Chciałem kupić mojej żonie odtwarzacz MP3 na gwiazdkę. Stwierdziłem, że pewnie spory ich wybór będzie w Saturnie i poszedłem do Pasażu Grunwaldzkiego we Wrocławiu. Rzeczywiście cały jeden regał zapełniony był MP-trójkami, choć brakowało marek, które najbardziej mnie interesowały.
Moja żona słucha książek audio, więc interesowały mnie modele, które po wyłączeniu i ponownym włączeniu kontynuują odtwarzanie słuchanego wcześniej pliku. Wypróbowałem kilka z nich, ale niestety większość nie była podłączona do ładowania lub nie miała baterii. Poprosiłem o pomoc sprzedawczynię, chcąc przetestować trzy z wystawionych modeli - moich potencjalnych kandydatów do zakupu. Okazało się to niemożliwe, bo wg sprzedawczyni, nie ma baterii do testowania. Tak się akurat złożyło, że posiadałem własne, więc zaoferowałem je na czas testu. Tutaj jednak kolejne schody, bo sprzedawczyni nie była upoważniona do odpięcia MP3 od kabla z alarmem. Poprosiłem, aby skonsultowała się ze swoim przełożonym, gdyż ja nie zamierzałem kupować kota w worku. Po chwili sprzedawczyni wróciła i oznajmiła, że wszystkie urządzenia mają cechę, na której mi zależy i nie zaprezentuje mi ich działania, bo nie. Osobiście jednak bardzo wątpię w kompetencje personelu i znajomość zrządzeń, które są wystawione na sprzedaż. Myślę, że jej odpowiedź miała na celu odpędzenie namolnego klienta.
Oczywiście nic nie kupiłem. Po co w ogóle ten sprzęt jest udostępniony do testowania, skoro klientowi wolno go jedynie potrzymać w ręce?
Odwiedziny w sklepie Baby-Maxx w Psarach pod Wrocławiem były dla mnie jak powrót do czasów PRL-u. Słyszałem już o tym sklepie, a że reklamy w radio ciągle o nim przypominają postanowiliśmy go z żoną odwiedzić. Przybyliśmy do sklepu na pół godziny przed jego zamknięciem. Było prawie pusto – nie tylko z powodu niewielkiej liczby klientów, ale również towaru wydawało się niewiele w dwóch wielkich halach ekspozycyjnych. Żaden ze sprzedawców nie przywitał się z nami, choć jedna z pań minęła nas w uliczce z zabawkami.
Przyjechaliśmy do Baby-Maxxa z zamiarem dokładniejszego obejrzenia wózków dla dzieci. Oglądaliśmy już kilka modeli w innych sklepach. Tutaj chcieliśmy głównie poszerzyć naszą wiedzę oraz sprawdzić atrakcyjność cen i asortyment sklepu. Znaleźliśmy ładny wózek i zaczęliśmy się rozglądać za pomocnym i chętnym do rozmowy sprzedawcą. Dwie alejki dalej stały dwie panie, które zajęte były żywą rozmową. Podszedłem do nich z pytaniami. Uznały, że na odległość (pomimo że żona stała nadal przy wózkach) lepiej wyjaśnią ich cechy. Wyglądało to śmiesznie, bo kilka razy kursowałem od żony do mało zainteresowanych sprzedawczyń, powoli tracąc ochotę na dalsze przebywanie w tym sklepie. W końcu jedna z nich zdecydowała się przenieść w pobliże wózków. Niestety nie doszło do demonstracji ani jednego modelu, a ponadto sprzedawczyni nie popisała się swoją wiedzą. Po prostu stanęła przy nas i patrzyła, jak próbowaliśmy zgadnąć, jak się rozkłada oparcie, zakłada gondolę, itp. O podpowiedziach z jej strony nie było nawet mowy. Na pytanie o zalety bazy fotelika odpowiedziała, że po prostu jedni klienci kupują fotelik z bazą inni bez - jak kto woli.
Zostaliśmy naprawdę zniechęceni do przyjeżdżania tutaj, na co dodatkowo nałożyła się spora odległość od centrum miasta, roboty drogowe w okolicy i brak innych, alternatywnych sklepów w sąsiedztwie, żeby szybko odreagować wizytę Baby-Maxxie.
Dziecięca Kraina to duży sklep z akcesoriami dla małych dzieci. Znajduje się w Pasażu Grunwaldzkim we Wrocławiu. Jest tam
cała gama wózków, nosidełek, fotelików samochodowych, akcesoriów dla matek karmiących piersią i z butelki, łóżeczek, wanienek, ubranek i
wiele innych. Spodziewamy się potomka, więc zaczynam odwiedzać tego typu sklepy, a ich asortyment jest dla mnie sporą nowością. Jak każdy mężczyzna zacząłem od oglądania wózków.
W sklepie Dziecięca Kraina wiele dowiedziałem się wiele na ich temat. Sprzedawcy z anielską cierpliwością wyjaśniali różnice pomiędzy konkretnymi modelami – tłumaczyli, co to jest gondola, spacerówka, parasolka… oraz oczywiście demonstrowali jak się je składa i rozkłada, i tak dalej. W sumie nic nie kupiłem, ale moja wiedza znacznie wzrosła. Dostałem kilka ulotek i filmik na CD o pielęgnacji niemowląt. Będę miał co robić w domu, a do tego sklepu chętnie wrócę ponownie.
W zeszłym roku kupiliśmy nowy samochód. Drogi był, więc został porządnie ubezpieczony w PZU. Wstając pewnego ranka zobaczyłem z okna, że auto nie ma obu lusterek. Zamówiłem lawetę i auto pojechało do serwisu. Zgłosiłem szkodę do PZU. Rzeczoznawca miał sam podjechać do serwisu o dogodnej dla niego porze, wycenić szkodę, a serwis miał się bezgotówkowo rozliczyć z ubezpieczycielem.
Wszystko przebiegało zgodnie z planem dopóki serwis nie poprosił mnie o dopłatę, gdyż PZU nie zapłaciło pełnej kwoty. Okazało się, że przy ocenie szkody nie został uwzględniony fakt, że lusterka kupuje się nielakierowane i dopiero na miejscu otrzymują właściwy lakier. W sumie rzeczoznawcy powinni o tym wiedzieć. Skontaktowałem się z PZU i kwota odszkodowania została zwiększona o koszty lakierowania.
Na tym nie koniec: otóż za kolejne trzy tygodnie otrzymałem wezwanie do zapłaty z serwisu. Znowu telefony, trochę zdenerwowania i okazało, że tym razem PZU nie zapłaciło za montaż lusterek. Trochę śmieszne – chyba nikt nie oczekuje, że będę je woził na tylnym siedzeniu albo sam montował. Ta sprawa również dała się wyjaśnić (moja polisa gwarantuje całkowite pokrycie kosztów naprawy auta) i PZU dokonało następnej dopłaty.
No cóż. Skoro moje auto było ubezpieczone, to po co tyle zamieszania? Trzy przelewy, telefony, kilka listów. A kto za to płaci? Spodziewam się, że moja składka wzrasta nie tylko z powodu szkody, ale je wzrost pokrywa również chaotyczne działania pracowników PZU.
La Camera to mała fast foodowa restauracja, która mieści się na 2 piętrze w CH Pasaż Grunwaldzki, pl. Grunwaldzki 22, Wrocław. Jest tam strefa z jedzeniem, a większość restauracji oferuje dania zakupione przy ladzie do konsumpcji przy wspólnych dla wszytkich restauracji stolikach. Zaglądam tam dość często w porze obiadowej.
Jeśli się skorzysta z La Camera łatwo można zauważyć plusy tej restauracji. Niecodzienny, ciekawy wystrój wnętrza, dobre jedzenie, dostawa zamówionych dań do stolika. Nie ma potrzeby pilnowania, tak jak w restauracjach obok, czy danie już stoi na ladzie i stygnie. Wszystkie potrawy są przygotowywane na miejscu. Na jedzenie trzeba trochę poczekać, ale za to jest znacznie lepsze i gorące. Polecam szczególnie pizzę. Jest zrobiona na normalnym cieście i nie tylko wygląda, ale również smakuje jak pizza. Restauracja oferuje również dania na wynos i ich dostawę w okolicach. Miłe – szczególnie, że blisko mieszkam.
Są niestety też minusy. Dużym problemem jest płacenie kartą kredytową. O zgrozo! Kelnerka zabiera kartę do sąsiedniej restauracji. Lepiej więc płacić gotówką. Kolejny minus to pani przy kasie. Zachowuje się jakby była pierwszy dzień w pracy, a wiem z poprzednich wizyt, że tak nie jest. Na szczęście zawsze jest ktoś obok, kto się potrafi odpowiedzieć na pytania klientów.
Podsumowując, polecam restaurację La Camera. Pomimo minusów jest to dobra i smaczna oferta po niewygórowanych cenach.
Odwiedzone przeze mnie Empik Cafe mieści się w Domu Handlowym Renoma, ul. Świdnicka 40, Wrocław. Wygląd kawiarni niespecjalnie wyróżnia ją od pozostałych małych kawiarenek: okrągłe stoliki, krzesła lub fotele i samoobsługowa lada z kawą i ciastkami. Tego dnia wypiłem stanowczo za dużo kawy, więc poprosiłem o bezkofeinową late. Była całkiem niezła. Miła Pani skusiła mnie jeszcze na ciastko i zaproponowała kartę ze zniżkami przy następnych wizytach. Oczywiście skorzystałem. Wziąłem tackę z zakupionymi przysmakami i zacząłem rozglądać się za najbardziej odpowiednim miejscem. W godzinach przedpołudniowych większość stolików była wolna, więc wybór wcale nie był łatwy. Widząc moje niezdecydowanie, Pani zaproponowała wygodny fotel obok regału z książkami, bo tam można przejrzeć nowości lub po prostu troszkę poczytać. Nie zauważyłem wcześniej tych książek, ale moim znaniem to świetny pomysł. Spędziłem tam znaczniej więcej czasu niż zamierzałem ;-).
Pojechaliśmy na obiad do Sielskiej Zagrody, bo wcześniej byłem tam na imprezie firmowej i spodobało mi się. Sielska Zagroda to gospodarstwo agroturystyczne położone w Kiełczowie, czyli tuż przy samym Wrocławiu. Jest to miejsce godne polecenia, które oferuje wiele atrakcji. Na terenie gospodarstwa są stawy hodowlane, dzięki temu można zamówić w knajpce świeżego pstrąga, usiąść przy samej wodzie lub spędzić czas na łowieniu ryb.
Jeśli ktoś ma dzieci to będzie bardzo zadowolony w wizyty w Sielskiej Zagrodzie – dzieciaki mają tu sporo zajęć do wyboru. Jest duży plac zabaw, sporo piasku do kopania i mały zwierzyniec. Dużo osób przychodzi tu właśnie z dziećmi, więc szybko nawiązane przyjaźnie pozwalają maluchom pozostawić rodziców w spokoju.
W knajpce jest kilka dań do wyboru, głównie ryby, ale są świeże i smaczne. Jeśli ktoś woli własne gotowanie, to na dużym terenie można znaleźć miejsce rozstawienie własnego grilla.
Jeszcze jeden plus to możliwość zabrania ze sobą psa. Tak więc do Sielskiej Zagrody można się udać naprawdę całą rodziną. Polecam to miejsce!
Zawsze uważałem buty ecco za porządne, wytrzymałe i trwałe. Są drogie, więc zwykle długo podejmuję decyzję o zakupie, choć zawsze mam w szafce dwie pary butów tej marki. Ostatnio jednak jakość zakupionego obuwia rozczarowała mnie.
Otóż niedawno znowu odwiedziliśmy z żoną sklep ecco i wyszliśmy z niego: ja mając nowe sportowe buty, a żona sportowe sandały. Dość szybko okazało się, że w obu sandałach żony pękły platikowe mocowania. Brak paragonu uniemożliwił reklamację i konieczna była wizyta u szewca. Natomiast moje buty „zrobiły się głodne”, tzn. na obu czubach zaczęła odklejać się podeszwa. Reklamacja w sklepie została przyjęta i chodząc w starych butach czekam na jej wynik. Mam nadzieję, że zostaną naprawione skutecznie, bo czas rozpatrywania reklamacji wynosi 14 dni.
Poza tym obsługa w sklepie jest miła i pomocna. Sprzedawcy wiedzą sporo o oferowanym obuwiu. A jeśli komuś odpowiada wzornictwo ecco to z pewnością coś sobie wybierze z szerokiej oferty sklepu.
W celu zapewnienia wyższej jakości usług używamy plików cookies. Kontynuując korzystanie z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień prywatności przeglądarki, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie ich.