowy. Ggdyby nie chłodne jedzenie i pomyłki kelnerów oceniłabym na 5 :(
Wnętrze lokalu bardzo ładne i klimatyczne. Charakterystyczne żyrandole z butelek, cały wystrój , ładnie ubrane kelnerki i kelnerzy - to wielki plus restauracji - za wystrój zdecydowanie +5. Nawet gdy lokal jest zatłoczony, duża ilość kelnerek i kelnerów, szybko obsługuje klientów.Jedzenie dobre, gorące. Miłym gestem ze strony restauracji jest też przystawka na początku posiłku w postaci nachos z sosem. Stoły zawsze są czyste, ze względu na wymieniane obrusy po każdym kliencie. Ta restauracja jeszcze mnie nigdy nie rozczarowała - POLECAM :)
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.