Uczucia co do Uber Eats mam bardzo mieszane, z czego część winy ponoszą sami dostawcy, a część także i restauracje, z których zamawiam. Od strony samej dostawy, to często czeka się na zamówienie bardzo długo i to nie dlatego, że jedzenie musi był długo przygotowywane. Bardzo często widzę, że moje jedzenie jest wiezione 4 kilometry przez dostawcę, który porusza się na najzwyklejszym rowerze. Przez to dotarcie zajmuje mu bardzo długo, a jedzenie najczęściej jest już zimne.
Jednocześnie bardzo często są mylone zamówienia, ale to już wina restauracji, co jednak osłabia zaufanie także do samej usługi Uber Eats. Nieraz zdarzało się, że zamawiałem jedną pizzę, a dostawałem zupełnie inną, przy czym na pudełku znajdowały się moje dane, więc nie zostało mi wydane zamówienie kogoś innego. Ewidentnie to restauracje ponoszą tu winę, nie przywiązując uwagi do tego, jakie zamówienie dla kogo pakują.
Do plusów należy z pewnością szeroki wybór restauracji i lokalów gastronomicznych, z których można zamawiać jedzenie, a także bardzo częste promocje. W stacjonarnych lokalach nie ma aż tylu obniżek, a w aplikacji każdego miesiąca dostają kupony itp.
Bardzo tę Żabkę lubię, bo praca jest tu najczęściej bardzo dobrze zorganizowana. W sklepie zawsze znajduje się komplet pracowników i nawet przy większej ilości osób oczekujących w kolejce czas oczekiwania jest odpowiedni. W Żabce tej nie zdarzyło mi się jeszcze, bym natrafił na jakieś nieświeże czy przeterminowane produkty. Sklep jest bardzo czysty i wygląda po prostu pięknie — jest nowoczesny i zawsze uporządkowany. Obsługa jest miła i uśmiechnięta, nigdy nie spotkało mnie tam nic niemiłego.
Fajnie, że sklep się rozwija i że dostawiono na przykład stoliczek na potrzeby wypełniania losów Lotto, czy dostawiono ekspozytor starterów sieci komórkowych. Bardzo szybko i sprawnie przygotowywane sa w sklepie hot-dogi, które regularnie zamawiam. Kiełbaski są grzane na bieżąco, nie trzeba czekać nie wiadomo ile czasu. Najczęściej sprzedawcy też pamiętają o aplikacji Żappka, pytając o nią, co rzadkie jest w innych sklepach tej sieci.
Sklep ten według mnie wypada kiepsko, chociaż uczucia mam mocno mieszane. Z jednej strony sam sklep jest czysty i posiada bardzo szeroki asortyment. Z drugiej jednak nieakceptowalne dla mnie jest podejście pracowników do świeżości produktów. W przypadku warzyw i owoców często bardzo ciężko znaleźć w skrzyniach takie, które nie nadają się do spożycia. Dotyczy to zarówno warzyw pakowanych w worki lub tacki, jak i tych sprzedawanych luzem. Cebule w workach najczęściej nadają się do wyrzucenia, czasami tylko da się wykorzystać jedną lub dwie. To samo dotyczy cebul sprzedawanych luzem. Włoszczyzna sprzedawana w tackach zazwyczaj jest już podgniła lub spleśniała. Papryka na stosiku często jest już wysuszona, pomarszczona. Owoce zazwyczaj są w lepszym stanie. Jak byłem tam 3 dni temu, nad kalafiorami i brokułami unosił się rój niezidentyfikowanych owadów, przypominających nieco mole lub ćmy. Same warzywa były już praktycznie w stanie rozkładu. Na nabiale i na mięsie niestety zdarzają się produkty przeterminowane, a do tego w sklepie jest dział, na którym są przeceny produkty, których data ważności za moment się kończy. Niestety, pracownicy nie monitorują tego stosika, gdyż zazwyczaj większość produktów jest tam przeterminowana i to nawet o kilka dni. Często czuć na tym stoisku odór psującego się mięsa i innych produktów żywnościowych. Na plus w tym sklepie jest na pewno asortyment i to, że towar jest na bieżąco uzupełniany. Szkoda tylko, że przy tym uzupełnianiu nikt nie patrzy na daty ważności. Denerwują mnie też sytuacje, gdzie wszystkie kasy samoobsługowe są zablokowane, bo klienci nabijają coś i rezygnują, przechodząc do kasy zwykłej, przy której jest wielka kolejka, a nie można skorzystać z kas samoobsługowych. Reakcja pracowników jest tu zdecydowanie zbyt wolne i kasy są często wyłączone z użytkowania przez długi czas. Bardzo ciężko też uzyskać pomoc, gdy coś przy kasie samoobsługowej się wydarzy. Ostatnio dobrych kilka minut czekałem, aż pracownik do mnie podszedł, mimo że od razu poprosiłem o pomoc. Zdarzyło mi się też kilka razy w tym sklepie, że nie było przedmiotów sprzedawanych luzem w systemie i nie mogłem sam ich zważyć. Musiałem biegać dobrych kilkanaście minut po sklepie, szukając jakiegokolwiek pracownika sklepu (niemal wszyscy obecni na sali to zatrudnienia przez firmy zewnętrzne Ukraińcy, z którymi zazwyczaj nawet nie da się komunikować), który byłby w stanie mi powiedzieć, jak mogę kupić produkty, których nie można zważyć. Musiałem na przykład wydrukować na knedle etykietę z pierogami, które były prawie w takiej samej cenie (różnic wynosiła 20 groszy za kilogram) i pracownik z sali musiał iść do kasjera, wyjaśniając sytuację, dlaczego kod kreskowy będzie z innego produktu, a to też zajęło sporo czasu. Dwie gwiazdki daję jedynie za imponujące stoisko z przyprawami i składnikami do kuchni świata, a także ze względu na stoisko z produktami ekologicznymi i wegańskimi, i to właśnie ze względu na te dwa stoiska w ogóle do tego sklepu jeszcze chodzę.
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.