Profil użytkownika
Opinie użytkownika (7)
W dniu 14.12.2009...
W dniu 14.12.2009 r. wybrałam się do banku PKO BP w celu zgłoszenia w oddziale zmianę w swoich danych personalnych.
W przedsionku budynku znajdował się bankomat. Oddział dysponował dwoma okienkami kasowymi, w których można było dokonywać wpłat i wypłat oraz dwoma stanowiskami do obsługi klientów.
Ustawiłam się w kolejce do stanowisk do obsługi klienta (przede mną były 2 osoby). W kolejce czekałam ok. 10 min. Gdy nadeszła moja kolej dysponentka zaprosiła mnie do stanowiska i wskazała krzesło, na którym mogłam usiąść. Wyjaśniłam w jakiej sprawie przyszłam, a dysponentka dokonała szybkiej zmiany moich danych personalnych w systemie. Zapytała czy życzę sobie otrzymać nową kartę do bankomatu. Następnie obsługująca mnie pani wydrukowała dokument potwierdzający dokonane zmiany i podała mi go do podpisu.
Przy każdym stanowisku dostępne były ulotki zawierające informacje o dostępnych kredytach i lokatach.
Gdy już wszystkie formalności zostały załatwione, dysponentka pożegnała się ze mną.
Moja ogólna ocena jakości obsługi w banku PKO BP jest pozytywna. Pracują tam kompetentni pracownicy, którzy szybko załatwiają sprawy swoich klientów. Pracownicy są mili i uprzejmi. Poza tym bank dysponuje korzystnymi ofertami kredytów i lokat.
09.05.2022
Odpowiedź firmy
Dziękujemy za zgłoszenie. Z każdej opinii i oceny wyciągniemy wnioski, aby poprawiać jakość obsługi Klientów.
Dnia 25.11.2009 r....
Dnia 25.11.2009 r. przechadzając się po Galerii Łódzkiej postanowiłam wstąpić do sklepu z odzieżą młodzieżową "House". Przy wejściu do sklepu ustawione były bramki magnetyczne.
Dostępna była odzież zarówno damska, jak i męska, a także obuwie, bielizna i dodatki. W sklepie znajdowały się ubrania sportowe, jak również bardziej eleganckie. Asortyment sklepu był dość obszerny i było w czym wybierać. Ceny towarów były dość przystępne, dostępne też były różnego rodzaju promocje.
Na terenie sklepu obecnych było trzech pracowników, którzy układali ubrania i pomagali klientom w znalezieniu interesujących ich rzeczy.
Gdy wybrałam trzy pary interesujących mnie spodni podążyłam w stronę przebieralni (przy przebieralniach stał jeden pracownik, który rozdawał numerki). Gdy już wybrałam jedną parę spodni, dwie pozostałe odwiesił na miejsce stojący przy przebieralniach pracownik.
Podążyłam w kierunku kasy (dostępna była jedna kasa), istniała możliwość płatności kartą. Kasjer zdjął magnes z wybranych przeze mnie spodni i je zapakował. Następnie podał głośno kwotę do zapłacenia, a po uiszczeniu przeze mnie należności wydał mi resztę wraz z paragonem. Pożegnał się ze mną i zaprosił do ponownej wizyty.
Moja ogólna ocena jakości obsługi w sklepie odzieżowym "House" jest pozytywna. Panuje tam miła, przyjazna atmosfera, asortyment sklepu jest obszerny i każdy może znaleźć coś dla siebie. Dużym plusem jest również obecność na terenie sklepu pracowników, którzy w razie potrzeby służą radą i pomocą. Minusem jest to, że układ ubrań nie jest zbyt przejrzysty, a na niektórych półkach leżą niepoukładane ubrania.
W poniedziałkowe popołudnie...
W poniedziałkowe popołudnie wybrałam się na zakupy do hipermarketu "Real", który znajduje się w Centrum Handlowym "Tulipan". Wózki na zakupy dostępne były zarówno na zewnątrz obiektu, jak i wewnątrz. Istnieje też możliwość wyjechania z wózkiem z zakupami na zewnątrz w celu przełożenia zakupów do samochodowego bagażnika.
W sklepie dostępne były wszystkie podstawowe produkty z każdej branży i poukładane one były na półkach według kategorii. Ceny produktów wahają się od najtańszych (oznaczone marką "Tip") do coraz droższych. Asortyment sklepu obejmuje większość dostępnych na rynku marek. W wyposażeniu sklepu dostępne były artykuły spożywcze, chemiczne, kosmetyczne, przemysłowe, akcesoria samochodowe, artykuły papiernicze, sprzęt AGD i RTV.
Na terenie sklepu spotkać można było pracowników, którzy służyli radą czy też wskazywali umiejscowienie poszczególnych produktów.
Cały teren sklepu był utrzymany w czystości.
Gdy już miałam wszystkie potrzebna produkty w koszyku podążyłam w stronę kas. Dostępnych było ok. 15 kas (w tym kasa ekspresowa i kasa pierwszeństwa), a czynnych było ok 8 kas. Pomimo dość długiej kolejki kasjerki szybko rozładowały ruch. Gdy nadeszła moja kolej, kasjerka powitała mnie i zaczęła skanować produkty. zapytała mnie czy zbieram punkty (hipermarket prowadzi program lojalnościowy polegający na zbieraniu punktów, które są przeliczane z kwoty wydanej na zakupy). Po zeskanowaniu wszystkich produktów, kasjerka głośno podała sumę do zapłacenia. Po uiszczeniu przeze mnie żądanej kwoty, kasjerka wydała mi resztę wraz z paragonem. Następnie pożegnała się ze mną i zaprosiła do ponownej wizyty.
Moja ogólna ocena jakości obsługi w hipermarkecie "Real" jest pozytywna. Panuje tam miła atmosfera, wszystkie produkty są poukładane według kategorii i nie miałam problemu ze znalezieniem potrzebnych mi artykułów. Również obsługa była miła i fachowa.
Będąc dnia 22.11.2009...
Będąc dnia 22.11.2009 r. w Galerii Łódzkiej wstąpiłam do sklepu odzieżowego "New Yorker". W wejściu ustawione były bramki magnetyczne. W sklepie znajdowały się ubrania młodzieżowe, zarówno męskie, jak i damskie. Odzież była poukładana według kategorii - od strojów bardziej eleganckich do strojów sportowych. Po lewej stronie znajdowały się ubrania damskie, a po prawej stronie - męskie. Oprócz ubrań w asortymencie sklepu dostępna była również bielizna (damska i męska), obuwie, czapki, szaliki, biżuteria, okulary przeciwsłoneczne i inne dodatki. Ceny dostępnych tam ubrań były dość przystępne, poza tym można było zakupić ubrania w promocyjnych cenach.
Niewątpliwym minusem było to, iż na terenie sklepu nie było żadnego pracownika, którego można byłoby poprosić o radę czy o pomoc w znalezieniu konkretnej rzeczy. Obecna była tylko jedna pracownica, która obsługiwała kasę. Co prawda przed godziną 11:00 nie było jeszcze zbyt dużego ruchu, ale z pewnością przydałby się pracownik nadzorujący teren sklepu.
Przeszłam się po sklepie, wybór ubrań był dość spory, ale mimo to nie wybrałam nic dla siebie i opuściłam sklep.
Moim zdaniem dużym plusem sklepu "New Yorker" jest to, iż posiada w swym asortymencie wiele różnorodnych ubrań, na wiele okazji, a także wiele dodatków i wszystko to można dostać w niezbyt wygórowanych cenach, ale dużym minusem firmy jest to, że nie posiada ona fachowej obsługi.
Dnia 20.11.09 r....
Dnia 20.11.09 r. wybrałam się na zakupu do hipermarketu "Tesco" znajdującym się w centrum handlowym "Galeria Łódzka". W wyposażeniu sklepu dostępne były zarówno wózki jak i kosze na zakupy.
Zaczęłam przechadzać się po sklepie. Wszystkie produkty były poukładane na półkach według poszczególnych kategorii i nie miałam problemu ze znalezieniem interesujących mnie artykułów. Na półkach dostępne były artykuły większości marek dostępnych na rynku. Ceny produktów były różnorodne - dostępne są w niższych i wyższych cenach. Asortyment sklepu obejmuje produkty spożywcze, chemiczne, kosmetyczne, przemysłowe, artykuły dla dzieci, zabawki, sprzęt RTV i AGD oraz wiele innych.
Na terenie sklepu widocznych było kilku pracowników sklepu, których można było zapytać o umiejscowienie konkretnego produktu czy też prosić o pomoc w wyborze konkretnego towaru.
Na terenie sklepu panował porządek, obecni byli też pracownicy uzupełniający towar na półkach.
Po wrzuceniu do koszyka wszystkich potrzebnych produktów podążyłam w stronę kas. Dostępnych było ok. 10 kas, w tym kasa pierwszeństwa (dla osób niepełnosprawnych i kobiet w ciąży) oraz kasa ekspresowa (do 10 produktów). Otwartych było 7 kas. Pomimo sporego ruchu, kasjerzy szybko obsługiwali ustawiających się w kolejce klientów. Gdy nadeszła moja kolej, kasjerka zeskanowała moje produkty, po czym głośno podała cenę do zapłacenia. Można było płacić zarówno gotówką, jak i kartą. Hipermarket "Tesco" prowadzi program, który polega na tym, iż można zbierać punkty. W tym celu proponuje się klientom założenie karty. Po zebraniu określonej liczby punktów można je wymienić na bony towarowe. Po zapłaceniu przeze mnie należnej kwoty, kasjerka podała mi resztę wraz z paragonem. Pożegnała się ze mną i zaprosiła do ponownej wizyty.
Moja ogólna ocena po wizycie w hipermarkecie "Tesco" jest pozytywna, przede wszystkim ze względu na szeroki asortyment oraz fachową pomoc pracowników sklepu.
W dniu 13.11.09r....
W dniu 13.11.09r. byłam klientką sklepu z akcesoriami dla dzieci "Dino". Zaopatrzenie sklepu było jak najbardziej zadowalające, obejmowało wszystkie najważniejsze artykuły i akcesoria dla niemowląt i dzieci - od kosmetyków pielęgnacyjnych, po ubranka dla niemowląt i zabawki.
W sklepie znajdowała się jedna kasa fiskalna i dwie ekspedientki - jedna z nich obsługiwała kasę, a druga doglądała asortymentu sklepu.
Zapytałam o produkt, który chciałam kupić. Po zakupie się okazało, że ekspedientka udzieliła mi mylnej informacji o produkcie, co świadczy o tym, że obsługa sklepu posiada niepełną informację o dostępnym towarze.
W sklepie panował porządek, asortyment sklepu poukładany był na półkach według poszczególnych kategorii. Obsługująca ekspedientka skasowała wybrany przez mnie produkt, po czym wydała mi resztę wraz z paragonem.
W sklepie "Dino" panuje miła atmosfera, jest wyposażony we wszystkie podstawowe produkty i akcesoria dla dzieci. Minusem jest jednak fakt, iż pracownicy sklepu nie są w pełni kompetentni i posiadają niekompletną wiedzę o dostępnym towarze.
Odwiedziłam restaurację Mc...
Odwiedziłam restaurację Mc Donald's znajdującą się przy ul. Piotrkowskiej w Łodzi. Miało to miejsce 9.11.09r. o godz. 14:00 i z racji tego, że była to pora obiadowa w restauracji panowało spore natężenie ruchu.
Ustawiłam się w kolejce do jednej z kas (na 4 dostępne kasy, 3 były otwarte). Obsługa gości odbywała się szybko i sprawnie, kasjerzy przyjmowali zamówienia; napoje i gotowe produkty podawali od razu, a produkty, na które trzeba było czekać podawali gościom do stolika uprzednio ich tam zapraszając. Czekając na realizację poprzedniego zamówienia, w tym czasie obsługiwali kolejnych gości.
W kolejce do kasy stałam ok. 1 min. 40 sek., a moje zamówienie zostało zrealizowane w ciągu 45 sek. Gdy podeszłam do kasy, zostałam z uśmiechem powitana i zapytano mnie: "W czym mogę pomóc?" Kasjerka była schludnie ubrana, miała delikatny makijaż i nie miała biżuterii. Dostępny asortyment był dość obszerny, obejmował napoje zimne i gorące, kanapki, frytki, sałatki, desery. Zamówiłam małą kawę z mlekiem, cheeseburgera i małe frytki. Obsługująca mnie kasjerka zapytała: czy życzę sobie coś na deser? Podziękowałam, a następnie kasjerka podała mi kwotę do zapłacenia (kwota ta była też widoczna na kasie fiskalnej). Zapłaciłam, a kasjerka podała mi wraz z paragonem resztę.
Następnie kasjerka zaczęła realizować moje zamówienie. Na żadne z zamówionych produktów nie musiałam czekać. Najpierw podała mi na tacę kawę i zapytała: ile saszetek cukru sobie życzę oraz czy chcę cukier biały, brązowy czy słodzik? Następnie podała mi kanapkę, a na końcu frytki. Do każdego produktu otrzymałam po jednej serwetce. Kasjerka życzyła mi "smacznego" i zaprosiła do kolejnej wizyty.
Odeszłam od kasy i usiadłam przy stoliku znajdującym się przy oknie. Zaczęłam konsumować zamówiony posiłek. Kawa była gorąca, kanapka wyglądała na świeżą, a frytki były odpowiednio posolone i chrupiące. Wszystkie produkty były smaczne.
Siedząc przy stoliku rozejrzałam się wokół. W restauracji panował porządek, stoliki były na bieżąco wycierane przez jednego z pracowników. Toalety również były czyste.
Moja ogólna ocena jakości obsługi oraz jakości produktów jest pozytywna. W restauracji panowała miła atmosfera, obsługa była szybka i przyjazna, a zamówione przeze mnie produkty były dobrej jakości.
