Profil użytkownika
Opinie użytkownika (4)
Panie w tym...
Panie w tym sklepie powinny dostać podwyżkę. Są bardzo sympatyczne i pomocne. Towar wyeksponowany jest w taki sposób, że zawsze mam ochotę kupić połowę asortymentu! Mają pyszne pączki, a także wytrawne wypieki. Często kupuję też kanapki do pracy. Mimo iż nie przepadam za sosem, który do nich dodają i tak je kupuję, bo są zawsze świeże i w niezłej cenie. Rano jest tu zawsze spora kolejka, więc to chyba najlepsza rekomendacja :)
Moim zdaniem cały...
Moim zdaniem cały ten sklep to jedna wielka pomyłka. Zaczynając od starych owoców, które należy samemu warzyć, a kończąc na wiecznie niezadowolonej, powolnej obsłudze. Panie przy wędlinach gadają między sobą i opowiadają sobie jakieś dziwne historie...jeśli są dwie, bo niestety najczęściej jest tylko jedna. Zdarzyło mi się zauważyć za szybą spleśniały pasztet. A kiedy skierowałam się do kasy - niespodzianka - oczywiście otwarta jest tylko jedna, a kolejka do połowy sklepu! Kiedy weszłam tam przy innej okazji chyba zmieniali rozkład produktów, bo połowa półek była pusta i wszędzie stały wózki, palety z produktami....nie było wcale blisko do zamknięcia. Czy takich rzeczy nie robi się po godzinach otwarcia sklepu? Jedynym dobrym aspektem tego sklepu są fajne promocje. Można kupić dobrej jakości kawę czy ptasie mleczko kilka złotych taniej niż w innych miejscach. Tak czy inaczej wchodzę tam tylko wtedy, kiedy muszę i po pojedyncze produkty. Na moje nieszczęście jest to jeden z najbliższych mi sklepów...
Zdecydowaliśmy się wybrać...
Zdecydowaliśmy się wybrać do La Manchy ze względu na posiadany grupon. Wcześniej słyszałam kilka dobrych opinii od koleżanek. Byłam lekko zdziwiona wyglądem lokalu po wejściu do niego. Wydawało mi się, że marokańsko - hiszpańska knajpa powinna być ciepła i nastrojowa. Tutaj spotkałam się z bardzo małą przestrzenią, do której wciśnięto zbyt wiele stolików, które nie są specjalnie ładne, ani wygodne. Pod sufitem podwieszone materiały - mają przypominać klimat marokański. Niestety wewnątrz nie jest zbyt ciepło i wyczuwalny jest specyficzny zapach piwnicy...wilgoci, czego bardzo nie lubię, szczególnie w miejscu, do którego przyszłam zjeść. Obsługa na szczęście nadrabia za braki wnętrza. Zajmował się nami bardzo miły, młody kelner. Cierpliwie tłumaczył mi nazwy potraw z menu - pytałam o tradycyjne potrawy z Maroko. Na zamówione jedzenie nie czekaliśmy zbyt długo. Zupa pomidorowa - wyborna. Bardzo pikantna, z charakterem. Natomiast hiszpańskie tortille...cóż, nic szczególnego. Do zjedzenia, ale raczej nie w restauracji, tylko w domu kiedy robi się tzw danie mix, z tego co zostało w lodówce. Szczęśliwie posiadaliśmy grupon, bo raczej nie chciałabym płacić pełnej stawki za to danie. Chciałabym jeszcze spróbować paelli, ale nie jestem pewna czy wrócimy do La Manchy.
Pojawiliśmy się w...
Pojawiliśmy się w sklepie z moim partnerem w sobotę popołudniu. Było tam dwoje sprzedawców i może ze trzech klientów. Skierowaliśmy się prosto do ściany z "próbkami" dywanów podczas gdy Pan z obsługi rozmawiał przez telefon. Po kilku zdaniach można było stwierdzić, że jest to rozmowa prywatna. Pokręciliśmy się kilka minut aż w końcu Pan zakończył konwersację i podszedł do nas. Okazało się, że był całkiem przydatnym sprzedawcą i po chwili zdecydowaliśmy się na wykładzinę. Niestety nie było jej na miejscu, zostaliśmy poinformowani, że możemy ją odebrać za 6 dni. Trochę długo jak na zwykłą wykładzinę... Mieli jeszcze dzwonić, żeby potwierdzić. Oczywiście telefonu nie otrzymaliśmy, ale gdy sami zdecydowaliśmy się na kontakt usłyszeliśmy słowa przeprosin - ok. Ponowna wizyta w sklepie, duży ruch...tylko dwóch pracowników. Pani, która nas obsługiwała była bardzo wyraźnie zmęczona i przez to dość obojętna. Na szczęście wykładzina jest ok. Dobrej jakości i dobrze obszyta....jednak sam sklep, moim zdaniem, nie do końca spełnia oczekiwania dzisiejszego rynku i poziomu obsługi konsumenta.
