Profil użytkownika
Profesjonalny Opiniotwórca
Opinie użytkownika (71)
Panie obsługujące w...
Panie obsługujące w galerii Białej ubrane schludnie w firmowy strój, dobrze zorganizowane, jedna przyjmowała pieniądze, natomiast druga nakładała kulki. Cena jak na kulkę uważam, że przystępna z tego co pamiętam 2,50 zł, to w tej granicy oferują lody na Plantach a smak nie do porównania. Po zapłaceniu druga Pani nałożyła na lody, czekając cierpliwie, aż się zdecydujemy na smaki. Czystość wyspy bez zarzutów,a lody po prostu boskie.
Wybrałam się w...
Wybrałam się w sobotę do sklepu Tally Wejjl w celu znalezienia sukienki. Wchodząc do sklepu można odczuć przepych. Nie jest to najbardziej przejrzysty sklep jaki widziałam. Jeśli wejdziemy do sklepu i skierujemy swoje kroki na prawo to ledwo przeciśniemy się przez wieszaki z ubraniami, a tam właśnie znajdowały się wcześniej wspomniane sukienki. Ogólnie bardzo ciężko jest się poruszać w tej części sklepu, wieszak przy wieszaku. Gdy już się przebiłam przez gąszcz ubrań wybrałam cztery sukienki, z żadnej nie było właściwego rozmiaru. Sprzedawczyni stwierdziła, że również innych rozmiarów nie mają na magazynie. Po mojej prośbie zadzwoniła do sklepu w Białej. Okazało się, że jest tam adekwatny rozmiar, więc podziękowałam Pani i udałam się do ich drugiej placówki. Ogólnie obsługa na plus, natomiast wygląd sklepu na minus. Czystość zachowana jeśli chodzi o podłogę, czy kurz. Natomiast ubrań jak na taką małą powierzchnię jest zdecydowanie za dużo.
Przy dystrybutorach z...
Przy dystrybutorach z paliwem czysto, żadnych papierków. Nie było natomiast przezroczystych rękawiczkach do tankowania, teraz szczególnie latem przydatne. Całe przeszklenia na stacji czyste, w środku również porządek. Pan za kasą miły, ubrany w firmowy strój, czyli wszystko gra. Cena paliwa porównywalna do innych stacji 5,89 za l 95.
Wygląd wizualny sklepu:...
Wygląd wizualny sklepu: podłoga czysta, kurz niezauważalny, szyby w miarę czyste,natomiast jeśli chodzi o ekspozycję ubrań to pozostawia ona wiele do życzenia. Wybierając ciuchy niejednokrotnie natknęłam się na ubrania nie z tego działu, również jakieś pojedyncze sztuki leżały na podłodze.Często widziałam ciuchy niechlujnie powieszone, wydaje mi się, że jest to skutek tego, iż klienci wychodząc z przymierzalni muszą sami odwieszać ubrania. Po sali oczywiście kręcili się pracownicy, jednak zdaję sobie sprawę z ogromu klientów i asortymentu jaki posiadają. Przymierzalnie w dziale damskim wszystkie były zajęte, przy nich kolejki. Znalazłam wolną między działem damskim, a męskim. W środku wisiały wieszaki. Przymierzalnia poza tym była czysta. Tunika mi spodobała, więc idę do kasy, a tam oczywiście kolejka. Bardzo często spotykam się w New Yorkerze przy otwartej jednej kasie kolejkę. Ubiór ekspedientki bez zarzutów, obsługa również. Jeszcze jedne fakt, który zauważyłam to każdy przedmiot posiadał cenę, jeśli coś było na przecenie to na metce napisana była cena po przecenie, a nie typu -10% na ubrania z tego wieszaka.
W sklepie baaardzo...
W sklepie baaardzo czysto, wszystkie rajstopy równo poukładane. Ogólnie wygląd wizualny sklepu zachęca do zakupów. Podłoga czysta, przy wysuwanych szufladach nie widać było kurzu. Natomiast Pani sprzedająca uśmiechnięta, przemiła. Byłam pod wielki wrażeniem z jakim zaangażowaniem można sprzedawać rajstopy. Wyglądała skromnie, sweterek, spódnica do kolan, a na nogach oczywiście rajstopy Gatta. Przy wyborze rajstop zrobiła ze mną taki wywiad, jakbym przynajmniej rozważała kupno samochód. Ku mojemu zdziwieniu bardzo mi to odpowiadało. Przy wyborze pończoch spytała się mnie jaka to impreza, jaka sukienka, jaki kolor. Przy wyborze normalnych kryjących kolorowych, a jakie najczęściej noszę kreację, jaki mają kolor, taki może się ,,gryźć z tym, a ten będzie pasował do tego". Jeśli w szufladzie nie było mojego rozmiaru wiedziała, gdzie go szukać. Można było odczuć, że miejsce jakichkolwiek rajstop zna na pamięć. Odnośnie samej firmy Gatta, jestem również zadowolona. Ceny przystępna, jakość też na plus. Rajstopy kryjące są nie do zdarcia, natomiast pończochy jak to pończochy po przetańczonej całej nocy są do wyrzucenia. Pierwszy raz spędziłam 20 min w sklepie wybierając rajstopy, ale najważniejsze że byłam w pełni zadowolona z zakupu. Jeśli po rajstopy to tylko do Gatta w Galerii Białej.
Na ,,wyspie" panował...
Na ,,wyspie" panował pełen porządek, wszystkie lakiery były ładnie poukładane, jak i większość kosmetyków. Panie wyglądały schludnie, ubrane tak samo (w czarnych koszulkach). Zakupem docelowym był lakier do paznokci. Gdy podeszłam Pani od razu zapytała się czy może w czymś pomóc. Doradziła mi jakie kolory są modne latem,jaki teraz będzie hit sezonu. Nie naciskała na jakiś szczególny kolor. Przy finalizacji zakupu zaproponował mi również zmywacz do paznokci w magicznej cenie 3 zł, od razu powiedziałam tak, gdy go jednak wyjęła okazało się, że jest to bardzo mała buteleczka. Ale cóż jak już powiedziałam tak to zdania nie zmieniłam. Warto zatem przy gratisach pytać się o pojemność/wielkość. Ogólnie zakup na plus, ekspedientki potrafią doradzić, ,,wyspa" wygląda schludnie, jak na taką ilość kosmetyków poukładane bardzo starannie.
Po pracy, pojechałam...
Po pracy, pojechałam na szybkie jedzenie na mcdrive. Parking czysty. Miałam kupony rabatowe, głos z głośnika potwierdził, że 17.05 jest ostatnim dniem na wykorzystanie promocji. Zamówienie zostało przyjęte poprawnie (zgodnie z kuponem rabatowym). Po podjechaniu do pierwszego okienka przywitała mnie uprzejmie ekspedientka. Ubrana w firmowy strój, który wyglądał na zadbany. Po zapłaceniu chciałam ruszać do drugiego okienka. Jednak widząc, że ekspedientka niesie moje zamówienie, znowu się zatrzymałam. Samochód, który stał przede mną, przy drugim okienku, czekał na specjalne zamówienie, dlatego też przy pierwszym został wydany mi posiłek. Zakup oceniam pozytywnie. Zabrakło mi jednak informacji ze strony ekspedientki o tym, że posiłek zostanie wydany z pierwszego okienka.
W sobotę wypadła...
W sobotę wypadła niezaplanowana wizyta u weterynarza. Jak zwykle udałam się do Arki, weterynarz, ale również można tam kupić przysmaki dla pieska. Przy wejściu czysto, ulotki porozkładane na parapecie we względnym ładzie, pożyteczne, gdy czeka się w kolejce do weterynarza. W korytarzu 4 lub 5 krzeseł dla osób oczekujących, zawsze są jakieś wolne. Gdy przyszłam była jedna osoba oczekująca. W korytarzu również porządek, podłoga czysta. Czas oczekiwania krótki. W pomieszczeniu, w którym przyjmowane są zwierzaki również porządek, podłoga czysta, stół dla zwierząt bez zabrudzeń, leki poukładane. Nie zauważyłam zaczętych preparatów. Pani weterynarz ubrana w biały fartuch. Po wyjęciu kleszcza, zapytała się jakiego środka używam i że prawdopodobnie należy go zmienić. Poleciła jakimi preparatami mogę go zastąpić. Za usługę zapłaciłam 5 zł. Uważam, że obie Panie pracujące w Arce fachowo podchodzą do zwierząt.
Kolejna wizyta w...
Kolejna wizyta w sklepie Kameleon bez zarzutu. Parking czysty (chociaż łączony z Biedronką, więc nie wiem kto za niego odpowiada), drzwi do sklepu otwarte na oścież, dzięki czemu w sklepie nie "duszą się" zapachy wszystkich przysmaków. Jeśli chodzi o wygląd sklepu, to jak na ilość asortymentu uważam, że wygląda schludnie, daje wrażenie dobrego zaopatrzenia sklepu. Jak weszłam nie było nikogo przy kasie. Ekspedientki w drugim pomieszczeniu rozpakowywały towar. Zapytałam się, czy mogę zostać obsłużona, i Pani od razu podeszła do kasy. Zauważyłam nowe przysmaki dla psów, Pani po moim pytaniu, poinformowałam mnie z jakiego mięsa są zrobione. Buty,przysmak, który zazwyczaj kupuje były tylko 2 sztuki, ekspedientka widząc to, zapytała mnie czy potrzebuje więcej i bez pytania wyjęła kolejne sztuki. Kolejne, więc zakupy na plus. Wygląd ekspedientki schludny, zachowanie wobec klienta wzorowe. Jeszcze raz polecam!
Bardzo pozytywne wrażenie...
Bardzo pozytywne wrażenie zawsze wywiera na mnie ochrona parkingu w Galerii Alfa w Białymstoku. Ostatnio Pan pokierował mnie na ostatnie wolne miejsce, przy wjeździe na parking, którego sama bym nie zobaczyła. Wyjeżdżając parkingu, również udzielił mi pomocy pokazując kiedy mogę wyjechać z miejsca, w którym widoczność zasłaniały mi samochody.
Tankowałam benzynę 95.Nie...
Tankowałam benzynę 95.Nie zdążyłam wyjść z samochodu, a był już przy mnie sympatyczny Pan. Ubrany schludnie, z uśmiechem na twarzy. Zapytał jakie paliwo sobie życzę, bez naciągania na droższe. Zatankował równo 50 zł, po zapłaceniu, zaprosił mnie do kompresora, gdyż był zauważalny brak powietrza w oponach. Sprawdził ciśnienie we wszystkich oponach, uzupełnił, gdzie był brak. Poinformował, iż na stacji zawsze jest osoba, która służy pomocą przy kompresorze. Bardzo polecam!
